Defilada na 100-lecie odzyskania niepodległości. W Warszawie pomaszeruje 3000 rekonstruktorów |
Środowisko rekonstruktorów na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości przygotowuje wielką defiladę. Według planów ma w niej wziąć udział 3 000 odtwórców. Przemarsz polskich wojsk z różnych epok ma szansę przyćmić defiladę oddziałów historycznych z okazji 1000-lecia państwa polskiego.
Przemarsz odbędzie się 15 sierpnia 2018 r. w Warszawie przy udziale rekonstruktorów historycznych różnych epok - od czasów piastowskich po XX wiek. Uczestnicy defilady, a ma ich być 3 000, zostaną podzieleni na 6 grup:
- Początki państwa polskiego;
- Średniowiecze pełne i późne;
- XVI i XVII wiek;
- XVIII i XIX wiek;
- XX wiek;
- Pojazdy historyczne.
Termin nie jest przypadkowy, organizatorzy ze względów logistycznych świadomie termin defilady ustalili na 15 sierpnia a nie 11 listopada. Latem znacznie łatwiej zorganizować nocleg dla takiej ilości rekonstruktorów i ich koni.
Przemarsz najprawdopodobniej przebiegnie Wisłostradą po trasie Cytadela - Stare Miasto. Każda z grup będzie miała osobne obozowisko.
Koordynatorzy
Grupy koordynuje wyznaczony do tego przedstawiciel ze środowiska rekonstruktorów, którego zadaniem będzie nie tylko zarządzanie grupą, ale także zadbanie by znaleźli się w niej wyłącznie zweryfikowani uczestnicy. Proces rekrutacji już trwa.
Dla organizatorów ważny jest wysoki poziom umundurowania i uzbrojenia osób biorących udział w przedsięwzięciu. Jednym z koordynatorów jest Krzysztof Górecki (znany m.in. z organizacji części historycznej inscenizacji bitwy pod Grunwaldem), który jest odpowiedzialny za grupę średniowieczna pełnego i późnego. Natomiast XVI-XVII koordynuje Radosław Szleszyński.
Ostatnia taka defilada była w 1966 roku
Podobną defiladę zorganizowano w okresie PRL, gdy 22 lipca 1966 r. świętowano 1000-lecie powstania państwa polskiego.Maszerowali wojowie piastowscy, piechota łanowa, husaria i kosynierzy Kościuszki. Wówczas przemarsz wykorzystano do celów propagandowych, ale mimo to nawet dziś na widzach robi duże wrażenie.
Defilady rekonstruktorów z okazji Święta Wojska Polskiego odbywały się w Warszawie także w ostatnich latach.W ubiegłym roku wzięło w niej udział 300 odtwórców i 60 koni, a więc planowana na przyszły rok defilada będzie 10 razy liczniejsza!
Źródło: Defilada 100-lecia odzyskania niepodległości Warszawa 2018; Defilada rekonstruktorów historycznych z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości - 2018
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Oby tylko rząd zapewnil pieniądze. To będzie coś niezwykłego
W PRL historia była wykorzystywana do umacniania władzy komuny opartej na Sowietach, czyli wrogim Polsce mocarstwie. Porównywanie więc obecnych defilad z tymi PRL-owskimi nie ma sensu, bo to zupełnie inne wartości.
BARDZO BYM CHCIAŁ, zdjęcia byłyby cudowne ALE WĄTPIĘ. Chętni będą na pewno, ale czy rząd da pieniądze na utrzymanie 600 koni? Jeśli tak, to mogą zrobić coś wielkiego.
A możne zamiast czekać aż rząd zdecyduje czy wesprzeć tak wspaniała inicjatywę czy przekazać kolejne miliony na ukraińska dzicz która gloryfikuje upa otwórzmy swoje portfele i pomóżmy trochę,coś od siebie. Nie tylko oglądanie się na innych. To musi się odbyć!!!
Jaką dzicz? Weź chłopie zapoznaj się najpierw z sytuacją na Ukrainie, a dopiero potem pisz.
Sytuacja jest taka, że w wielu miejscach czczą UPA.
Z czym mam się zapoznawać??? To jest napływowa dzicz która udaje przyjaciół bo jedzie do Polski zarobić kasę. Pamiętasz jak na ŚDM ograniczono ruch na przejściu granicznym?? Pamiętasz co ta dzicz wtedy odwalała??? Słyszałeś o tym jak w Przebrażu postawiono pomnik poświęcony „ofiarom Polskich szowinistów? Ty pewnie nawet nie wiesz co działo się w Przebrażu. Czy ktokolwiek z tej dziczy protestował przeciwko gloryfikacji upa? To ty nie masz zielonego pojęcia jacy naprawdę są ukraińcy.Osobiście obiłem pyski dwóm banderowcom którzy po alkoholu chwalili banderę. To jest fałszywy naród, tak jak kiedyś gdy mieszkali obok Polaków. Byli sąsiadami ale gdy przyszło co do czego robili najgorsze rzeczy jakie można sobie wyobrazić. Każdy mówi upa upa a to całe wioski zbierały się po to by mordować Polaków. Kobiety,mężczyźni dzieci... mordowali a później kradli co się dało gdy ich sąsiedzi dogorywali w kałużach krwi. Czy wiesz o tym ze ta dzicz zabroniła ekshumacji na ukrainie? Masz o tym pojęcie??
Mam pojęcie o różnych faktach, i nie twierdzę, że z naszej perspektywy mi się to podoba. Ale problem jest taki, że UPA inaczej jest widziana przez nas Polaków, a inaczej przez większość Ukraińców. Polacy patrzą na UPA przez pryzmat rzezi wołyńskiej, mordowania naszych rodaków itd. Natomiast dla większości Ukraińców UPA to ich partyzantka z czasów wojny i powojennych, która biła Niemców i przede wszystkim Sowietów. I jeśli w takim kierunku pójdzie na Ukrainie wizerunek UPA to dla nas jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo tradycji UPA nie wyeliminujemy ze świadomości narodowej Ukraińców, i tyle. W takim przypadku trzeba próbować działać w tym kierunku, co napisałem, a nie obrażać się na Ukrainę.
Mam nadzieję, że maciora i długopis nie zepsują tego święta rekonstruktorów
Akurat Prezydent Duda jest wielkim fanem historii. W jego kancelarii odbywają się np. bardzo ciekawe debaty historyczne związane z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 r.
A jeśli chodzi o ksywę „długopis” - jeśli Duda wywodzi się z PiS i popiera działania podejmowane przez rząd Szydło, to ciekawe dlaczego nagle miałby nie podpisywać uchwalanych ustaw? Chyba oczywistym jest z jakich względów podpisuje.
Sprawa się rypła. Defilady nie będzie.