Marta Bryła: Siła, odwaga i pewność siebie Anny mogą być wzorem dla współczesnych kobiet [wywiad] |
Upór w dążeniu do celu oraz odważne przedstawianie swojego zdania to cechy, które Marta Bryła - aktorka grającą królową Aldonę Annę - ceni w swojej bohaterce najbardziej. Jej zdaniem siła, odwaga i pewność siebie Anny mogą być wzorem dla współczesnych kobiet.
Wojtek Duch: Jak długo przygotowywała się Pani do roli Aldony Anny? Z jakimi aktorskimi wyzwaniami musiała się Pani wówczas zmierzyć?
Marta Bryła: Ponad miesiąc przed przystąpieniem do zdjęć trwały próby czytane, na których szukaliśmy wraz z reżyserem cech charakterystycznych mojej postaci, jej zachowań, upodobań. Myślę, że bardzo pomogły mi takie spotkania w początkowym kreowaniu tej roli, potem doszły jeszcze próby jazdy konnej, tańce średniowieczne, strzelanie z łuku oraz język litewski. Zatem było tego naprawdę dużo.
Co najbardziej lubi Pani w swojej bohaterce? Czy jest w jakiś sposób do Pani podobna?
- Bardzo cenię Annę za jej wiarę i upór w dążeniu do celu. Według mnie to bardzo ważne, by w życiu wyznaczać sobie cele, osiągać je, a przy tym mieć własne zdanie i nie bać się go przedstawiać. Podziwiam ją za to, jak potrafi walczyć z przeciwnościami losu i chciałabym tak jak ona radzić sobie z problemami. Jest dla mnie inspiracją, by nigdy się nie poddawać, zawsze wierzyć w siebie i podążać za marzeniami.
Zatem czy myśli Pani, że Anna mogłaby być wzorem dla dzisiejszych kobiet? Na pani Instagramie można zobaczyć, że pani rola doczekała się wielu fanek, które utożsamiają się z polską królową.
- Na pewno to jak Anna potrafi radzić sobie w sytuacjach, które załamałyby niejedną zarówno młodą, jak i już bardzo doświadczoną życiowo kobietę, zasługuje na szacunek wielu osób. Kobiety w tamtych czasach naprawdę nie miały łatwego życia, a problemy, które wydawałyby się nie do rozwiązania, były na porządku dziennym. Według mnie siła, odwaga i pewność Anny mogą być wzorem dla współczesnych kobiet. A jeśli chodzi o mój Instagram to cieszę się, że znajduję na nim coraz więcej pozytywnych komentarzy dotyczących mojej postaci, jak i całego serialu.
Już teraz na pewno wiemy, że Korona królów będzie miała drugi sezon. Czy zobaczymy w nim Annę?
- Tego niestety do końca sezonu nie będę mogła zdradzić.
Czy myśli Pani, że ta rola będzie dla Pani przepustką do wielkiej kariery? Wszak już teraz gra Pani jedną z głównych ról w obecnie jednym z najpopularniejszych polskich seriali.
- To jak potoczy się moja dalsza droga aktorska zależy od wielu czynników związanych zarówno z moim zaangażowaniem, jak i zaangażowaniem oraz zainteresowaniem ludzi, z którymi pracuję i z którymi dane mi będzie pracować. Liczę natomiast na to, że Korona królów to dopiero początek mojej cudownej przygody z tym zawodem!
Gdyby po Koronie królów otrzymała Pani szansę zagrania w filmie historycznym, to jaką postać zagrałaby pani najchętniej?
- Każda postać, a tym bardziej historyczna wymaga odpowiedniego przygotowania. Rola Aldony dała mi szansę rozwoju i poznania nowych rzeczy, dlatego z chęcią podjęłabym się kolejnego historycznego projektu. A tym bardziej filmowego. Co by to było? To już pozostawiam wyobraźni widzów i przyszłych pracodawców!
Czytaj także:
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Prawdopodobnie Anna kończy ten sezon, przecież ona umiera, będzie drugi sezon z Adelajdą ciekawe jak ją pokażą
Ciekawe jakim wzorem moglby byc Kazimierz 😀
Wielkim 😉
Szkoda, że Pani Marta nie powiedziała szerzej na ostatnie pytanie, nie wskazując ulubionej postaci
Życzę pani Marcie, która prezentuje się jako sympatyczna osoba, by jednak popracowała nad swoim rzemiosłem aktorskim, a szczególnie fatalną dykcją.
Według mnie jest jakaś i to jest jej zaleta, moim zdaniem z zachowania nie licząc pewnych wpadek w serialu to prawdziwa Anna mogła mieć wiele z Anny z serialu.
Ej, co Wy. Ona widać że gra, jest ekspresja i staranie pokazania postaci. Za to Kazimiers moglby byc bardziej lubiezny i taki bardziej pies na baby 😉
Czekam na pozycję faktu literackiego , Pani Elżbiety Cherezińskiej , która obiecała nam , czytelnikom , historię Elżbiety Węgierskiej ‚siostry Kazimierza. Książki napisane w/w autorki powinny znaleźć się na ekranie kina