Dolne Młyny w Krakowie. Dziś zagłębie knajp, kiedyś Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych


Dziś Dolne Młyny w Krakowie kojarzą się z enklawą restauracji, pubów i barów. Jest ich tam kilkanaście. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przed wojną mieściła się tam Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych będąca jednym z filarów polskiej gospodarki okresu II RP.

Kraków kolebką polskiego tytoniu

Fabryka Wyrobów Tytoniowych w Krakowie - widok zewnętrzny 1935, dziś w pofabrycznych budynkach funkcjonuje kilkanaście restauracji i barów

Początkiem działalności polskiego przemysłu tytoniowego była fabryka wyrobów tytoniowych w Krakowie, która mieściła się przy ul. Dolnych Młynów.

Przed wojną należała do Austriaków (C.K. Fabryka Tytoniu, Kaiserliche Koenigliche Tabakfabrik), którzy utworzyli ją w 1876 r. w celu zaopatrzenia w tytoń swoich żołnierzy licznie obsadzających fortyfikacje Twierdzy Kraków. W Małopolsce mieściło się jeszcze kilka fabryk tytoniu, ale te zostały zniszczone w trakcie wojny przez co nie stanowiły większej wartości.

Cygarfabryka na Dolnych Młynów

Cygarfabryka, bo tak nazywali ją Krakowianie była ogromnym zakładem pracy zatrudniającym 1000 pracowników, w tym aż 900 kobiet. Pod fabrykę zjeżdżała się ludność z całej okolicy licząc na etat lub zarobek.

Ten klimat w niezwykle sugestywny sposób w książce Ulica Gołębia oddał jej autor Kornel Filipowicz:

„Okolica była też przyjemna, ruchliwa: pobliska wytwórnia papierosów, zwana przez krakowian cygarfabryką, rozsiewała wokół duszny aromat tytoniu (...)W dzień wypłaty, na długo przed otwarciem szerokiej, warownej, podobnej do wrót więzienia bramy fabryki, wystawały już na chodnikach matki z dziećmi, prostytutki, wierzyciele i handlarze sznurowadeł, lusterek i prezerwatyw, sklepikarze i dziewczęta pragnące pójść do kina, a potem na spacer – wszyscy czekali, aż syrena oznajmi koniec pracy, a z bramy zaczną wychodzić ludzie z pieniędzmi w kieszeniach.”

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów - pracownicy opuszczają fabrykę po pracy 1926, widok od ul. Dolnych Młynów

W fabryce przy Dolnych Młynów zarobki zarówno kobiet jak i mężczyzn były wyższe niż w innych gałęziach przemysłu. W miarę wysługi lat przysługiwały dodatki stanowiące równowartość nawet 50% płacy zasadnicze.

Krakowska cygarfabryka w 1928 r. w ilości produkcji ustępowała tylko fabryce z Grodna. Natomiast biorąc pod uwagę wartości wyrobów była już pierwsza.

Tak opisywana była 1929 r. przez Dyrekcję Polskiego Monopolu Tytoniowego:

„Wyrabia najwięcej tytoni przednich (59%). Jest to jedyna fabryka, produkująca obecnie tytonie specjalne: Hercegowinę i Pursiczan. Z tytoni niższych wyrabia oba gatunki fajkowych: przedni i zwyczajny. Wszystkie papierosy są wyrabiane w bibułce verge (samotlącej), z tego część bezustnikowych i część ustnikowych.”

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów, kobiety skręcające cygara

Po wojnie krakowska manufaktura wznowiła działalność dopiero w 1958 r. jako Zakłady Przemysłu Tytoniowego w Krakowie. W 1973 r. fabryka podpisała z międzynarodową firmą Philip Morris International umowę licencyjną na produkcję papierosów Marlboro. To właśnie Philip Morris w 1996 r. odkupi krakowskie przedsiębiorstwo od Skarbu Państwa. Produkcja trwała do 2002 r., czyli do czasu uruchomienia na Czyżynach nowego centrum produkcyjnego.

Polski Monopol Tytoniowy

Jednak przemysł tytoniowy okresu międzywojennego to nie tylko Kraków. Państwo widząc, iż z produkcji i sprzedaży tytoniu można uczynić źródło stałego i wysokiego dochodu, postanowiło ustanowić swój monopol w tym zakresie. Został wprowadzony ustawą rządową z 1 czerwca 1922 r. Do 1924 r. trwała nacjonalizacja lub likwidacja prywatnych fabryk tytoniu.

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów - pracownicy oczekujący na rewizję przy bramie wejściowej po skończonej pracy 1926

Do tego czasu, by sprostać rynkowemu zapotrzebowaniu na tytoń poza Krakowem powstały kolejne fabryki: tytoniu w Winnikach pod Lwowem i warszawskiej Ochocie oraz cygar w Zabłotowie w Małopolsce Wschodniej.

Spożycie wyrobów tytoniowych stale rosło, co przekładało się na zwiększenie wpływów budżetowych. W 1925 r. na głowę przypadało średnio 598 gramów tytoniu, a pięć lat później już 692 gram.

Dlatego uruchomiono kolejne fabryki, tym razem w Białymstoku, Bydgoszczy, Gronie, Kościanie, Kowlu, Łodzi, Monasterzyskach, Poznaniu, Radomiu, Starogardzie, Wilnie i Wodzisławiu. W 1928 r. Polski Monopol Tytoniowy osiągnął produkcję wynoszącą rocznie ponad 10 milionów sztuk papierosów.

Produkcja cygar, papierosów i tytoniu 1925-1928

Ponadto imperium Polskiego Monopolu Tytoniowego posiadało magazyny, hurtownie, sklepy, urzędy wykupu tytoniu, inspektoraty uprawy tytoniu oraz zakłady doświadczalne.

W 1930 r. w Polskim Monopolu Tytoniowym pracowało 13 000 osób, które sezonowo uzupełniało kolejne 2 000 pracowników. Pierwszeństwo w zatrudnieniu mieli inwalidzi wojenni, wdowy i sieroty po poległych. Następnie preferowano byłych wojskowych i ich rodziny. Warunki pracy jak na ówczesny czasy były bardzo dobre, a pracodawca zapewniał szeroki wachlarz świadczeń socjalnych dla robotników i ich rodzin.

Wyroby obłożone były specjalnym podatkiem spożywczym wynoszącym w 1930 r. 50% od ceny sprzedaży papierosów, 40% od ceny tytoni i 30% od ceny cygar.

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów, robotnicy pracujący przy papierosach

Tytoń był głównie importowany z Bułgarii, ZSRR, Grecji, Turcji i Jugosławii. W Polsce również rozwijała się uprawa tytoniu, ale krajowa uprawa była zbyt mała, by pokryć zapotrzebowanie fabryk na surowiec.

Kompleks Dolne Młyny - Tytano dziś

Amerykanie kompleks wraz z przeprowadzką sprzedali hiszpańskiej firmie Immobilaria Camins, która zapowiedziała zbudowanie w pofabrycznych halach kompleksu hotelowego lub biurowego. Na zburzenie budynków nie zgodziłby się konserwator zabytków. Jednak po zakupie tej nieruchomości do Hiszpanii zawitał kryzys gospodarczy, który zahamował inwestycję na 10 lat. Wówczas teren pod zarząd przejęła Fundacja Tytano.

Wtedy w tym zapomnianym miejscu Krakowa wydarzył się cud. W kilkanaście miesięcy otworzyło się tam kilkanaście restauracji, barów, kawiarni i pracowni artystycznych. W industrialnej przestrzeni znalazła się także przestrzeń dla inicjatyw kulturalnych i społecznych. Obecnie kompleks Tytano każdego wieczora tętni życiem, będąc swoistym miastem w mieście. Bawią się tam rzesze krakowian i turystów, którzy na małej przestrzeni dostaną ekskluzywne dania, pyszne drinki, kraftowe piwo i smakowite przekąski. Los kompleksu jest jednak niepewny, gdyż Hiszpanie nie rezygnują ze swoich planów inwestycyjnych, co spowoduje wyprowadzkę lokali z Dolnych Młynów.

Bibliografia:

  1. Polski Monopol Tytoniowy jako pracodawca, Warszawa 1929.
  2. Produkcja wyrobów tytoniowych w Polsce, Warszawa 1929.
  3. „Przegląd Tytoniowy”, Zeszyt II, marzec-kwiecień 1930.
  4. Bałda W., W tytoniowych aromatach na Dolnych Młynów, naszahistoria.pl z 24 listopada 2016 r. (dostęp 2 lipca 2018 r.).

Czytaj także:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

3 komentarze

  1. Anonim pisze:

    Kto tutaj trafił szukając info o Dolnych Młynach? JA! Nie wiedziałem, że piję krafta w Weźże Krafta w takim historycznym miejscu. Fajna historia!

  2. Marek pisze:

    Zróbmy coś żeby Dolne zostały, nie wiem co, ale nie chcę tam hoteli, albo niech będzie hotel, ale by knajpy zostały, tak by Hiszpanie też byli zadowoleni nie ma w Krakowie takiego miejsca, gdzie na 100x100 metrów jest tyle fajnych lokali, gdzie można tak dobrze się pobawić.

  3. Anonim pisze:

    Prostytuki kiedyś na Dolnych a do niedawna na Szlaku bywały 😉

Odpowiedz