„Cień” – A. Przechrzta – recenzja

Młoda Rzeczypospolita Warszawska, która swoje powstanie okupiła niewyobrażalnymi stratami, stara się utrzymać zdrową odległość zarówno od Berlina, jak i Petersburga. Niemniej straciła ona przewagę, jaką było użyte podczas walk słowo mocy, a znajdujące się na jej terenie enklawy stają się punktami wypadowymi dla wysłanników Szepczących. Czy kuzyni Rudnicki i Samarin wyjdą zwycięsko z natłoku politycznych i towarzyskich intryg oraz zamachów?

Adam Przechrzta to historyk, doktor nauk humanistycznych i pedagog, który jako pisarz zadebiutował w 2006 r. Jest laureatem Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, a w 2014 r. otrzymał Srebrne Wyróżnienie za Gambit Wielopolskiego. Recenzowana pozycja jest trzecim tomem cyklu Materia Prima, opisującego alternatywną rzeczywistość, w której Rzeczypospolita wywalczyła sobie wolność, wykorzystując konflikt pomiędzy Berlinem i Petersburgiem.

W ostatnim tomie cyklu opisane zostały wydarzenia, które dzieli zaledwie kilka miesięcy od tych znanych z Namiestnika. Olafa Rudnickiego w końcu dopada wielka polityka. Zostaje członkiem rady, która obejmuje władzę na miejscu Cienia, a więc wzmacniają się jego kontakty ze Sztyletnikami. Nieoczekiwanie również musi rozwiązać problem wzajemnej, w miarę bezkrwawej koegzystencji między ludźmi a Przeklętymi. Dodatkowo zwróci się do niego z prośbą o pomoc Klara Rossi, dama prowadząca dość szczególny przybytek dla dziewcząt. Odegra ona wraz ze swoimi podopiecznymi ważną rolę w opisywanych wydarzeniach.

Kłopoty nie będą omijać także Saszki Samarina. Z jednej strony ktoś będzie próbował się go pozbyć, zaś z drugiej zostanie obdarzony przez cara Mikołaja niezwykłym zaufaniem. I będzie to propozycja z gatunku tych nie do odrzucenia. Uwikłanie obu kuzynów w system towarzyskich i politycznych intryg położy się cieniem na ich dotychczasowych relacjach.

Nie zabraknie też ciekawego trzeciego planu opowieści. Mała kwiaciarka Hania i jej losy niewątpliwie wzruszą każdego. Pełna humoru i wdzięku – a także zadatków na małego despotę – gospodyni Okoniowa również nie zawiedzie. Bohaterowie są jak zwykle „z krwi i kości”, nieobce im drobne emocje i ogromne wzruszenia.

Przechrzta zbudował fantastyczne uniwersum, które jest dopracowane w najmniejszych szczegółach. Aż trudno uwierzyć, że ten zlepek wątków magicznych, nadprzyrodzonych, alchemicznych i historycznych jest wyłącznie fikcją. Narracja prowadzona jest potoczyście, akcja bardzo wartka, a dodatkowym plusem są idealnie oddane realia epoki.

Wydarzenia opisywane w Cieniu definitywnie kończą cykl Materia Prima. Widać, że autor bardzo mocno przemyślał zarówno całą trylogię, jak i świetnie rozłożył momenty wyjaśniające narastające tajemnice. Pewne jest, że jeżeli Olaf Rudnicki powróci na karty opowieści, to będzie to już zupełnie inny cykl. W tym więcej dopowiedzieć się nie da.

Podsumowując: Adam Przechrzta jest genialnym pisarzem, który potrafi kreować niezwykłe uniwersa i zamieszkujące je postacie. Każdy miłośnik fantastyki znajdzie w jego książkach coś dla siebie. Polecam!

Plus minus

Na plus:

+ świetnie zbudowane uniwersum

+ postacie „z krwi i kości”

+ dobrze prowadzona narracja

+ warta akcja

Na minus:

- brak

Metryczka

Tytuł: Cień

Autor: Adam Przechrzta

Wydawca: Fabryka Słów

Rok wydania: 2018

ISBN: 978-83-7694-337-0

Liczba stron: 528

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Cena: 39,90 zł

Ocena recenzenta: 9/10

^{Redakcja merytoryczna: Malwina Lange
Korekta: Klaudia Orłowska}