Choroba rozpustnych arystokratów. Zabiła trzech polskich królów |
Choroba zwana w Polsce dworską lub francuską to po prostu kiła lub syfilis. W Europie kiła pojawiła się nagle, wraz z powrotem pierwszych okrętów z Ameryki Południowej. Niemal od razu stała się poważnym problemem zwłaszcza u arystokratów prowadzących rozwiązły tryb życia. Chorowali na nią Jan Olbracht, Aleksander Jagiellończyk i Jan III Sobieski.
Pochodzenie kiły
Kiła jest chorobą przenoszoną przede wszystkim drogą płciową. Wywołuje ją bakteria krętka bladego.
Ze względu na to, że przed epoką wielkich odkryć geograficznych praktycznie brak jest opisów tej choroby jej pojawienie się w Europie wiąże się z wyprawami Krzysztofa Kolumba do Ameryki Południowej. Wedle tej teorii ich uczestnicy podczas stosunków seksualnych z miejscowymi kobietami musieli zarazić się kiłą. Aczkolwiek w dyskursie naukowym funkcjonuje także teoria, że syfilis był w Europie wcześniej, ale nie został po prostu rozpoznany. Niemniej fakt, że część chorób z Europy dziesiątkowała Amerykę Południową pośrednio wskazuje, że także w drugą stronę tj. z Ameryki do Europy także mogły zostać zawleczone choroby, takie jak kiła.
Pierwsza epidemia tej choroby w Europie wybuchła w 1494 r. Jest związana z wyprawą króla Francji Ludwika VIII do Włoch, w celu zagarnięcia Królestwa Neapolu, do którego rościł sobie pretensję. To wojska francuskie miały rozprzestrzenić kiłę, stąd często nazywana jest „chorobą francuską” lub „galijską”. Z kolei we Francji nazywana jest „chorobą neapolitańską”, ze względu na skojarzenie z neapolitańską wyprawą Ludwika VIII.
Przebieg kiły
Anonimowy autor dzieła Compendium medicum auctum... z 1719 r. w taki sposób przedstawia kiłę:
„Venus zdradliwa roskosz cukruje,
Wkrótce nad kata ciało morduje
Uprzykszonemi, zbyt bolesnemi
Wrzody, guzami zaraźliwemi...
Usta wyrzuca y podniebienie,
Mowę odmienia jej zarażenie...
Rękom y nogom władzę odjęła,
Wszystkiego człeka w niewolę wzięła...
Zmięszała głowę, snu nie pozwoli,
Sumienie gryzie dla swojej woli.
O jak mizerna uciecha ciała,
Niejednemu się we znaki dała.”
Do najbardziej charakterystycznych objawów kiły jest pojawienie się niebolesnej zmiany na skórze, a także powiększenia węzłów chłonnych. Z czasem następuje owrzodzenie, przede wszystkim w okolicach intymnych. Nieleczona doprowadza m.in. do uszkodzeń układu sercowego, wzroku, układu nerwowego i mózgu. Może wywoływać także zaburzenia psychiczne. Natomiast kiła wrodzona prowadzi do prowadzi nawet do deformacji kości, zwłaszcza kości czaszki, takie jak nos siodełkowy, uwypuklenie kości, zwyrodnienie zębów.
Przymiot
W dawnej Polsce nazywana była „przymiotem” zaś „kiłą” określano przepuklinę. Dopiero później przyjęła się nazwa „kiła” dla tej choroby. Nazywana jest także syfilisem co po grecku oznacza „brudny”.
Natomiast nazwa „choroba dworska” związana jest z faktem, że znacznie częściej chorowali na nią królowie, książęta, magnaci i arystokraci, którzy prowadzili znacznie bardziej rozwiązły styl życia niż ich poddani.
Z kolei nazwa „syfilis” wywodzi się z dzieła Girolamo Fracastone, który w 1530 r. wydał poemat Syphilis sive morbus gallicus. Jego głównym bohaterem jest pasterz Syfilus, który za nieposłuszeństwo został ukarany przez Apolla zachorowaniem na tę chorobę.
Polskie studia nad kiłą
Także w Polsce pierwsze opisy kiły pochodzą z okresu renesansu, co również koresponduje z teorią, że choroba w Europie pojawiła się pod koniec XV w. Od razu stała się przedmiotem badań medyków.
Prawdziwym ekspertem od kiły był osobisty lekarz króla Stefana Batorego Wojciech Oczko. Napisał on dzieło Przymiot – czyli choroba dworska, w którym opisywał kiłę, a także przedstawiał sposoby jej leczenia. Jego zdaniem kiła była następstwem niewłaściwej higieny i nadużywania pokarmów. Krytykował także pijaństwo i rozwiązły tryb życia. Wówczas kiłę leczono rtęcią, dziś wiemy, że to trucizna, ale ówcześni w tym płynnym metalu widzieli coś magicznego. Jednak Oczko przestrzegał lekarzy przed przedawkowaniem rtęci w leczeniu kiły.
Innym badaczem kiły był Sebastian Petrycy, który w 1591 r. wydał pracę o kile. Dzielił się w niej wskazówkami co do postępowania z chorymi na syfilis. Także o kile pisał wybitny lekarz Józef Struś, który wskazywał, że jej przyczyną są niewidoczne „nasiona”. Zatem tak jakby przeczuwał, że wywołuje ją bakteria. Także napisał pracę dotyczącą przebiegu i leczenie syfilisu.
Polscy królowie chorzy na kiłę
Wiemy, że na kiłę chorowało trzech polskich królów: Jan Olbracht, Aleksander Jagiellończyk oraz Jan III Sobieski. Pierwszy z nich zmarł z jej powodu 17 czerwca 1501 r., co pokazuje jak szybko choroba rozprzestrzeniła się po całej Europie. Jego następca i brat Aleksander, który zmarł z powodu kiły już w 1506 r. Stąd w Rusi kiła nazywana była często „chorobą polską”. Ostatnim królem, którego również dopadła kiła był Jan III Sobieski. Sam król w jednym z listów pisał: „osypały mię wszystkiego pryszcze jakieś niesłychanie gęste i po ręku, i po wszystkim ciel”. Prawdopodobnie stosowaną na nią kuracja rtęciowa przyspieszyła zgon zwycięzcy spod Wiednia. Ponadto wśród znanych Polaków, którzy zmarli na kiłę byli: poeta Stanisław Wyspiański, żona Zygmunta Augusta Barbara Radziwiłłówna oraz żona Jana III Sobieskiego Maria Kazimiera d’Arquien.
Znani syfilitycy
Syfilitykami było wiele znanych postaci historycznych, w tym królowie Francji Karol VIII i Ludwik XIV, odkrywca Krzysztof Kolumb, konkwistador Hernan Cortes, włoski dyktator Benito Mussolini oraz car Iwan Groźny. Niektórzy przypuszczają, że chorował na nią także Adolf Hitler.
Ponadto na kiłę chorowało wielu wybitnych francuskich malarzy, co wskazuje na ich bujne życie erotyczne. Byli nimi: Paul Gauguin, Eduard Manet i Henri Toulouse-Lautrec.
Historia odkrycia i terapii kiły
Za prekursora leczenia kiły można uznać Paracelsusa, który do jej leczenia wprowadził rtęć. Polecał wcieranie jej w ciało w postaci maści. Jakkolwiek substancja niszczyła bakterie krętka bladego, to wywoływała mnóstwo skutków ubocznych, często nawet przyspieszała śmierć chorego.
Kiłę, a właściwie krętka bladego po raz pierwszy udało się wyizolować w 1905 r. niemieckim mikrobiologom. Byli nimi Fritz Schaudin i Erich Hoffman. Natomiast August von Wassermann odkrył pierwszą metodę rozpoznawania kiły (dziś już zastąpioną nowocześniejszym sposobem).
Następny przełom w leczeniu kiły nastąpił za sprawą niemieckiego chemika Paula Ehrlicha. Wynalazł i wprowadził na rynek lek Salwarsan (1909 r.), który jednak miał sporo skutków ubocznych. Toteż zmodyfikował go i wprowadził go do leczenia jako Neosalwarsan (1911 r.). Miał on znacznie mniej skutków ubocznych i był łatwiejszy w stosowaniu od swojego poprzednika. Do wynalezienia penicyliny był jedynym dość skutecznym lekiem na kiłę. Sam Ehrlich w 1908 r. dostał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za prace nad immunologią.
Jednak największą poprawę i skuteczne leczenie zapewniły antybiotyki. Zatem kluczowe było odkrycie w 1928 r. penicyliny przez Aleksandra Fleminga, który za to odkrycie otrzymał Nagrodę Nobla. Wraz z nim nagrodę otrzymali także Howard Florey i Ernst Chain, którzy wyizolowali odkrytą przez niego substancję.
Bibliografia:
- Historia medycyny, pod red. T. Brzeziński, Warszawa 2004.
- J. Kubicki, Historia kiły, Puls Uczelni 2013, 7, 3.
- J. Supady, Życie i działalność wybitnych polskich lekarzy okresu renesansu, Tarnowskie Colloquia Naukowe, Numer 1/2016.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
O pracach Ehrlicha i odkryciu penicyliny mówi książka Andre Maurois „Życie Aleksandra Fleminga”. Świetny pisarz i wspaniała książka. Wydana w Polsce ponad pół wieku temu - wydawnictwo Czytelnik, seria Biblioteka Powszechna. Do nabycia w internecie za kilka złotych.
Dzieki