Powstaje hollywoodzki film o polskim portreciście z Auschwitz


Reżyser i zdobywca dwóch Oscarów Robert Stromberg będzie odpowiadał za zdjęcia do filmu o Wilhelma Brasse, który był portrecistą w Auschwitz.

Zdjęcia młodej więźniarki Czesławy Kwoki wykonane przez Wilhelma Brasse w Auschwitz

Zdjęcia do filmu o portreciście z Auschwitz rozpoczną się pod koniec sierpnia przyszłego roku. Będzie nakręcony w całości po angielsku. Obecnie trwają castingi do głównych ról. Według niektórych plotek w filmie pojawią się osoby znane z hollywoodzkich produkcji.

Film będzie opowiadał o polskim fotografie Wilhelmie Brasse, który trafił do Auschwitz, gdy próbował przedostać się na Węgry. Zaproponowano mu podpisanie Volkslisty, ale odmówił. Gdy Niemcy dowiedzieli się o tym, że przed wojną pracował jako fotograf postanowili wykorzystać jego umiejętności. Nakazali mu wykonywania portretów więźniów przybyłych do obozu. Dodatkowo Niemcy wykorzystywali go do robienia prywatnych zdjęć. Podczas ewakuacji obozu nie wykonał rozkazu zniszczenia wykonanych zdjęć. Dzięki temu udało mu się zachować 40 tys. fotografii dokumentujących niemieckie zbrodnie. Po wojnie Amerykanie proponowali mu pozostanie w Niemczech, ale Brasse wolał wrócić do Polski.

W komunistycznej Polsce nie kontynuował pracy w swoim zawodzie, gdyż obiektyw aparatu wywoływał u niego najgorsze skojarzenia. Przez sześćdziesiąt lat nikomu nie opowiedział o tym co robił w Auschwitz. Otworzył się dopiero w 2005 r., gdzie w dokumencie Portrecista opowiedział o swoich wspomnieniach z Auschwitz.

* * *

Kliknij tutaj i zobacz najnowsze informacje, zapowiedzi, zwiastuny i inne przygotowane przez nas materiały ze świata filmów historycznych i kostiumowych.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz