Rosja i złamane traktaty. Sto lat agresji, prowokacji i niesłowności Moskwy


Rosja w XX wieku wielokrotnie podpisywała traktaty pokojowe, pakty o nieagresji i udzielała gwarancji bezpieczeństwa, które następnie łamała, gdy tylko uznała to za zgodne ze swoim interesem strategicznym. Historia regionu pokazuje, że takie zobowiązania pełniły dla Moskwy funkcję taktyczną - pozwalały zyskać czas, zabezpieczyć interesy lub stworzyć wrażenie stabilizacji, zanim zostały odrzucone. Przypadki państw bałtyckich, Polski, Finlandii i Ukrainy dowodzą, że traktaty zawierane przez Rosję rzadko przekładały się na trwałe bezpieczeństwo. Poniżej przedstawiamy najważniejsze przykłady złamanych umów w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnim stuleciu.

Zdradzone Bałtyki (Litwa, Łotwa i Estonia). Od traktatów pokojowych do siłowej okupacji

Europa w 1923 r. Rosja w kolejnych latach mimo traktatów o nieagresji zaatakuje pięciu swoich sąsiadów: Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię

Po I wojnie światowej Litwa, Łotwa i Estonia podpisały z Rosją Sowiecką trzy odrębne traktaty pokojowe - litewsko-sowiecki w Moskwie (12 lipca 1920 r.), łotewsko-sowiecki w Rydze (11 sierpnia 1920 r.) oraz estońsko-sowiecki w Tartu (2 lutego 1920 r.). Każdy z nich opierał się na tych samych fundamentalnych założeniach: Moskwa uznawała niepodległość państw bałtyckich, zrzekała się wszelkich roszczeń terytorialnych, gwarantowała nienaruszalność granic i deklarowała poszanowanie ich suwerennych instytucji. W latach 30. wszystkie trzy kraje podpisały z ZSRR również pakty o nieagresji, przedłużone do 1945 r., co miało utwierdzać w przekonaniu, że ich bezpieczeństwo jest zagwarantowane traktatowo.

Zmiana sytuacji w Europie po 1939 r. na skutek działań niemiecko-sowieckich pokazała jednak iluzoryczność tych zapewnień. Jesienią 1939 r. Związek Sowiecki wymusił na Litwie, Łotwie i Estonii podpisanie układów, które formalnie miały opierać się na traktatach z 1920 r., a w rzeczywistości umożliwiały rozmieszczenie sowieckich garnizonów na ich terytorium. Stalin deklarował przy tym pełne poszanowanie suwerenności każdego z państw, powtarzając zobowiązania o nienaruszalności ich ustrojów i granic. Dla opinii międzynarodowej miało to wyglądać na rozszerzenie współpracy obronnej - w praktyce stanowiło pierwszy etap przygotowań do aneksji.

W czerwcu 1940 r. wszystkie trzy państwa bałtyckie zostały poddane identycznemu scenariuszowi: sowieckim ultimatum, wkroczeniu dziesiątek tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, obaleniu legalnych władz i włączeniu kraju do ZSRR jako republik związkowych. W każdym przypadku Moskwa złamała zarówno traktaty pokojowe z 1920 r., jak i pakty o nieagresji z lat 30. Aneksja Litwy, Łotwy i Estonii była zatem jednym z najbardziej jaskrawych przykładów sowieckiego pogwałcenia własnych zobowiązań i dowodem, że traktaty stanowiły dla Kremla jedynie narzędzie taktyczne, a nie realną i szczerą gwarancję pokojowych relacji.

Polsko-sowiecki pakt o nieagresji (1932). Od deklaracji pokoju do agresji 1939

Polsko-sowiecki pakt o nieagresji

W okresie międzywojennym także Polska starała się zabezpieczyć pokój poprzez układy z sąsiadami. 25 lipca 1932 r. podpisano polsko-sowiecki pakt o nieagresji, w którym Rzeczpospolita Polska i ZSRR zobowiązały się do wzajemnego poszanowania granic oraz rozwiązywania sporów bez użycia siły. Pakt ten został w 1934 r. przedłużony do końca 1945 r. Wydawało się, że stanowi solidną gwarancję bezpieczeństwa - oba rządy deklarowały pokojowe współistnienie, mimo dzielących je różnic ideologicznych.

Jednakże już w sierpniu 1939 r. Związek Sowiecki potajemnie porozumiał się z hitlerowskimi Niemcami, by podzielić strefy wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej. Tajny protokół do paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. przewidywał rozbiór Polski między obu agresorów, co stało w jaskrawej sprzeczności ze zobowiązaniami wobec Warszawy. Gdy 1 września 1939 Niemcy napadły na Polskę, początkowo ZSRR zachowywał pozory neutralności. Wkrótce jednak - 17 września - rząd radziecki kłamliwie oznajmił, że „państwo polskie faktycznie przestało istnieć”, wobec czego wszelkie układy z Polską tracą ważność. Tego samego dnia Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny wkroczyła na wschodnie ziemie II RP, łamiąc pakt o nieagresji z 1932 r. oraz szereg innych obowiązujących porozumień międzynarodowych. Sowiecka agresja wrześniowa - dokonana w zmowie z Niemcami. Pakt, który miał zapewniać pokój do 1945 r., został cynicznie unieważniony przez Rosję na długo przed upływem terminu.

Fińsko-radziecki pakt o nieagresji (1932). Prowokacja z Mainili i inwazja ZSRR na Finlandię

Podpisanie paktu 21 stycznia 1932 r. w Helsinkach; po lewej fiński minister spraw zagranicznych, Aarno Yrjö-Koskinen, po prawej poseł nadzwyczajny i minister pełnomocny ZSRR w Finlandii, Iwan Majski

Podobny los spotkał pakt o nieagresji między ZSRR a Finlandią, również podpisany w 1932 r. i przedłużony w 1934 r. do końca 1945. Przez kilka lat relacje radziecko-fińskie wydawały się poprawne, jednak stalinowskie plany przesunięcia granicy na zachód (kosztem fińskiego terytorium) nie zniknęły. Pod koniec listopada 1939 r. napięcie wzrosło - Związek Sowiecki domagał się od Finlandii ustępstw terytorialnych, na co Helsinki nie chciały przystać. 26 listopada 1939 r. doszło do tzw. incydentu w Mainili - ostrzelania przygranicznej wioski po stronie radzieckiej, w wyniku którego miało zginąć kilku żołnierzy Armii Czerwonej. Moskwa oskarżyła o ten atak Finlandię, choć w rzeczywistości była to prowokacja upozorowana przez samo ZSRR.

Dla Kremla incydent stał się pretekstem do zerwania relacji dyplomatycznych i wypowiedzenia paktu o nieagresji. 28 listopada 1939 r. ZSRR jednostronnie unieważnił pakt fińsko-sowiecki, oskarżając Finlandię o agresję, mimo że Helsinki zaprzeczały. Już dwa dni później, Armia Czerwona rozpoczęła z lądu, powietrza i morza zmasowany atak na Finlandię, rozpoczynając w ten sposób wojnę zimową. Było to jawne pogwałcenie podpisanego układu - Sowieci zaatakowali sąsiada, z którym formalnie łączył ich nadal obowiązujący pakt o nieagresji. Późniejsze ujawnione dokumenty i relacje potwierdziły, że ostrzał Mainili został sprowokowany przez stronę radziecką w celu stworzenia casus belli. W efekcie Finlandia, podobnie jak Polska, stała się ofiarą agresji sprzecznej z wcześniejszymi traktatami gwarantującymi pokój.

Konferencja jałtańska (1945). Obietnica wolnych wyborów, których nie przeprowadzono

Winston Churchill, Franklin D. Roosevelt i Józef Stalin w Jałcie

W lutym 1945 r., podczas konferencji w Jałcie, przywódcy ZSRR, USA i Wielkiej Brytanii uzgodnili zasady powojennego ładu w Europie, w tym przyszłość Polski. Jednym z kluczowych dla Polski punktów było zobowiązanie Stalina do przekształcenia istniejącego w Warszawie, podporządkowanego mu Rządu Tymczasowego RP w Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, poszerzony o przedstawicieli demokratycznej opozycji krajowej i polityków emigracyjnych. W zamian Związek Sowiecki miał zagwarantować przeprowadzenie w Polsce wolnych, nieskrępowanych wyborów, opartych na powszechnym głosowaniu i umożliwiających społeczeństwu swobodne wyrażenie woli politycznej.

Ustalenia te okazały się jednak jedynie deklaracją na użytek aliantów zachodnich. ZSRR szybko przejął pełną kontrolę nad strukturami państwa i aparatem bezpieczeństwa, eliminując możliwość realnej konkurencji politycznej. Wybory do Sejmu Ustawodawczego, przeprowadzone w styczniu 1947 r., zostały systematycznie sfałszowane poprzez manipulowanie wynikami, zastraszanie przeciwników politycznych i likwidację niezależnych środowisk. Tym samym Moskwa w sposób jednoznaczny złamała kluczowy dla Polski punkt ustaleń jałtańskich - wolne wybory pozostały pustą obietnicą, a Polska znalazła się na dziesięciolecia w sowieckiej strefie wpływów, wbrew uzgodnieniom międzynarodowym i oczekiwaniom polskiego społeczeństwa.

Memorandum budapeszteńskie (1994) i traktat graniczny (2003). Złamane gwarancje dla Ukrainy

Prezydent USA Clinton, prezydent Rosji Jelcyn i prezydent Ukrainy Krawczuk

W czasach nam współczesnych również doszło do dramatycznego przykładu złamania zobowiązań przez Rosję. Po rozpadzie ZSRR Ukraina zrzekła się arsenału nuklearnego odziedziczonego po Związku Radzieckim - w zamian otrzymała od mocarstw pisemne gwarancje bezpieczeństwa. Najważniejszym z dokumentów było memorandum budapeszteńskie z 5 grudnia 1994 r., podpisane przez Ukrainę, Rosję, USA i Wielką Brytanię. Moskwa zobowiązała się w nim „szanować niepodległość, suwerenność i istniejące granice” Ukrainy oraz powstrzymać się od użycia siły przeciwko temu państwu. Kilka lat później, w 1997 r., Rosja i Ukraina podpisały również traktat o przyjaźni i współpracy, a w styczniu 2003 r. zawarły dwustronny traktat o granicy państwowej, który definitywnie wytyczył granicę lądową - traktat ten został ratyfikowany w 2004 r. i uznany na arenie międzynarodowej. Wszystkie te porozumienia miały zagwarantować integralność terytorialną Ukrainy, w tym przynależność Krymu do tego kraju.

Niestety, Rosja złamała te gwarancje w typowy dla siebie sposób. W 2014 r., wykorzystując zamęt polityczny na Ukrainie (po rewolucji na Majdanie), Rosja dokonała aneksji Krymu, wysyłając wojska i organizując nielegalne referendum. Było to rażące pogwałcenie memorandum budapeszteńskiego z 1994 r. - Rosja naruszyła zobowiązanie do poszanowania ukraińskich granic. Nie poprzestała jednak na tym: w kolejnych miesiącach wspierała działania zbrojne separatystów w Donbasie, a w lutym 2022 r. rozpoczęła pełnoskalową inwazję na pozostałe terytorium Ukrainy. Atak z 2022 r. ostatecznie przekreślił wszystkie wymienione umowy - zarówno międzynarodowe gwarancje z Budapesztu, jak i dwustronne traktaty. Warto zauważyć, że wśród pogwałconych porozumień znalazł się nawet podpisany osobiście przez Władimira Putina traktat graniczny z 2003 r. Przypadek Ukrainy dobitnie pokazuje, że także we współczesnej polityce zobowiązania Rosji mogą zostać anulowane, gdy tylko Kreml uzna to za zgodne ze swoim interesem strategicznym.

Wnioski ze stu lat rosyjskiej polityki

Radziecki plakat z czasów stalinizmu z napisem „Cały świat będzie nasz!”

Przytoczone przykłady z XX i XXI wieku - od aneksji państw bałtyckich, przez agresję na Polskę i Finlandię, aż po złamanie gwarancji wobec Ukrainy - ukazują powtarzający się schemat w polityce Rosji i ZSRR. Podpisane traktaty obowiązywały jedynie tak długo, jak były korzystne dla Moskwy, a gdy zmieniała się sytuacja międzynarodowa, były unieważniane, naginane lub ignorowane. Zdarzenia te dowodzą, że formalne gwarancje bezpieczeństwa składane przez rosyjskie władze nie zawsze chroniły przed agresją, jeśli nie towarzyszyła im realna możliwość ich egzekwowania.

Historia minionego stulecia pokazuje, że w relacjach z Rosją sama litera traktatu bywała niewystarczająca. Zarówno w okresie międzywojennym, jak i po zimnej wojnie, złamanie przez Moskwę wcześniej przyjętych zobowiązań prowadziło do dramatycznych konsekwencji dla państw regionu. To doświadczenie pozostaje aktualnym ostrzeżeniem - także dziś.

Bibliografia:

  1. B. Bankowicz, A. Dudek, J. Polit, Z. Zblewski, A. Gruszczak, Historia polityczna świata XX wieku 1945-2000, Kraków 2021
  2. L. Bazylow, P. Wieczorkiewicz, Historia Rosji, Wrocław 2009.
  3. A. Beevor, Druga wojna światowa, Kraków 2013.
  4. A. Czubiński, Historia Polski XX wieku, Poznań 2003.
  5. A. Czubiński, Historia Drugiej Wojny Światowej 1939-1945, Poznań 2006.
  6. E. Czapiewski, J. Tyszkiewicz, Historia powszechna. Wiek XX, Warszawa 2022.
  7. N. Davies, Europa, Kraków 2022.
  8. P. Johnson, Historia świata od roku 1917 do lat 90-tych, Warszawa 1992.
  9. A. Kaczmarek, Historia Polski 1914-1989, Warszawa 2014.
  10. D. R. Marples, Historia ZSRR. Od rewolucji do rozpadu, Wrocław 2006.
  11. W. Roszkowski, Historia Polski 1914-2015, Warszawa 2017.
  12. A. L. Sowa, Historia polityczna Polski 1944-1991, Kraków 2011.

Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.

Postaw nam kawę za:



Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Ryszard pisze:

    Artykuł przedstawia historyczne fakty. Ale Rosja nie jest wyjątkiem. Przydałoby się dla równowagi pokazać inne takie przykłady na przestrzeni ostatnich 100 lat.
    Ziemia/terytorium należy do ludzi ją zamieszkujących a nie do polityków. Zamiast bezsensownej wojny należy przeprowadzić plebiscyt na spornych terenach. Dla przykładu podaję plebiscyt na Śląsku w wyniku powstań śląskich. Podobne plebiscyty należałoby przeprowadzić w rejonach wschodnich Ukrainy. Jest analogia pomiędzy powstaniami śląskimi a powstaniami w Doniecku czy Ługańsku. Ale o tym nikt nie pisze, bo niepoprawne politycznie. Problemem jest prymitywny nacjonalizm władz ukraińskich, także wobec mniejszości węgierskiej czy rumuńskiej. Jeżeli Ukraina chce być w UE, musi szanować mniejszości narodowe.

  2. Anonim pisze:

    Pytanie: który cywilizowany kraj może pozytywnie wypowiedzieć się o Rosji?

Zostaw własny komentarz