Wespazjan. Cesarz, który przywrócił porządek w Rzymie


Tam, gdzie trzech się biło, ostatecznie skorzystał czwarty. Wespazjan, jako doświadczony dowódca wojskowy, stanął na czele Cesarstwa Rzymskiego po burzliwym roku czterech cesarzy. Jego droga do tronu cesarskiego była naznaczona umiejętnością przetrwania w czasach chaosu i niepewności, a jego panowanie przyniosło stabilizację i rozwój.

Wespazjan. Początek kariery i pierwsze sukcesy

Wespazjan

Wespazjan urodził się 17 listopada 9 r. w Falacrinae w kraju Sabinów (środkowa Italia) w rodzinie ekwitów. Była to średnio zamożna rzymska klasa społeczna, która stała niżej od rzymskiej arystokracji zwanej patrycjuszami.

Jego ojcem był Tytus Flawiusz Sabinus, lichwiarz, komornik długów i poborca podatkowy. Jego starszy brat, również Tytus Flawiusz Sabinus, doszedł do znaczących godności. Był rzymskim senatorem, namiestnikiem Mezji, a nawet czasowo pełnił najwyższy urząd konsula. Sprawował również przez czternaście lat godność prefekta.

Od ok. 38 r. żoną Wespazjana była Domitilla Starsza. Z tego związku para doczekała się dwóch synów i późniejszych cezarów Tytusa Flawiusza i Domicjana. Ich siostra Domitilla Młodsza nie dożyła roku swojego życia.

Wespazjan pierwsze doświadczenie w wojsku zdobył w Tracji, w której spędził ok. trzech lat. W roku 41 r. został legatem legionu II Augusta, który dwa lata później wraz z IX Hispana, XIV Gemina oraz XX Valeria Victrix uczestniczył w inwazji na Brytanię.

Kampania zakończyła się sukcesem, a sam Wespazjan również wsławił się męstwem w jej trakcie. Został dlatego nagrodzony ornamenta triumphalia - wysoką nagrodą za zasługi militarne. Na fali sukcesu w Brytanii w 51 r. został konsulem. Wkrótce jednak wycofał się z życia publicznego, gdyż obawiał się żony Klaudiusza Agrypiny. Ta nienawidziła Narcyza, jednego z najbliższych współpracowników cesarza i przyjaciela Wespazjana. Z emerytury powrócił już po śmierci Agrypiny. W 63 r. został namiestnikiem w Afryce.

Wojna w Judei

Tytus i Wespazjan

Jednym z kluczowych wydarzeń jego panowania było powstanie w Judei, które wybuchło w 66 r. Cesarz Neron wysłał do stłumienia rebelii legata Syrii. Rzymianie zostali rozbici i upokorzeni. Stracili kilka tysięcy legionistów oraz złotego orła legionu.

Wówczas Neron do spacyfikowania Judei skierował Wespazjana. Ten 21 czerwca 68 r. zdobył i zniszczył Jerycho. Jednak wobec śmierci Nerona i wojny o sukcesję po nim, nie dane mu było dokończyć dzieła. To co rozpoczął Wespazjan zrealizował jego syn Tytus, który już za panowania ojca, w 70 r. zdobył Jerozolimę i zburzył jej świątynię. Pozostała po niej tylko Ściana Płaczu, która dziś jest miejscem pielgrzymek i modlitwy dla wielu Żydów. W szparach między kamieniami pozostawiają karteczki z modlitwami.

Relief z Łuku Tytusa przedstawiający pochód z trofeami zdobytymi w Jerozolimie (wśród nich jest menora pochodząca ze zniszczonej drugiej Świątyni Jerozolimskiej) / fot. Paolo Villa, CC-BY-SA 4.0

Wojna trwała jeszcze do 73 r., gdy padł ostatni punkt oporu znajdujący się w twierdzy Masada. Jej obrońcy pomni tego, że Rzymianie po zdobyciu Machaerus wymordowali mężczyzn, a kobiety i dzieci sprzedali w niewolę, postanowili nie czekać. Wiedząc, że wkrótce obrona padnie popełnili zbiorowe samobójstwo. Rzymianie wkraczający do miasta zobaczyli blisko tysiąc trupów.

Po powrocie do Rzymu w 71 r. Tytusowi przyznano triumf. W towarzystwie Wespazjana i Domicjana wjechał do miasta, entuzjastycznie pozdrowiony przez ludność rzymską i poprzedzony wystawną paradą zawierającą skarby i jeńców z wojny. Po dziś dzień w Rzymie, niedaleko Forum Romanum, stoi Łuk Tytusa upamiętniający zwycięstwo w wojnie w Judei i zdobycie Jerozolimy.

Droga Wespazjana do tronu cesarskiego

Panowanie Nerona zakończyło się burzliwie, prowadząc do okresu znanego jako rok czterech cesarzy. Po śmierci Nerona w 68 r. w Rzymie zapanował chaos. Czterej różni władcy – Galba, Oton, Witeliusz i wreszcie Wespazjan – rywalizowali o tron. Ten krótki, ale pełen dramatycznych wydarzeń czas w historii Rzymu, obfitował w intrygi, bitwy i zaskakujące zmiany władzy.

Galba szybko stracił życie po niepopularnych reformach i braku obiecanych dodatkowych płatności dla pretorianów. Jego następca, Oton, nie utrzymał władzy dłużej niż trzy miesiące, przegrywając z Witeliuszem, namiestnikiem Germanii. Ostatniemu z nich wyzwanie rzucił Wespazjan. Do Rzymu wysłał wierne mu oddziały, a sam pozostał w Egipcie zabezpieczając kluczowe dla ludu rzymskiego dostawy zboża. W tym czasie jego oddziały pod wodzą Marka Antoniusza Prymusa zadały stronnikom Witeliusza klęskę pod Bedriacum i wkrótce wkroczyły do Rzymu. Miasto ogarnął chaos. Punktem oparcia zwolenników Wespazjana pod wodzą jego brata Flawiusza Sabinusa był Kapitol. Podczas szturmu sił Witeliusza na Kapitol uległa spaleniu Świątynia Jowisza, a Sabinus zginął w walce.

Śmierć Witeliusza

20 grudnia do miasta wkroczyły siły Wespazjana i rozpoczęła się zwycięska dla nich walka uliczna. Żołnierze Wespazjana odnaleźli ukrywającego się samotnie w komórce odźwiernego Witeliusza i zgotowali mu okrutny i upokarzający koniec. Cesarz był dręczony, lżony i powłóczony po ulicach Rzymu, by dokonać żywota na Schodach Gemońskich, skąd zwyczajowo wrzucano ciała skazańców do Tybru. Taki los spotkał też Witeliusza. Tak rozpoczęło się panowanie Wespazjana, które zapoczątkowało dynastię Flawiuszów. Przebywający w Aleksandrii Wespazjan natychmiast uruchomił dostawy zboża dla Rzymu, zdobywając tym poklask w stolicy. 21 grudnia 69 r. senat ogłosił go cesarzem. Stanęło przed nim trudne zadanie uporządkowania sytuacji po kilkunastomiesięcznej wojnie domowej.

Rządy i reformy Wespazjana

Wespazjan z makietą Koloseum

Wespazjan nie od razu ruszył do stolicy, bowiem zimą i wczesną wiosną morze było trudne do żeglugi. Do Rzymu wyruszył w lipcu 70 r. Najpierw na statku handlowym dotarł do Rodos, a potem na okręcie wojennym poprzez Grecję przypłynął do italskiego portu w Brundyzjum. Po przybyciu do Rzymu pomny doświadczeń swoich poprzedników natychmiast przedsięwziął kroki do umocnienia swojej władzy. Zrobił to poprzez hojne donacje dla wojska i ludu rzymskiego. Wespazjan zreformował również stronnictwa senatorskie i jeździeckie, by wyeliminować z nich przeciwników.

Wespazjan uznając, że Cesarstwo Rzymskie to nie tylko Rzym, rozpoczął proces unifikacji państwa, dopuszczając do senatu przedstawicieli prowincji. Skład elity senatorskiej uszczuplonej w trakcie roku czterech cesarzy uzupełniał nowymi ludźmi, których sukces był teraz zależny od Wespazjana. Tym samym wśród nowych senatorów wielu pochodziło ze stanu ekwickiego.

Koloseum na rysunku z 1776 r.

Jego polityka finansowa, oparta na oszczędnościach i racjonalnym gospodarowaniu zasobami, przywróciła równowagę ekonomiczną po rozrzutnym panowaniu Nerona, które zostawiło pusty skarbiec. Wespazjan zniósł także autonomię greckich prowincji, które wprowadził Neron. Jego rządy przyniosły również stabilizację granic, zwłaszcza w Brytanii i nad Renem, co umocniło bezpieczeństwo imperium.

Wespazjan nie był jednak tylko surowym administratorem – dbał także o rozwój kulturalny i infrastrukturalny Rzymu. Jego panowanie zaowocowało rozpoczęciem budowy amfiteatru Flawiuszów znanego dziś jako Koloseum, które stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Wiecznego Miasta. Zlecił także odbudowę spalonej Świątyni Jowisza, która została wiernie odwzorowana.

Wespazjan jako człowiek

Moneta z wizerunkiem Wespazjana / fot. CNM, CC-BY-SA 3.0

Cesarz nie wstydził się swojego ekwickiego pochodzenia. Można nawet powiedzieć, że był z niego dumny. Gdy pochlebcy chcieli przerobić geonalogię jego rodziny, by dodać jej prestiżu, cesarz ich po prostu wyśmiał.

Wespazjan był cesarzem praktycznym i oszczędnym. Jeśli chodzi o podatki był stanowczy. Nie zaniechał egzekucji podatków, których nie zapłacono za Galby. Dodatkowo nakładał nowe daniny. Łasy na pieniądze sprzedawał urzędy lub był skory do uniewinnienia skazanych za odpowiednią opłatą.

Słynął z poczucia humoru, co oddaje znana anegdota o wprowadzeniu przez niego podatku na publiczne toalety, na który odpowiedział krytykom słowami: „Pecunia non olet” („Pieniądze nie śmierdzą”). Lubił gdy żartowano w jego towarzystwie i nie gniewał się na złośliwe uwagi swoich towarzyszy. Sam lubił żarty niewybredne.

Był przy tym łagodny i nie nosił urazy. Przy tym rządy sprawował sprawiedliwie. Jak pisze Swetoniusz niełatwo byłoby znaleźć kogokolwiek kto podczas jego rządów zostałby niewinnie ukarany za jego wiedzą i zgodą.

Śmierć Wespazjana. Tytus następcą

Tytus na rzymskiej monecie / fot. CC-BY-SA 4.0

Wiadomo, że przyczyną śmierci Wespazjana była choroba (być może febra), która powodowała gorączkę i osłabiała władcę. Ten jednak niemal do końca sprawował urząd, zarządzając państwem z łóżka. Koniec cesarza nastąpił, gdy choroba zmieniła się w bardzo ciężką biegunkę. Mimo choroby dowcip nie opuścił Wespazjana. Nawet tuż przed śmiercią, która nastąpiła 24 czerwca 79 r. wykazał się charakterystycznym dla siebie dowcipem, mówiąc: „Coś mi się zdaje, że staję się Bogiem”, było to nawiązanie do ubóstwiania cesarzy po ich śmierci.

Wespazjan wiedząc, że zaraz umrze nakazał sługom, aby go podnieśli, mówiąc do nich, że: „Cesarz Rzymian umiera stojąc”. Po jego śmierci władzę objął najstarszy syn Tytus, a po jego przedwczesnej śmierci cesarzem został drugi z synów Wespazjana, Domicjan.

Podsumowanie

Rok czterech cesarzy ukazał, jak szybko i gwałtownie może zmieniać się władza w Rzymie. Panowanie Wespazjana było dowodem na to, że mądra i stanowcza polityka może przywrócić porządek po najtrudniejszych kryzysach.

Dzięki niemu Rzym wszedł w nową erę, która pozwoliła imperium na dalszy rozwój i umocnienie swojej pozycji. Wespazjan pokazał, że nawet w czasach największego zamętu możliwe jest odbudowanie ładu i przywrócenie świetności, co czyni go jednym z najważniejszych cesarzy w historii Rzymu.

Bibliografia:

  1. M. Jaczynowska, D. Musiał, M. Stępień, Historia starożytna, Warszawa 2008.
  2. A. Krawczuk, Poczet cesarzy rzymskich, Warszawa 2011.
  3. Swetoniusz, Żywoty cezarów, Wrocław 1987.
  4. J. Wolski, Historia powszechna. Starożytność, Warszawa 2002.
  5. A. Ziółkowski, Historia powszechna. Starożytność, Warszawa 2014.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz