Szekspir we Francji |
Kilka dni temu świat obiegła niesamowita informacja. Mianowicie, w małym miasteczku Saint-Omer (północ Francji, nieopodal Calais) znalezione zostało pierwsze i niezwykle cenne wydanie dzieła William Szekspira pt. „Comedies, Histories et Tragedies”. Książka przeleżała w lokalnej bibliotece niezauważona przez około 200 lat.
BBC i inne międzynarodowe media informują, że szczęśliwcem, który dokonał owego chlubnego odkrycia jest bibliotekarz i ekspert w dziedzinie literatury średniowiecznej, Remy Cordonnier. Natknął się on na folio podczas poszukiwań eksponatów na przyszłoroczną wystawę, dotyczącą historycznych powiązań pomiędzy tamtejszym regionem i Anglią.
Mówi się, że w przeszłości powstało aż 800 takich kopii, z czego 233 prawdopodobnie wciąż istnieją. Jedna z nich (edytowana przez przyjaciół Szekspira, aktorów Johna Hemingesa i Henry’ego Condella) została odnaleziona właśnie we Francji. Na kolekcję, wydrukowaną w 1623 roku, 7 lat przed śmiercią autora, składają się 36 z 38 słynnych sztuk angielskiego pisarza i dramaturga, w tym „Juliusz Cezar„, idylliczna komedia z 1599 roku „Jak Wam sie podoba„, „Wieczór Trzech Króli” czy znany wszystkim i wpisany w kanon najwspanialszych światowych utworów „Makbet”. Co więcej, pomimo tak dużego upływu czasu, dzieło zachowało się w dobrym i niemal kompletnym stanie.
Remy Cordonnier wyjaśnił: „W książce brakuje kilku stron,1 włącznie ze stroną tytułową. Jednak utrata pierwszej strony oraz materiału wprowadzającego potwierdza autentyczność dzieła, a także podkreśla fakt, że jest to niezwykle stara, jak i bezcenna kolekcja„. Cordonnier nie był świadomy od samego początku tego jak wielkiej rzeczy dokonał. Właściciel biblioteki zdradza: „Nie rozpoznałem od razu, że to tak cenne dzieło. Moją uwagę przykuł przede wszystkim jego stan: było trochę uszkodzone i zużyte. Pomyślałem wtedy, że z całą pewnością, najlepsze lata książki już minęły. Dopiero później zdałem sobie sprawę, że to może być pierwsze folio Szekspira, spuścizna po wielkim pisarzu o kolosalnym znaczeniu historycznym i intelektualnym”.
Bibliotekarz, by rozwiać wszelkie wątpliwości i potwierdzić swoje przypuszczenia, zwrócił się o pomoc do największego autorytetu i znawcy Szekspira, profesora na Uniwersytecie Stanu Nevada - Erica Rasmussena. Mężczyzna przebywał i pracował akurat w Londynie. Tylko on, autor książki pt. „The Shakespeare Thefts„ ściśle związanej ze wspomnianym znaleziskiem, był w stanie dostarczyć potrzebne dane I zidentyfikować dzieło. ”Profesor Rasmussen był bardzo zaintrygowany materiałem, który mu przesłałam. Oznajmił, że podejmie się zadania”- informuje bibliotekarz.
Rzeczywiście odkrycie zrobiło ogromne wrażenie na naukowcu. Badacz w wywiadzie dla New York Times’a stwierdził: „Pierwsze wydania tak wielkich dzieł nie odnajdują się bardzo łatwo, a jeśli już to zazwyczaj w niezadawalającym stanie, są one zniszczone. Ta wersja była doskonała”.
Po szczegółowej analizie, okazało się, że „Comedies, Histories et Tragedies” zawiera odręczne notatki samego autora, co jeszcze bardziej zwiększa jego wartość i potencjał. Zapiski dotyczyły głównie do korekt odnośnie do bohaterów, zmianę nazw żeńskich na męskie. Udoskonalenia te odzwierciedlały realia w ówczesnych, średniowiecznych teatrach, wszystkie postacie niezależnie od ich płci odgrywali tylko mężczyźni.
Wciąż próbuje się odpowiedzieć na pytanie: „Dlaczego kolekcja ta została znaleziona właśnie w Saint-Omer?”. Zainteresowani spekulują, że w XVI wieku, we wcześniej wspomnianym francuskim miasteczku, swój zakon mieli jezuici, którzy wspierali i dali schronienie rzymskokatolickiemu duchowieństwu, uciekającemu przed prześladowaniem protestantów. Prawdopodobnie w tym czasie pierwowzór Szekspira został przywieziony do Francji i przechowany w jezuickiej bibliotece aż do Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Następnie dzieło skonfiskowano i ulokowano w jednej z publicznych bibliotek.
Placówka kulturalna, będąca w posiadaniu tak drogocennego okazu, nie zamierza jednak go sprzedawać2. Cordonnier planuje pokazanie dzieła szerszej publiczności podczas wystawy prac wielkich angielskich artystów. Warto wspomnieć, że to niejedna wartościowa zdobycz biblioteki z Saint-Omer, jej już ona szczęśliwym posiadaczem jednej z 50 ocalałych „Biblii Gutenberga”.
Źródło: Shakespeare Folio found in French library
- The Guardian donosi, że około 30 z 300 [↩]
- wiadomo bowiem, że podobne eksponaty były już wystawiane na aukcje i przynosiły ich właścicielom bogactwo. W 2006 roku jeden z nich został zakupiony za niemal 3.6 mln funtów [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Łocho, ładnie. Już się bałem, że i to opchną - to ostatnio w modzie po tym jak książęta z Maroko wystawili, teraz wszyscy jakby śmielej sprzedają różne zabytki.