„Wrześniowe wspomnienia porucznika Zenona Janiaka” – pod red. B. Rosińskiego, M. Bednarka, K. Zająca – recenzja


Każdy, kto już zapoznał się z wrześniowymi wspomnieniami por. Zenona Janiaka, stwierdza, że jest to materiał na film. Też jestem podobnego zdania. Plastyczne poruszające opisy wrześniowej rzeczywistości pobudzają wyobraźnię. Trudno się od nich oderwać, po lekturze zaś niełatwo powrócić do codzienności.

Grupa pasjonatów historii wojskowości skupiona w Stowarzyszeniu Historycznym „Strzelcy Kaniowscy” i Kozienickim Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznych od kilku lat promuje nieco zapomnianą historię swoich regionów oraz kultywuje tradycje związanych z nimi jednostek Wojska Polskiego. Inscenizacje historyczne, prelekcje w szkołach czy wystawy są jedynie niewielkim wycinkiem ich działalności, najczęściej zresztą spotykanym. Opracowane przez nich wrześniowe wspomnienia por. Zenona Janiaka stanowią efekt długiej i żmudnej pracy, która stanie się dostępna szerszemu gronu odbiorców. Wydano je w momencie mijania 110. rocznicy urodzin porucznika (a niebawem i 27. rocznicy jego śmierci), jak i 80. rocznicy września 1939 r. Doskonała okazja, by zapoznać się ze spuścizną, jaką pozostawił.

Publikacja dzieli się na dwie główne części: pamiętnik por. Zenona Janiaka oraz materiały dodatkowe. Poprzedzona jest wstępem zawierającym opis znanych dziejów pamiętnika i zasad, według których go opracowano, a także zawartości książki wraz z biogramem autora wspomnień.

Zgłębiając treść pozycji, widać, że por. Janiak miał bardzo lekkie pióro. Opisy różnych sytuacji przedstawiał nad wyraz subiektywnie i obrazowo, z wieloma szczegółami. Uderzają z nich przede wszystkim kiepskie, w jego odczuciu, przygotowanie Polski na wypadek wojny oraz straszliwa przepaść pomiędzy wojskiem polskim a niemieckim: tu konie – tam samochody i czołgi, tu stare karabiny – tam nowoczesna broń maszynowa, tu brak obrony przeciwlotniczej – tam ciągłe lotnicze rozpoznanie terenu, bombardowania. I upadające coraz bardziej z dnia na dzień morale polskich żołnierzy. Nie brak zarówno dantejskich scen, jak i tych dowodzących, jak bardzo żołnierze w wyniku przemęczenia i ciągłego ostrzeliwania przez wroga stali się obojętni na otaczającą rzeczywistość. Pamiętnik zaopatrzono w aparat naukowy – liczne przypisy wyjaśniają, o ile dało się ustalić, kim była występująca w tekście postać, opisują miejscowość, niekiedy dla porównania podano wspomnienia innego uczestnika wydarzeń. Dzięki temu widać, że por. Janiak nie przedstawiał zmyślonych sytuacji, wszystko opisywał zgodnie z rzeczywistością. Dopełnieniem relacji są liczne zdjęcia. W przypadku tych ostatnich, wykonanych zwykle przez żołnierzy niemieckich po walkach, widać, że jego opisy nie były przesadzone. Dużą wartością wspomnień jest podawanie wielu nazwisk zwykłych szeregowych żołnierzy, a o tych zazwyczaj historia nie pamięta.

Druga część książki zawiera sporo dodatkowych materiałów. W pierwszej kolejności prezentuje historię 31.Pułku Strzelców Kaniowskich, w którym służył por. Janiak. Dołączono też nieco materiałów o obozach jenieckich, w których przebywał w czasie wojny, i trochę informacji o jego życiu w powojennej Polsce. Bardzo wartościowym dodatkiem są dane o miejscach spoczynku Kaniowczyków na przebytym wrześniowym szlaku bojowym. Całość zamykają noty o działalności stowarzyszeń, które wydały publikację, i prośba do czytelników o kontakt, jeżeli posiadają jakiekolwiek informacje lub pamiątki związane z por. Zenonem Janiakiem (Janiakowskim) albo ogólnie z 31.PSK. Wszystko okraszono oczywiście mnóstwem zdjęć archiwalnych i współczesnych.

Od strony edytorskiej książka pozostawia wiele do życzenia. Zdarzyły się nieliczne literówki i błędy interpunkcyjne. Gorzej wygląda zapis cytowanych w przypisach źródeł i publikacji. Czterokrotnie w przypisie nie podano strony cytowanej publikacji. Te ostatnie z reguły zapisywano zwykłą czcionką (w jednym tylko przypadku w cudzysłowie). Jeżeli natomiast tytuły pojawiły się w zasadniczym tekście, to zapisano je w cudzysłowie, nie zaopatrzono ich jednak w przypis z pełnym zapisem bibliograficznym, co w naukowych opracowaniach jest normą. W spisie bibliografii tytuły spisano zwykłą czcionką. W jednym przypadku zacytowano artykuł dostępny w Internecie bez podania daty dostępu i nie umieszczono go w spisie bibliografii. Wymieniając filmy, przy których mieli okazję pracować członkowie stowarzyszeń, również nie podano dokładniejszych danych o reżyserii, kraju i roku powstania. Zdarzyło się także dwukrotnie, że cytując w tekście i przypisie wspomnienia innych osób, w ogóle nie podano źródła ich pochodzenia.

Książkę wydano na papierze kredowym, co sprawia, że pomimo niewielkiej objętości wolumin jest ciężki. Opisy zawarte na tylnej okładce zachęcają do zapoznania się z treścią pracy. Umieszczono w nich notkę biograficzną por. Janiaka, fragment pamiętnika z opisem jednej z najdramatyczniejszych walk oraz fragment recenzji książki.

Nikt nie znajdzie omawianej pozycji na żadnej księgarskiej półce. Na pocieszenie dodam, iż dostępna będzie zarówno w bibliotekach otrzymujących egzemplarz obowiązkowy, jak i w bibliotekach w miejscowościach związanych z 31.PSK i znajdujących się na jego szlaku bojowym. Publikację bowiem wydano ze środków publicznych.

Jak najbardziej polecam lekturę książki. Choć wrześniowe wspomnienia por. Zenona Janiaka (Janiakowskiego) są jednymi z tysięcy im podobnych, to jednak większość z nich pozostaje niedostępna dla zwykłych pasjonatów historii, a te wydane dawniej w czasach PRL-u są ocenzurowane. Recenzowana pozycja doskonale oddaje tragizm wydarzeń wrześniowych 1939 r. Warto podjąć wysiłek i szukać książki w bibliotekach.

Plus minus:

Na plus:

+ obszerne wspomnienia z okresu sierpień–wrzesień 1939 r.
+ przebogaty materiał ilustracyjny
+ niepublikowane dotąd zdjęcia, głównie ze zbiorów prywatnych
+ noty o działalności stowarzyszeń – wydawców książki
+ nota biograficzna por. Zenona Janiaka (Janiakowskiego) w języku angielskim
+ indeksy osobowy i miejscowy, wykaz skrótów

Na minus:

- liczne niedociągnięcia edytorskie
- publikacja mogła zostać wydana na papierze lepszej jakości

Tytuł: Wrześniowe wspomnienia porucznika Zenona Janiaka. Pamiętnik dowódcy 7. kompanii strzeleckiej 31 pułku Strzelców Kaniowskich z Września 1939 roku

Autor: red. Bolesław Rosiński, Maciej Bednarek, Krzysztof Zając

Wydawca: Stowarzyszenie Historyczne „Strzelcy Kaniowscy”, Kozienickie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych

Rok wydania: 2018

ISBN: 978-83-939526-5-6

Liczba stron: 256

Okładka: miękka

Cena: egzemplarz bezpłatny

Ocena recenzenta: 8,5/10

Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko
Korekta: Edyta Chrzanowska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

6 komentarzy

  1. Bilbo pisze:

    Polska historia właśnie tego potrzebuje - lokalnych opowieści.

  2. Ewa pisze:

    Witam..gdzie mogę wypożyczyć , kupić tą książkę ?
    Jest dla mnie bardzo ważna , są tam informacje o moim dziadku Zygmuncie Lechu. Dziękuję i pozdrawiam Ewa Lech

  3. Piotr pisze:

    Witam. Jestem zainteresowany książką mój wujek Franciszek Szewczyk strzelec 31pp poległ walcząc we wrześniu.

  4. Malwina Lange pisze:

    Książkę rozesłano do bibliotek, które otrzymują tzw. obowiązkowy egzemplarz, oraz do bibliotek i innych instytucji związanych z miejscami, które znajdowały się na szlaku bojowym 31 pSK. Listę tychże można znaleźć na stronie http://www.28pp.fora.pl/stowarzyszenie-strzelcy-kaniowscy,8/wrzesniowe-wspomnienia-porucznika-zenona-janiaka,4611.html

  5. p pisze:

    Warto zeskanować i umieścić w internecie.

  6. p pisze:

    Czy mozna zeskanowac i umiescic w jakiejś internetowej bibliotece.

Zostaw własny komentarz