Relacja z XVIII Targów Książki Historycznej |
W dniach 26-29 listopada 2009 r. w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie, odbyły się kolejne, XVIII już Targi Książki Historycznej.
Same Arkady Kubickiego gościły wystawców po raz pierwszy. Tegoroczna impreza zgromadziła ponad 100 wydawnictw i antykwariatów. Towarzyszyły jej liczne pokazy, spotkania z autorami, konferencje. Bez wątpienia najważniejsza impreza dla miłośników książek historycznych, i jedna z najważniejszych na rynku wydawniczym i księgarskim w Polsce.
Niestety, po tegorocznej edycji uczucia można mieć mieszane. Najpierw o najważniejszym, czyli o książkach, albumach, atlasach... Przechodząc koło kolejnych stanowisk odniosłem wrażenie, że w zasadzie każdy (powiedzmy, że niemal każdy), byłby w stanie zaspokoić swoje upodobania historyczne. Jak nie wśród nowszych wydawnictw, to na pewno w części antykwariatów. Absolutne nowości po promocyjnych cenach (zniżki różne, od 10% do ponoć blisko 80%), pozycje troszkę starsze... Dla każdego coś miłego.
Jednak to nie koniec atrakcji. Na imprezie pojawiło się wielu autorów wystawianych publikacji, którzy podpisywali swoje książki. Spotkać można było m.in. prof. Nicieja, prof. Samsonowicza, prof. Kwiatkowskiego, prof. Komorowskiego, dra Moczulskiego czy też Barbarę Wachowicz. Do tego dyskusje panelowe, prelekcje. Było z czego wybierać.
Dla najmłodszych przewidziano inne atrakcje. Pokazy grup rekonstrukcyjnych, przed Arkadami Kubickiego, przyciągnęły sporą grupę widzów. Kolejny dowód na to, że historia zapisana na kartach książek może bardzo dobrze współpracować z historią odtwarzaną przez pasjonatów. Tutaj brawa dla organizatorów.
Zdecydowanie na plus trzeba zaliczyć lokalizację miejsca. Bardzo dobre połączenie z praktycznie każdej części miasta, a do tego sama historyczność Arkad Kubickiego, działają na korzyść tego miejsca. Z drugiej strony, targi odbyły się na stosunkowo niedużej powierzchni, przez co stanowiska wystawców były ściśnięte, a odwiedzający musieli przeciskać się w wąskim korytarzu. Przy samych stoiskach także nie było za dużo miejsca. Trochę lepiej sytuacja wyglądała na piętrze, gdzie ulokowano antykwariaty. Tam bez większych problemów można było pokręci się między półkami, przeglądając spokojnie zbiory. Choć tutaj może większa była zasługa niewielkiej w sumie liczby odwiedzających tę część. Tak czy inaczej, nie jest to dla odwiedzających miejsce specjalnie komfortowe. Nie w przypadku tak dużej imprezy. Może organizatorzy powinni pomyśleć o wynajęciu dodatkowych powierzchni? Boję się jednak, że z uwagi na niekomercyjny charakter targów, byłoby to ciężkie.
Ogólnie same targi można uznać za udane, choć na pewno ścisk panujący na nich, niespecjalnie mógł przypaść do gustu odwiedzającym. Niemniej ich ilość pokazała, jak potrzebne są tego typu imprezy. Pozostaje powiedzieć tylko: do zobaczenia za rok!
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.