„1920. Wojna o Polskę” - Agnieszka Knyt (red.) - recenzja |
Rok 2010 obfituje w publikacje poświęcone wojnie polsko-bolszewickiej z 1920 r. Kilka z nich doczekało się już recenzji na łamach naszego portalu1[1], dzisiaj przyszła pora na wydawnictwo różniące się dosyć znacznie od pozostałych. Mowa o albumie wydanym nakładem Ośrodka Karta oraz Narodowego Centrum Kultury 1920. Wojna o Polskę. Na czym polega owa „inność” postaram się wyjaśnić w niniejszym tekście.
Album ten nie wyróżnia się specjalnie swymi „gabarytami”, za to jego zawartość jest na pewno bardzo interesująca, ponieważ złożył się na nią montaż tekstów i wspomnień z epoki oraz dopasowanych do nich zdjęć, fotokopii plakatów, ulotek czy odezw drukowanych w okresie wojny.
Album jest swego rodzaju kalendarium wojny, obejmującym okres dziesięciu miesięcy od stycznia do października 1920 r. Na górze strony podano datę z krótkim opisem danego wydarzenia, poniżej zaś umieszczono zdjęcia oraz fragmenty wspomnień z nim korespondujące (m.in. żołnierzy czy polityków). Muszę przyznać, że taka koncepcja bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ nie jest to zbiór suchych faktów, lecz plastyczna opowieść osób które osobiście brały udział w danym zdarzeniu (czasami są to naprawdę wstrząsające świadectwa bestialstwa bolszewików). Szczególnie, że w większości wypadków otrzymujemy możliwość konfrontacji opisów pochodzących z różnych źródeł. Strona ikonograficzna prezentuje się również bardzo dobrze, ponieważ poza powszechnie znanymi zdjęciami znalazło się tam sporo takich, których próżno szukać gdzieś indziej, jest to efektem szerokiej kwerendy przeprowadzonej m.in. w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie i Nowym Jorku czy Rosyjskim Państwowym Archiwum Kino-fotodokumentów w Moskwie i Sankt Petersburgu. Również wspomnienia pochodzą z wydawnictw które obecnie są już często trudno dostępne, lub co jeszcze ważniejsze nadal pozostają w formie rękopisów (maszynopisów). Taka konstrukcja ma jedną wadę. mianowicie, aby w pełni cieszyć się z tego co otrzymujemy, musimy mieć przynajmniej podstawową wiedzę na temat tego jak wyglądały zmagania na froncie, aby móc umiejscowić opisywane zdarzenia w ogólnych realiach wojny polsko-bolszewickiej.
Pewną pomocą w tym względzie będą cztery mapy na początku poszczególnych rozdziałów omawiających kolejne etapy wojny 1920 r. Pomysł dobry, jednak można mieć pewne zastrzeżenia co do szczegółowości owych map, ponieważ mamy zaznaczone na nich kierunku działań poszczególnych Armii czy Grup Operacyjnych, o tym jak to wyglądało w wypadku dywizji czy brygad będziemy musieli dowiadywać się gdzieś indziej, aczkolwiek zaważywszy na charakter publikacji nie jest to coś co wpływa szczególnie na moją ocenę końcową.
Kolejną zaletą jest opieka merytoryczna, której podjęli się prof. J. Odziemkowski, dr J. Tarczyński i prof. J. Kochanowski. Dzięki niej album stoi wysoko pod względem wartości merytorycznej. Prof. Odziemkowski jest również autorem Wprowadzenia oraz Posłowia.
Teraz czas na opis tego co w tego typu publikacjach najważniejsze, czyli szaty graficznej. Album liczy niemal 230 stron i został wydany na naprawdę świetnej jakości papierze, strony są szyte a wszystko spina estetyczna twarda oprawa. Karty albumu zadrukowano setkami zdjęć z epoki, do tego mamy kolorowe reprodukcje plakatów czy ulotek propagandowych, zarówno polskich jak i radzieckich, co ważne w przypadku tych drugich w podpisach znalazło się tłumaczenie haseł które się na nich znajdują, podobnie rzecz się ma ze zdjęciami na których zostały uwiecznione napisy wykonane cyrylicą. Wszystko to powoduje, że o szacie graficznej można mówić właściwie w samych superlatywach, a jak wygląda kwestia opieki redaktorskiej nad tekstem?
Do niej również nie można mieć większych zastrzeżeń, wszystko zdjęcia i cytaty pasując do poszczególnych wydarzeń, książkę zaopatrzono ponadto w wykaz źródeł pisanych i ikonograficznych. Jedyną rzeczą która mi się nie spodobała to fakt, że w momencie cytowania danego źródła jesteśmy co prawda odsyłani do spisu, jednak nie podano z której strony pochodzi dany fragment.
Podsumowując, sądzę, że pomysł wydania albumu zawierającego montaż zdjęć i relacji z epoki dotyczących wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. jest naprawdę ciekawy, na dodatek zrealizowano go z dużą starannością, dzięki czemu śmiało mogę go polecić osobom interesującym się tym tematem. Jest to również doskonały pomysł na prezent, na dodatek w sensownej cenie. Szczególnie trafi on do gustu tym, którzy mają już jakąś wiedzę na temat wojny (znawcy zapewne mogą nieco kręcić nosem), zaś osoby dla których będzie to pierwszy kontakt z wydarzeniami 1920 r. może zachęcić do lektury innych książek omawiających koleje wojny z przed 90. lat.
Plus minus:
Na plus:
+ ciekawy pomysł
+ opieka merytoryczna
+ interesujące, często unikatowe fotografie
+ sięgnięcie po niepublikowane wspomnienia
+ świetnej jakości papier, szycie stron i twarda oprawa
+ spis źródłem pisanych i ikonograficznych
+ cztery mapy na początku rozdziałów
Na minus:
- niestety niezbyt szczegółowe
- brak podawania numeru stron z których pochodzą cytowane fragmenty
Tytuł: 1920. Wojna o Polskę
Autor: Agnieszka Knyt (red.)
Wydawca: Ośrodek Karta oraz Narodowe Centrum Kultury
Data wydania: 2010
ISBN/EAN: 978-83-61587-32-3/9788361587323
Liczba stron: 228
Oprawa: twarda
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 9/10
- „Wojna o wszystko. Opowieść o wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920”; „Poznańczycy w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-21”; „Cud nad Wisłą - Wspomnienia fińskiego uczestnika wojny polsko-rosyjskiej w roku 1920”; „Rok 1920. Wojna polsko-bolszewicka”. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.