„Tajemnice Południowego Pacyfiku. Podróże Kapitana Cooka” - J. Gascoigne - recenzja |
Tajemnice Południowego Pacyfiku. Podróże Kapitana Cooka to książka specyficzna, delikatnie mówiąc. Autor w swych zamiarach chciał ukazać sekrety południowych mórz, zetknięcie dwóch światów — georgiańskiej Anglii i wyspiarskich społeczności Oceanu Spokojnego. Miał przybliżyć tajniki XVIII-wiecznej żeglugi oraz odkryć nieznane fakty i mity z życia wielkiego odkrywcy Jamesa Cooka. W efekcie jednak pokazuje, jak doskonały i arcyciekawy temat można zmarnować i kompletnie zniechęcić czytelnika.
Lista grzechów tej nowości wydawnictwa Bellona jest dość długa. Nieco enigmatyczny tytuł Tajemnice południowego Pacyfikurozświetla dalsza cześć — Podróże Kapitana Cooka. Tylko że tytułowe podróże Cooka nie są wcale głównym tematem opowieści, nie są nawet przejrzyście opisane. Nieco lepiej brzmi tytuł oryginału — Captain Cook. Voyager Between Worlds. Właśnie na XVIII-wiecznych różnicach w postrzeganiu świata i jego funkcjonowaniu skupia się temat przewodni. Badacz epoki nowożytnej i wykładowca z Uniwersytetu Cambridge — John Gascoigne w swej najnowszej książce poruszył tyle tematów, że wystarczyłoby na napisanie kilku rozpraw. Stosuje przy tym podział tematyczny, nie chronologiczny.
Pierwszy rozdział opisuje drobiazgowo młodość Cooka w sposób nieco biograficzny, zarazem starając się ukazać rodzinne Yorkshire jako odrębny świat na tle wielkiego Londynu. Przedstawia przemiany w gospodarce zwiastujące „wiek pary”, morski transport węgla, w którym młody Cook czynnie uczestniczy. Kolejny — skupia się na ówczesnym pojmowaniu świata, sztuce morskiej i technice. Ukazuje dalsze dzieje Cooka i przygotowania do pierwszej wyprawy. Kolejne rozdziały stanowią zagmatwany zwrot, gdyż do wypraw sławnego odkrywcy nawiązują mimochodem. Opowiadają o handlu – tym lokalnym, węglem, jak i światowym, jak również handlu wyspiarskim podczas wypraw Cooka. Traktują o wojnie, o karierze w Royal Navy, o zasługach młodego oficera w wojnie siedmioletniej, uzbrojeniu i technice wojennej Brytyjczyków, jak również tradycjach wojennych wysp Oceanu Spokojnego. Rozdział o polityce mówi także o losach monarchii, parlamentu brytyjskiego, jak i zwyczajach plemiennych i zasadach wyspiarskich wspólnot. Następnie autor przechodzi do spraw religii — opisuje protestantyzm, katolicyzm i ich odłamy w Albionie oraz lokalne wierzenia poszczególnych społeczności odwiedzanych przez wyprawy Cooka na południowych morzach. Podobny podział geograficzny stosuje przy podejmowaniu tematów seksu i śmierci kończących książkę.
Do teraz zastanawiam się, do kogo pierwotnie została skierowana książka Gascoigne’a. Nie jest ona skierowana do laików — osoby takie pogubią się w gąszczu faktów, szczegółów czy zagmatwanej narracji autora. Nie jest także skierowana do badaczy — irytuje brak profesjonalnego aparatu badawczego, którego można się spodziewać po profesorze z Cambridge. Żaden z cytowanych dokumentów, listów, sprawozdań czy wspomnień nie jest poparty przypisem. Na każdym kroku dominuje chaos. Wydawać się może, że autor chciał poruszyć wszystkie znane sobie fakty dotyczące Cooka, odkryć morskich oraz XVIII-wiecznej Anglii, jej dziejów politycznych, społecznych i obyczajowych. Czasami wraca w swej narracji do odległej przeszłości: do dziejów starożytnego Rzymu (mówiąc o Yorkshire), czy dziejów wojny domowej w Anglii, czasami przenosi się też do teraźniejszości, porównując ostatnie trzy stulecia. Wielokrotnie Gascoigne odchodzi o zaczętej myśli, by po paru stronach do niej niespodziewanie nawiązać. W poszczególnych rozdziałach wraca do wspomnianych już faktów potęgując wrażenie zagubienia.
Wydawca, a za nim wszystkie księgarnie internetowe głoszą, że „książka opisuje wyprawy morskie Jamesa Cooka i jego wielkie odkrycia geograficzne”. Nic bardziej mylnego. W książce nie poznamy dokładnego przebiegu poszczególnych wypraw Cooka, lecz jedynie zderzenie (lub lepiej: porównanie) dwóch światów: cywilizacji zachodniej i wyspiarskiej okraszone komentarzami z dzienników Cooka czy listów załogi (bez przypisów).
Drażni na niemal każdej stronie polski tłumacz Dawid Juraszek. Niekonsekwentnie tłumaczy angielskie terminy, niektóre spolszcza, niektóre pozostawia bez najmniejszego komentarza wyjaśnienia. Wyręcza autora książki w tłumaczeniu terminów, nazw zwierząt czy postaci typu „wojna siedmioletnia„, „morświn„ lub ”Adam Smith”, tym samym powątpiewając w inteligencję czy podstawowe oczytanie polskiego odbiorcy. Banalność niektórych wyjaśnianych terminów, szczególnie dla osób interesujących się choć trochę historią nowożytną (a głównie do nich, mniemam, skierowana jest ta publikacja) w najlepszym przypadku pozostawia niesmak, w najgorszym obraża.
Nie spisała się także korektorka pozostawiając widoczne literówki. Niechlujne łamanie tekstu, czyli przenoszenie np. ostatniego cytowanego słowa na kolejną stronę lub zaczynanie na końcu strony nowego zdania od zaimka i kończenie na kolejnej irytuje oraz nie zachęca do czytania.
Ta nietania książka, wydana na jasnym papierze zawiera 16 stron ilustracji, głównie rycin z wypraw Cooka. Brakuje informacji o autorze czy jakże potrzebnego skorowidzu nazwisk i nazw geograficznych, porządkujących chaotyczną treść. Cena (na okładce 45 zł) jest całkowicie nieadekwatna do zawartości. Spośród dużej liczby publikacji o Cooku i jego podróżach czytelnik bez problemu znajdzie bardziej wartościowe pozycje (choćby nieocenione Dzienniki), a po omawianą powinien sięgać w ostateczności.
Książkę ratuje spora bibliografia, w której znaleźć możemy wiele interesujących pozycji na temat Cooka i XVIII-wiecznego zderzenia cywilizacji, niestety w większości niewydanych w języku polskim. A szkoda.
Plus minus:
Na plus:
+ obszerna bibliografia
Na minus:
- irytujący styl i narracja
- chaotyczność, nieporządek, „skakanie” po tematach
- niepotrzebna szczegółowość
- bardzo niska wartość naukowa
- brak aparatu naukowego
- niestaranne, lapidarne wydanie
- irytujący tłumacz
- brak skorowidza, kalendarium
Tytuł: Tajemnice Południowego Pacyfiku. Podróże Kapitana Cooka
Autor: John Gascoigne
Przekład: Dawid Juraszek
Wydanie: 2011
Wydawca: Wydawnictwo Bellona
ISBN: 978-83-11-11460-9
Stron: 288
Oprawa: miękka
Cena: 45 zł
Ocena recenzenta: 4/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.