„To jedna z największych konferencji studentów historii” - o XIII OZSA rozmawialiśmy z P. Chilczukiem |
Ogólnopolski Zjazd Studentów Archiwistyki to największa konferencja roku dla studentów archiwistyki. Zjazd ma długoletnią, bo aż trzynastoletnią tradycję. W tym roku odbywa się w Lublinie. Z przedstawicielem XIII OZSA Paweł Chilczukiem rozmawialiśmy o przygotowaniach do Zjazdy i atrakcjach czekających na studentów w trakcie niego.
Wojtek Duch: Dlaczego w tym roku organizatorem Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Archiwistów odbędzie się w Lublinie. To podobnie jak w przypadki OZHS decyzja sejmiku ubiegłego Zjazdu?
Paweł Chilczuk: Wybór organizatora OZSA przebiega nieco inaczej. Tradycyjnie o wyborze decyduje kolegium prezesów kół archiwistów z poszczególnych uniwersytetów, których studenci przybyli na konferencję. Na poprzednim Zjeździe we Wrocławiu pojawiła się jeszcze kandydatura Gdańska, Lublin został wybrany na listę rezerwową. Gdańsk jednak nie podjął się organizacji XIII Ogólnopolskiego Zjazdu Studentów Archiwistyki i ten zaszczyt przypadł już po raz trzeci Lublinowi. Pierwszy raz w roli organizatorów wystąpiliśmy w 1999 roku, a kolejny w 2005.
A kto jest inicjatorem takich Zjazdów?
- Pierwszy Ogólnopolski Zjazd Studentów Archiwistyki odbył się w 1997 roku w Toruniu. Studenckie koła archiwistów przy poszczególnych uniwersytetach ustaliły, że taka forma współpracy będzie ciekawa dla studentów. Od tamtej pory zjazdy odbywają się co roku (wyjątkiem był rok 2002, w którym to OZSA nie odbył się).
Tegoroczny Zjazd odbywa się pod hasłem „Kancelaria i archiwum - wczoraj i dziś” skąd pomysł na taki tytuł i czy ma on wpływ na tematykę referatów?
- Hasło konferencji wybraliśmy spośród kilku propozycji. Trzeba przyznać, że jest ono dość ogólne, ale dzięki temu tematyka referatów pozwala na pokazanie głównych problemów archiwistyki - czyli wytwarzania i archiwizacji dokumentacji na przestrzeni dziejów (za wytwarzanie odpowiadają kancelarie, za archiwizację archiwa). W konsekwencji studenci mogą zastanawiać się jaki będzie dalszy rozwój tej nauki.
Co było dla Was najtrudniejsze przy organizacji Waszego przedsięwzięcia?
- Chyba pozyskiwanie funduszy – XIII OZSA to jedna z największych konferencji studentów historii. Wiąże się to z wysokim budżetem. Nie chcieliśmy narażać gości na duże koszty w związku z tym opłata konferencyjna wyniosła jedynie 50 złotych. Poza nią uczestnicy nie poniosą kosztów noclegów na czas konferencji, zapewnione będą mieli: obiad dnia pierwszego, przejazd do Zamościa dnia drugiego, bufet przez cały czas trwania konferencji, szwedzki stół z przekąskami i pizze na „imprezie integracyjnej” dnia drugiego. Inne atrakcje również zwiększały koszty. Na szczęście dzięki hojności sponsorów i władz uniwersytetu poradziliśmy sobie z problemami związanymi z funduszami i zapewnimy uczestnikom wszystkie zaplanowane atrakcje.
Ile studentów przyjeżdża na Wasz Zjazd i czy są to studenci tylko z Polski?
- Spodziewamy się około pięćdziesięciu referentów z ośrodków akademickich z całej Polski, a także Lwowa i Jakaterynburga. Do tej liczby należy dodać także dwunastu referentów z naszej uczelni, tak więc wszystkich uczestników będzie około sześćdziesięciu.
Na Zjazd przyjadą nie tylko studenci - spodziewamy się wielu gości „specjalnych” – swój przyjazd zapowiedzieli p.o. Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych dr Andrzej Biernat, przedstawiciele władz województwa, sekretarz generalny Stowarzyszenia Archiwistów Polskich i członek Rady Archiwalnej przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego dr hab. Waldemar Chorążyczewski oraz oczywiście władze naszej uczelni.
Jakie były warunki rekrutacji? Kto oceniał nadesłane prace?
- Warunkiem do uczestnictwa w konferencji było przysłanie nam zgłoszenia, które zawierało temat oraz krótki opis referatu. Otrzymaliśmy około sześćdziesięciu zgłoszeń i postanowiliśmy dać wszystkim szansę wystąpienia – dopiero po nadesłaniu prac po konferencji wyłonimy najlepsze, które zostaną wydrukowane w publikacji, którą wydamy we współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych. Odpowiednie referaty będą dobierać specjaliści z Zakładu Archiwistyki UMCS.
Gdzie przewidujecie nocleg dla uczestników Zjazdu? Czy to miejsce/a blisko centrum?
- Noclegi dla uczestników, będą w Domu Studenta Zaocznego, który jest oddalony o pięć minut drogi piechotą od Wydziału Humanistycznego i kampusu uczelni, gdzie będą odbywać się obrady. Jest to miejsce oddalone od ścisłego centrum Lublina, ale na Stare Miasto autobusem spod uczelni da się dotrzeć w dziesięć minut (o ile oczywiście nie ma korków).
Na jakie atrakcje mogą liczyć uczestnicy przyjeżdżający do Lublina?
- Atrakcji będzie naprawdę dużo. Jeszcze dzień przed konferencją- 26 kwietnia przybędzie większość uczestników – zaplanowaliśmy zwiedzanie starówki Lublina. Przejdziemy się, z pochodniami, przez stare piwnice pod Trybunałem Koronnym. W czasie trwania konferencji przewidujemy konkursy na najlepsze referaty w sekcjach. Każdy z uczestników otrzyma też materiały promocyjne UMCS oraz naszych partnerów.
Sporą atrakcją jest też to, że pokazujemy uczestnikom nie tylko Lublin. Drugiego dnia zabieramy ich do Zamościa, gdzie obrady będą prowadzone w Delegaturze Urzędu Wojewódzkiego. Po nich zaplanowaliśmy zwiedzanie perły renesansu jaką jest Zamość. Ostatniego dnia dokończymy zwiedzanie Lublina.
Poza powyższymi na pewno nie zabraknie, także nieoficjalnych spotkań w lubelskich klubach, na których uczestnicy będą mogli się zintegrować i swobodnie wymieniać uwagi na tematy nie tylko naukowe (gościć nas będzie klubokawiarnia, której nazwa doskonale pasuje do charakteru konferencji - „Archiwum”).
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.