„Przeciw swastyce” - D. van der Krap- recenzja |
Nie tak dawno temu nakładem wydawnictwa Dolnośląskiego ukazała się interesująca relacja wojenna pewnego holenderskiego oficera marynarki, urodzonego na egzotycznej Jawie w Holenderskich Indiach Wschodnich. Mowa tutaj o książce Charlesa L.J.F Douw’a van der Krapa Przeciw swastyce. Pozycja naprawdę warta uwagi.
Ta świetnie wydana publikacja jest zapisem niezwykłych losów dzielnego człowieka, który miał jeden cel: walczyć przeciwko Niemcom. I choć był marynarzem, nie o walce na morzu jest ta opowieść…
Niezwykle barwny życiorys
Charles rozpoczyna swą relację od powrotu do Holandii w 1939, nad którą to „zawisło„ widmo wojny. Wkrótce po jej wybuchu, aktywnie uczestniczył w krótkim oporze, walcząc na ulicach Rotterdamu. Choć przegrano sprawę, Autor odmówił podpisania ”aktu lojalności” wobec okupanta, za co trafił do obozu jenieckiego w Soest. Nie był to jego pierwszy, ani też ostatni taki obóz. Z każdego wielokrotnie próbował uciec. Udało mu się dopiero za czternastym podejściem, z oflagu w Stanisławowie. Nie był to jednak happy end, lecz początek długiej drogi.
„Siki„, jak go nazywano, w detalach opisuje swoją dalszą wędrówkę na Zachód. Pisze o Warszawie, w której to przez kilka miesięcy ukrywał się dzięki „gościnności„ AK, a nawet został jej żołnierzem. Dalej, po wielu przygodach w okupowanej Polsce (uczestniczył symbolicznie w powstaniu warszawskim), przedostał się do Holandii (gdzie w ramach rodzimego ruchu oporu wspomagał aliancki desant pod Arnhem), skąd wreszcie dostał się do ”upragnionej” Anglii. Oczywiście nie złożył broni. Szybko powrócił do służby w marynarce, w której to jeszcze służył, aż do zwycięskiego końca. Po wojnie Douw osiadł na stałe w Holandii. Wielokrotnie odznaczany, zmarł w 1995.
Plusy, czyli to co najlepsze w relacji
Prezentowana tutaj książka zachęca do przeczytania głównie ze względu na tematykę. Dzięki głównemu bohaterowi i jego „przygodom„ jest ona nie tyle niecodzienna, co też i egzotyczna. Z relacji van der Krapa mamy niebywałą okazję poznać „z pierwszej ręki„ wiele szczegółów nt. tego jak wyglądała pięciodniowa wojna Holandii oraz tamtejszy ruch oporu. Dowiemy się ponadto o codziennym życiu w obozach jenieckich, różnego rodzaju ”rozrywkach” jakim się w nich oddawano, czy wreszcie prześledzimy rozmaite sposoby ucieczek, zarówno udanych, jak i zakończonych fiaskiem. Pomysłowość niektórych naprawdę zadziwia.
Przeciw swastyce zwiera także wiele wątków polskich, co jest niewątpliwie bardzo atrakcyjnym elementem dla polskiego Czytelnika. Daje nam bowiem inny, „zewnętrzny”, acz niezwykle ciekawy punkt spojrzenia na naszą okupacyjną rzeczywistość, rodaków, czy walkę z okupantem. Ze wspomnień wyczytać można ponadto zajmujący opis relacji panujących w obozie aliantów, nie do końca różowych, jak mogłoby się nam wydawać.
Poza tematyką, dużym plusem jest styl, jakim wspomnienia zostały napisane. Charakteryzuje go prostota, jasność przekazu i duża szczegółowość. Język pracy nie zawiera żargonu wojskowego, wolny jest od sentymentalizmu, nienawiści oraz tzw. „poprawiania„ rzeczywistości. Relacja prowadzona jest w sposób rzeczowy, obiektywny i stale utrzymywana w wyważonym tonie. Widoczna jest dyscyplina pracy i dokładność. Dzięki temu publikacja utrzymuje wysoki poziom, a całość czyta się naprawdę przyjemnie. Oczywiście nie należy zapominać o wysiłku tłumacza, p. Ryszarda Turczyna. Udało mu się zachować ”energię” oryginalnego tekstu, jak i uniknąć wpadek terminologicznych.
Wysoki poziom prezentuje również samo opracowanie tekstu. Owszem można ponarzekać, że książka jest klejona i w miękkiej okładce, ale ma inne zalety. Choć tekst nie wymaga częstych interwencji są w nim takie miejsca, które proszą się o komentarz, czy wyjaśnienie. Redakcja nie pominęła tych fragmentów, dzięki czemu jest on bardzo czytelny, słowem: zrozumiały dla każdego. Lekturę urozmaicają ponadto liczne, świetnie opisane zdjęcia, ciekawy aneks oraz wiele mapek i planów sytuacyjnych (np. obozów jenieckich), dzięki którym nie pogubimy się w opisie zdarzeń. A do tego ładna szata graficzna.
Co więcej, pozostawiony wstęp od holenderskiego wydawcy oraz epilog zawierają wyczerpujące dane o Autorze, przyczynach napisania i źródłach wspomnień. Ostatni rozdział ponadto kryje w sobie nieczęsto spotykaną we wspomnieniach bibliografię, z jakiej Holender korzystał przy pisaniu swojej relacji. Rzecz nader interesująca
Czy coś może się nie podobać?
Szczerze mówiąc, to niezwykle rzadko zdarza mi się mieć w rękach książkę, co do której niewiele mam do powiedzenia w kwestii uwag in minus. Poza ww. „jakością techniczną” wydania, szkoda tylko, że polski wydawca nie umieścił własnego wstępu. Po co? Chociażby po to, aby pokazać miejsce i znaczenie tych wspomnień w literaturze przedmiotu, czy dać garść informacji o pierwszym ich wydaniu itp. Zapewne w narracji można znaleźć jedno/dwa potknięcia w narracji (a może tłumaczeniu?), ale nie mają one negatywnego wpływu na całość pracy.
Warto przeczytać
Relacja Charlesa L.J.F Douw’a van der Krapa niewątpliwie przypadnie do gustu każdemu Czytelnikowi, niekoniecznie interesującemu się II wojną światową. Ciekawy bohater, barwny życiorys oraz świetny styl gwarantują pozytywne doznania z lektury, nie wspominając już o rzadkości takich „holenderskich” wspomnień na naszym rynku. Nic tylko, przeczytać…
Plus minus
Plus:
+ tematyka
+ styl Autora
+ fotografie
+ dobra jakość wydania
Minus:
- brak wstępu od polskiego w wydawcy
Tytuł: Przeciw swastyce
Autor: Charles Louis Jean Francois Douw van der Krap
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 2011
ISBN/EAN: 978-83-245-9035-3
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka (ze skrzydełkami)
Cena: 28 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.