„Cesarskie dzieci z Tarnowa...” - W. Szczepanik - recenzja


Nakładem Księgarni Akademickiej z Krakowa ukazała się książka (była to praca magisterska!) Wacława Szczepanika pt. Cesarskie dzieci z Tarnowa. 57 Galicyjski Pułk Piechoty w latach 1894-1918. Książka jest niezwykła, gdyż dotyczy dziejów regimentu nieistniejącej już armii nieistniejącego państwa. Z tego względu w przypadku armii austro-węgierskiej istnieje bardzo niewiele historii pułkowych, podczas gdy w Niemczech wydano ich ponad 800.

Autor w swojej pracy skupił się nie tylko na działaniach regimentu z czasu I wojny światowej, ale także przedstawił zarys jego dziejów do 1894 r. oraz jego funkcjonowanie w ramach garnizonu tarnowskiego w ostatnim dwudziestoleciu przed I wojną światową. Prace wieńczą liczne i bardzo rozbudowane aneksy.

Solidne fundamenty...

Swoją książkę Wacław Szczepanik oparł na naprawdę solidnej bazie źródłowej, a lektura tekstu pokazuje, że nie jest to zwykłe „pompowanie” bibliografii, lecz rzetelne wykorzystywanie tych materiałów. Mam tu przede wszystkim na myśli kwerendę archiwalną w tarnowskim oddziale Archiwum Państwowego w Krakowie oraz w Kriegsarchiv (Archiwum Wojenne) w Wiedniu. Uzupełnieniem są źródła drukowane i opracowania, a także prasa tarnowska z lat stacjonowania regimentu w mieście.

Porządnej budowli...

Swoją książkę Wacław Szczepanik rozpoczął od zapoznania czytelnika z ogólnym zarysem organizacji austro-węgierskiego pułku piechoty oraz zasadami służby wojskowej w Austro-Węgrzech. Należy to uznać za posunięcie słuszne, które ułatwia zrozumienie dlaczego w części „wojennej” autor przyjął taką, a nie inną strukturę pracy1. Rozdział ten ze względu na charakter wprowadzający jest oczywiście krótki i dość ogólny.

Bardzo skrótowo potraktowane zostały również dzieje regimentu do 1894 r., czyli do sprowadzenia regimentu do Tarnowa. Autor wskazał w przypisach wydane w tym okresie austro-węgierskie syntezy dziejów regimentu, więc zainteresowani mogą sobie je odnaleźć i uzupełnić swoją wiedzę.

Na zasadniczą, tytułową, część dziejów regimentu przypadają dwa rozdziały. Pierwszy z nich, powstały głównie w oparciu o analizę artykułów prasy tarnowskiej oraz materiałach archiwalnych wytworzonych przez miasto, przedstawia regiment jako zasadniczy trzon garnizonu tarnowskiego.

Największy objętościowo jest rozdział poświęcony uczestnictwie poszczególnych batalionów regimentu w ramach różnych dywizji, do których były przydzielone. Jak najbardziej słuszne posunięcie, praktykowane zresztą też przy niemieckich historiach pułkowych, w przypadkach, gdy dany regiment działał osobno. Na koniec tej części autor przedstawił dość szerokie rozważania na temat strat regimentu w czasie wojny.

W aneksach znalazły się m.in. analiza liczebności pułku piechoty, wykaz garnizonów 57 pułku piechoty, wykaz szefów regimentu2, jego dowódców czy występy orkiestry pułkowej. Aneksów jest w sumie aż 15.

... z paroma usterkami

Autorowi nie udało się uniknąć paru usterek, ale powstanie książki doskonałej jest zresztą niemożliwe! Z kwestii technicznych wysuwa się kwestia stopni wojskowych. Otóż  ze stopnia Leutnant, którego polskim odpowiednikiem jest podporucznik zrobiony został porucznikOberleutnant zaś został nadporucznikiem.

Autor pisze też konsekwentnie Honwed zamiast Honvéd i to w miejscu, w którym z kontekstu wynika, że chodzi o oryginalną węgierską nazwę własną.

Poza uwagami natury technicznej można jeszcze wskazać na nieco zbyt suchą analizę pokojowego funkcjonowania regimentu. Szkoda, że książka nie została też bardziej rozbudowana - zwłaszcza część poświęcona I wojnie światowej.

Podsumowanie

Książka Wacława Szczepanika jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika historii Austro-Węgier, a zwłaszcza wojskowości tego kraju. Zadowoleni z niej będą także wszyscy zainteresowani historią Galicji, a zwłaszcza Tarnowa.

Także każdy badacz I wojny światowej nie może przejść obok tej publikacji obojętnie, gdyż – jak wspomniano wcześniej – jest to pozycja na naszym rynku wydawniczym wyjątkowa.

Plus minus
Na plus:
+ bogata podstawa źródłowa
+ unikatowa tematyka
+ rozbudowane aneksy
Na minus:
- szkoda, że książka nie ma większej objętości
- parę drobiazgów technicznych

Tytuł: Cesarskie dzieci z Tarnowa. 57 Galicyjski Pułk Piechoty w latach 1894-1918
Autor: Wacław Szczepanik
Wydawca: Księgarnia Akademicka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-837-638-10-08
Strony: 146
Oprawa: miękka
Cena: ok 25 zł.
Ocena recenzenta: 8/10

  1. Chodzi tu głównie, o wyjaśnioną również później, kwestię wykorzystywania batalionów regimentu w różnych brygadach, traktując go jako jednostkę organizacyjną (jak w Wielkiej Brytanii), a nie taktyczną (jak w Niemczech). []
  2. Określonych przez autora jako honorowi dowódcy, co też dobrze oddaje istotę szefostwa regimentu. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz