„Byłem kierowcą Hitlera” – E. Kempka - recenzja |
Da się taką książkę przeczytać ze smakiem. Ale tylko wtedy, gdy jesteśmy już po lekturze wielu innych, dotyczących II wojny światowej i jej ostatnich dni w Berlinie. Tylko wtedy mamy porównanie, możliwość osądu specyficznie opisanych zdarzeń. W innym przypadku, to nie jest książka do zrozumiałego czytania. Trafiamy bowiem na wojnę odwróconą do góry nogami, specyficznie niemiecką pamięć, pochwałę hitleryzmu.
Byłem kierowcą Hitlera jest książką, która ma dwa oblicza. Pierwsza jest w miarę zgodna z tytułem, jej autorem jest Erich Kempka. Druga część, dwa razy obszerniejsza, pozornie stanowi aneks, w rzeczywistości zaś jest rozwinięciem, opisem i interpretacją tego, co Kempka zapisał. Autorem tej części jest Erich Kern. Spróbuję tę, rozmyślną przecież, kompilację autorów, wytłumaczyć.
Powinniśmy zacząć od Kempki, on przecież jest na okładce. I tu od razu powstaje problem, bo wydawnictwo mogło uzupełnić naszą wiedzę już od okładkowego zapisu, że tylko trzecia część tej książki to wspomnienia kierowcy, odpowiadającego za transport samochodowy Adolfa Hitlera. Zrobiło to, co prawda, ale nieco później.
Warto przytoczyć tekst, wyjaśniający ideę publikacji w Polsce:
„Poglądy Ericha Kerna, autora załącznika, mogą się wydać kontrowersyjne czy wręcz kłamliwe. Uznaliśmy jednak, że skoro wydawca niemiecki zdecydował się uzupełnić tym materiałem wspomnienia Ericha Kempki, miał w tym jakiś cel i nieuczciwe byłoby wobec Czytelnika ingerowanie w ten zamysł. Autor ma prawo do swoich poglądów, a polemika z nim byłaby niecelowa, toteż tekst nie został opatrzony przypisami. Nie znaczy to, że podzielamy te poglądy lub nakłaniamy do tego Czytelnika - każdy ma prawo do własnego zdania w wolnym kraju. Jest to równocześnie ważny przyczynek do tego, jak kwestię klęski III Rzeszy oraz rolę samego Adolfa Hitlera widzi przynajmniej część niemieckich historyków i wydawców.”
Ujmijmy to tak - polski wydawca jest po tym wstępie bezpieczny. Tylko dlaczego tak się zastrzega i chroni za wolnością publikacji? Otóż, aneks Kerna to rewizjonistyczna, ckliwa opowieść o dobrym Hitlerze, o otaczających go zdrajcach, o wierności niemieckiego żołnierza. To polemika z tezami o degrengoladzie w bunkrze Kancelarii Rzeszy w ostatnich dniach przed upadkiem, a także z sowieckimi zapisami tamtych dni. Z pomocą przychodzą także wspomnienia, choćby Hanny Reitsch, słynnej niemieckiej pilotki. August Kubicek dostarcza serdecznego wspomnienia o swym przyjacielu z lat młodości i chwilach śmieci ukochanej matki Adolfa Hitlera. I jeszcze dyskusje, kto i kiedy zdradził, nawet ci z SS - Schellenberg czy Mueller. Do tego rozdział o oddziaływaniu Hitlera na kobiety. I kilkadziesiąt stron listy niemieckich generałów, którzy zginęli z rąk wroga w walce lub w niewoli - dla odróżnienia od garstki opozycjonistów wobec wodza, z którymi rozprawiono się po zamachu z 20 lipca. Sumując, Erich Kern pokazuje, że gdyby nie zdrajcy, paktujący z wrogiem, fuehrer i jego wierni pretorianie, reprezentujący przeważającą większość narodu niemieckiego, nie skończyliby w gruzach stolicy. Ale skoro zostali zdradzeni, męsko i rycersko walczyli do ostatnich chwil, broniąc swego kraju, swych kobiet i dzieci.
Rewizjonizm dla myślących
Kern pisze aneks nie tylko z przekonaniem, ale i z łatwością. Jest zawodowcem. Pierwsze swe książki napisał w 1938 roku, następne kilka jako uczestnik wojennych kampanii w jednostkach Waffen-SS, a kolejne dekady przynosiły wiele następnych. Łącznie kilkadziesiąt tytułów. Tak Erich Kern wyrósł na jednego z czołowych przedstawicieli pisarskiego nurtu rewizjonistycznego w powojennych Niemczech, niemałej wcale grupy obrońców dobrej pamięci o III Rzeszy i jej wodzu. Był też założycielem organizacji skupiającej esesmanów, weteranów wojennych. Oddajmy światu sprawiedliwość - Erich Knud Kernmayr, bo tak się naprawdę nazywał austriacki Niemiec - nie żyje od 1991 roku.
Erich Kempka zmarł wcześniej, w roku 1975. Przypominając, że to jego wspomnienia są tu „listkiem figowym” dla Kerna warto przypomnieć, że spisał je niedługo po wojnie, a pierwsze ich wydanie ukazało sie w 1950 roku pod tytułem Spaliłem Adolfa Hitlera. Ten lakoniczny opis, głównie ostatnich dni w bunkrze Kancelarii Rzeszy, samobójstwa wodza i jego żony i następującej po tym kremacji ich ciał, jest dokumentem - sprawozdaniem, ale też opisem zachowań, zarówno Hitlera, jak i kilkudziesięciu innych, ważnych osób. Oparty jest na zeznaniach Kempki, złożonych Amerykanom w czerwcu 1945, a które zawiodły go jako świadka śmierci Hitlera i Bormanna na proces w Norymberdze. Kierowca pisze o sobie, że jest prostym człowiekiem, nieskomplikowanie pojmującym świat i tak go opisującym. To nieco tłumaczy, gdy charakteryzuje swego szefa jako dobrego człowieka, który podczas 13 lat służby Ericha, jako najważniejszego szofera w Niemczech, zawsze dobrze go traktował. Tu zadrwię - pewnie nie wypominał mu nawet, że dziadkowie esesmana Kempki to Polacy, osiedli w Zagłębiu Ruhry. Jeszcze raz ostrzegam, czytanie takich książek bez dogłębnej wiedzy i możliwości konfrontacji punktów widzenia, jest niebezpieczne. Za to, gdy jest się gotowym do dyskusji, poznawanie niemieckiego punktu widzenia i pamięci alternatywnej jest niezwykle cenne i warte poznania.
Przyznam się, że Wydawnictwo Vesper przyzwyczaiło mnie do bardzo dobrze opracowanej strony technicznej wydawanych przez siebie książek. Nie zawiodłem się i teraz. Poręczny format, czytelna czcionka, dwie ośmiostronicowe wkładki z fotografiami na kredowym papierze. Elegancka, matowa okładka z lakierowaną fotografią. Kilka, ale bardzo dobrze i klarownie przygotowanych grafik z mapkami i planami. Wreszcie bibliografia, uwzględniająca polskie wydania książek. Razem - biję brawa, pamiętając o ryzykowności przedsięwzięcia.
Plus minus:
Na plus:
+ książka kontrowersyjna, nie pozostawiająca obojętnym
+ oryginalne spojrzenie osobistego kierowcy wodza III Rzeszy
+ ciekawe wspomnienia ostatnich dni Hitlera
+ rzadko w Polsce spotykane, niemieckie ujęcie „prawdy”
+ solidne technicznie wydanie książki
Na minus:
- rewizjonistyczny aneks to 2/3 zawartości książki
- okładka może wprowadzać w błąd, co do wnętrza
Tytuł: Byłem kierowcą Hitlera
Autor: Erich Kempka
Wydawca: Vesper
Data wydania: 2012
Okładka: miękka
ISBN/EAN: 978-83-7731-067-0
Liczba stron: 300
Cena: ok. 30,00 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.