„Sprawczynie” - K. Kompish - recenzja


Historycy rzadko podejmują temat roli kobiet w III Rzeszy. Jeśli nawet decydują się na to, obiektem ich zainteresowania stają się głównie żony i kochanki czołowych nazistów. Zwykłym kobietom przygląda się natomiast Kathrin Kompisch, która próbuje m.in. ustalić, jaka naprawdę była ich rola w narodowym socjalizmie. Autorka skutecznie przekonuje, że nie były one biernymi świadkami historii, ale współtworzyły ją na równi z mężczyznami.

Będący wstępem rozdział pierwszy, w sposób niezwykle interesujący, ukazuje ewolucję postrzegania kobiet w III Rzeszy: od całkowitego lekceważenia ich roli, przez utożsamianie jedynie ze stereotypem matki, aż po pierwsze próby zauważenia ich aktywnego udziału w utrwalaniu nazizmu. Plusem książki jest przejrzysta struktura. Autorka każdy rozdział poświęciła innemu obszarowi życia kobiet w III Rzeszy. Dzięki temu czytelnik zyskuje zróżnicowaną panoramę aktywności kobiecej.

Drugi rozdział wprowadza w ogólną sytuację kobiet w III Rzeszy. Autorka dość zwięźle (ale
i dokładnie) przedstawia system prawny, rynek pracy, kształcenie dziewcząt
i organizacje kobiece. Trzeci rozdział poświęcony jest policjantkom i urzędniczkom administracji państwowej. Kompisch przygląda się nawet denuncjacji i obala – powszechną zresztą – opinię o żeńskim charakterze tego zjawiska. Czwarta część natomiast przybliża czytelnikowi pracę kobiet w systemie opieki społecznej i służbie zdrowia. Autorka zwraca uwagę m.in. na przypisaną narodowosocjalistycznej opiece społecznej władzę pozbawiania płodności. Opisuje interesujące, mało znane przypadki sterylizacji kobiet odbiegających zachowaniem od tzw. norm społecznych. W III Rzeszy pracownice opieki nie tylko decydowały o bezpłodności kobiet lekkich obyczajów, lecz także o ich izolacji od społeczeństwa.

Najbardziej interesujący jest rozdział piąty. Dotyczy on kobiet pracujących w obozach koncentracyjnych. Kompisch wyjaśnia tutaj status nadzorczyń i zakres ich obowiązków. Autorka nie ogranicza się tylko do przywołania najbardziej znanych przypadków. Sięga również po mniej popularne przykłady. Przedstawia pokrótce biografie wybranych kobiet
i zawsze próbuje ustalić ich powojenne losy. Kompisch, gdzie tylko może, operuje liczbami, aby lepiej zarysować skalę analizowanego zjawiska. W tej części mamy okazję przyjrzeć się wszystkim żeńskim obozom koncentracyjnym – począwszy od pierwszego oddziału aresztu prewencyjnego domu pracy Moringen w Prusach.

W rozdziale szóstym Kathrin Kompisch opisuje kobiety wspierające swoich mężów. Autorka zwraca uwagę na rzadko poruszane zagadnienie:

„(…)Poza tym, jako trwające u boku mężów wspomożycielki, wzmacniały ich ducha
i utwierdzały w słuszności zbrodniczego rzemiosła, wykonywanego przez nich w obozach koncentracyjnych i zgrupowaniach bojowych (…) Wzorowa rodzina miała być przestrzenią,
w której mężowie esesmani odpoczywali od swoich zbrodniczych zajęć (…).„1

To ciche przyzwolenie i akceptacja żon sprawiały, że poczucie winy mężczyzn było mniejsze.

Ostatnia część stanowi analizę motywów działania tytułowych sprawczyń i ich powojennych losów. Autorka odważnie odrzuca powszechnie panujące tezy i formułuje nowe. Dziewczęta wkraczające na nazistowską ścieżkę kariery kierowały się chęcią zysku, pozytywnym odbiorem narodowosocjalistycznej ideologii i pragnieniem przygody. Kompisch stawia intrygujące pytanie: czy coraz większa aktywizacja zawodowa kobiet w III Rzeszy nie doprowadziłaby w innych okolicznościach do przejmowania przez nie najważniejszych urzędów w państwie? Plusem jest również piętnowanie stereotypowego wizerunku bestii
w spódnicy. Koncentracja na najbardziej agresywnych nadzorczyniach jest niebezpieczna, bo może prowadzić do stwierdzenia, że tylko nieliczne, odznaczające się wynaturzonymi cechami, wspierały nazistowski reżim:

„Pomijano kobiety, które osobiście nie brudziły rąk, lecz zajmowały się rejestrowaniem, organizowaniem i kontrolowaniem (…) Sprawczynie zza biurka, które nie mordowały czynnie, nie czuły się winne i odpowiedzialne za zbrodnie nazistowskie.”2

Zgubny jest również seksualny wizerunek sprawczyń, który rozpowszechniony został
w pornografii. Autorka podkreśla także pewną nierówność w rozpatrywaniu męskiej
i żeńskiej winy. Ciężarem zbrodni obarcza się głównie mężczyzn, a następne pokolenia pytały o przeszłość dziadków, zupełnie lekceważąc przeszłość babć. Smutne, ale prawdziwe jest to, że większość kobiet nigdy nie usłyszała aktu oskarżenia. Sądzono głównie skrajne, głośne przypadki.

Książka ma naprawdę niewiele minusów. Najpoważniejszym jest chyba bibliografia, która
w większości opiera się na powojennych opracowaniach, a na źródła z okresu istnienia III Rzeszy powołuje się rzadko. Szkoda, że autorka, sięgnąwszy po przykład Ilsy Koch, nie podjęła próby rozgraniczenia narosłych mitów od udokumentowanych faktów. Minusem są również drobne powtórzenia i używanie wyrazów typu „ponoć”.

Plusów jest zdecydowanie więcej. Autorka dokonała rzetelnej selekcji materiału. Dość wyczerpująco i interesująco przedstawiła różne pola aktywności kobiecej. Na stosunkowo niewielkiej objętości zawarła wiele ciekawych i mało znanych informacji. Pokusiła się
o wyjście poza schemat i sformułowała innowacyjne tezy z rzeczową argumentacją.

Pod względem edytorskim mam jedynie drobne zastrzeżenia. Po jednym intensywnym czytaniu okładka książki pozaginała się i nieznacznie rozwarstwiła. Być może lepszym rozwiązaniem byłaby tu twarda okładka. Układ przypisów nie pomaga dociekliwemu czytelnikowi i zmusza go do ciągłych wędrówek na koniec książki.

Podsumowując –  uważam, że książkę należy przeczytać. Wydawca decydujący się na jej publikację zapełnił ważną lukę na polskim rynku wydawniczym.

Plus minus
Na plus:
+ mało znana tematyka
+ szeroka panorama ról kobiecych w III Rzeszy
+ przemyślany spis treści
+ podsumowanie
+ książka wypełnia lukę na polskim rynku wydawniczym
+ autorka analizując poszczególne role społeczne kobiet postarała się o trafne, konkretne przykłady
+ wykaz skrótów
Na minus:
- przypisy nieprzyjazne wnikliwemu czytelnikowi (znajdują się na końcu książki, od jedynki dla każdego rozdziału)
- drobne powtórzenia
- korzystanie głównie z opracowań

Tytuł: Sprawczynie
Autor: Kathrin Kompisch
Tłumaczenie: Sławomir Kupisz, Natalia Badiyan-Siekierzycka
Wydanie: 2012
Wydawca: Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7839-143-2
Stron: 412
Oprawa: miękka
Cena: ok 40 zł
Ocena recenzenta: 8.5 /10

  1. Kathrin Kompisch, Sprawczynie, Prószyński i S-ka, Warszawa 2012, s. 303. []
  2. Ibidem, s. 351-352. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Brak komentarzy

    Zostaw własny komentarz