Cechy Pobożności Władysława II Jagiełły i Witolda Kiejstutowicza w „Annales” Jana Długosza


Działalność na tle religijnym była bardzo ważnym przymiotem każdego władcy w wiekach średnich. Więcej, każdy monarcha podkreślał swoją działalność fundacyjną i pochodzenie swej władzy od Boga, dzięki czemu jego panowanie nabierało wymiaru sakralnego. W artykule tym poruszymy najważniejsze kwestie dotyczące sfery religijnej Władysława Jagiełły i Witolda przedstawione w Annales Jana Długosza1. Jednakże należy zdać sobie sprawę, że będzie to charakterystyka bardzo nierównomierna, a zarazem zróżnicowana, wynikająca ze specyfiki materiału źródłowego, w którym trudno uchwycić przymioty religijne Witolda.

Obraz przedstawiający Władysława Jagiełłę i Jadwigę pod krzyżem, autorstwa Tomasza Dolabelli (I połowa XVII w.)

Wypada również kilka słów poświęcić wyjaśnieniu definicji terminu „pobożność”, przez który rozumiemy: chrzest Jagiełły, gorliwość religijną, pielgrzymki, stosunek do schizmatyków, działalność misyjną i fundacyjną. Innymi słowy, cały szereg działań władcy na tle sakralnym. Aczkolwiek należy pamiętać, że akcenty położone na każdy z wymienionych aspektów pobożności będą poruszone w sposób nieproporcjonalny.

Jednym z ważniejszych osiągnięć Władysława Jagiełły było szerzenie chrześcijaństwa na ziemie pogańskiej Litwy2, do czego Jagiełło zobowiązał się w Krewie3. Litwin 12 lutego 1386 roku wjechał do stolicy Królestwa Polskiego, gdzie spotkał się z Jadwigą4, która „zgodziła się wyjść za mąż za księcia litewskiego Jagiełłę nie dla dogodzenia żądzy i rozkoszom ciała, ale by zapewnić wzrost wiary chrześcijańskiej i pokój wśród chrześcijan”5. Już w tym miejscu można zauważyć, jakie poglądy reprezentował Jan Długosz, dla którego rzeczą bardzo istotną było krzewienie chrześcijaństwa przez monarchę, nawet kosztem szczęścia osobistego królowej6. Trzy dni później7 Jagiełło przyjął chrzest wraz z braćmi z rąk arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzanty8, co można uznać za preludium chrystianizacji całej Litwy9. Ponadto Władysław Jagiełło „zobowiązał się pod przysięgą, że ochrzci ich narody i nawróci na prawdziwą wiarę”10 podległe mu ziemie litewskie.

„Chrzest Litwy” na obrazie Jana Matejki

Już w grudniu roku 138611, jak podkreśla Jan Długosz „pragnąc nade wszystko z głębi swego serca wzrostu wiary chrześcijańskiej”12, monarcha udał się na Litwę w celu nawróceniu ludności miejscowej na chrześcijaństwo, do czego zobowiązał się w poprzednim roku. Co ciekawe, dziejopis podaje, iż „nie poprzestając na duchownych, bierze ze sobą królową Jadwigę, by zobaczyła nową ojczyznę, nowy kraj i lud swego męża”13 podkreślając tym, jej udział w akcji misyjnej na Litwie14. Aczkolwiek historiografia zanegowała tę przesłankę, ponieważ Jadwiga na początku 1387 roku przebywała na Rusi Czerwonej15, dlatego bardzo prawdopodobne jest że nigdy na Litwie nie była. Trudno rozstrzygnąć, czy był to po prostu błąd Jana Długosza, czy celowy zabieg mający na celu podkreślenie polskiego akcentu i wkładu w ten doniosły proces16. Można przypuszczać, iż Długosz chciał zdeprecjonować samodzielną inicjatywę króla, ograniczając jego osobą do wykonawcy powziętych wcześniej zobowiązań17. Zarazem wywyższyć zasługi światłych panów krakowskich, którzy w jego oczach przyczynili się do nawrócenia ostatniego państwa pogańskiego w Europie. Co z pewnością w oczach Europejczyków było wydarzeniem doniosłym, a jednocześnie ważnym argumentem w rozgrywkach z zakonem krzyżackim. Toteż Jan Długosz starał się podkreślić rolę dziejową Polski w tym wydarzeniu, poprzez przedstawienie Litwy jako kolebki pogaństwa. Przy tej okazji przemilczał wszystkie akcje chrystianizacyjne- ze strony franciszkanów i cerkwi prawosławnej- mające miejsce przed rokiem 138618.

Włodzimierz Tetmajer, „Chrzest Litwy”

Akcja chrystianizacyjna na Litwie miała dwa stadia. Najpierw władca zajął się chrystianizacją elity politycznej, co nie może dziwić, a następnie niższymi warstwami społeczeństwa19.

Monarcha za cel o charakterze priorytetowym obrał nawrócenie bojarstwa litewskiego, dlatego w lutym 1387 roku Władysław Jagiełło zwołał zjazd dostojników do stołecznego Wilna20. Na którym „przez wiele dni król polski Władysław z pomocą chrześcijańskich książąt, którzy się zgromadzili, pracowali nad rycerzami i ludem, aby porzuciwszy fałszywych bogów, których dotąd czcili zwiedzenie fałszem i błędem pogan, zgodzili się uznać i przyjąć wiarę i kult jednego, prawdziwego Boga i jego chrześcijańską religię”21. Jak można zauważyć, sam akt nawracania dostojników miał charakter pokojowy, próbowano krzewić wiarę katechezą i dysputą, a nie mieczem jak to mieli w zwyczaju Krzyżacy. Król z pewnością liczył na swój autorytet, jakim się cieszył jako wielki książę litewski, dlatego chciał przeprowadzić cały proces bez stosowania przymusu. J. Nikodem sądzi, że podobny charakter mogła mieć obecność Jadwigi przy boku męża jeśli by założyć, że istotnie udała się na Litwę22. Miała ona być przedstawicielem Królestwa. Swoją osobą podkreślać charakter ideologiczny chrystianizacji Litwy ze strony polskiej, a także wpływać na spokój wewnętrzny w państwie.

Jednak ludność litewska była przywiązana do bóstw czczonych od wieków, toteż Władysław Jagiełło „kazał na oczach barbarzyńców zgasić uznawany przez nich za wieczny ogień w mieście Wilnie”23, a także „gaje, które uważano święte, powycinać i połamać ich zagajniki oraz pozabijać i wytępić wszelkie żmije i węże”24 aby ukazać bezpodstawność wierzeń ludności. Warto zatrzymać się przy fragmencie Annales w którym to król jest głównym misjonarzem ludności. To na barkach Władysława Jagiełły spoczywa zapoznanie ludności „w ciągu kilku dni prawd wiary”25 aby mogli zostać obmyci na znak chrztu. Następnie „pobożny król Władysław”26 wręczał ludności już ochrzczonej szaty. Co można tłumaczyć dwojako- symbolicznie i praktycznie. Przed chrztem ludność była bezbronna, bez żadnego odzienia, czyli żadnej czuwającej nad nią siły wyższej, przez którą można rozumieć Trójcę Świętą, a także Stolicę Apostolską27. Z drugiej strony w tym zabiegu można dostrzec formę przekupstwa społeczeństwa, czy też formę zachęty, z którą wiązało się przyjęcie nowej wiary.

Bazylika archikatedralna św. Stanisława Biskupa i św. Władysława w Wilnie / fot. Krzysztof Mizera, CC-BY-SA-3.0

W trakcie procesu chrystianizacji Litwy „bardzo pobożny król”28 Władysław Jagiełło założył biskupstwo wileńskie i zbudował katedrę w Wilnie pod wezwaniem św. Stanisława, a także św. Władysława29. Władca bardzo szczodrze uposażył nową diecezję „by biskup, prałaci i kanonicy mogli się utrzymać i prowadzić życie na odpowiednim poziomie”30, dzięki czemu w ciągu kilkunastu lat samodzielnej działalności posiadała 42 kościoły parafialne31.

Jan Długosz docenił wkład Władysława Jagiełły w rozwój katolicyzmu na Litwie, jednak jego stosunek do władcy na tle fundacji wileńskiej, jest raczej indyferentny. Dziejopis skupił się na charakterystyce nowego biskupa, wyliczeniu jego przymiotów, a także kompetencji predestynującej go do objęcia tej godności32. Następnie wyliczył przedmioty które zakupiła Jadwiga dla nowej diecezji33. Taki charakter narracji uzmysławia, że zasługi Władysława Jagiełły są przez Długosza niedoceniane, czy też rozmywają się na tle Polaków34 i Jadwigi.Mimo to kanonik krakowski darzy uznaniem całokształt działalności fundacyjnej Jagiełły na terenie Litwy w roku 1387, stwierdzając że „budował i zakładał w wielu miejscowościach kościoły, kaplice i święte przybytki fundując i obdarowując je tak, że bardzo słusznie może uchodzić za apostoła, który nawrócił naród litewski”35. Jest to bardzo pozytywna ocena, pomimo wywyższania akcentów polskich na wcześniejszych kartach Annales. Stąd Władysław Jagiełło w podsumowaniu aktu chrystianizacji Litwy w 1387 roku, został przez Jana Długosza oceniony niesłychanie dobrze.

Witold Kiejstutowicz

Po schrystianizowaniu Litwy monarcha, jak przystało na misjonarza36 „bolejąc głęboko i dręcząc się tym, że przynależne do niego prawem naturalnym ziemie Żmudzi nie bez hańby dla niego pozostają dotąd w ślepym błędzie pogaństwa, wszystkie swoje wysiłki skierował na oświecenie wspomnianego ludu w wierze i religii chrześcijańskiej”37 przy współudziale wielkiego księcia litewskiego Witolda38. Znowu Długosz wyeksponował monarchę, który osobiście kieruję całą akcją pozyskania Żmudzinów dla katolicyzmu, „ponieważ nikt z duchownych, którzy przybyli na Żmudź z królem Władysławem, nie umiał mówić po żmudzińsku, król Władysław musiał głosić kazania dla ludu żmudzińskiego, by przyjął prawdziwą wiarę i religię39. Następnie „zostają ochrzczeni za sprawą i w obecności króla polskiego Władysława, który im nadaje katolickie imiona”40, a w nagrodę za przyjęcie wiary „król Władysław ofiarował hojnie bardzo piękne tkaniny, konie, szaty, pieniądze i inne dary dla dobra wiary świętej41”. Wprost jest to zabieg, mający na celu uatrakcyjnienie nowej wiary, dzięki której ludności otrzymywała wymierne korzyści42. Zwieńczeniem całej akcji było erygowanie biskupstwa, którego siedzibę ulokowano w Miednikach43.

Cała akcja na kartach Annales została przedstawiona jako proces przeprowadzony bardzo sprawnie i bez większych problemów, a nawet więcej, nie spotkała się z żadnymi większymi oporami ludności miejscowej. Należy podkreślić, iż Władysław Jagiełło przebywał na Żmudzi, tylko jeden tydzień w listopadzie 1413 roku44, co trudno uchwycić w przekazie Jana Długosza. Sam proces chrystianizacji Żmudzi jest kalką procesu chrystianizacji Litwy z 1387 roku wykonaną przez dziejopisa.

Jednak ochrzczenie ludności Żmudzi nie przebiegło tak pomyślnie jak zapewniał Długosz, ponieważ już 1416 roku kanonik krakowski podaje, iż „po zakończeniu zjazdu w Wielonie król polski Władysław z Aleksandrem Witoldem oraz prałatami i swoimi panami polskimi przybył do Kowna45 i pozyskał dla naszej wiary i religii więcej niż trzy tysiące ludzi, mężczyzn i kobiet spośród Żmudzinów, których ochrzcił i obdarował”46. Dopiero, dzięki postanowieniom soboru w Konstancji47 miała miejsce właściwa akcja chrystianizacyjna ludności Żmudzi, a następnie erygowanie i uposażenie biskupstwa w Miednikach. Nad dalszym przebiegiem chrystianizacji Żmudzi mieli czuwać arcybiskup lwowski Jan Rzeszowski i biskup wileński Piotr herbu Jastrzębiec48.

Jan Długosz w swojej pracowni na obrazie Jana Matejki

Doniosłe wydarzenia roku 1417 Jan Długosz przedstawia następująco:

„Arcybiskup lwowski Jan Rzeszowski chcąc wykonać dane jemu i biskupowi wileńskiemu Piotrowi polecenie soboru w Konstancji, przybył na Litwę, kiedy tam osobiście przebywał król polski Władysław. Zgodnie z planem i poleceniami tegoż soboru razem z biskupem wileńskim Piotrem zakłada i buduje na ziemi żmudzkiej, w miejscowości Miedniki katedrę pod wezwaniem św. Aleksandra, Ewencjusza i Teodora po uprzednim wyznaczeniu jej przez króla polskiego Władysława należytego uposażenia. Nadto król polski Władysław zakłada i uposaża dla niej dwanaście kościołów parafialnych na Żmudzi zgodnie z liczbą powiatów. W każdym powiecie wznosi i lokuje jeden kościół i zarządza, żeby ich proboszczowie mieli tytuł kanonika, stallę, głos i zastępcę w katedrze w Miednikach.[…] Król polski Władysław i niektórzy dostojnicy w Królestwie polskim dla poparcia świętej wiary udzielali im corocznie hojnego wsparcia w pieniądzach, księgach i szatach49.”

Jak można z powyższych zapisek zauważyć, Jan Długosz wszystkie zasługi chrystianizacyjne na Żmudzi przypisał Władysławowi Jagielle. Z kolei osobę wielkiego księcia litewskiego Witolda pominął milczeniem, jakby nie brał udziału w tak doniosłym dla Litwy procesie. Jednak, już Jan Fijałek zakwestionował ten zapis, stwierdzając „dzieło to ochrzczenia Żmudzinów, zaprowadzenia i urządzenia wśród nich hierarchii kościelnej dokonywa się […] współudziale władzy książęcej, a więc Jagiełły i Witołda, w szczególności jednak tutaj samego Witołda, przy osobistej jego interwencyi i w jego obecności. Jagiełły nie było wówczas na Litwie”50. Trudno dociec, dlaczego Jan Długosz w wyliczaniu zasług na rzecz chrystianizacji Żmudzi pominął Witolda. Możliwe, iż chciał podkreślić działalność apostolską Władysława Jagiełły51, który zarazem reprezentował dążenia i aspiracje koroniarzy.

Król fundował budowle sakralne, nie tylko na Litwie, a również na ziemiach Korony. Jednak apogeum działalności na tym tle przypadło za życia Jadwigi co na każdym kroku podkreśla Długosz52. To właśnie królowa miała inspirować i zagrzewać władcę ku wzmożonej działalności fundacyjnej, dzięki czemu „założył też klasztory: świętej Brygidy w Lublinie i norbertanów pod wezwaniem Ducha Świętego w Sączu, karmelitów pod wezwaniem Świętej Marii na Piasku pod Krakowem, także kościół Bożego Ciała w Kazimierzu, zamieniony na klasztorny kanoników świętego Augusta”53.

Władysław Jagiełło z Witoldem modlący się przed bitwą pod Grunwaldem

Władysław Jagiełło był również pielgrzymem, ponieważ „do klasztoru Świętego Krzyża na Łysej Górze nie szedł inaczej jak pieszo”54. Król miał zwyczaj po każdej kampanii wojennej prowadzonej przeciwko zakonowi krzyżackiemu „udawał się do Poznania, do klasztoru Bożego Ciała”55, jednak zdarzało mu się tę praktykę zaniedbywać, co z wyrzutem przypomina Długosz56.

Jagiełło, w trakcie kampanii grunwaldzkiej wykazał się ogromną pobożnością i gorliwością wiary. Był to obraz niebywały, jak na neofitę. „Zobowiązał się przed wielką bitwą57„, iż odwiedzi klasztor poznański „dla uczczenia Najświętszego Sakramentu”58. Następnie „zupełnie nie poruszony tak nagłym nadejściem nieprzyjaciół i to tak blisko, uznawszy za rzecz najważniejszą najpierw oddanie czci Bogu, a potem zajęcie się wojną, po przybyciu do kaplicy wysłuchał bardzo pobożnie dwu mszy”59. Nawet Witold był zniecierpliwiony tym ociąganiem się ze strony Jagiełły „naciskał na króla Władysława różnymi prośbami i naleganiami, najpierw przez pośredników, a potem sam głośnym wołaniem”60. Długosz uważa, iż dzięki tej głębokiej gorliwości religijnej i szczerej pobożności króla polskiego, było możliwe zwycięstwo nad wojskiem zakonu krzyżackiego, a o nich samych piszę, iż „co jak wiadomo Krzyżacy lekceważyli i mieli za nic [tj. sprawy boskie- przyp. K.O]”61. Jest to wyraźnie zarysowany kontrast między Jagiełłą (neofitą), a zakonem krzyżackim (braćmi zakonnymi), z którego zwycięsko wychodzi niedawno pozyskany dla katolicyzmu król Polski.

Władysław Jagiełło również jako przykładny asceta średniowieczny „w Wielki Piątek co roku obmywał w swej sypialni nogi dwunastu ubogim- tylko kilku jego sekretarzy wiedziało o tym i każdemu dawał dwanaście groszy, płaszcz i płótno”62.

Jako istotny przymiot pobożności władcy polskiego kanonik krakowski zapisał założenie „z królową Jadwigą […] uniwersytetu krakowskiego”63. Następnie Jan Długosz stwierdza, iż głównym powodem którym kierował się monarcha odnawiając Uniwersytet w Krakowie było „[zabieganie- przyp. K.O.] gorliwie o rozwój wiary i religii chrześcijańskiej, o chwałę Bożą i Jego kult oraz o pomyślność narodu polskiego i litewskiego”64. Jednocześnie nie omieszkał dodać, że nie była to indywidualna inicjatywa monarchy, ponieważ „uniwersytet, o którego założenie królowa Jadwiga, jak długo żyła, zabiegała bardzo gorliwie”65. Aczkolwiek podana w zawoalowanej formie krytyka monarchy, jako nie zdolnego do samodzielnego działania, nie zaważyła na ocenie końcowej tego przedsięwzięcia. Dlatego, że Długosz bardzo pochlebnie wypowiedział się o tej inicjatywie królewskiej, która według kanonika krakowskiego przyczyniła się do zahamowania szerzenia błędów herezji husyckiej66.

Jednak „nakłoniony częstymi pouczeniami przez królową Jadwigę do obyczajów i praktyk katolickich w uroczystość Paschy, Zielonych Świąt, Wniebowzięcia Świętej Marii i Bożego Narodzenia przyjmował święty sakrament Eucharystii. Ale gdy ona zmarła, ograniczył ten zwyczaj tylko do Bożego Narodzenia i Paschy”67. Co w sposób ewidentny stawia Jagiełłę w negatywnym świetle, ponieważ jego wiara miara raczej charakter pragmatyczny i wynikała bardziej z nagan otoczenia68, niż ze szczerej gorliwości. Podobnie można zinterpretować uderzenie pioruna, któremu Jan Długosz poświęcił cały rozdział, dlatego też należy przytoczyć obszerniejszy fragment by należycie zrozumieć kontekst:

„A król polski dygocąc z przerażenia, kiedy panowie i rycerze przybiegli do niego po uderzeniu pioruna i pytali go, jak się czuje, gdy przez długi czas z powodu utraty przytomności, czy przerażenia nie dawał żadnej odpowiedzi, rycerze opłakiwali go jak zmarłego. Odzyskawszy siły, które sparaliżował strach, podniósł się w końcu i zaczął mówić. Wyznał, że tak straszny wypadek zdarzył się słusznie za jego winy. […] Pobożni i bogobojni mężowie sądzili, że ten przypadek, znak gniewu Bożego, przydarzył się królowi Władysławowi nie z innego powodu, jak dlatego, że nie wstydził się pojąć za żonę rodzonej- z racji pokrewieństwa duchowego- siostry, Elżbiety Granowskiej[…] Wtedy też król Władysław otrzymawszy straszny cios z nieba po raz pierwszy zaczął się bać i przeklinać nienawistne Bogu i ludziom małżeństwo, które zawarł z Elżbietą Granowską. Niektórzy też twierdzili, że jako neoficie przychodziły mu do głowy wątpliwości dotyczące wiary chrześcijańskiej, kiedy nagle ugodził w niego piorun. Ale on sam ani wtedy, ani potem nie przyznał się do występku swej chwiejności w wierze i nikomu bez trudu nie przyszło do głowy, ze to było prawdą.”69

Co też może być poczytywane za powierzchowność wiary, a także działalność na pokaz. Jednak dziwi, że Długosz tak starannie broniący neofitę i jego głęboką wiarę przed atakami propagandy krzyżackiej, wspomina o tym przykrym incydencie, który stawia Władysława Jagiełłę w bardzo negatywnym świetle. Można zasugerować hipotezę, iż dziejopis chciał podkreślić błąd jakim było małżeństwo z Elżbietą Granowską, którego nie popierał Zbigniew Oleśnicki i większość panów krakowskich70. W związku z tym kanonik krakowski mógł przedstawić obraz prezentowany przez swojego mocodawcę, który za trzecią małżonką monarchy nie przepadał71.

Podobny zarzut wysunął Jan Długosz wobec wielkiego księcia litewskiego Witolda, gdy ten chciał poślubić Juliannę stwierdzając72:

„A kiedy tego dnia wielki książę litewski Aleksander Witold, który zamierzał zawrzeć związek małżeński z wdową po księciu Iwanie Karaczewskim Julianną, wezwawszy wielką rzesze swych książąt i panów, prosił biskupa wileńskiego Piotra, żeby mu ją oficjalnie zaślubił. Bisku Piotr odmówił udzielenia tego ślubu bez dyspensy Stolicy Apostolskiej, mając na uwadze słuszną przeszkodę biorącą w obronę cześć publiczną. Pierwsza bowiem żona Anna była rodzoną ciotką Julianny, która miała być jej następczynią. A kiedy ani prośbą, ani pogróżkami nie można było nakłonić do tego bezprawnego kroku męża i biskupa niezwykłej stałości, biskup włocławski Jan Kropidło udzielił wspomnianego ślubu, mimo że prawo kanoniczne go zabraniało.”73

Ustęp ten bardzo dobitnie obrazuje pobożność Witolda, która była raczej przejawem politycznych dążeń i wygórowanych ambicji74, niż głębszą próbą szukania korzyści religijnych i duchowych. Co ciekawe, Długosz tę informację podaję bez większego ładunku moralizatorskiego, czego nie omieszkał uczynić przy okazji małżeństwa Władysława Jagiełły z Elżbietą Granowską. Taka postawa może być poczytywana, jako świadectwo elastyczności i krytycyzmu dziejopisa wobec jednego i drugiego monarchy.

Władysław Jagiełło został przedstawiony głównie jako misjonarz Litwy i Żmudzi, co można uznać za jego główne i najważniejsze osiągnięcie zanotowane przez Jana Długosza. Monarcha był człowiekiem religijnym, co mogło dziwić, w Królestwie i w Europie, ponieważ był neofitą. Jednakże kanonik krakowski mógł stworzyć złudzenie głębokiej pobożności władcy i zakrzywić przedstawiony przez siebie obraz, ponieważ dążył do podważenia sloganów propagandy krzyżackiej przedstawiającej Królestwo Polskie bardzo niekorzystnie na dworach zachodnioeuropejskich i w Kurii papieskiej. Zapał fundacyjny monarchy miał swe apogeum za życia królowej Jadwigi, a po jej przedwczesnym zgonie przygasł. Z kolei o Witoldzie mamy jedynie fragmentaryczną wzmiankę, na podstawie której można postawić hipotezę, iż wielki książę litewski był raczej politykiem pragmatycznym, który nie przywiązywał większej wiary do religii. Ewentualnie, można zaryzykować hipotezę, że Jan Długosz nie posiadał informacji dzięki, którym mógłby szczegółowo przedstawić cechy pobożności Kiejstutowica.

Bibliografia:

I. Źródła drukowane:

  1. Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej z archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie, t. 7, wyd. Ks. Liske, Lwów 1878.
  2. Akta unji Polski z Litwą 1385-1791, wyd. S. Kutrzeba i W. Semkowicz, Kraków 1932.
  3. Codex epistolaris saeculi decimi quinti, t.2, wyd. A. Lewicki, Kraków 1891.
  4. Codex Mednicensis seu Samogitiae diocesis, t. 1, Ed. P.Jatulis, Romae 1984.
  5. Dokumenty strony polsko-litewskiej pokoju mełmeńskiego 1422, wyd. P. Nowak, P. Pokora, Poznań 2004.
  6. Długosz J., Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. X, X-XI, XI, XI-XII, Warszawa 1981, 1982, 1985, 2004.
  7. Kodeks dyplomatyczny katedry i diecezji wileńskiej, wyd. W. Semkowicz i J. Fijałek, t. 1, Kraków 1948.
  8. Stryjkowski M., Kronika polska, litewska, żmudzka i wszystkiej Rusi. Królewiec 1582, t. II, Warszawa 1846.

II. Literatura (wybór):

  1. Bobrzyński M., Smolka S., Jan Długosz. Jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, Kraków 1893.
  2. Borkowska U., Treści ideowe w dziełach Jana Długosza, Lublin 1983.
  3. Błaszczyk G., Diecezja żmudzka od XV wieku do początku XVII wieku. Ustrój, Poznań 1993.
  4. Chrzest Litwy, pod red. M. T. Zahajkiewicza, Lublin 1990.
  5. Chrystianizacja Litwy, pod red. J. Kłoczowskiego, Kraków 1987.
  6. Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364-1764, pod red. K. Lepszego, t. 1, Kraków 1964.
  7. Dzieło Jadwigi i Jagiełły, pod red. W. Bilińskiego, Warszawa 1989.
  8. J. Fijłek, Kościół rzymsko-katolicki na Litwie. Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę i zachowanie w niej języka ludu, [w:] Polska i Litwa w dziejowym stosunku, Warszawa 1914.
  9. Gąsiorowski A., Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386-1434, Warszawa 1972.
  10. Historia Kościoła w Polsce, pod red. B. Kumora i Z. Obertyńskiego, t. 1 (do roku 1764), cz. 1 (do roku 1506), Poznań-Warszawa 1974.
  11. Krzyżaniakowa J., Kancelaria królewska Władysława Jagiełły . Studium z dziejów kultury politycznej Polski w XV wieku, t. 1, Poznań 1972.
  12. Krzyżaniakowa J., Ochmański J., Władysław II Jagiełło, Wrocław 1990
  13. Łowmiański H., Polityka Jagiellonów, Poznań 2006.
  14. Nikodem J., Jadwiga. Król Polski, Wrocław 2009.
  15. Ochmański J., Biskupstwo wileńskie w średniowieczu. Ustrój i uposażenie, Poznań 1972.
  16. Ochmański J., Powstanie i rozwój latyfundium biskupstwa wileńskiego (1387-1550), Poznań 1963.
  17. Ochmański J., Historia Litwy, Wrocław etc., 1990.
  18. Ożóg K., Uczeni w monarchii Jadwigi Andegaweńskiej i Władysława Jagiełły (1384-1434), Kraków 2004.
  19. Trajdos T. M., Kościół Katolicki na ziemiach ruskich Korony i Litwy za panowania Władysława II Jagiełły (1386-1434), t. 1, Wrocław, 1983.
  20. Zawadzki R. M., Fundacje i darowizny kościelne królowej Jadwigi, „Annalecta Cracoviensia”, t. 27(1995), s. 679-700.
  1. J. Długosz, Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. X, X-XI, XI, XI-XII, Warszawa 1981, 1982, 1985, 2004 (Dalej w tekście: Długosz, X, X-XI, XI, XI-XII). []
  2. M. Zahajkiewicz twierdzi, że „W czasach, kiedy pisał największy nasz historyk średniowieczny, Jan Długosz, kontakt ze światem pogańskim należał do ważniejszych problemów epoki. Nie tylko walka z tym światem, ale również idea rozszerzenia chrześcijaństwa była czymś zasadniczym”. M. T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, [w:] Chrzest Litwy, pod red. M. T. Zahajkiewicza, Lublin 1990, s. 34; W podobnym tonie wypowiedziała się U. Borkowska. Jednakże uczona po przeanalizowaniu całej spuścizny Jana Długosza stwierdziła „W spojrzeniu na zagadnienie stosunku do pogan zdają się przeważać u Długosza nie obiektywna i konsekwentnie podtrzymywana ideologia, ale raczej subiektywne racje polityczne”. U. Borkowska, Treści ideowe w dziełach Jana Długosza, Lublin 1983, s. 123 i nast.; M. Bobrzyński, S. Smolka, Jan Długosz jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, Kraków 1893, s. 12. []
  3. Akta unji Polski z Litwą 1385-1791, wyd. S. Kutrzeba i W. Semkowicz, Kraków 1932, nr 1. []
  4. Szerzej J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, Wrocław 2009, s. 197; M. T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, s. 39; A. Prochaska, Król Władysław Jagiełło, t. 1, Kraków 1908, s. 71 i nast.; Natomiast o znaczeniu związku Polski z Litwą S. Smolka, Rok 1386. W pięciowiekową rocznicę, Kraków 1886; Z. Ivinskis, Litwa w dobie chrztu i unii z Polską, [w:] Chrystianizacja Litwy, pod red. J. Kłoczowskiego, Kraków 1987; H. Łowmiański, Studia nad dziejami Wielkiego Księstwa Litewskiego, Poznań 1983, s. 386-389; Tenże, Prusy- Litwa- Krzyżacy, Warszawa 1989, s. 294-397; J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański, Władysław II Jagiełło, Wrocław 1990, s. 81-110. []
  5. Długosz, X, s. 202. []
  6. Mamy na myśli wszystkie plotki, które pojawiały się na temat Jagiełły szerzone głównie przez Krzyżaków. Również związek Jadwigi z Wilhelmem, do osoby którego Andegawenka była przywiązana od najmłodszych lat. „Mimo, że ją [Jadwigę- przyp. K.O.] nausilniej prosili, by mając na uwadze wielką korzyść wiary, o którą w pierwszym rzędzie Polakom chodziło, nie odrzucała małżeństwa z barbarzyńskim księciem, długo i stanowczo opierała się z powodu wspomnianego wyżej związku z Wilhelmem”. Dlatego kanonik krakowski, próbował wyeksponować te poświecenie Jadwigi na rzecz wiary katolickiej. Długosz, X, s. 199. []
  7. Datę chrztu Jagiełły ustalił w XIX wieku Stanisław Smolka. S. Smolka, Rok 1386. W pięciowiekową rocznicę, s. 121 i nast. []
  8. S. Trojanowski, Bodzęta (Bodzanta), [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 2, Kraków 1936, s. 182-183. []
  9. a potem jego bracia książęta litewscy, bojarowie i szlachta pouczeni dokładnie w wierze katolickiej i jej prawdach, wyznają i przyjmują świętą, prawowierną wiarę” Długosz, X, s. 202; Razem z Jagiełłą chrześcijaństwo przyjęli: Korygiełło, Świdrygiełło, Wigunt i ponownie Witold. Najwyraźniej Witold traktował chrzest jako środek polityczny, ponieważ przyjął go trzykrotnie: prawosławny jako Aleksander; u Krzyżaków jako Wigand; i razem z Jagiełłą w Krakowie. []
  10. Długosz, X, s. 203; Codex epistolaris saeculi decimi quinti, t.2, wyd. A. Lewicki, Kraków 1891, s. 4, nr 3; Wł. Abraham, Polska a chrzest Litwy, [w:] Polska i Litwa w dziejowym stosunku, Kraków- Warszawa 1914. s. 18. []
  11. A. Gąsiorowski ustalił, że król przebywał na Litwie od 25 grudnia 1386 do 1 czerwca 1387 r. M.T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, s. 40; J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 237; A. Gąsiorowski, Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386-1434, Warszawa 1972, s. 29-30; J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański, Władysław II Jagiełło, s. 111 i nast.; innego zdania J. Kurtyka, Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możnowładczej w średniowieczu, Kraków 1997, s. 206. []
  12. Długosz, X, s. 209. []
  13. Ibidem, s. 209. []
  14. Kanonik krakowski na każdym kroku sygnalizuję pobożność królowej. Można nawet zasugerować, że darzy Jadwigę ogromnym kultem i jest bardzo przywiązany do niej. Długosz, X, s. 192, 202, 203, 214, 238-240, 277, 290, 299, 301-303. []
  15. Jadwiga wystawiła 18 lutego 1387 roku dokument w Jarosławiu na Rusi Czerwonej. Aczkolwiek J. Nikodem jest skłonny uznać tę przesłankę za wiarygodną, chociaż uczony jest ostrożny formułując swój sąd, stwierdzając „nie jest zatem wykluczone, że Jadwiga mogła przebywać na Litwie od końca grudnia do końca stycznia„. Z kolei G. Błaszczyk z pełnym przekonaniem twierdzi, iż ”nie tylko nie uczestniczyła [Jadwiga-przyp. K.O.] w chrzcie Litwy, ale najpewniej nigdy tam nie była”. J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 239; G. Błaszczyk, Chrzest Litwy, Poznań 2006, s. 12; G. Rutkowska, Itinerarium królowej Jadwigi 1384-1399, [w:] Dzieło Jadwigi i Jagiełły, pod red. W. Bilińskiego, Warszawa 1989, s. 213; J. Ochmański, Biskupstwo wileńskie w średniowieczu. Ustrój i uposażenie, Poznań 1972, s. 8; Wł. Abraham, Polska a chrzest Litwy, s. 20-22; Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej z archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie, t. 7, wyd. Ks. Liske, Lwów 1878, s. 36 i nast., nr 19. []
  16. Twierdzi również, że „wziąwszy z Królestwa Polskiego arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzętę i wielu przykładnych i pobożnych duchownych”. Jest to jednak nieścisłość ponieważ arcybiskup nie brał udziału w tej misji. Długosz, X, s. 209; M. T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, s. 40; J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 237. []
  17. Taki cel mógł mieć zabieg wymienienia grona dostojników, którzy udali się z królem na Litwę. Oczywiście Długosz na kartach swego dzieła często stosuję taki zabieg, jednakże przy chrzcie Litwy można zauważyć chęć podkreślenia faktu, że to właśnie Królestwo Polskie niosło światełko wiary na tereny zabobonnej Litwy. Długosz, X, s. 209-211. []
  18. Był to zabieg stylistyczny mający na celu ukazanie ciemnej Litwy i niosącej światłość Polski. U. Borkowska, Treści ideowe w dziełach Jana Długosza, s. 132; M. Bobrzyński, S. Smolka, Jan Długosz. Jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, s. 179-181; Długosz, X, s. 213: „aby Litwini zachowali w wiecznej, nie dającej się nigdy zatrzeć pamięci, że za sprawą Polaków i dzięki ich staraniom zajaśniało im i ich potomnym światło wiary po usunięciu ciemności pogaństwa”. []
  19. Długosz, X, s. 210 i nast. Uczeni uważają, że chrystianizacja Litwy miała trzy etapy. Mianowicie: etap pierwszy to chrzest Jagiełły; kolejny, czyli drugi chrzest możnych; na końcu chrzest prostego ludu. Z kolei T. Silnicki, jako etap trzeci wyszczególnia nawrócenie Żmudzi w latach 1413-1417. W tym opracowaniu zastosujemy etapy wyszczególnione przez J. Ochmańskiego. Jednak należy ten podział trochę uprościć dla celów tego rozdziału, a dlatego iż Długosz nie rozgraniczył tego żadną istotną cezurą. Przedstawił cały proces jako jeden ciąg, jako jedno wydarzenie. Dlatego granice tę zostano jedynie zasygnalizowane. J. Ochmański, Biskupstwo wileńskie w średniowieczu, s. 8-9; M. Stryjkowski, Kronika polska, litewska, żmudzka i wszystkiej Rusi. Królewiec 1582, t. II, Warszawa 1846, s. 78: Na temat chrztu ludu J. Fijałek, Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę i zachowanie w niej języka ludu, [w:] Polska i Litwa w dziejowym stosunku, Warszawa-Kraków 1914, s. 57-59; T. Silnicki, Od Jadwigi do Bazylei (1386-1447), [w:] Historia Kościoła w Polsce, pod red. B. Kumora i Z. Obertyńskiego, t. 1: do roku 1764, cz. 1: do roku 1506, Poznań-Warszawa 1974, s. 319. []
  20. Długosz, X, s. 210. []
  21. Ibidem, s. 210. []
  22. Jednak przypuszczamy, że ta hipoteza może mieć charakter raczej ideologiczny i symboliczny niż realnego wsparcia. Dlatego, że królowa już w lutym przebywała na Rusi Czerwonej. Toteż trudno doszukiwać się jej większego wkładu w proces chrystianizacji Litwy. Patrz przypis 15. []
  23. Długosz, X, s. 210. []
  24. Nie chodzi o użycie przemocy wobec ludności, a unaocznienie fałszywości i bezsilności dotychczasowych wierzeń i przesądów. Długosz, X, s. 211; M. T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, s. 45. []
  25. Dziejopis za główny powód takiego stanu rzeczy, podał problem braku znajomości języka przez misjonarzy, jednak mogli skorzystać z pomocy tłumaczy, o czym Długosz nie wspomina. Długosz, X, s. 211; J. Fijłek, Kościół rzymsko-katolicki na Litwie. Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę i zachowanie w niej języka ludu, [w:] Polska i Litwa w dziejowym stosunku, Warszawa 1914, s. 62; G. Błaszczyk, Chrzest Litwy, s. 20. []
  26. Długosz, X, s. 211. []
  27. M.T. Zahajkiewicz, Chrzest Litwy, s. 44. []
  28. Długosz, X, s. 213. []
  29. Długosz, X, s. 213-214; J. Ochmański, Biskupstwo wileńskie w średniowieczu, s. 10; T. M. Trajdos, Kościół Katolicki na ziemiach ruskich Korony i Litwy za panowania Władysława II Jagiełły (1386-1434), t. 1, Wrocław, 1983, s. 27-29; B. Kumor, Organizacja diecezji litewskich do końca XV wieku, [w:] Chrzest Litwy, s. 77; Dokumenty wystawione przez Jagiełło zebrano Kodeks dyplomatyczny katedry i diecezji wileńskiej, wyd. W. Semkowicz i J. Fijałek, t. 1, Kraków 1948. []
  30. Długosz, X, s. 213. []
  31. Taki stan osiągnęło biskupstwo pod koniec panowania Witolda. T.M. Trajdos, Kościół Katolicki na ziemiach ruskich Korony i Litwy za panowania Władysława II Jagiełły (1386-1434), s. 27. []
  32. „mianowano i ustanowiono człowieka niezwykłej, rzadko spotykanej pobożności Andrzeja Wasyllo, z pochodzenia Polaka, z domu Jastrzębi czyli Jastrzębców, franciszkanina, byłego spowiednika królowej węgierskiej Elżbiety, znakomitego biskupa sereteńskiego”. Długosz, X, s. 214; H. Łowmiański, Witold wielki książę litewski, „Lituano-Slavica Posnaniensia. Studia Historica”, t. 7(1995), s. 64-66; lapidarny biogram sporządziła B. Czwojdrak, Jastrzębce w ziemi krakowskiej i sandomierskiej do połowy XV wieku, Kraków 2007, s. 36 i nast.; KDKW, nr 10-11. []
  33. „Ale i królowa Jadwiga, niewiasta bardzo gorliwa i pobożna, zaopatrzyła najpierw katedrę wileńską, a potem litewskie kościoły parafialne w kielichy, księgi, monstrancje, krzyże, obrazy, ornaty i inne piękne klejnoty i szaty”.; Długosz, X, s. 214; J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 368; S. K. Olczak, Fundacje kościołów parafialnych w diecezji wileńskiej do końca XVII stulecia, [w:] Chrzest Litwy, s. 91. []
  34. Długosz, X, s. 214: „Pozostawia [tj. Władysław II Jagiełło- dop. K.O.]w tych kościołach kapłanów polskich, gorliwych wyznawców Boga, by odprawiali nabożeństwa i pouczali lud litewski w wierze Chrystusowej, jej prawdach i obrzędach”. Wcześniej Polacy nie mogli chrystianizować ludności z powodu braku znajomości języka, a przy erygowaniu diecezji bariera języka nie występuje. []
  35. Długosz, X, s. 221-222. []
  36. Długosz, XI, s. 19: „za pierwsze swoje zadanie uznał usunięcie od ludu żmudzkiego plugastwa bałwochwalstwa”. []
  37. Długosz, XI, s. 19. []
  38. Na mocy pokoju toruńskiego z 1411 (zwanego pierwszym) Żmudź miała pozostać w dożywotnim władaniu Jagiełły i Witolda. Jednakże uregulowanie przynależności terytorialnej Żmudzi nastąpiło w 1422 roku, na mocy pokoju nad jeziorem Mełno. Państwo zakonu krzyżackiego w Prusach. Władza i społeczeństwo, pod red. M. Biskupa, Warszawa 2009, s. 233- 237, 244; M. Biskup, Wojny Polski z Zakonem Krzyżackim 1308-1521, Gdańsk 1993, s. 54-56; H. Łowmiański, Polityka Jagiellonów, Poznań 2006, s. 109-116; Dokumenty pokoju mełneńskiego można znaleźć Dokumenty strony polsko-litewskiej pokoju mełneńskiego 1422, wyd. P. Nowak, P. Pokora, Poznań 2004. []
  39. Analogie do akcji chrystianizacji Litwy i Żmudzi są aż nazbyt widoczne. Kolejny raz władca angażuję się osobiście w krzewienie wiary. Jednocześnie Długosz znów podkreślił nieznajomość języka żmudzkiego przez misjonarzy, co zaskakuje i może wskazywać na złe przygotowanie i dobór kapłanów. Można dojść do wniosku, iż kanonik krakowski przepełniony radością z faktu dziejowej misji Polski, jako misjonarza Litwy i Żmudzi, uogólnił złożoność tego procesu. Jednocześnie powielił proces, który uznał za podobny, który zaszedł w 1387 i 1413, a później w 1417 roku. M. Banaszak, Chrzest Żmudzi i jego reperkusje w Konstancji, [w:] Chrzest Litwy, s. 64; J. Fijałek, Kościół rzymskokatolicki na Litwie, [w:] Chrystianizacja Litwy, s. 141-142, 155. Patrz przypis 25. []
  40. Długosz, XI, s. 22-23. []
  41. Ibidem, s. 23. []
  42. „aby inni byli skłonniejsi do przyjęcia prawdziwej religii”. Długosz, XI, s. 23; M. Wołonczewski, Biskupstwo żmujdzkie, Kraków 1898, s. 18. []
  43. Długosz, XI, s. 23: „A w znaczniejszym na terenie Żmudzi mieście, Miednikach, funduje, buduję i wznosi katedrę pod wezwaniem świętych męczenników Aleksandra, Teodora i Ewencjusza, a w innych miejscowościach kościoły parafialne i jako uposażenie wyznacza im i zapisuje swym dokumentem wystarczające dochody i wpływy„. Zamiar erygowania biskupstwa podjęto na soborze w Konstancji, dlatego informacja Długosza jest bałamutna. Władysław Abraham na podstawie Długosza zbudował stworzył swoją narrację stwierdzając ”zaraz też po zjeździe w Horodle w początkach listopada 1413 r. wyprawił się Jagiełło w podróż misyjną na Żmudź, a po zniszczeniu oznak kultu pogańskiego przeznaczył Miedniki na przyszłą siedzibę biskupa żmudzkiego i obmyślił w wybitniejszych miejscowościach kraju fundacyę kościołów parafialnych”. Co stoi w sprzeczności z dokumentami erekcyjnymi biskupstwa żmudzkiego, o czym dalej. Wł. Abraham, Polska a chrzest Litwy, s. 29; T. Silnicki, Od Jadwigi do Bazylei (1386-1447), [w:] Historia Kościoła w Polsce, t. 1, s. 319. []
  44. G. Błaszczyk, Diecezja żmudzka od XV wieku do początku XVII wieku. Ustrój, Poznań 1993, s. 14(tam też liczne odwołania do Codex Mednicensis seu Samogitiae diocesis, t. 1, Ed. P.Jatulis, Romae); J. Fijałek, Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę…, s. 71. []
  45. Było to 21 X 1416 roku. A. Gąsiorowski, Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386-1434, s. 66. []
  46. Długosz, XI, s. 65; G. Błaszczyk, Diecezja żmudzka od XV wieku…, s. 15. []
  47. M. Banaszak, Chrzest Żmudzi i jego reperkusje w Konstancji, s. 57-77. []
  48. J. Ochmański, Biskupstwo wileńskie w średniowieczu, s. 13; J. Ochmański, Piotr, biskup wileński, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 26(1981), z. 109, s. 377-378; M. Wołonczewski, Biskupstwo żmujdzkie, s. 23; G. Błaszczyk, Diecezja żmudzka od XV wieku…, s. 15-17; J. Fijałek, Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę…, s. 93. []
  49. Długosz, XI, s. 86. []
  50. J. Fijałek, Uchrześcijanienie Litwy przez Polskę…, s. 95; Pogląd ten potwierdził i rozbudował G. Błaszczyk, , Diecezja żmudzka od XV wieku…, s. 16; A. Gąsiorowski, Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386-1434, s. 67. []
  51. Długosz, X, s. 221-222: „Dzięki swej działalności nawrócił na wiarę katolicką Litwinów i Żmudzinów, tak że słusznie może być nazywany misjonarzem i apostołem tych narodów”. Zob. również Długosz, XI-XII, s. 143. []
  52. „Na nieszczęście jednak zmarła najjaśniejsza królowa Jadwiga. Po jej śmierci ostygł cały zapał, do którego główną podnietą dla króla była królowa Jadwiga”. Długosz, X, s. 240. []
  53. Długosz, XI-XII, s. 142; Długosz, X, s. 277: „Król Polski Władysław i królowa Jadwiga powodowani gorącą pobożnością założywszy poza murami Krakowa na Piasku klasztor i kościół pod wezwaniem i ku czci Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny„. Wszystkie fundacje monarsze i uposażenie świątyń na szerszej podstawie źródłowej przeanalizował K. Hartleb. Artykuł uczonego pomimo upływu wielu lat zachowuje nadal wartość poznawczą. K. Hartleb, „Dla pomnożenia chwały Bożej„. Jagiełłowe i Jadwigi fundacje i darowizny na rzecz Kościoła w Koronie i Litwie, ”Nasza Przeszłość”, t. 1 (1946). s. 22-30; Najnowszy przegląd badań R. M. Zawadzki, Fundacje i darowizny kościelne królowej Jadwigi, „Annalecta Cracoviensia„, t. 27 (1995), s. 679-700; Ostatnio R. M. Zawadzki wysunął hipotezę, która należy przytoczyć, iż ”na podstawie dostępnej nad dokumentacji źródłowej wiadomo, że rola królowej Jadwigi sprowadzała się do współudziału w podejmowaniu tego typu dzieł, oficjalnie dokonywanych przez króla Władysława Jagiełłę, lub jedynie do roli inspiratorki wobec jej królewskiego małżonka”. Sama argumentacja pozostawia wiele do życzenia i jest bardzo dyskusyjna. Jednak jeśli odnieść tę hipotezę do przekazu Jana Długosza, jest ona jak najbardziej zasadna i znajduje potwierdzenie w tekście Annales. R. M. Zawadzki, Fundacje i darowizny kościelne królowej Jadwigi, s. 681. prezentacja poglądów uczonego i ich krytyka J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 363. []
  54. Długosz, XI, s. 192: „[udawał się- przyp. K.O.] do progów Krzyża św. Na Łysej Górze celem złożenia dziękczynienia najłaskawszemu Bogu za powodzenie własne i swego wojska”. Zob. również Długosz, XI-XII, s. 142. []
  55. Długosz, X-XI, s. 192. []
  56. Ibidem, s. 192. []
  57. Ibidem, s. 192. []
  58. Ibidem, s. 192. []
  59. Ibidem, s. 100. []
  60. Ibidem, s. 100; S. M. Kuczyński, Król Jagiełło (ok. 1351-1434), Warszawa 1987, s. 132. []
  61. Długosz, X-XI, s. 101. []
  62. Długosz, XI-XII, s. 142. []
  63. Ibidem, s. 142; Omówienie najważniejszych stanowisk przedstawionych w historiografii ostatnich lat: J. Nikodem, Jadwiga. Król Polski, s. 375 i nast.; Środowisko intelektualne, które zabiegało o fundacje Uniwersytetu przedstawił K. Ożóg, Uczeni w monarchii Jadwigi Andegaweńskiej i Władysława Jagiełły (1384-1434), Kraków 2004, s. 34-39; Podobnie swoją pracę skonstruował M. Markowski, jednak uczony stwierdził, iż „wydaje się, że biskup Radlica był inicjatorem pragnącym stworzenia lepszych warunków do pełniejszej działalności podupadającego Uniwersytetu Kazimierzowskiego. Trudną taką inicjatywę przypisać młodej królowej Jadwidze, a jeszcze trudniej królowi Władysławowi II Jagielle zajętemu umacnianiem jedności królestwa polskiego z Wielkim Księstwem Litewskim”. Jednak jest to hipoteza zbyt oderwana od podstawy źródłowej, opiera się na domysłach autora, przez co nie jest wolna od przeinaczeń. Istotnie, chrystianizacja Litwy była ważna, lecz raczej ze względów politycznych niż żarliwej wiary monarchy. Ponadto z łatwością można prześledzić czas spędzany w Koronie, z czasem spędzonym w Wielkim Księstwie Litewskim. Jednak w czasie odnowienia Uniwersytetu Jagiełło zajęty był legitymizacją swojej władzy w Polsce. M. Markowski, Uniwersytet Krakowski w kontekście środkowoeuropejskim późnego średniowiecza i wczesnej nowożytności, Olecko 2005, s. 53; A. Gąsiorowski, Itinerarium króla Władysława Jagiełły(1386-1434), s. 28-42 (lata 1385-1401); J. Kurtyka, Tęczyńscy…, s. 234-239. []
  64. Długosz, X, s. 313. []
  65. Długosz, X, s. 313: „darowuje świeżo założonemu uniwersytetowi jako uposażenie czynsze królewskie w żupach solnych, wsie i inne dochodu„. Po śmierci królowej ”tym większej wagi nabrał testament Jadwigi zalecający poddanym wierność królowi, a królowi- odnowienie uniwersytetu. Na ten cel przeznaczyła (poza jakąś częścią dla biednych) pozostawione pieniądze, szaty i klejnoty”. Właśnie ten zapis miał zmobilizować monarchę do wypełnienia ostatniej woli królowej Jadwigi. Z. Kozłowska-Budkowa, Odnowienie jagiellońskie Uniwersytetu Krakowskiego(1390-1414), [w:] Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364-1764, pod red. K. Lepszego, t. 1, Kraków 1964, s. 42, 46-47. []
  66. Długosz, X, s. 313: „Chociaż wylicza się wiele za łaską Bożą jego znakomitych dzieł, żadnego jednak nie uważam za równie wspaniałe i konieczne dla narodu polskiego, równie chwalebne i znakomite, równie płodne i pożyteczne dla obalenia i stłumienia herezji i błędów, dla zaszczepienia cnót i wykorzenienia wad, dla obrony sprawiedliwości, dla wsławienia prawdy„. Długosz, XI, s. 210: „Wtedy też pewnego czeskiego kapłana, który na dworze królewskim w Wiślicy sławił i wynosił w pochwałach sektę czeską, kazał wyrzucić z miejsca, w którym ważył się na głoszenie kazania, i uwięzić.„ Król był raczej tolerancyjny, ten incydent był inicjatywą Zbigniewa Oleśnickiego. Z kolei M. Bobrzyński i S. Smolka przedstawili wpływ odnowienia Uniwersytetu, stwierdzając, że ”walka z husytyzmem była głównym Uniwersytetu krakowskiego zadaniem i celem. Mógł też Długosz nie stać się panem erudycyi potrzebnej do naukowej z husytyzmem szermierki, ale przejął się przekonaniem, że jest to najszkodliwsza herezya, ze stanowiska herezyi wyłącznie nań się zapatrywał i do narody czeskiego jako do wytępienia godnych kacerzy głębokie wyniósł uprzedzenie i nienawiść”. M. Bobrzyński, S. Smolka, Jan Długosz jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, s. 12. []
  67. Długosz, XI-XII, s. 141. []
  68. Żeby wspomnieć tylko o naganach i słowach krytyki ze strony Zbigniewa Oleśnickiego. []
  69. Długosz, XI, s. 106 i nast. []
  70. Upór w jakim trwał Jagiełło sprawił, iż większość dygnitarzy przeszła na jego stronę. Ze starszej historiografii na uwagę zasługuję A. Prochaska, Król Władysław Jagiełło, t. 2, Kraków 1908, s. 353. Najnowszą literaturę przedmiotu omówił i przedstawił J. Sperka, Szafrańcowie herbu Stary Koń. Z dziejów kariery i awansu w późnośredniowiecznej Polsce, Katowice 2001, s. 97 i nast., przypis 203. []
  71. Taki pogląd wysnuł (i jest on zasadny) J. Sperka, Szafrańcowie herbu Stary Koń…, s. 120 i nast. []
  72. Podstawowe informacje na temat małżeństw wielkiego księcia Witolda zestawił H. Łowmiański, Witold wielki książę litewski…, s. 70. []
  73. Długosz, XI, s. 91 i nast. []
  74. Traktowanie wiary, jako narzędzie walki politycznej zauważył już S. Smolka (Rok 1386 w pięciowiekową rocznicę. Wydanie pomnożone przypiskami, Kraków 1886, s. 115-117), a rozwinął ten pogląd A. Prochaska (Przyczynki krytyczne do dziejów Unii, Kraków 1896, s. 86-89). []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Gość pisze:

    Nie istnieje coś takiego jak definicja terminu - to pleonazm.

  2. Agnieszka D. pisze:

    Bardzo ciekawy artykuł. Z tym tematem do tej pory spotykałam się głownie w amatorskich opracowaniach.
    pozdrawiam

Zostaw własny komentarz