„Byliśmy przyszłością” – J. Neeman – recenzja |
W 1910 r. w pobliżu Jeziora Tyberiadzkiego w Galilei grupa żydowskich osadników z Rumunii i Rosji założyła gospodarstwo rolne. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób jego organizacji. Degania, pierwszy kibuc, opierała się na utopijnych założeniach socjalizmu, gdzie dominował kult wspólnoty, pracy, równości i sprawiedliwości społecznej. Wszystko, począwszy od wychowania dzieci, edukację, a skończywszy na planowaniu produkcji, podejmowane było wspólnie. Choć wielu ludzi spogląda na ten eksperyment społeczny z wrogością i pogardą, to nie da się zaprzeczyć, że ruch kibucowy na trwałe wpisał się w historię współczesnego Izraela i po dziś dzień odgrywa istotną rolę w gospodarce tego państwa1. Przygotowana przez Wydawnictwo Czarne książka Jael Neeman to swoistego rodzaju autobiografia pokolenia, które zostało wychowane przez kibuce.
Jeal Neeman jest jednym z kilkudziesięciu tysięcy dzieci kibuców, które dorastały w tym niezwykłym projekcie w latach 60. ubiegłego stulecia. Autorka w Izraelu znana jest przede wszystkim ze swojej twórczości literackiej. W 1998 roku opublikowała opowiadania dla młodzieży Czerwony wtorek, natomiast w roku 2004 ukazała się jej nowela Pogłoski o miłości. Prezentowana książka, Byliśmy przyszłością, w Izraelu okazała się jednym z największych wydarzeń wydawniczych i literackich 2011 r..
Już na samym początku książka nas zaskakuje. Pomimo tego, że jest autobiografią, Neeman nie używa prawie wcale pierwszej osoby. Jej indywidualne przeżycia zastępowane są kolektywnym stwierdzeniem „my”. Sama zresztą wielokrotnie podkreśla, że jej dzieciństwo i dorastanie w kibucu Jechiam w Galilei niczym nie różniło się od dzieciństwa dzieci w innych kibucach. Było swoistego rodzaju cyklem, który ruch kibucowy przewidział dla kolejnych pokoleń. Od samego początku dzieci wychowywały się wspólnie z rówieśnikami z dala od rodziców. Ci mieli możliwość zobaczenia swoich pociech jedynie od siedemnastej trzydzieści do dziewiętnastej dwadzieścia. Wspólne przebywanie w domach dziecięcych, pokojach koedukacyjnych oraz nauka i praca w gospodarstwach dziecięcych miały ich odpowiednio przygotować do przyszłej roli członka społeczności kibucu.
Czytając pracę Jael Neeman można odnieść dwojakie wrażenie. Z jednej strony wielką wiarę w ruch kibucowy, który opierał się na hasłach wolności, tolerancji, równości i sprawiedliwości społecznej. Wiarę w ruch, którego celem była budowa lepszego świata. Kibuce w Byliśmy przyszłością jawią się jako miejsca powstające wspólnym wysiłkiem na terenach postrzeganych przez innych, jako niezdatne do zagospodarowania. Natomiast ludzie w nich żyjący, to bohaterscy pionierzy, którym obce są zarówno hasła kapitalizmu, jak i religijne święta oraz obyczaje. Liczy się dla nich tylko dobro państwa i rozwój idei. Z drugiej strony Czytelnik zostaje przeniesiony do świata ludzkiej tragedii, gdzie szczytne ideały stają się zalążkiem patologii. Neeman wielokrotnie w publikacji negatywnie ocenia to, czego doświadczyła jako dziecko kibucu. Jednakże nawet po odejściu w wieku dwudziestu lat z Jechiam nie odczuła ulgi, wręcz przeciwnie, dręczyły ją liczne wyrzuty sumienia. Wydawać się może, że tak na dobrą sprawę nigdy nie opuściła kibucu, gdyż on znajduje się wewnątrz niej. Przypadek Neeman to nie zjawisko odosobnione, na co zwraca uwagę sama Autorka w kończącym książkę akapicie:
„ – U mnie jest miejsce – powiedziałam Szmuelowi, pełna poczucia winy z powodu warunków, które stworzyli mi kibuc i Dow. Wyjaśniłam, że może nocować w moim mansardowym mieszkaniu na piątym piętrze, ale nie będzie spał ze mną w łóżku, chociaż w zasadzie nie mam tam innego łóżka, ani nawet kuchni... Dobrze w takim razie będzie spał ze mną, ale bez dotykania. To było przyjęte u nas w grupie, on wprawdzie nie wychował się z nami w Narcyzie czy Mewie, ale był przecież dokładnie taki sam jak ja2”.
Byliśmy przyszłością to również bardzo interesujący historyczny obraz rodzącego się izraelskiego państwa oraz sytuacji społecznej w tym kraju. Autorka, przedstawiając swoje życie, prezentuje także dzieje kibucu Jechiam, który powstał u podnóża dawnej twierdzy z czasów wypraw krzyżowych Dżiddin. W pracy pojawiają się m.in. wątki związane z działalnością Palmachu i Jechiam Weitza, na cześć którego kibuc otrzymał swoją nazwę. Duże zainteresowanie mogą budzić również opisy relacji pomiędzy sabrami, a przybyłymi już po zakończeniu II wojny światowej węgierskimi emigrantami. Wzajemne niezrozumienia, uprzedzenia i tabuizacja Holokaustu w pierwszych powojennych latach w Izraelu to temat, który bardzo często pojawia się na kartach książki.
Publikacja jednakże pozostawia pewien niedosyt, szczególnie jeżeli chodzi o relacje żydowsko-arabskie (palestyńskie). Temat ten potraktowany został przez Autorkę nieco zdawkowo i może wydawać się odrobinę wyidealizowany. W książce pojawia się na dobrą sprawę dwukrotnie, za pierwszym razem odnosi się do wojny 1948 roku, natomiast w drugim przypadku do pobytu Neeman w domu arabskim w ramach programu wychowawczego w kibucu. Byliśmy przyszłością to jednak praca poświęcona ruchowi kibucowemu i jako taka powinna być postrzegana.
Dużym atutem publikacji jest język, jakim posługuje się Autorka, który sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze. Również od strony technicznej książce nie można nic zarzucić. Klejenie, papier i okładka wykonane są bardzo solidnie, a książka nie uległa zniszczeniu pomimo kilkuset przejechanych w różnych warunkach kilometrów i dosyć wnikliwemu czytaniu.
Publikacja Jael Neeman to praca, która powinna zainteresować nie tylko pasjonatów ruchu kibucowego, ale również zwykłego zjadacza chleba.
Plus minus:
Na plus:
+ sposób narracji „ja„ zastąpione przez kolektywne ”my”
+ pierwsza od wielu lat publikacja w języku polskim, która porusza problem ruchu kibucowego
+ osobiste odczucia Autorki na temat idei kibucu
Na minus:
- zdawkowo potraktowany problem relacji żydowsko-arabskich (palestyńskich)
Tytuł: Byliśmy przyszłością
Autor: Jael Neeman
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7536-444-6
Liczba stron: 223
Cena: 34,90 zł
Ocena recenzenta: 8,5/10
- Obecnie istnieje w Izraelu 270 kibuców, co prawda liczba osób je zamieszkujących nie przekracza 1,5 % ogółu mieszkańców tego kraju, jednakże ich znaczenie gospodarcze jest bardzo duże. W 2010 roku produkcja przemysłowa w kibucach stanowiła 9 % ogółu produkcji krajowej w tym sektorze, natomiast w przypadku rolnictwa, było to 40 % produkcji krajowej. Zob. Kibuc, http://goisrael.pl, dostęp: 28.03.2013; Kibbutz reinvents itself after 100 years of history, „Teipei Times”, 16.11.2010 [dostęp:29.03.2013], http://www.taipeitimes.com/News/editorials/archives/2010/11/16/2003488628/2. [↩]
- Jael Neeman, Byliśmy przyszłością, Wołowiec 2012, s. 223. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.