„Mocarstwowe dążenia Zygmunta III w latach 1587–1618” – P.P. Szpaczyński – recenzja |
Koniec XVI i początek XVII wieku był dla Rzeczypospolitej, szczególnie dla jej położenia międzynarodowego, kluczowy – zachwiał bowiem jej dominację w regionie. Jednak taki scenariusz wcale nie musiał się wydarzyć – Rzeczpospolita mogła pójść inna drogą. Zygmunt III, zasiadający w owym czasie na tronie, dążył do tego, aby Polska i Litwa utwierdziły swoją mocarstwową pozycję w sojuszu ze Szwecją. O tych planach i działaniach królewskich opowiada książka P.P. Szpaczyńskiego.
Recenzowana pozycja wpisuje się w nurt, o którym można by powiedzieć , iż „rehabilituje” w powszechnej świadomości postać Zygmunta III. Ująłem to słowo w cudzysłów, ponieważ król nie był zbrodniarzem ani tyranem, żeby mówić poważnie o rehabilitacji. Jednak lista zarzutów wysnuwanych przez historyków wobec niego była i jest bardzo długa, poczynając od najważniejszego, czyli kupczenia polską koroną, przez fanatyzm religijny, po tak absurdalne, jak potajemne uprawianie sodomii. Niemniej jednak wszystkie oskarżenia zostały postawione już za życia monarchy przez jego politycznych przeciwników, stąd pośród źródeł z epoki nietrudno jest znaleźć na przykład korespondencję szkalującą osobę króla. To na jej podstawie badacze, czasem zupełnie bez zastrzeżeń, tworzyli obraz Zygmunta III. Na dobrą sprawę dopiero w XX wieku zaczęto z większym zrozumieniem odnosić się do polityki królewskiej. Prekursorem był tutaj jeden z najwybitniejszych historyków polskich – Władysław Konopczyński. Potem byli inni, tak że dziś jest to dość szerokie grono badaczy, którzy jednak nadal znajdują się ze swoimi poglądami w mniejszości. Wśród nich jest również autor niniejszego dzieła.
Książka ma układ problemowo-chronologiczny i dzieli się na cztery rozdziały. Trzy dotyczą polityki Zygmunta III wobec Habsburgów, Szwecji oraz Rosji. W ostatnim, równie istotnym, omówiono całość literatury dotyczącej tematu. Autor bardzo rzetelnie opisał dzieła podnoszące zagadnienie polityki Rzeczpospolitej wobec wymienionych wcześniej państw, poczynając od pozycji najstarszych,. Zaznaczył on przy tym zmieniające się tendencje w postrzeganiu niektórych problemów, które nierzadko przenikały z Polski do zagranicznych badaczy lub w odwrotną stronę.
W ramach czasowych podanych w tytule mieści się okres największej aktywności Zygmunta III, zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Pierwsze lata zdominował konflikt z kanclerzem Zamoyskim oraz próba ułożenia stosunków z Habsburgami. Potem przyszło zaangażowanie w sprawy szwedzkie, rokosz Zebrzydowskiego i wreszcie wojna w Rosji. Wszystkie wymienione zagadnienia znajdują szerokie omówienie w recenzowanej książce. Autora oczywiście interesują głównie działania dyplomatyczne i polityka. Skupia się więc na poselstwach, które w tym okresie podróżowały między dworami nadzwyczaj często. Oprócz tego, szeroko objaśnione zostały te kwestie polityki krajowej, które miały bezpośrednie przełożenie na możliwość działań króla na arenie międzynarodowej. Mowa tu głównie o ciągłych bataliach z Sejmem, podczas których wywalczenie pieniędzy na żołd dla wojska okupione było nieraz większym wysiłkiem niż samo zwycięstwo w polu.
To, co najbardziej rzuca się w oczy podczas czytania, to ogromny zasób wykorzystanych źródeł i opracowań. Bazę źródłową, obok korespondencji, stanowiły także instrukcje sejmowe i poselskie oraz wydane dokumenty państwowe. Szpaczyński zamieszcza dużo cytatów, które bardzo dobrze oddają charakter działań konkretnych osób lub grup. W książce wielokrotnie pojawia się polemika z dziełami innych badaczy, częściej jednak przywoływane są ich wypowiedzi w celu poparcia niektórych tez autora.
Cechą wyróżniającą te dzieło, wspomnianą już przeze mnie, jest ocena działań Zygmunta III. Autor przeciwstawia króla o stałych poglądach kanclerzowi, który potrafił zmieniać zdanie w wielu kwestiach, jeżeli tylko służyło to jego osobistym korzyściom – nie ujmując przy tym nic niewątpliwym zdolnościom Zamyskiego. Ciekawym zagadnieniem, na które zwraca uwagę autor, jest przynależność dynastyczna Zygmunta III. W Rzeczypospolitej był on bowiem Jagiellonem, tak go traktowano i tak on sam rozumiał swoje prawa do tronów w Krakowie i Wilnie. Jednak najważniejszą rzeczą, z jaką stara się rozprawić Szpaczyński, jest rzekoma chęć scedowania korony na Habsburgów. Poświęcono temu problemowi wiele miejsca, wyjaśniając, że rzeczywiście odbywała się pewna wymiana korespondencji; jednakże był to tylko pewien rodzaj gry politycznej, jaką wcześniej uprawiał już m.in. Zygmunt II August. Zaznaczono przy tym wyraźnie, że listów, które miałyby kompromitować w tym względzie Zygmunta III, a które rzekomo mieli posiadać jego przeciwnicy, nikt nigdy nie widział. Autor wypowiada przy tym zdanie jeszcze mocniejsze – wbrew temu, co dzisiaj wielu jeszcze sądzi, król wyżej cenił rządy w państwie polskim niźli w Szwecji. Dlatego nigdy, tak jak Henryk Walezy, nie uciekł z kraju. Każdy swój wyjazd konsultował z Sejmem nawet wtedy, kiedy jego obecność w kraju ojca z pewnością wiele by pomogła nie tylko jemu, ale także Rzeczypospolitej. Albowiem, według autora, na sojuszu tych państw korzystały obie strony i powinien być on logiczną konsekwencją ich polityki skierowanej przeciw Moskwie – wspólnemu, najgroźniejszemu wrogowi. Za winnego fiaska tych planów autor uważa stryja królewskiego, Karola, który z powodu własnych, wybujałych ambicji zbuntował się przeciw bratankowi i zawierał, skierowane przeciw królowi, układy z Rosją. Długo można by jeszcze pisać o spostrzeżeniach autora znajdujących się w recenzowanej książce. Nie są one nowatorskie i już od jakiegoś czasu funkcjonują pośród badaczy. Tutaj jednak mamy usystematyzowany wykład na temat polityki zagranicznej Zygmunta III w ujęciu, można by powiedzieć, odbiegającym od ciągle obowiązującej linii. Cała reszta zagadnień związanych z działalnością króla poruszona została tylko marginalnie lub w ogóle pominięta.
Jako monografii niczego tej książce nie brak, a rzekłbym nawet, że posiada wszystkiego aż nadto. Bibliografia zawiera ponad 30-stronicową listę opracowań oraz kilkustronicową listę źródeł. Przypisy znajdują się na każdej stronie i odsyłają czytelnika do kilku lub kilkunastu pozycji. Sprawia to wrażenie bardzo solidnej, naukowej pracy. Czytelnik może być pewien, że autor na poparcie wszystkich swoich tez znajduje mocne argumenty. Jeżeli chodzi o warsztat, nie można mieć do recenzowanej pozycji żadnych zastrzeżeń – także od strony merytorycznej stoi na wysokim poziomie. Nie odnalazłem praktycznie żadnych błędów czy nieścisłości. Z rzadka zdarzają się tylko literówki, wyłapałem ich kilka, jednak nie były one bardzo rażące. Z treścią można oczywiście polemizować, jednak myślę, że wizja autora zbliża nas coraz bardziej do spojrzenia dalece obiektywnego na postać Zygmunta III, czy w ogóle na dzieje Rzeczypospolitej.
Plus minus:
Na plus:
+ bardzo bogata bibliografia oparta o szeroką bazę źródłową
+ interesujące, rozbudowane przypisy
+ szerokie omówienie literatury odnoszącej się do tematu
+ wiele tez polemicznych wobec tych obowiązujących w podręcznikach
Na minus:
- kilka nieznacznych błędów edytorskich
Tytuł: Mocarstwowe dążenia Zygmunta III w latach 1587–1618
Autor: Przemysław Piotr Szpaczyński
Rok wydania: 2013
Wydawca: Universitas
ISBN: 978-83-242-2268-1
Liczba stron: 414
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: ok. 49 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Bardzo solidna praca. Nic tylko polecić.