Najlepsi pancerniacy II wojny światowej upamiętnieni w World of Tanks |
World of Tanks to jedna z najpopularniejszy gier na świecie. Gracze z całego świata wcielają się w rolę pancerniaków walczących w wieloosobowych bitwach. Za osiągnięcia na polu bitwy mogą otrzymać specjalne odznaczenia1. Wiele z nich nosi imię asów pancernych II wojny światowej. Właśnie ich sylwetki przybliża poniższe zestawienie.
Pierre Billotte (Francja)
Największe osiągnięcie: zniszczenie w trakcie jednej bitwy trzynastu czołgów i dwóch dział
Pierr Billotte w czołgu Char B1 wziął udział w bitwie o francuską wioskę Stonne (16 maja 1940 r.). W trakcie walk zniszczył dwa Panzer IV, jedenaście Panzer III oraz dwa działa. Jego czołg otrzymał blisko 140 trafień, ale żadne nie zdołało przebić pancerza. Po kapitulacji Francji został uwięziony, ale udało mu się uciec. Po inwazji aliantów na Normandię walczył w 2 Dywizji Pancernej, by następnie dowodzić 10 Dywizją Pancerną. Po wojnie kontynuował wojskową karierę.
Johannes Bölter (Niemcy)
Największe osiągnięcie: zniszczenie 139 czołgów w trakcie II wojny światowej
Walczył na wielu frontach II wojny światowej, w tym w Polsce. Był wielokrotnie ranny, mimo to udało mu się przetrwać wojnę. W połowie sierpnia 1944 r. bronił południowej części Rygi, jako dowódca czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger. W trakcie jednego ze starć zniszczył cztery czołgi nieprzyjaciela oraz rozbił batalion złożony z 300 żołnierzy. Obok Ernsta Barkmanna, Otto Cariusa, Kurta Knispela i Michaela Wittmanna jeden z najskuteczniejszych czołgistów w historii. Odznaczony Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu.
Aleksandr Fadin (Rosja)
Największe osiągnięcie: samodzielne zajęcie wioski Daszukówka, w trakcie którego zniszczył 3 czołgi
Aleksandr Fadin w trakcie walk o Czerkasy-Korsuń (styczeń-luty 1944 r.) przy pomocy tylko swojego czołgu i plutonu piechoty zajął z powodzeniem wieś Daszukówka. Udało mu się zniszczyć 3 czołgi, 1 samochód pancerny, 2 moździerze oraz 12 punktów z karabinami maszynowymi. Jego załoga strąciła także nisko lecący samolot trafiając w jego zbiorniki z paliwem. Podczas tej samej ofensywy w mieście Taraszcza zniszczył baterię artylerii, działo pancerne Ferdinand oraz pojazd z niemieckimi oficerami. W walce o Czerniachów załoga Fadina zniszczyła 20 czołgów i wzięła do niewoli 13 żołnierzy przeciwnika.
Następnie brał udział w operacji Jassy-Kiszyniów , w walkach o wyzwolenie Rumunii, Węgier, Austrii i Czechosłowacji. Dwukrotnie nagradzany odznaczeniem Bohatera Związku Radzieckiego. Po wojnie kontynuował swoją karierę w wojsku.
Erkki Halonen (Finlandia)
Największe osiągnięcie: zniszczenie czterech czołgów i dwóch dział pancernych
Przy pomocy niemieckiego niszczyciela czołgów StuG III zniszczył trzy T-34, dwa KW-1 oraz dwa działa pancerne ISU-152. Tylko w trakcie bitwy o Kuuterselkä zniszczył dwa czołgi i jedno działo pancerne.
Zinowiej Kołobanow (Rosja)
Największe osiągnięcie: zniszczenie 22 czołgów oraz dwóch dział w bitwie o Krasnogwardiejsk (14 sierpnia 1941 r.)
Zinowiej Kołobanow otrzymał rozkaz obrony miasta Krasnogwardiejska, na które nadciągała część niemieckiej 8. Dywizji Pancernej. Do dyspozycji miał zaledwie pięć czołgów, które jednak były świetnie zakamuflowane i okopane. Kołobanow wykorzystał fakt, iż jedyna droga do miasta wiodła przez bagna i zorganizował zasadzkę. Kołobanow już na początku starcia zniszczył czołg idący z przodu kolumny oraz pojazd ją zamykający. Dzięki temu zamknął Niemców w potrzasku. KW-1 Kołobanowa zdążył zniszczyć 22 czołgi i dwa działa. Pozostałe 21 niemieckich tanków zniszczyły inne czołgu z grupy Kołobanowa. Rosjanin za tę epicko rozegraną bitwę otrzymał najwyższe odznaczenie ZSRR - Order Lenina.
Reino Lehväslaiho (Finlandia)
Największe osiągnięcie: zniszczenie siedmiu czołgów i jednego niszczyciela
Reino Lehväslaiho był dowódcą czołgu w fińskiej dywizji pancernej, która walczyła po niemieckiej stronie. W trakcie walk na froncie karelskim w swoim T-34 (nota bene rosyjskiej konstrukcji) zniszczył siedem (niektóre źródła mówią o pięciu) radzieckich czołgów T-34 i jeden niszczyciel ISU-152. Po wojnie zajął się pisarstwem. Do 2011 roku opublikował 44 książek o wojnie. Jako jedyny - oprócz Radlej-Waltersa - w tym zestawieniu nadal żyje.
Luigi Arbib Pascucci (Włoch)
Największe osiągnięcie: uratowanie kompanii czołgów przed zniszczeniem we wrogim okrążeniu
Luigi Arbib Pascucci za swoje bohaterstwo zapłacił najwyższą cenę. Podczas II bitwy pod El Alamein (4 listopada 1942 r.) jego oddział został otoczony. Wiedząc, że pozostanie w stalowym okrążeniu grozi śmiercią podjął dramatyczną próbę wyrwania się z niego. Poprowadził grupę jedenastu czołgów Fiat M13/40, która skutecznie przerwała pierścień. Jednak wkrótce po bitwie jego czołg został zniszczony przez brytyjski pojazd. Za swoje męstwo otrzymał Złoty Medal za Męstwo.
Lafayette G. Pool (USA)
Największe osiągnięcie: w trakcie II wojny światowej zniszczył 12 czołgów i 258 pojazdów opancerzonych
Służył w amerykańskiej 3 Dywizji Pancernej, która brała udział desancie na Normandię (1944 r.). Dowodził czołgami Sherman (M4A1 i M4A1(76)W). Przez kolegów nazywany był „humorzastym”. W trakcie walk na froncie zachodnim zniszczył 12 czołgów i 258 pojazdów opancerzonych. Zabił ok. 1000 przeciwników, a 250 wziął w niewolę. Był najlepszym amerykańskim asem pancernym drugiej wojny światowej. Tego wszystkiego dokonał w ciągu zaledwie 80 dni walk! Karierę w wojsku przerwała mu ciężka rana w nodze, która skutkowała amputację. Po rehabilitacji został instruktorem wojskowym.
Roman Orlik (Polska)
Największe osiągnięcie: zniszczenie (unieruchomienie) siedmiu czołgów w bitwie o Sieraków
Roman Orlik w trakcie kampanii wrześniowej zniszczył trzynaście niemieckich czołgów, mimo iż dowodził lekkim czołgiem rozpoznawczym (tankietką) TKS. Najpierw pod Pociechą w Puszczy Kampinoskiej zniszczył trzy Panzerkampfwagen 35(t), a następnie w boju o Sieraków uczynił niezdatnymi do dalszych walk 7 kolejnych niemieckich czołgów. Pod Pociechą stoczył zwycięski pojedynek z czołgiem dowodzonym przez księcia Wiktora IV Albrechta von Ratibora. Upamiętnia to pamiątkowych głaz umieszczony na miejscu bitwy:
„W tym miejscu doszło do zwycięskiego pojedynku polskiej tankietki TKS-20 z 71 Dyonu P.WLK.BK dowodzonej przez plut. pchr. Edmunda Orlika z czołgiem niemieckim PKW III z 11 P.Panc. 1 DLek. dowodzonym przez por. księcia von V. Ratibor.”
Po wojnie został architektem i mieszkał w Opolu.
Aleksandr Oskin (Rosja)
Największe osiągnięcie: samotnie przeciwstawił się atakowi 11 czołgów niemieckich
Karierę zaczynał jako jako dowódca czołgu lekkiego T-26, a następnie radiooperator-działonowy w czołgu T-34-76. W czerwcu 1944 r. jako dowódca czołgu T-34-85 wspieranego plutonem piechoty w polskiej wsi Oględów opierał się atakowi 11 niemieckich czołgów. Zniszczył trzy czołgi Panzerkampfwagen VI B Königstiger (Tygrys Królewski) a czwarty uszkodził.
Jego czołg w trakcie wojny palił się siedmiokrotnie, jednak za każdym razem Oskinowi udawało się na czas opuścić pojazd. Odznaczony najwyższym tytułem honorowym ZSRR - Bohater Związku Radzieckiego oraz Orderem Lenina. Po wojnie kontynuował karierę wojskową.
Sydney Valpy Radley-Walters (Kanada)
Największe osiągnięcie: zniszczenie osiemnastu czołgów na froncie zachodnim
Sydney Valpy Radley-Walters był kanadyjskim dowódcą czołgu z 27. Regimentu Pancernego, z którym lądował w trakcie desantu w Normandii. Tam walczył m.in. w bitwie o Saint-Germain-la-Blanche-Herbe, gdzie starł się z 12 Dywizją Pancerną SS „Hitlerjugend”. Zdobył tam swój pierwszy skalp, niszcząc Panzer IV. Jego oddział zabił w walce Michaela Wittmanna - jednego z najskuteczniejszych czołgistów w dziejach.
Wojnę na froncie zachodnim kończył z 18 zniszczeniami, co czyni go najlepszym alianckim asem pancernym tego frontu. Po wojnie służył w kanadyjskich strukturach wojennych. Jako jedyny - oprócz Lehväslaiho - w tym zestawieniu nadal żyje.
Ervin Tarczay (Węgry)
Największe osiągnięcie: zniszczenie nie mniej niż dziesięciu czołgów
Największe triumfy święcił w walkach o Turdę - miasto w środkowej Rumunii. W ramach tych walk na swoim Tygrysie zniszczył nie mniej niż dziesięć radzieckich czołgów.
Tamada Yoshio (Japonia)
Największe osiągnięcie: zniszczenie dwunastu dział artyleryjskich podczas jednego natarcia
Tamada Yoshio, jako dowódca lekkiego czołgu japońskiej produkcji Type 95 Ha-Go podczas walk w Sowietami w Mandżurii zniszczył dwanaście dział artyleryjskich. Dokonał tego podczas śmiałego ataku przeprowadzonego nocą.
Pozostali
Ponadto w World of Tanks odznaczenia noszą imienia: Pietro Bruno, Ion S. Dumitru, Alfie Nicols, De Langlande oraz Bohaterów Rosieni.
Źródła: alanhamby.com; worldoftanks.eu; 3ad.org; warheroes.ru; tankfront.ru; pwencycl.kgbudge.com; ritterkreuztraeger-1939-5.de; andreaslarka.net
- Pełna lista: http://worldoftanks.eu/pl/content/guide/general/achievements/. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Twórcy gry zapomnieli o bardzo wielu, zwłaszcza niemieckich czołgistach...
Bo to jest taka chora poprawność polityczna i zakłamanie historii, lepiej ukryć prawdę. Któreś z rzędu zestawienie umniejszające sławne osiągnięcia czołgistów III Rzeszy.
Pewnie ty bys chciał samych nazistowskich czołgistów tu widzieć? Nic z tego.
Właśnie Michael Wittmann zawsze jest źle postrzegany wśród wszystkich, ponieważ był SS-MAN’em, Fakt, że SS-MAN to najwięksi zbrodniarze, ale Wittmann chyba przez to , że był w SS, to chyba nie świadczy i nie ma nic do rzeczy, że był złym czołgistą? Dlatego przez to był głównie źle postrzegany,ale co jak co tyle co wittmann dokonał zniszczeń to moim zdaniem zasłużył na to, aby był tutaj ukazany, przecież bitwa na Łuku Kurskim, On głównie tam zasłynął jak i również dowodził jedną kompanią i nie tylko tam dobrze dowodził. Tak samo Otto Carius
A gdzie Wittmann? WOT zapimnial o takiej postaci...
Medal Wittmana ma zmienioną nazwę na medal Boltera.
Od kiedy i dlaczego?
Nawet nie pamiętam odkąd - zdaje się, że jak zaczynałem 1,5 roku temu, to tego medalu pod starą nazwą już w grze nie było. Sam medal został wycofany w wersji 8.0; nazwę z Wittman na Bolter zmienił jakoś pod koniec 2011 roku - z oczywistego względu - Wittman był SS-manem a więc propagowanie jego nazwiska jest nie na miejscu. A Bolter był z Wehrmachtu więc jest bardziej do przyjęcia.
Czyli znów jakby to ująć jedno dobrzy a drudzy źli... A historia kołem się toczy a diabełek w tym kole śmieje się w twarz:
Kurt Knispel (D) - 168 - ( + 30 niepotwierdzone) - zm. kwiecień ’45.
Walter/Martin Schroif (D) - 161 - zm. lata 70 - te.
Otto Carius (D) - 150 ponad, podobno żyje i ma lat 91
Michael Wittman (D) : 138 czołgów plus 132 działa ppanc, zm ’44
Tylko oni nieprawomyślni bo mieli coś z SS wspólnego
W kwestii zaś radzieckich asów pancernych - trzeba by pewnie przeprowadzić dochodzenie co kto i ile zniszczył. Kożedub podobno strącił nie 62 a 63 samoloty, z czego jeden własny.
Podejrzewam, że podobnych dziur można by znaleźć więcej. Niestety II w.ś. to nie pensja dla panienek, gdzie każdy żołnierz galantny, każda jednostka karna a i rozkaz wykonany jak należy... karne czy „inne” też były...
No i zapomniano o największym „asie pancernym” H.U. Rudelu któy w Ju 87 zniszczył 519 czołgów, pancernik, 800 pojazdów i ponad 150 dział ppanc... ale to już na marginesie
Hans-Ulrich Rudel !!!!! moim zdaniem najwybitniejszy pilot czołgista i marynarz w jednej osobie wszechczasów !!! a swoją drogą „stuka”nie była pancerna żeby jej nie zestrzelić !!!!mimo uprzedzeń do nazistów = lista jego zniszczeń !!!gdyby dziś taki pilot latał na A 10 to USA nie miały by co robić na świecie
Hans-Ulrich Rudel !!!mimo uprzedzeń!! H U R latał przez całą wojnę i przeżył a„stuka”nie była jakimś pancernym samolotem żeby go nie zestrzelić !!!farciarz ale umiejętności też musiały być i to nie byle jakie !!!lista zniszczeń mówi sama za siebie !!!!!gdy by taki pilot latał w A10 to USA nie miało by co robić na świecie ....
Ponoć te ssmany to byli geje, cieńkie bolki gloryfikowani, bo Hitler lubił takich. A Rosjanie według takich dziwolągów jak ty nie wygrali wojny, bo nie mieli żołnierzy...co za propaganda...
Na liście 100 najlepszych pancerniaków w historii ludzkości spośród nich figuruje tylko bolter, a na wspomnianej liscie okolo 95 pozycji zajetych jest przez niemcow majacych pomiedzy 60 a ponad 100 potwierdzonych zniszczonych pojazdow wroga
Wittman , Knispel (!), Carius!!! Najlepsi z najlepszych.Wkurzają mnie takie listy.
Podniecacie się jakimiś niemiaszkami, co strzelali do naszych dziadków(kto cokolwiek rozumie ten wie o czy mówię).
A kto z Was słyszał o polskim asie pancernym Edmundzie Romanie Orliku? A wielcy polscy dowódcy, jak generał Stanisław Maczek? Może ktoś by się zainteresował polskimi pancerniakami i ich dokonaniami, a nie tymi co ich zwalczali.
I tak Witmann był najlepszy.
Prawda
Był SS-manem, SS to organizacja zbrodnicza, pomijam inne kwestie związane z jego „sukcesami” ta powinna wystarczyć.
Gunther Grass też pod koniec wojny trafił do Waffen-SS. I co? To czyni go zbrodniarzem? A jak przyszły papież Benedykt XVI trafił do Hitlerjugend, to co? Hitlerowiec.
Jak ktoś zabiera głos w dyskusji, niech posiada chociaż minimum wiedzy.Ci „zbrodniarze” - np. Wittmann trafili do SS gdy nasi dziadkowie, jak ktoś raczył to ująć byli brani pod uwagę jako ewentualny sojusznik. A wstępowali do SS bo to była wówczas najbardziej atrakcyjna formacja dla wiążących swą karierę z wojskiem. No chyba że na kilka godzin przed 01 września 39 gdy przyszły rozkazy ataku (przesunięte zresztą o kilka dni) mieli się „zwolnić” i iść na „bezrobocie”.../konsekwencje rezygnacji bądź odmowy w tamtych czasach- ogólnie znane/. A jeśli nie, to nie powinni strzelać do wroga tylko potulnie łba nadstawić. Echch...
Nie wierzę w to o Aleksandrowie Oskinowie, bo działo 85mm nie dało by rady przebić przedniego pancerza tygrysa 2, a nawet jeśli udało by mu się go okrążyć, to mówimy to o po pierwsze odpieraniu ataku a po drugie o kilkunastu czołgach. Dodatkowo nie wierzę w to bo nawet nazwy czołgu nie potraficie podać prawidłowej, to tygrys bengalski a nie królewski
strzelał z 200metrów i z boku,z zasadzki,nic dziwnego,że miał taki wynik
Kurt Knispel jest zapomniany, a to najlepszy czołgista II wojny światowej. Zwykły żołnierz, podoficer. Oczywiście musiał mieć świetną załogę. Profesjonalizm, odwagę, też trzeba cenić, nawet u wrogów.