Średniowiecze jak żywe - zamek Guédelon |
Zapewne większość z Was była na wycieczce w Biskupinie i podziwiała tamtejszą świetnie odrestaurowaną architekturę łużycką. Natomiast wizyta w Toruniu daje możliwość obcowania z „gotykiem na dotyk”. Czy jednak nie mieliście czasem ochoty zobaczyć na własne oczy procesu budowania tego, co dziś oglądamy jako zabytek?
Wyobraźcie sobie, że pewien człowiek decyduje się zbudować zamek. Nie byle jaki zamek, bowiem ma on wyglądać zupełnie jak prawdziwe trzynastowieczne zamki, oraz ma być wykonany zgodnie z ówczesną technologią.
Tym człowiekiem jest Michel Guyot, zaś zamek, o którym mowa, to Guédelon. Jak do tego doszło?
U końca lat 90-tych ubiegłego wieku Michel Guyot podjął się trudu odrestaurowania zamku, którego był właścicielem, czyli Saint-Fargeau. Wkrótce okazało się, że wspomniany Saint-Fargeau, był osadzony na starszej budowli. Guyotowi zaświtał wówczas pomysł, aby wybudować fortecę zgodnie z realiami średniowiecza. Miejsce, które wybrano na realizację przedsięwzięcia, to Treigny w Burgundii. Projekt „nowej-starej” fortecy wykonał dla Guyota Jacques Moulin1. Treigny, niewielka miejscowość, została wybrana ze względu na dostępność surowców – kamienia z porzuconego kamieniołomu i drewna z pobliskiego lasu. Również okolica wybrana pod budowę nosi znamiona autentyczności i naturalności. Panowie zatrudnili pięćdziesiąt pięć osób i rozpoczęli swoją wielką przygodę, która co roku zachwyca trzysta tysięcy odwiedzających.
Projekt wspierają czynnie naukowcy z francuskich uniwersytetów – z Uniwersytetu w Lyonie archeolog Anne Baud i historyk sztuki Nicolas Reveyron, z Uniwersytetu w Bordeaux ekspert w dziedzinie zamków Phillippe Durand.
Budowa zamku wedle prawideł sztuki znanej ze średniowiecznych traktatów to tylko jeden z aspektów „historyczności„ projektu. Każdy z pracowników, ubranych w adekwatne stroje z epoki, staje się tam średniowiecznym mistrzem lub czeladnikiem. Zamiast mechanicznych ułatwień i nowoczesnych silników do pracy używa się koni. Pomysłodawcy projektu zatroszczyli się także o ”historię” zamku – mianowicie, ma być on fortecą niejakiego Guiberta, szlachcica niższego szczebla i wasala Jeana z Toucy. Ze względu na ograniczone fundusze i stosunkowo umiarkowane wpływy, Guibert zdecydował się na wybudowanie skromnego, acz wygodnego zamku.
Zalety tego przedsięwzięcia są nieocenione. Dla społeczności Treigny tak nietuzinkowa budowa oznaczała wzmożony ruch turystyczny oraz nowe miejsca pracy. Oczywiste są edukacyjne walory projektu, który umożliwia naoczną obserwację procesu wznoszenia zamku w warunkach, jakie panowały w trzynastym stuleciu. Projekt Guyota i Moulina pozwala także na przetestowanie w praktyce założeń historyków i archeologów, badających architekturę średniowieczną. Nie domyślamy się, do czego mogło służyć pewne narzędzie? Nie wiemy, jak transportowano wielkie kamienie bez użycia zaawansowanych technicznie maszyn? Czas wyruszyć do historycznego laboratorium w Treigny i znaleźć swą odpowiedź.
Rzecz jasna, choć najlepiej byłoby osobiście zwiedzić tak niesamowite miejsce, warto zajrzeć na stronę internetową średniowiecznego Guédelonu: http://www.guedelon.fr/en/, gdzie można oglądać mnóstwo zdjęć i filmów o projekcie. Gdyby ktoś planował wycieczkę w tamte okolice, odwiedzenie zamku, według informacji na portalu, będzie możliwe już 17 marca i zakończy się z dniem 5 listopada. Dostępny jest także cennik dla odwiedzających2. Jak się domyślamy, budowa, która już zajmuje blisko dwadzieścia lat, potrwa jeszcze co najmniej do 2020 roku, jest zatem jeszcze czas, aby zaplanować wycieczkę w to niezapomniane miejsce.
- Jak wyglądają projekty możecie zobaczyć tutaj: http://www.guedelon.fr/en/the-construction/guedelon-s-building-plans_03_02.html [↩]
- http://www.guedelon.fr/en/visit-guedelon/individual-rates_02_03.html [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
On tam potem zamieszka? To jakiś milioner?
W Polsce odbudowano Bobolice, ale nie w taki sposób jak Guedelon.
Analogicznie zrobiono w Anglii, tyle tylko, że tam budowano rzymską willę. Kilku robotników (różnej profesji) podjęło się zrealizowanie projektu prof. Evansa z Chester University i wzniesiono rzymską budowlę w Wroxeter: http://www.english-heritage.org.uk/about/news/wroxeter-has-new-roman-villa/
Serial z tego przedsięwzięcia emitowano na ViaSat History.
W miasteczku Grybów na południu Polski też powstaje rekonstrukcja średniowiecznego grodu