„Trzecia wojna światowa. Tajny plan wyrwania Polski z rąk Stalina” – J. Walker – recenzja |
Wśród Polaków Winston Churchill nie ma zbyt dobrej opinii. Postrzegany jest jako przywódca jednego z dwóch mocarstw, które oddało Polskę w ręce Sowietów i Stalina. To on jesienią 1944 r. wrzeszczał na Mikołajczyka: „Rozpętacie kolejną wojnę, zginie 25 milionów ludzi. Ale was to nie obchodzi!”. Jednak w swojej najnowszej książce Jonathan Walker ujawnia, że Churchill był politykiem, który chciał stawić czoło Stalinowi i zapobiec jego hegemonii w Europie Środkowo-Wschodniej.
Operacja „Unthinkable„ ma szczególne znaczenie dla Polski - jej powodzenie było bowiem ostatnią szansą na zrzucenie sowieckiego panowania. W kwietniu i maju 1945 r. członkowie Połączonego Sztabu Planowania, na rozkaz Churchilla, pracowali nad postawieniem szeregu hipotez, statystyk i prognoz dotyczących operacji „Unthinkable„. Opracowano dwa warianty: „Szybki sukces” (zakładała szybkie przełamanie frontu, główną bitwę pancerną na wschód od nowej granicy Polski na Odrze i Nysie, gdzieś pomiędzy Szczecinem a Bydgoszczą oraz zabezpieczenie liczącej blisko 400 kilometrów linii Gdańsk-Wrocław) oraz mniej optymistyczną ”Wojnę totalną” (która zakładała natarcie aż do Białorusi).
Jedynym mankamentem zakładanego planu, oprócz konieczności rozpętania konfliktu totalnego, była konieczność wykorzystania oddziałów niemieckich. Byli żołnierze Wehrmachtu mieli walczyć ramię w ramię nie tylko z wojskami anglo-amerykańskimi, lecz także z dywizjami generała Andersa. Niechęć Polaków do wspólnej służby ze swoimi oprawcami mogła położyć cały misterny plan. Jednakże planiści zakładali użycie jednostek niemieckich dopiero jesienią 1945 r., kiedy to wedle przewidywań Armia Czerwona powinna być w rozsypce. W takim wariancie Wehrmacht nie zostałby użyty na ziemiach polskich.
Plany Churchilla w kwestii powstrzymania wpływów Stalina w Europie Środkowo-Wschodniej były bardzo poważne. Na drodze do ich realizacji spotykano dwie przeszkody: dowódcy wojskowi, którzy bardzo sceptycznie odnosili się do możliwości pokonania Armii Czerwonej oraz niechęć Stanów Zjednoczonych do drażnienia „wujka Joe”. Także propagandowa papka sprzedawana przez całą wojnę społeczeństwu brytyjskiemu obróciła się przeciwko niemu. Do tego doszedł brak reelekcji.
Niewątpliwą zaletą książki jest ukazanie nieznanego polskiej historiografii planu wyzwolenia Polski spod sowieckiej hegemonii. Do tego niewątpliwie fascynujący sposób prowadzenia narracji sprawia, że czyta się ją niczym dobry kryminał. Przyczynia się to do popularyzatorskiej misji owej publikacji. Nie jest to pozycja tylko dla fachowców.
Jednak być może tak fascynujący wycinek mechanizmów zachodzących pod koniec II wojny światowej, powinien mieć raczej formę opracowania. Nie byłby wtedy tylko porywającą lekturą, a jednak pozwoliłby na szerszą dyskusję historyków. Takie wydanie może przyczynić się do zbagatelizowania pozycji.
Książka Jonathana Walkera udowadnia, że rojenia o powrocie Andersa na białym koniu nie były aż tak bardzo fantastyczne. Dalsze analizy założeń operacji „Unthinkable” wskazują, że nie tylko Stalin nie bał się konfrontacji zbrojnej ze swoimi dotychczasowymi sojusznikami. Dlatego książka ze wszech miar jest godna polecenia.
Plus minus:
Na plus:
+ nieznane plany operacji „Unthinkable”
+ potoczysty styl
+ wykorzystane źródła: zarówno te publikowane, jak i archiwalne
Na minus:
- brak
Tytuł: Trzecia wojna światowa. Tajny plan wyrwania Polski z rąk Stalina
Autor: Jonathan Walker
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-240-3003-3
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Cena: 34,90 zł
Ocena recenzenta: 7/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
To nie zarzut do recenzent, ale po co pisać takie książki? Oczywiście pisać można wszystko, ale to nie książka historyczna, a takie sc-fi. Ostatnio zrobiło się popularne, co by było gdyby... dziwnym trafem zawsze wychodzi, że bylibyśmy jakimś mocarstwem, albo coś takiego...
To nie sc-fi. Istnieją dokumenty dotyczące możliwości wojny z ZSRS.
Ale to nadal co by bylo gdyby. To jak o wojnie z Niemcami w 1935 r. bodajze
To nie jest historia alternatywna. To opis realnego planu opracowanego przez planistów brytyjskich. Książka opisuje jego założenia, stosunek USA do ewentualnego konfliktu z ZSRS, a także osobistą porażkę Churchilla.
Widzę że wszyscy są skażeni p. Zychowiczem. Książka Walkera przedstawia rzeczywisty plan, jaki opracowywali brytyjscy sztabowcy na zlecenie Winstona Churchilla. Zakładano że 1 lipca 1945 r. 4 mln alianckich żołnierzy uderzy w kierunku polskiego terytorium. Pod uwagę brano nie tylko współpracę z Wehrmachtem ale także z UPA. Bardzo interesująca pozycja i nieco w innym świetle przedstawia brytyjskiego premiera, któremu powszechnie zarzuca się że zdradził Polskę.
Wiara o to, że mogła wybuchnąć kolejna wojna światowa, po tym jak na terenie Europy wymordowano dziesiątki milionów ludzi, tyleż zabito na frontach a kontynent w wielu miejscach przypominał morze ruin jest fantazją... Czystą.
Daria Czarnecka ma racje. Warto zaznaczyć, że na wybuch III wojny światowej mocno liczyła polska emigracja w Londynie oraz żołnierze, którzy nie wyszli z podziemia. Materiałów jest mnóstwo - jak wskazuje autorka, podobnie jest kilka artykułów na ten temat w polskich opracowaniach naukowych. Kto chce niech wpisze w wyszukiwarkę artykułów. Porównywanie więc planów III w.ś do fantazji P. Zychowicza jest po prostu kiepskie.
ws.: plany wybuchu wojny istnieją zawsze. Jako jedne z iks wersji rozpatrywanych w Sztabach Generalnych. Amerykanie wspomagają Koreę, i coś tam jeszcze. Pytanie z góry: a co by było, gdyby któryś „szeregowiec” nie wytrzymał a jego sierżant, zamiast upozorować samobójstwo też by zrobił to samo? A co by było jakby jakiś facet zwiał z bronią jądrową i ją spuścił. I takich multum. To wcale nie oznacza, że Rosjanie / Aerykanie / Diabli-wiedzą-kto planowali. Jeden z iks scenariuszy tworzonych w Sztabie Generalnych Wydziale Planowania Sekcji...
Czy Pani Daria poza recenzjami pisze jeszcze jakieś inne teksty ?
Dla portalu historia.org zdarzyło mnie się popełnić dwa teksty. Jeden o Szarych Szeregach, a drugi o Oddziale DYSK.
I jedno wspomnienie o Jerzym Junoszy-Kowalewskim.
Fantazja z historią w tle. Z recenzji wynika, że hipotetyczny scenariusz potraktowano jako plan sztabowy i polityczny. W 1962 r. amerykański Komitet Połączonych Sztabów również „planował” niewyobrażalne działania polegające na porywaniu cywilnych samolotów i akcjach terrorystycznych w amerykańskich miastach w celu uzyskania pretekstu do inwazji na Kubę. Nie oznacza to jednak wcale, że rząd USA zamierzał mordować własnych obywateli w imię jakiejś obłędnej polityki. To był element symulacji, która miała wykazać jakie ryzyko wiąże się z ewentualnością takiej konfrontacji. Zresztą ten właśnie cel został spełniony bo do inwazji nigdy nie doszło nawet gdy istniały dla niej uzasadnione przesłanki. Tymczasem w literaturze amerykańskiej dokument opisujący niedoszłą prowokację doczekał już tomów sensacyjnych i spiskowych interpretacji o rządzie gotowym zabijać niewinnych Amerykanów w imię wielkiej polityki. Podobnie może być w przypadku „Unthinkable”. Niestety badacze mają skłonność do literalnego odczytywania źródeł, w tym wypadku dokumentów archiwalnych, w których doszukują się prawdy objawionej, podczas gdy często nie wyrażają one niczego poza fikcją tworzoną dla doraźnej, biurokratycznej potrzeby (vide - akta UB badane przez IPN). Nie wiem też na ile Autor uwzględnił w opracowaniu kontekst historyczny opisywanego „planu”, bo w kwietniu i maju 1945 r. granica zachodnia Polski nie była jeszcze ustalona, TRJN utworzono w czerwcu, a zanim Zachód w pełni zdał sobie sprawę z zamiarów Stalina wobec Polski, było już dawno po wojnie, a Niemcy podzielono na strefy okupacyjne.
Krzysztof: ech nie rozumiesz - najlepiej wziąć jakieś dziwne pomysły strategów, tworzone: nie daj Lenina, a nóż widelec i jakby w pijanym widzie... po czym przedstawić to jako realne plany. I od razu ludziska będą w trzecią światową wierzyć...
Przy okazji: przecież jeszcze Japonia była w walce, padła dopiero pod koniec lata...