Na Monte Cassino otwarto Muzeum Pamięci 2. Korpusu Polskiego [zdjęcia] |
Na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino premier otworzył Muzeum Pamięci 2. Korpusu Polskiego., które upamiętnia wkład polskich żołnierzy w wyzwolenie Włoch, a zarazem służy promocji wiedzy o polskiej historii.
Jego celem jest edukowanie samych Polaków, jako że wizyta na Monte Cassino jest nieodłącznym punktem programu podróży do Włoch dla większości naszych rodaków.
Wystawa składa się z części panelowej, prezentującej historię 2. Korpusu oraz elementów multimedialnych pozwalających wyszukać polskie groby wojenne we Włoszech oraz zapoznać się z historią słynnego niedźwiedzia Wojtka. Z kolei w centrum rotundy zamieszczona została mapa obrazująca szlak 2. Korpusu.
Z inicjatywą powstania Muzeum Pamięci 2 Korpusu Polskiego przy Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino realizowanego przez Związek Polaków we Włoszech przy współudziale Ambasady RP w Rzymie wystąpił kilka lat temu śp. Mieczysław Rasiej, były prezes Związku Polaków we Włoszech.
W dniu 18 maja 1944 r. oddziały 2. Korpusu Polskiego dowodzone przez gen. Władysława Andersa zdobyły ruiny klasztoru benedyktynów na wzgórzu Monte Cassino we Włoszech. Na jego ruinach zatrzepotała biało-czerwona flaga. W 1945 r. na Monte Cassino otwarto Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczywają żołnierze 2. Korpusu. W 1970 r. pochowano tam zmarłego w Londynie gen. Andersa.
Zdjęcia nowego muzeum:
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Malutkie... Ale już dawno powinno być. Remont też trwał zbyt długo.
Ciekawe tylko czy w tym uniesieniu patriotycznym ktoś pamięta Polaków walczących po tej drugiej, przegranej stronie... Tych co służyli w WH i jednostkach bijących się po niemieckiej stronie, dziadkach z owego Wehrmachtu, którzy strzelali do swoich...
A po co?
Bo to też jest coś co można nazwać prawdą historyczną, coś co było dramatem wojennym, przemilczanym kiedyś, wyszydzanym dziś. Dziedzictwo zagmatwanej historii ziem polskich w XIX w.
Ale jaki cel? Jaki to ma związek z obchodami?
Kolejne muzeum krwi przelanej jak to z honorem zdobywaliśmy to czego inni nie potrafili, a generał z orzełkiem na karku stwierdził nasi i z motyką na słońce nie ważne jakim kosztem byle pokazać...