Instytucja turnieju w kulturze rycerskiej polskiego średniowiecza w oparciu o Roczniki Jana Długosza |
Krew, pot i łzy jest popularnym określeniem wyrażającym, często niełatwą, a czasem nawet ślepą, drogę do sukcesu współczesnych sportowców. Czy zatem termin ten nie pasuje jeszcze lepiej do uczestników turniejów rycerskich? Przybliżeniu wiedzy o turnieju rycerskim, towarzyszy zaszeregowanie go, jako instytucji będącej wytworem kultury rycerskiej. Instytucja, według antropologa Bronisława Malinowskiego1, to zespół dążeń ludzkich mających na celu zaspokojenie określonych potrzeb i takiego właśnie charakteru nabierał turniej rycerski w swojej ewolucji. Ten zespół dążeń warto właśnie prześledzić na podstawie kształtowania się rycerskiego sportu w średniowiecznej Polsce.
Oparcie źródłowe znajdujemy w Rocznikach czyli Kronikach sławnego Królestwa Polskiego2 Jana Długosza oraz Księdze henrykowskiej3 będącej najstarszym źródłem potwierdzającym obyczaj urządzania turniejów przez książąt polskich. Już na wczesnym etapie można jednoznacznie stwierdzić, że turniej na ziemiach Polskich nie był wytworem autochtonicznym. Należałoby więc zastanowić się nad tym skąd, do średniowiecznej Polski, napływały elementy kultury rycerskiej?
Europejski rys turnieju
Idąc za teorią Franco Cardini’ego głoszącą, że turniej rycerski to rodzaj sportu wyczynowego4, można się w nim doszukać wielu analogii ze sportami nam współczesnymi5. Ta droga nie wyjaśnia jednak przyczyn i okoliczności wykreowania się turniejów w średniowieczu, a badacze odnajdują różne prawdopodobne źródła inspiracji. Pojawiają się hipotezy zapożyczeń z czasów starożytnego Imperium Rzymskiego na wzór ludus Troiae oraz kultywowania tradycji germańskich wojowników (m. in. Ostrogotów, Wizygotów, czy Franków)6, ale odległość czasowa i różnorodność kulturowa czyni to porównanie bardzo zniekształconym. Istotną przeszkodą jest brak źródeł nie pozwalający na dokładne badania tego zagadnienia. Pierwsze ślady rywalizacji turniejowej w średniowieczu to okres IX wieku7, lecz wtedy były to prymitywne wersje gonitw i ćwiczeń, dalekie od organizowanych w XIV i XV wieku igrzysk rycerskich.
Pewniejsze informacje na temat turniejów, które miały wykształcić się w związku z rozwojem sztuki wojennej, jako podnoszenie i sprawdzanie wartości bojowej przez rycerstwo w czasie pokoju, inaczej lekarstwo na bezczynność8, można wiązać dopiero z wiekiem XI, a może nawet XII9. Głównym ośrodkiem tego typu przemian była Francja, z której rozprzestrzeniły się one na północ do Flandrii i Anglii, na zachód – Półwysep Iberyjski, na wschód do Niemiec oraz na południe – Półwysep Apeniński. Początki związane z instytucją turnieju opierały się na kształtowaniu nowego stanu społecznego powołanego do obrony państwa - rycerstwa10. Pierwsze gry wojenne toczyły się na zupełnie innych zasadach, aniżeli późniejsze pojedynki dwóch rycerzy na koniach. Starcia grupowe (mêlée) rozgrywane na wolnych przestrzeniach terenu poza miastami, gromadzące od kilkunastu do kilkuset wojowników mogły przypominać regularną bitwę i jedyną różnicą był brak tego samego motywu – w bitwach zdobycze terytorialne. Walczące w turniejach oddziały często stawały w tym samym składzie na polu bitwy – udoskonalenie i zgranie manewrów taktycznych. Starciom identycznie, jak w konfliktach zbrojnych towarzyszyła brutalność połączona z ciężkimi ranami i śmiercią, łupy uzyskiwane z okupów od pojmanych w walce rycerzy oraz chwała, którą zyskiwali najdzielniejsi zawodnicy.
Ewolucji rycerskich ćwiczeń nie sprzyjało stanowisko Kościoła11. Krwawy charakter, odciąganie od krucjat, nieprzyzwoita atmosfera wokół turniejów i bogacenie się rycerstwa skazywały uczestników na wyklęcie w chrześcijańskiej Europie. W latach 1130-1313 ośmiokrotnie wydawane były oficjalne zakazy, aż do 16 IX 1316 roku, gdy papież Jan XXII ostatecznie je zniósł. Jednak wcześniej egzekwowane z przymrużeniem oka pozostawały martwą literą prawa, a turnieje rozwijały się i rozpoczęły swój marsz na dwory średniowiecznej Europy stając się widowiskiem gromadzącym tłumy i przyjmującym coraz bardziej wyszukany charakter.
Prawdopodobnie w XIII wieku turnieje przeniosły się na stałe do miast. Przyjęły rozbudowany ceremoniał dworski skupiając się na prezentowaniu bogactwa i przepychu. Pojawiają się regulaminy turniejowe, z którymi musiał zapoznać się każdy rycerz przed rozpoczęciem pojedynku. Używana dotąd broń ostra została zamieniona na specjalnie przystosowany oręż turniejowy (np. nienaostrzona kopia ze specjalnego, kruchego drewna, stąd termin kruszenie kopii). W szrankach12, czyli placu ogrodzonym drewnianym płotem, rywalizowali ze sobą już tylko dwaj rycerze, co wcześniej było tylko rzadkim elementem turnieju. To wszystko zmieniło główne zadania sportu rycerskiego z wojskowego treningu na rozrywkę dla publiczności.
Aspekt ludyczny, któremu kronikarze doby późnego średniowiecza poświęcają najwięcej miejsca, świadczy o przemianie instytucji turnieju od XI/XII do XV wieku13. Początkowo jest tylko imprezą towarzyszącą uroczystościom na dworach, aby później stać się wydarzeniem samodzielnym, przyciągającym znakomitych rycerzy, a nawet książęta, hrabiów, czy władców, co dawało przeciętnemu przedstawicielowi szlachty możliwość starcia z ludźmi z najwyższych warstw14.
Nie do przemilczenia jest urząd, który swoje powstanie zawdzięcza igrzyskom rycerskim. Heroldowie będący początkowo żonglerami zapowiadającymi poszczególnych zawodników15, stali się ludźmi poważanymi i niezbędnymi na każdym europejskim dworze. Oprócz funkcji sędziów-sprawozdawców sportowych, zajmowali się potwierdzaniem wysokiego urodzenia zawodnika oraz jego przeszłością, ponieważ rycerze dopuszczający się haniebnych czynów byli wykluczani ze zmagań16.
Wraz z XV wiekiem wiele elementów turnieju przestało mieć swoje pierwotne znaczenie. Pomimo, że ciężkozbrojna kawaleria na polach bitew nie odgrywała już większej roli, rycerze ubrani w masywne zbroje potykali się na ozdobionych drogimi tkaninami i szlachetnymi kamieniami koniach. Stając w szranki nadal mogli popisywać się przed damami swoją techniką i siłą. Rozbudowany ceremoniał i elementy kodeksu pozwalały wykazywać się wysoko urodzonym jego znajomością. Widowiska nie były już improwizowane, lecz wszystko stawało się teatrem: aktorzy (zawodnicy), widzowie (król z dworem, damami oraz przedstawiciele wszystkich stanów, którym udało się znaleźć miejsce na trybunach), scena (zamkowy dziedziniec)17. Turniej rycerski był już wtedy głównym rytuałem rycerskim w Europie, lecz w każdym kraju, również w Polsce, osiągnął swoją specyficzną, choć nie odbiegającą od zachodnioeuropejskiego modelu, formę.
Kształtowanie się instytucji turnieju w Polsce
W Rocznikach Jana Długosza od początku XI do drugiej połowy XV wieku pojawia się kilkadziesiąt zapisek dotyczących: gonitw, igrzysk, potyczek w szrankach, turniejów kopijników i szermierzy, walk na kopie, włócznie i miecze, zabaw rycerskich, zapasów18. Często towarzyszą im ustępy dotyczące hojnych, bogatych nagród wręczanych przez największych dostojników. Turniej jest zazwyczaj wydarzeniem towarzyszącym: ślubom, koronacjom, chrztom, wizytom władców – dodającym im przepychu i ukazując prestiż dworu, jednocześnie występując obok tańców, uczt i uciech.
Według kronikarza pierwsze rycerskie zmagania w Polsce miały miejsce w roku 1000 (1001 u Długosza) z okazji przybycia cesarza Ottona III do Gniezna19. Jest jednak mało prawdopodobne, aby w tym czasie znane były tego typu rozbudowane obyczaje. Gall w swojej Kronice wspomina tylko o rozstawieniu hufców rycerskich20, a autor Roczników mógł tutaj dokonać projekcji wstecz mającej podnieść rangę wydarzenia. Niemniej świadczy to o powszechności turniejów w czasach mu współczesnych, skoro uważa, że zwyczaj ten może mieć nawet pięćsetletnią historię.
Kolejne wydarzenie zawierające informację o widowiskach rycerskich u Długosza – wszystkie podczas uroczystości ślubnych – znajdujemy pod następującymi datami: 106721, 112122, 114423, 115124 i 122025. Pierwsza z nich to wesele Bolesława II Szczodrego z Wyszesławą uświetnione zabawami rycerskimi i turniejami. Wiarygodność tej informacji, jak i całej ceremonii, została całkowicie zakwestionowana26, przez co nie ma powodu sądzić, aby już w tym czasie organizowano w Polsce zawody rycerskie. Rok 1121 to małżeństwo Władysława III Wygnańca z Agnieszką (Krystyna u Długosza) córką margrabiego Austrii – Leopolda III i turnieje dla uczczenia gości. Jest to informacja o tyle wątpliwa, że pierwsze turnieje na ziemiach niemieckich występują około roku 112727, a samą ceremonię przesuwa się na przełom lat 1123 oraz 112428. W 1144 roku Piotr Włostkowic miał zapowiedzieć turnieje z nagrodą w związku ze ślubem córki Agafii i Jaksy z Kopanicy, a zawarciu związku małżeńskiego Bolesława IV Kędzierzawego z księżniczką ruską Wierzchosławą (Anastazja u Długosza) z 1151 roku towarzyszyły turnieje i inne rycerskie zabawy. W obu przypadkach mało prawdopodobne, aby wzmianki te były czymś więcej, aniżeli fantazją kronikarza. Również wesele Leszka Białego i Grzymisławy, błędnie datowane przez autora kroniki na 1220 rok (w rzeczywistości 1207), którego uczestnicy mogli podziwiać rycerskie zapasy i potyczki na kopie, nie wybija się na tle innych źródeł, jako pierwsza wiarygodna zapiska o turniejach u Długosza29.
Oprócz tego kronikarz wymienia uczestnictwo w turniejach charakteryzując postacie: Kazimierza Sprawiedliwego, Władysława Laskonogiego oraz Mieszka Plątonogiego z lat 117730, 120631 i 121132. W przypadku tego ostatniego może być to prawdą, ponieważ miał on uczestniczyć w zawodach rycerskich na terenie Niemiec, brak jednak innych źródeł potwierdzających tę informację, co odbiera historykowi możliwość stawiania odważniejszych tez.
Wiek XIII przynosi jednak wiedzę źródłową, która w dużym stopniu zmienia sposób patrzenia na instytucję turnieju w Polsce. Do rozbitego na dzielnice państwa coraz mocniej zaczyna przenikać kultura zachodnia, a najbardziej podatnym na takie wpływy jest Śląsk ze swoją specyficzną Monarchią Henryków. To właśnie tutaj mógł zostać rozegrany jeden z pierwszych turniejów w Polsce poświadczony przez rodzime źródło – Księgę henrykowską. W 1243 roku syn Henryka Pobożnego, Bolesław II Rogatka (Łysy), książę legnicki, miał zorganizować w Lwówku Śląskim torneamentum33. Informacja ta jest bardzo wiarygodna, ponieważ odnosi się do fundacji dokonanej podczas trwania zawodów na rzecz klasztoru w Henrykowie. Jak słusznie zauważa S. K. Kuczyński – uczestnicy nie są amatorami, a to rzuca światło na czas, w którym zwyczaj rozgrywania turniejów rycerskich w Polsce. Musiało stać się to w pierwszej połowie wieku XIII.
Pod koniec tego wieku u Długosza pojawiają się jeszcze trzy zapisy odnoszące się do lat 127034, 129635 i 130036. Pierwsze wydarzenie wiąże się z pojawieniem turniejów na dworze krakowskim. W roku tym miała miejsce wizyta króla węgierskiego, Stefana V, którą książę Bolesław Wstydliwy uczcił urządzając długotrwałe, rozmaite i po różnych miejscach turnieje, a po ich zakończeniu rozdał zwycięzcom wyznaczone nagrody. W przypadku dwudniowej wizyty nie mogły być to – znane współcześnie kronikarzowi – późnośredniowieczne igrzyska, ale rozwój instytucji zawodów rycerskich na Węgrzech może wskazywać na przenikanie tego zwyczaju. Świadczyć mają o tym także pojawiające się w tym czasie w Małopolsce diademy turniejowe, a istotną rolę miała tutaj odegrać sama błogosławiona Kinga37.
Odnosząc się do daty 1296 Długosz podaje nam informację o przybyciu Przemysła II do Rogoźna, który uświetniał tam uroczystościami dwór królewski i wręczał nagrody zwycięzcom w turniejach, a później został zamordowany. Zgodnie z krytyką tych wydarzeń przez historyków i braku innych źródeł nie ma powodu uznać wiadomości o igrzyskach rycerskich za prawdziwe38. Podobnie ma się sprawa z turniejami i innymi widowiskami urządzonymi z królewską wspaniałością podczas ślubu niedawno koronowanego króla Polski, Wacława II Przemyślidy z Ryksą-Elżbietą, córką wspomnianego już Przemysła II. Kronikarz podaje, że do małżeństwa doszło w roku 1300 w Poznaniu, a miało ono w rzeczywistości miejsce w Pradze podczas koronacji Ryksy w 1303, co skazuje tę wzmiankę na wyłączenie z kręgu naszych zainteresowań.
Pierwszym wiekiem, który przynosi wiarygodne informacje u Długosza jest wiek XIV. Co prawda koronacji Władysława Łokietka w 1310 roku w Rocznikach nie towarzyszył żaden rodzaj turniejów, ale już w 1333, gdy jego syn, Kazimierz Wielki, został królem Polski, uroczystość uczczono tańcami, turniejami i uciechami trwającymi przez kilka dni39. Wobec zaawansowanej formy igrzysk rycerskich w krajach ościennych (Niemcy, Czechy, Węgry) oraz śladów w innych źródłach można uznać, że odbyły się wówczas w Krakowie zawody, nie tak zaawansowane, jak na zachodzie, ale o wiele bardziej rozbudowane niż te z wieku XIII na Śląsku40.
Jeszcze wcześniej, bo w roku 1310, książę brzesko-legnicki - Bolesław III Rozrzutny celebruje pokonanie księcia głogowskiego – Henryka – urządzając igrzyska, tańce i turnieje i, co ciekawe, prowadzi go to do uwikłania się w znaczne długi z powodu znacznej liczby uczestników41. Świadczy to o rozszerzaniu popularności turniejów na Śląsku – prawdopodobnej kolebki tych tradycji w Polsce. Ewolucja formy przez zwiększanie przepychu oraz dbałość o walory estetyczne prowadziła do zwiększania kosztów, które często rujnowały organizatorów42.
Dzięki relacji Wilhelma de Machaut łatwiej rozwikłać nam zagadkę roku 1363 w kronice Długosza. Francuz w poemacie La prise d’Alexandrie ou Chronique du Roi Pierre I opisuje kongres krakowski z roku 1364 i stoczone wówczas, z udziałem cesarza Karola IV, turnieje43. Pozwala to rozdzielić informacje autora Roczników odnośnie do wesela Karola IV z Elżbietą Pomorską (prawidłowo 1363 rok) i zjazdu w Krakowie (1364 rok). Długosz zapisał, że ślubowi towarzyszyły turnieje, tańce i pląsy44. Możliwe, że w przypadku obu wydarzeń rozegrano zawody rycerskie, ale na pewno bardziej prestiżowe odbyły się później na szczycie władców państw Danii, Cypru, Polski, Węgier i samego cesarza biorącego w nich udział.
W późniejszym czasie mamy do czynienia z turniejami podczas koronacji Władysława Jagiełły w 1386 roku45 i jego kolejnych żon: Anny Cylejskiej (1403 r. – u Długosza 1402)46 i Zofii Holszańskiej (1424 r.)47, oraz w czasie ślubu z tą pierwszą w roku 1402 (u Długosza 1401)48. Ponad to, aż czterokrotnie pojawiają się zapisy o widowiskach rycerskich związanych z wizytami władców: rok 1397 (1398 u Długosza) to przyjazd króla węgierskiego Zygmunta Luksemburczyka49, 1410 – hrabiego Cylii Hermana II w Jedlni50, 1423 – księcia cieszyńskiego Bolesława I51, 1450 – księcia mazowieckiego Bolesława IV wraz z książętami raciborskimi Mikołajem i Wacławem oraz Bolesława II Cieszyńskiego52.
Wszystkie te wydarzenia są bardzo prawdopodobne i wskazują moment ogromnej popularyzacji turniejów, jako urozmaicenia uroczystości na dworze polskim. Można dodać do tego jeszcze igrzyska uświetniające narodziny i chrzty potomków polskich władców z lat 142653, 145854 i 146455.
Z jednej strony może wiązać się to z bliskością wydarzeń dla autora Roczników, ale na pewno wiek XV można nazwać złotym wiekiem turniejów w Polsce. Świadczą o tym także inne zapiski u Długosza. W roku 1410 po bitwie pod Tucholą rycerze polscy mieli napisać list do pokonanych rywali, aby ci oddali im zdobyty – według kodeksu rycerskiego – rynsztunek. W odpowiedzi otrzymali propozycję turnieju o łupy, lecz ze względu na brak porozumienia sprawa ta nigdy nie doczekała rozstrzygnięcia56. Tak oryginalny sposób rozstrzygania konfliktów świadczy o powszechności i uniwersalnej formie igrzysk rycerskich już na początku XV wieku. Zapisy z lat 141257, 141558 i 147059 odnoszą się do udziału polskiego rycerstwa w turniejach na Węgrzech i w dalekiej Aragonii, co wychodzi poza temat mojej pracy.
Długosz zamieszcza też pod rokiem 1457 ciekawy opis turniejów na kopie i popisów szermierzy, które odciągnęły cały lud Gdańska od pracy60. Wtedy to Kazimierz Jagiellończyk urządził igrzyska podczas działań wojennych, co według B. W. Brzustowicza ma świadczyć, że władca ten wykorzystywał rycerskie zawody do gloryfikacji dynastii i państwa w każdym możliwym momencie61.
Ostatni napotkany u Długosza opis odnosi się do roku 1475 i ślubu Jadwigi Jagiellonki z księciem bawarskim Jerzym w Landshucie62. Odbyte wówczas igrzyska nie należą jednak do tradycji instytucji turniejowej na ziemi polskiej. Można zatem śmiało stwierdzić, że analizując ewolucję turnieju niemalże tylko na podstawie Roczników łatwo zaobserwować zwielokrotnienie liczby turniejów od końca XIV wieku, ale należy się zastanowić nad źródłem popularności zawodów rycerskich w formie, jaką przybrały u schyłku średniowiecza w Polsce.
Podsumowanie
Dzięki prześledzeniu ewolucji na podstawie tak obszernego źródła, jak Roczniki można wysnuć wniosek, że zawody rycerskie nie zdominowałyby innych rozrywek pod koniec średniowiecza, gdyby nie dawały określonych korzyści związanym z nimi grupom ludzi. Pierwszą taką grupą było rycerstwo, które oprócz kwestii materialnych dążyło do zwiększenia swojego prestiżu. Walki turniejowe były bardzo śmiercionośnym zajęciem – niekiedy nawet bardziej niż regularne bitwy63 – czego nie dowiemy się od Długosza, ale widocznie ryzyko się opłacało, skoro w szranki stawało tak wielu śmiałków. Powodem tego mogła być widownia nieobecna na polu walki, choćby pod Grunwaldem, ale tłumnie gromadząca się na przykład w czasie gdańskich igrzysk Kazimierza Jagiellończyka.
Inną, a może nawet ważniejszą grupą, było możnowładztwo organizujące zawody. W Rocznikach mamy do czynienia głównie z dworem królewskim, ale możemy być pewni, że mniejsze ośrodki brały przykład z Krakowa i władców Polski. Choć organizator ponosił spore koszty fundując nagrody, zapewniając ochronę, czy ściągając najznamienitszych rycerzy, to jego prestiż niepomiernie wzrastał i z czasem nie mógł sobie pozwolić na oszczędności.
W końcu zwykli widzowie, którzy najpierw dostąpili zaszczytu oglądania zmagań szlachty, z czasem stali się ścisłym elementem widowiska eksponując swoje emocje i odgrywając teatralną rolę częściowego adresata turniejów. Bez nich całe przedsięwzięcia mogły się okazać puste i bezbarwne, pozbawione najważniejszych w sporcie kibiców.
Rozwój igrzysk rycerskich w Polsce rozpoczął się z opóźnieniem jednego, dwóch wieków, ale z czasem – na pewno w połowie wieku XV – dorównał zmaganiom na zachodzie Europy. Nie ma wątpliwości, że Polska kultura dworska już w 1364 roku podczas kongresu krakowskiego zaskoczyła przybyszów, a jej dalszemu rozwojowi sprzyjała przychylność władców. Polski Kościół tylko w wieku XIII starał się walczyć z praktyką zawodów rycerskich, aby później odrzucić wszelką krytykę tych widowisk – sam Długosz będący przedstawicielem Kościoła nie wymienia negatywnych skutków organizacji turniejów.
Koncentracja na ludycznej stronie rycerskiego sportu i brak dokładnych opisów u Długosza zmusza badacza do poszukiwania innych źródeł i takimi na pewno są przekazy ikonograficzne – choćby miniatura Kodeksu Manesse64 – wymagające dokładniejszych analiz historycznych65. Instytucja turnieju, jako zagadnienie w historiografii nie doczekała się jeszcze wystarczającego zainteresowania. Co prawda B. W. Brzustowicz poddał to zjawisko ścisłej analizie, jednak na pewno potrzeba ciągłych badań, aby w pełni oddać rolę, jaką w średniowiecznej, a także nowożytnej Polsce odgrywały turnieje rycerskie będące najbardziej wykwintnym wytworem kultury dworskiej.
Bibliografia:
Materiały źródłowe
Anonim tzw. Gall, Kronika Polska, przeł. R. Grodecki, Wrocław 1982.
Długosz J., Dziejów Polski ksiąg dwanaście, przeł. K. Mecherzyński, Kraków 1870, t. V, ks. 12.
Długosz J., Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego, przeł. J. Mrukówna, red. J. Dąbrowski, K. Pieradzka, J. Garbacik, Warszawa 1961-2006, t. I-XI, ks. 1-12.
Liber fundationis claustri sancte Marie Virginis in Heinrichow czyli Księga henrykowska, przeł. R. Grodecki, Wrocław 1990.
Literatura przedmiotu
Barber R., Rycerze i rycerskość, przeł. J. Kozłowski, Warszawa 2003.
Brzustowicz B. W., Turniej rycerski w Królestwie Polskim w późnym średniowieczu i renesansie na tle europejskim, Warszawa 2003.
Flori, J., Rycerze i rycerstwo w średniowieczu, przeł. E. Trojańska, Poznań 2003.
Grabski F., Polska w opiniach Europy Zachodniej XIV-XV w., Warszawa 1968.
Kuczyński S. K., Turnieje rycerskie w średniowiecznej Polsce, w: Biedni i bogaci. Studia z dziejów społeczeństwa i kultury ofiarowane Bronisławowi Geremkowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, pod red. M. Aymard, Warszawa 1992.
Kultura Polski średniowiecznej X-XIII w., pod red. J. Dowiat, Warszawa 1985.
Kultura Polski średniowiecznej XIV-XV w., pod red. B. Geremka, Warszawa 1997.
Kusiak F., Rycerze średniowiecznej Europy Łacińskiej, Warszawa 2002.
Ossowska M., Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 2000.
Piwowarczyk D., Obyczaj rycerski w Polsce późnośredniowiecznej XIV i XV w., Warszawa 2000.
Świderska U., Kultura rycerska w średniowiecznej Polsce, Zielona Góra 2001.
- B. Malinowski, Argonauci Zachodniego Pacyfiku. Relacje o poczynaniach i przygodach krajowców z Nowej Gwinei, przeł. B. Olszewska-Dyoniziak, S. Szynkiewicz, Warszawa 2005; (twórca jednej z definicji instytucji w społeczeństwie). [↩]
- J. Długosz, Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego, przeł. J. Mrukówna, red. J. Dąbrowski, K. Pieradzka, J. Garbacik, Warszawa 1961-2006, t. I-XI, ks. 1-12; (dalej zwane Rocznikami). [↩]
- Liber fundationis claustri sancte Marie Virginis in Heinrichow czyli Księga henrykowska, przeł. R. Grodecki, Wrocław 1990; [dalej w przypisach jako Księga henrykowska], [↩]
- F. Cardini, Wojownik i rycerz, w: Człowiek średniowiecza, pod red. J. Le Goffa, przeł. M. Radożycka-Paoletti, Warszawa-Gdańsk 1996, s. 124. [↩]
- F. Kusiak, Rycerze średniowiecznej Europy łacińskiej, Warszawa 2002, s. 242-266; R. Wroczyński, Powszechne dzieje wychowania fizycznego i sportu, Wrocław 1985, s. 61-66. [↩]
- B. W. Brzustowicz, Turniej rycerski w Królestwie Polskim w późnym średniowieczu i renesansie na tle europejskim, Warszawa 2003, s. 34-44. [↩]
- R. Barber, op. cit., s. 169; B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 34; J. Flori, Rycerze i rycerstwo w średniowieczu, przeł. E. Trojańska, Poznań 2003, s. 117. [↩]
- U. Świderska, Kultura rycerska w średniowiecznej Polsce, Zielona Góra 2001, s. 153. [↩]
- R. Barber, op. cit., s. 169-178; B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 34-44. [↩]
- Ibid., s. 25-32; M. Ossowska, Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 2000, s. 68-94; U. Świderska, op. cit., Zielona Góra 2001, s. 9-21. [↩]
- B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 139-146. [↩]
- Ibid., s. 219. [↩]
- Ibid., s. 267-268. [↩]
- F. Kusiak, op. cit., s. 242-266. [↩]
- J. Flori, op. cit., s. 134-135. [↩]
- F. Kusiak, op. cit., s. 256; B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 147-158. [↩]
- R. Barber, op. cit., s. 193-220; M. Wilska, Dwór królewski i kultura dworska, w: Kultura Polski średniowiecznej XIV-XV w., pod red. B. Geremka, Warszawa 1997, s. 100-109. [↩]
- Wszystkie wymienione fragmenty zostały zamieszczone i zacytowane w przypisach ze względu na to, że znajdują się w, aż 10 z 11 tomów Roczników. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 1, s. 305: Przez wiele dni odbywały się na cześć cesarza igrzyska, śpiewy, pląsy i inne zabawy; zob. B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 193. [↩]
- Anonim tzw. Gall, Kronika Polska, przeł. R. Grodecki, Wrocław 1982, ks. I, r. 6, s. 19: Bolesław przyjął go tak zaszczytnie i okazale, jak wypadło przyjąć króla, cesarza rzymskiego i dostojnego gościa. Albowiem na przybycie cesarza przygotował przedziwne [wprost] cuda; najpierw hufce przeróżne rycerstwa, następnie dostojników rozstawił, jak chóry, na obszernej równinie, a poszczególne, z osobna stojące hufce wyróżniała odmienna barwa strojów. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 2, s. 111: Przywiózłszy narzeczoną, odbywa zaślubiny zwyczajem królewskim w Krakowie i urządza kilkudniowe uroczystości weselne, zarządziwszy zabawy rycerskie i turnieje. [↩]
- Ibid., t. 2, s. 357: Urządził też wiele turniejów zwłaszcza na kopie i na miecze dla zabawienia i uczczenia gości, wyznaczywszy nagrodę dla zwycięzcy. [↩]
- Ibid., t. 3, s. 25: Zapowiedział też turnieje z wyznaczoną nagrodą dla zwycięzców. [↩]
- Ibid., t. 3, s. 60: Uświetnili je swoją obecnością prałaci i baronowie polscy, rycerze zaś turniejami i innymi rycerskimi zabawami. [↩]
- Ibid., t. 3, s. 289: Wesele odbywa się w Krakowie z ogromnym nakładem kosztów i przepychem. Uroczystość ta z zapasami rycerskimi i walkami na kopie ciągnęła się przez wiele dni. [↩]
- K. Jasiński, Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa-Wrocław 1992, s. 155. [↩]
- B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 37. [↩]
- J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku, cz. 2: Wróżba i zgoda, w: Społeczeństwo Polski Średniowiecznej, t. 3, Warszawa 1985, s. 64, 66. [↩]
- K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich i kujawskich, Poznań-Wrocław 2001, s. 27-28. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 3, s. 140: Je i odpoczywa jedynie tyle, ile tego z natury potrzebuje, a stroniąc od bezczynności, żeby nie osłabnąć z opieszałości, narzucił sobie jako konieczny obowiązki ćwiczenia: staczanie pozornej walki lub polowanie, turnieje na kopie i inne wymagające odwagi rycerskie ćwiczenia [Kazimierz Sprawiedliwy - przyp. J.K.]. [↩]
- Ibid., t. 3, s. 248: Wyćwiczony w turniejach, zrównoważeniem górował nad wszystkimi [Władysław Laskonogi - przyp. J.K.]. [↩]
- Ibid., t. 3, s. 266: Wysokiego wzrostu [Mieszko Plątonogi – przyp. J.K.], niezwykle zręczny i biegły w szermierce, stoczył odważnie w Niemczech mnóstwo pojedynków i turniejów, budząc szczery podziw u wielu. [↩]
- Księga henrykowska, s. 28: Zatem brat ich pierworodny książę Bolesław rozliczne popełniał dzieciństwa za czasów swej młodości, a to w turniejach i innych igraszkach. Między innymi pewnego czasu zwoławszy na dzień św. Macieja wielu rycerzy do Löwenbergu [Lwówek Śląski – przyp. J.K.], rozkazał urządzić turniej; S. K. Kuczyński, Turnieje rycerskie w średniowiecznej Polsce, w: Biedni i bogaci. Studia z dziejów społeczeństwa i kultury ofiarowane Bronisławowi Geremkowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, pod red. M. Aymard, Warszawa 1992, s. 298; B. W.
Brzustowicz, op. cit., s. 197-202. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 4, s. 214: Aby zaś bardziej uroczyście uczcić przybycie niezwykłego i miłego gościa, króla Stefana, książę Bolesław Wstydliwy zwołał dwór i urządził długotrwałe, rozmaite i po różnych miejscach turnieje, a po ich zakończeniu rozdał zwycięzcom wyznaczone nagrody. [↩]
- Ibid., t. 4, s. 368-369: Król Przemysł po spędzeniu po katolicku i zgodnie ze zwyczajem ojców świąt Narodzenia Zbawiciela udaje się najpierw z Poznania do Gniezna, gdzie zabawiwszy jakiś czas - ile pozwalało na to załatwienie spraw publicznych - na Zapusty przybył do Rogoźna, uświetniając tam uroczystościami dwór królewski i wręczając nagrody zwycięzcom w turniejach. [↩]
- Ibid., t. 5, s. 14: Po odprawieniu tam po królewsku godów weselnych i urządzeniu z królewską wspaniałością turniejów i innych widowisk rozdaje dary prałatom i panom polskim. [↩]
- D. Piwowarczyk, Obyczaj rycerski w Polsce późnośredniowiecznej XIV i XV w., Warszawa 2000, s. 14. [↩]
- J. Wiesiołowski, Pieśni i podania o Ludgardzie. Z dziejów literatury okolicznościowej, w: Kultura średniowieczna i staropolska. Studia ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w pięćdziesięciolecie pracy naukowej, Warszawa 1991, s. 500. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 5, s. 226: A dzień ten i dalsze, następne dni spędzono w wielkiej radości i uciesze wszystkich, na tańcach, turniejach i uciechach. [↩]
- S. K. Kuczyński, op. cit., s. 302. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 5, s. 81: Książę wrocławski, Bolesław uniesiony pychą z powodu tego zwycięstwa, darowuje swoim rycerzom miasta i wsie, nadto zaczyna urządzać igrzyska, tańce i turnieje, a ponieważ na wieść o jego hojności zbiegło się wielu rycerzy, uwikłał się w znaczne długi. [↩]
- F. Kusiak, op. cit., s. 265-266. [↩]
- A. F. Grabski, Polska w opiniach Europy Zachodniej XIV-XV w., Warszawa 1968, s. 74-75; S. K. Kuczyński, op. cit., s. 301; na temat kongresu zob. J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Wrocław 1986, s. 133-139. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 5, s. 404: Potem urządzono turnieje, tańce i pląsy i trwały one przez wiele dni. Także zwycięzcom i zapaśnikom król polski Kazimierz daje hojne nagrody. [↩]
- Ibid., t. 6, s. 205: Powróciwszy zaś na zamek krakowski, trzeciego dnia urządził uroczyste, trwające kilka dni gody weselne, w czasie których odbywały się przy wtórze oklasków turnieje kopijników i szermierzy oraz tańce. [↩]
- Ibid., t. 6, s. 317: Kiedy zaś ogłoszono na dworze królewskim turnieje, książęta, hrabiowie i rycerze przez wiele dni walczyli ze sobą na włócznie i bawili się. [↩]
- Ibid., t. 8, s. 207: A w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek i piątek spędzono dnie na turniejach, a noce na tańcach. [↩]
- Ibid., t. 6, s. 323: Dla większego ich [biskupów, książąt, hrabiów i panów - przyp. J.K.] uczczenia przez kilka dni odbywały się turnieje, a król Władysław nagradzał zapaśników. [↩]
- Ibid., t. 6, s. 291-292: W celu okazania mu [Zygmuntowi Luksemburskiemu - przyp. J.K.] większej czci król polski Władysław ogłosił uroczyste turnieje, wyznaczywszy nagrodę dla zwycięzcy. Król węgierski Zygmunt z powodu godności królewskiej i pięknej zbroi wyzywany przez wszystkich rycerzy, którzy walczyli w szrankach, potykał się na włócznie. Po otrzymaniu od króla polskiego Władysława królewskich darów i przesłaniu nawzajem hojnego rewanżu, wracał wesoły na Węgry. [↩]
- Ibid., t. 7, s. 57: W czasie jego [Herman, hrabia Cylii - przyp. J.K.] obecności król Władysław stosownie do swojej i Królestwa godności nakazał urządzić na dworze gonitwy rycerskie, wesołe zabawy i tańce. [↩]
- Ibid., t. 8, s. 201: Król polski Władysław po spędzeniu w Krakowie uroczystości Wniebowzięcia NMPanny i dni następnych, w czasie których z powodu obecności księcia cieszyńskiego Bolesława odbywały się uroczyste turnieje i zapasy rycerskie na włócznie, udał się do Nowego Miasta, a następne do Sandomierza i uroczystość Narodzenia NMPanny spędził w Sandomierzu. [↩]
- Ibid., t. 10, s. 101: Dla większego uczczenia ich obecności [książąt Mazowsza, Raciborza i Cieszyna - przyp. J.K.], na polecenie króla rycerze polscy przez wszystkie dni zapustów urządzali turnieje rycerskie i inne widowiska. [↩]
- Ibid., t. 8, s. 232: Ucieszony urodzinami drugiego syna urządził nadto igrzyska, wyznaczył nagrody dla walczących w nich rycerzy i rozdzielił je zapaśnikom. [↩]
- Ibid., t. 10, s. 350: Przyjęty z honorami przez wszystkie procesje [Kazimierz Jagiellończyk - przyp. J.K.], polecił biskupowi krakowskiemu Tomaszowi w niedzielę po Wszystkich Świętych ochrzcić swojego syna, którego królowa Elżbieta urodziła we czwartek, w wigilię świętego Franciszka, trzeciego października o świcie, z brzaskiem zorzy porannej, nadając mu imię Kazimierz; w tym dniu i w dniach następnych obchodził uroczyście chrzciny. [↩]
- Ibid., t. 11, s. 90: Następnie na cześć nowej córki odbyły się igrzyska, a zwycięzcom wyznaczono i dano nagrody. [↩]
- Ibid., t. 7, s. 188: Proponowali dla wykazania swej niewinności turnieje i pojedynki w odległych miejscach jako ci, którzy nie mogli inaczej usprawiedliwić swej ucieczki jak zuchwałymi, pustymi słowami. [↩]
- Ibid., t. 7, s. 230-231: Nazajutrz po Bożym Ciele wyznaczono zapasy rycerzom książąt austriackich Ernesta i Alberta, Ludwika brzeskiego, Konrada oleśnickiego, Janusza raciborskiego, Jana lubińskiego i Sandy z Bośni. Stu rycerzy walczących w szrankach w czasie dwu dni od rana do wieczora zaszczyciło mnóstwo widzów. Było wiadomą, że na te igrzyska napłynęli rycerze z następujących narodowości: Grecy, Włosi, Gallowie, Polacy, Czesi, Węgrzy, Austriacy, rycerze z Miśni i Nadrenii, Francuzi, Litwini, Rusini, Bośniacy, Bułgarzy, Wołosi, Albańczycy i rycerze z Raszki. Z Polaków byli obecni następujący rycerze: kasztelan wojnicki Dobiesław z Oleśnicy, Mszczuj ze Skrzynna, Zawisza Czarny i Jan Farurej z Garbowa, rodzeni bracia Domarat i Jakub z Kobylan, Mikołaj Powała, Wojciech Malski, Piotr Cebrowski, Marcin Rytwiański, Andrzej Balicki, Jan Goły ze Strzałkowa, Marcin Szczodrowski, Ścibor Mądrzny ze Ściborzyc, którzy pierwsi do ataku, ostatni schodzili z pola walki, a kiedy inni odpoczywali po walce, oni sami z sobą podejmowali zapasy i walkę. [↩]
- Ibid., t. 8, s. 78: Miał [Zygmunt Luksemburski - przyp. J.K.] ze sobą wielu prałatów, doktorów i rycerzy, między innymi rycerza polskiego Zawiszę Czarnego z Garbowa, który w Perpinianum na oczach dwóch królów zwyciężył w pojedynku znakomitego rycerza aragońskiego Jana. [↩]
- Ibid., t. 11, s. 265: Jednego i drugiego bardzo to rozgniewało i uraziło, tak że król Węgier odjechał pospiesznie, nie pożegnawszy się z cesarzem, statkiem z Wiednia udał się Dunajem i nie raczył nawet chwileczkę poczekać na przybycie cesarza, który ze swoimi ludźmi chcąc okazać uprzejmość ścigał odjeżdżającego na koniu; rozgniewał się również wskutek zhańbienia go przez prywatnego człowieka, ponieważ Rafał Leszczyński, wspomniany rycerz cesarski, zranił go w czoło w pojedynku turniejowym na kopie, w czasie walki na kopie na publicznym widowisku. [↩]
- Ibid., t. 10, s. 312: A przez następne dnie rycerze królewscy urządzili jak najszybciej popisy szermierzy i turnieje na kopie, a cały lud oglądał i zapomniał o swojej pracy. [↩]
- B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 265. [↩]
- J. Długosz, Roczniki, t. 11, s. 363: Tam tego samego dnia zawarto związek małżeński i przez wiele dni odbywały się różne zabawy; słowo igrzyska w wyd. krakowskim - por. J. Długosz, Dziejów polskich ksiąg dwanaście, przeł. K. Mecherzyński, Kraków 1870, t. 5, s. 599: Tegoż samego dnia w Łancucie odbył się ślub małżeński, a przez kilka dni potém wyprawiano zabawy i igrzyska. [↩]
- G. Duby, Bitwa pod Bouvines. Niedziela, 27 lipca 1214, Warszawa 1988, s. 137. [↩]
- Faximile – Ausgabe der Manessischen Leiderhandschrift, Leipzig 1925-1927, f. 52r. [↩]
- B. W. Brzustowicz, op. cit., s. 369-385. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.