„Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory” - R. Johns - recenzja |
Nie ulega wątpliwości, że Elżbieta Bartory, to jedna z tych postaci historycznych, których życie owiane jest pewną tajemnicą. Nazywana „krwawą hrabiną„, bądź „wampirem z Siedmiogrodu„ księżna, oskarżana była o czary i morderstwa młodych kobiet, w których krwi rzekomo miała się kąpać. Kim tak naprawdę była węgierska szlachcianka i czy słusznie zarzucano jej wymienione przestępstwa? Na te pytania próbuje odpowiedzieć Rebecca Johns w swojej powieści historycznej pt. ”Hrabina. Krwawa historia Elżbiety Batory”.
Recenzowana książka ukazała się w 2013 roku nakładem wydawnictwa Pascal. Autorka przyjęła w niej autobiograficzną formę narracji, a poszczególne rozdziały to nic innego, jak listy tytułowej bohaterki – Elżbiety Batory, znajdującej się wówczas w więzieniu, do swego jedynego syna. Węgierska księżna opowiada w ten sposób historię swojego życia przeplatając wydarzenia aktualne, z retrospekcją zdarzeń minionych. Celem tego typu narracji jest dokonanie próby wytłumaczenia się swemu synowi z niesłusznych, zdaniem Elżbiety Batory, oskarżeń, których konsekwencją było umieszczenie jej w odosobnieniu w charakterze więźnia.
Tytułowa bohaterka powieści – Elżbieta Batory – była siostrzenicą króla Polski Stefana Batorego i żyła w latach 1560–1614. Węgierska księżna słynęła nie tylko z urody, lecz przede wszystkim ceniono ją za niezwykłą inteligencję, umiejętność zarządzania majątkiem, a także znajomość kilku języków obcych. W 1573 roku Elżbieta została narzeczoną Franciszka Nádasdy, którego poślubiła dwa lata później, mając wówczas piętnaście lat. Już wtedy krążyły plotki o tym, jakoby młoda hrabina miała za sobą romans z chłopem, a owocem tego związku była dziewczynka, którą oddano pod opiekę wiejskiej rodzinie. Choć nie są to informacje potwierdzone, Rebecca Johns wspomina o nich na kartach swojej powieści. Autorka przedstawia nam węgierską panią, jako dumną i przekonaną o własnej wartości kobietę, której upór i determinacją budzą nie tylko podziw najpotężniejszych rodów szlacheckich, lecz również ich strach.
Życie Elżbiety Batory bez wątpienia nie było usłane różami. Jak możemy przeczytać w powieści „Hrabina„, młodziutka księżna, która po śmierci ojca trafiła na dwór swojej przyszłej teściowej, musiała umiejętnie zabiegać o względy przyszłego męża. Poza tym przez cały czas zagrażały jej inne rody szlacheckie, kierowane zawiścią i chęcią odebrania dziedzictwa trójce dzieci Elżbiety. Jej sytuacja skomplikowała się wraz ze śmiercią męża. Od tej pory młoda i ambitna hrabina zdana była tylko na siebie w walce z niechętnymi jej rywalami. W tym właśnie momencie pojawiły się pierwsze plotki, jakoby Elżbieta Batory używała siły wobec swoich krnąbrnych służących. Na kartach powieści Rebeki Johns hrabina co prawda bardzo często nakłada kary na swoich poddanych, jednak za każdym razem, według samej Elżbiety Batory, były one koniecznością, a ich wymierzaniem nie zawsze zajmowała się sama księżna, ale jej najbliżsi współpracownicy. I choć hrabina rzekomo rozumie, iż nie jest to najlepszy sposób na utrzymanie dyscypliny, to nie widzi innej możliwości, by ”wychować” sobie poddanych. Z czasem wokół stosowanej przez Elżbietę Batory siły wobec służących, zaczynają narastać legendy. Ludność plotkuje o tajemniczych zaginięciach i niewyjaśnionych zgonach dziewcząt oddanych na służbę do hrabiny. Pojawiają się przypuszczenia, że piwnice jej posiadłości pełne są zwłok młodych kobiet, w których krwi węgierska księżna się kąpie. Te i inne przesłanki w ostateczności doprowadzają do tego, że hrabina Elżbieta Batory została osądzona i skazana na zamurowanie w jednej z komnat swojego zamku, gdzie w 1614 roku znaleziono ją martwą.
Czy zarzuty wobec Elżbiety Batory były uzasadnione? Czy może stanowiły one wyłącznie pretekst, który miał służyć jej wrogom w celu usunięcia hrabiny? Kim tak naprawdę była Elżbieta Batory – bestią wyzutą z ludzkich uczuć, krwawą morderczynią, potworem z Siedmiogrodu, czy może zagubioną i niekochaną księżną, która nie bała się przeciwstawić niechętnym jej rodom szlacheckim, a nawet samemu królowi? Powieść Rebeki Johns nie daje ostatecznej odpowiedzi na te pytania. Z jednej strony autorka kreśli nam postać hrabiny, która rzeczywiście używa przemocy by karać swoje służki, z drugiej jednak ukazuje nam ją jako zagubioną i niekochaną księżną, która zmuszona jest zmagać się z wieloma przeciwnościami losu. Słusznym zatem wydaje się wniosek, iż Rebecca Johns charakteryzuje Elżbietę Batory jako postać niejednoznaczną i intrygującą, podkreślając jednocześnie jej skomplikowaną naturę, oraz silne emocje, jakie targają węgierską hrabiną. Żądza władzy, ambicja i duma to tylko nieliczne z cech, które zawładnęły Elżbietą Batory, co w konsekwencji zakończyło się dla niej tragicznie.
Mimo licznych zalet książka nie jest w stanie w pełni zadowolić czytelniczej ciekawości, zwłaszcza, że wokół postaci Elżbiety Batory na przestrzeni wieków ukształtowały się różne legendy i wątpliwości, których Rebecca Johns niestety nie rozwiewa. Być może z powodu tak dobranej narracji (relacjonowanie zdarzeń z perspektywy samej księżnej, która opisując wydarzenia jakie doprowadziły ją do więzienia, jednocześnie się usprawiedliwia) nie dowiadujemy się ile prawdy było w zarzucanych Elżbiecie Batory morderstwach. Poza tym na kartach powieści ani razu nie pojawia się jakakolwiek aluzja co do wykorzystywania przez siostrzenicę Stefana Batorego dziewiczej kwi, w której rzekomo miała się kąpać, co przecież stało się podwaliną do oskarżenia węgierskiej księżnej o praktykowanie czarów. Nie do końca jasna dla czytelnika jest także ówczesna sytuacja polityczna. Według historyków Elżbieta Batory była ofiarą spisku uknutego przez Habsburgów dążących do zajęcia Węgier. Rebecca Johns co prawda wspomina o tym, iż księżna była niewygodna dla osób żądnych władzy, jednak przesłanki, jakie nimi kierowały w procesie hrabiny nie są do końca jasne, co stwarza pozory, iż najważniejszym zarzutem kierowanym w jej stronę, były morderstwa, których miała dokonywać.
Rebecca Johns nie ocenia jednoznacznie swojej bohaterki. Stara się ją ukazać zarówno jako dobrą i cierpliwą matkę, jak i wymagającą i surową władczynię. Powieść „Hrabina” jest opowieścią o kobiecie, którą pogardzano ze względu na płeć, ale jednocześnie jest to historia kobiety, która usiłuje udowodnić swą mądrość, wolę walki i odwagę. Wbrew oczekiwaniom czytelnika Elżbieta Batory z powieści Rebeki Johns, w odróżnieniu od dzieła „Pani na Czachticach”, którego autorem jest Jožo Nižnánsky, czy filmu „Krwawa hrabina” wyreżyserowanego przez Julie Delpy, nie jest ukazana jako postać szalona i demoniczna. Tutaj autorka stara się kreślić portrety psychologiczne swoich postaci, analizować kierujące nimi pobudki, czy przedstawić bogate tło obyczajowe, które towarzyszy rozgrywanym wydarzeniom. Pomimo faktu, iż Rebecca Johns nie sprostała próbie wyjaśnienia, ile prawdy było w oskarżeniach wobec Elżbiety Batory o liczne morderstwa i używanie krwi młodych dziewic, książka „Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory” bez wątpienia godna jest polecenia każdemu, kogo interesuje tajemnicze życie węgierskiej księżnej. Na osobne podkreślenie zasługuje projekt graficzny okładki wykonany przez Katarzynę Borkowską, ukazujący popiersie pięknej, młodej kobiety, którego koronkowa kryza nasycona jest niezwykłym odcieniem czerwieni, z pewnością mającym symbolizować krew.
Plusy i minusy:
Na plus:
+ ciekawy temat;
+ próba ukazania bohaterki, jako postaci niejednoznacznej i targanej emocjami;
+ bardzo ładne wydanie książki.
Na minus:
- charakter prowadzonej narracji;
- brak obiektywnej oceny głównej bohaterki;
- brak szerszego zarysowania ówczesnego tła politycznego.
Tytuł: Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory
Autor: Rebecca Johns
Przekład: Anna Bereta-Jankowska
Wydawca: Pascal
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7642-213-8
Liczba stron: 429
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 7/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.