„Paszport kur*** z Zamościa” i Marysieńka (+18) |
Marysieńka z Janem III Sobieskim tworzyli zgodne, kochające się i wierne małżeństwo, co w owych XVII-to wiecznych czasach na szlacheckich dworach nie było czymś pospolitym. Jednakże zanim doszło szczęśliwego finału, wiele się wydarzyło w życiu obojga.
Jan Sobieski poznał miłość swojego życia podczas sejmu w Warszawie w roku 1655, gdzie po raz pierwszy zobaczył pannę Marię d’Arquien, dwórkę królowej Ludwiki Marii. Mimo iż „mała d’Arquin”, jak nazywała ją królowa, odwzajemniała uczucia Jana a on pochodził ze znakomitego rodu Sobieskich, królowa nie wyraziła zgody na małżeństwo. Również matka Jana Sobieskiego, Zofia Teofila z Daniłowiczów była przeciwko ślubowi syna z cudzoziemką.
Marysieńka w roku 1658 została wydana za mąż za wybranego przez królową Jana Sobiepana Zamoyskiego, wnuka słynnego hetmana wielkiego i założyciela Zamościa, Jana Sariusza Zamoyskiego. Małżeństwo Marysieńki z Janem Sobiepanem, jak to zwykle bywało z zaaranżowanymi związkami, nie było udane. Przed przyjazdem młodziutkiej żony, Zamoyski odprawił utworzony przez siebie „harem„, co znakomity poeta epoki, Jan Andrzej Morsztyn skomentował wierszem ”Paszport kurwom z Zamościa”:
„Zośka z Zamościa, Baśka z Turobina,
Jewka ze Zwierzyńca, z Krzeszowa Maryna.
Te cztery kurwy z piątą panią starą,
Pod dobrą idą na wędrówkę wiarą,
Służyły wiernie, póki pański długi
Kuś potrzebował ich pilnej usługi.
Teraz, że ślubne związki zwarte z żoną,
Precz ich zapewne od dworu wyżoną.”
Jan Sobiepan, jak to bywało z małżeństwami stricte politycznymi (Zamoyski po ślubie został mianowany wojewoda kijowskim, a już rok później awansował na wojewodę sandomierskiego) lekceważył żonę i ją zaniedbywał, rzadko przebywając w zamojskim pałacu. Marysieńka również nie poważała prawowitego małżonka. Podczas częstej korespondencji z Janem Sobieskim, nazywała męża mianem m.in. „fujary„ (”la flute”).
Po ślubie Marysieńki z Zamoyskim, przyszły król Polski nie zerwał związku z ukochaną, a wręcz przeciwnie. By być bliżej niej zamieszkał w leżących nieopodal Zamościa, Pilaszkowicach Pierwszych. W swojej nowej posiadłości, na cześć ukochanej Marii, założył park złożony z lipowych alejek. Pojedyncze drzewa tworzyły kształt litery „M”. Wiele spośród słynnych listów Sobieskiego do Marysieńki powstało właśnie w Pilaszkowicach.
W 1665 r. Sobieski doczekał się upragnionej chwili. Zamoyski zmarł (na chorobę weneryczną, prawdopodobnie pamiątkę po owych paniach z wiersza Morsztyna) i Marysieńka została wdową. W pięć tygodni później wyszła za mąż za swojego ukochanego zawierając w wielkiej tajemnicy ślub.
* Ciekawostka bierze udział w konkursie
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Paszport ku*wom z Zamościa
??
zajebiste 😀