Polityka militarna faraona-wojownika Setiego I |
Postać faraona Setiego I pozostaje w cieniu panowania jego sławnego syna i następcy – Ramzesa II Wielkiego. Nie jest to nic szczególnego, z takim samym zjawiskiem mamy do czynienia chociażby w przypadku Filipa Macedońskiego i jego syna Aleksandra III Wielkiego. Monumentalna w swej skali działalność synów przyćmiewa czasem okres panowania ich ojców. A przecież zarówno w jednym, jak i drugim przypadku udana działalność poprzedników umożliwiła w znacznym zakresie zdumiewające sukcesy ich następców1.
Tymczasem Seti I (1290-1279 p.n.e.) – faraon i wódz – to w dziejach XIX dynastii, jak i całego okresu Nowego Państwa postać co najmniej nietuzinkowa. Obdarzony licznymi zdolnościami, postępujący z żelazną konsekwencją władca miał wszelkie predyspozycje ku temu, aby stać się jednym z najwybitniejszych faraonów w historii Egiptu. Dość szybka śmierć, zwłaszcza w zestawieniu z żyjącym około 90, a panującym przez blisko 70 lat synem i następcą, która zakończyła jego drogę jeszcze przed ukończeniem 50 roku życia, przeszkodziła mu w realizacji wszystkich celów. Faktem jednak pozostaje, iż swoje uwieńczone licznymi sukcesami panowanie podporządkował w całości jednemu celowi – przywróceniu dawnego blasku potędze Egiptu i nawiązaniu do chwalebnej epoki Totmesa III. Swoje obowiązki traktował bardzo poważnie. Świadczyć może o tym nie tylko aktywność na wielu polach, ale też fakt, iż jako najprawdopodobniej pierwszy faraon, od czasów Totmesa IV, poprowadził osobiście swoje wojsko na kampanie w Azji2. Jego, co należy podkreślić, w większości udane próby nawiązania do dawnej świetności militarnej epoki Totmesa III i jawne wzorowanie się na polityce militarnej tego faraona względem Syro-Palestyny, choć nie przyniosły ostatecznego przechylenia szali zwycięstwa na stronę Egiptu, stanowiły „wskazówkę na przyszłość i świadome nawiązanie do przeszłości”3. Upór i determinacja w dążeniu do odbudowy i wzmocnienia militarnej potęgi Egiptu sprawiły, iż jego następca przejął dobrze zorganizowaną i zaprawioną w bojach machinę wojenną. Nie są to oczywiście wszystkie osiągnięcia tego faraona. Jak wyżej wspomniano jego ogromna energia znajdowała ujście także na innych obszarach. Był aktywnym budowniczym, nie stronił od osobistych inspekcji w terenie, troszczył się o stały dopływ gotówki do królewskiego skarbca. Jako osoba nie wywodząca się z królewskiego rodu, miał większe zrozumienie dla potrzeb swoich poddanych, których zaspokajanie łączył, całkiem umiejętnie, z reklamą własnej osoby. Świadczyć może o tym poniższy fragment, pochodzący z inskrypcji w el-Kanais:
Kiedy jego Królewska Mość przebył wiele mil, zatrzymał się, żeby naradzić się ze swoim sercem. Powiedział: Jakże trudno jest wędrować bez wody! Cóż mają zrobić podróżni, żeby ulżyć swym wyschniętym gardłom?... Biada człowiekowi, który cierpi pragnienie na pustkowiu. A teraz ułożę dla nich plan. Dostarczę środków, by im dopomóc, żeby w przyszłości mogli błogosławić moje imię… Albowiem troszczę się i dbam o podróżnych4.
Co zastanawiające ten, nawet jak na ówczesne czasy i stosunki, wojowniczy faraon bywa w wielu opracowaniach nawiązujących do wojskowości Egiptu zupełnie pomijany. O ile jego sukcesów wojskowych nie można postawić na równi z tymi, które osiągnął Totmesa III, o tyle bez wątpienia był lepszym i skuteczniejszym wodzem niż jego syn i następca - Ramzes II Wielki. (Pomimo tego, iż Ramzesowi bynajmniej nie brakowało zdolności bojowych, a przede wszystkim osobistej odwagi). Tymczasem w wydawnictwach i kompendiach o tematyce militarnej, wydanych w języku polskim, następuje praktycznie wszędzie przeskok – od Totmesa III do Ramzesa II – od bitwy pod Megiddo, do starcia pod Kadesz. Tak jakby w ciągu tych dwóch wieków, nie wydarzyło się w dziejach militarnych Egiptu nic, o czym warto byłoby umieścić chociażby wzmiankę5. Należy więc, choćby w minimalnym stopniu, wypełnić tę lukę.
Fakt, że polityka wojskowa Setiego I nie doczekała się żadnego większego opracowania w języku polskim może dziwić tym bardziej, iż źródeł, które by mogły posłużyć do rekonstrukcji bynajmniej nie brakuje. Istnieje przynajmniej kilka źródeł ikonograficznych – reliefów ukazujących działalność wojskową faraona6. Jakkolwiek zachowały się one w różnym stanie, a problem stanowi brak licznych szczegółów, co jest z kolei powodem wielu domysłów7. Współczesne opracowania dają jednak w zasadzie dość dokładny wgląd w życie i działalność tego władcy.
Z wykorzystanych w tym artykule należy wymienić przede wszystkim pracę K. A. Kitchena Ramzes Wielki i jego czasy8 oraz N. Grimala Dzieje Starożytnego Egiptu9. Kolejną pozycją traktującą o panowaniu następcy i syna Setiego I – Ramzesa II – jest, cytowana już wyżej, praca J. Tyldeslea Ramzes Wielki. Wspomnieć wypada także o Poczcie Faraonów10 B. Kwiatkowskiego oraz, przywołane już wyżej, opracowanie M. Healyego Bitwa pod Kadesz 1300 p.n.e. Z publikacji B. Kwiatkowskiego zaczerpnięte zostały wszystkie daty dotyczące okresów panowania poszczególnych władców. (Praca ta ma swoich krytyków, z którymi nie podejmuję się polemizować. Pozwala jednak ujednolić daty, co jest o tyle istotne, iż w samym tylko przypadku panowania Setiego I można doliczyć się co najmniej dziesięciu różnych datowań11). Korzystałem również ze stron internetowych, co każdorazowo sygnalizuję.
Faraonowie - żołnierze
Bezpotomna śmierć faraona Tutenchamona w 1323 r. p.n.e. oznaczała kres panowania władców wywodzących się z królewskiego rodu założonego przez Ahmose I. W trudnym dla państwa egipskiego okresie, po wygaśnięciu dynastii, o przejęcie władzy pokusili się ludzie związani z dworem zmarłego władcy i jego armią. Dwaj władcy, zaliczani jako ostatni w poczet faraonów XVIII dynastii – Eje i Horemheb – byli bowiem ludźmi, którzy swe błyskotliwe kariery zawdzięczali w znacznym stopniu służbie w armii. Dotyczy to zwłaszcza Horemheba. O ile bowiem faraon Eje, który co prawda sprawował funkcję jednego z dwóch wezyrów, a także komendanta wszystkich wierzchowców Jego Majestatu, czyli generała jazdy12, był przede wszystkim urzędnikiem państwowym wysokiego szczebla, o tyle Horemheb przed objęciem rządów był naczelnym dowódcą armii i to jej zawdzięczał swoją karierę13. Właśnie od czasów tego faraona datuje się powolne odradzanie potęgi militarnej Egiptu, dość poważnie nadwątlonej w okresie rządów Echnatona. Choć jego panowanie należy uznać jako zasadniczo pokojowe i nastawione głównie na reformy cywilne, nie mogło ono oczywiście pominąć sfery militarnej – na czele państwa stał wszak były dowódca armii. To właśnie faraon Horemheb doprowadził do reformy w armii egipskiej, dzielącej okręgi wojskowe na północny i południowy oraz odnawiając jej kadry14. Ostatni faraon XVIII dynastii w ciągu 28 lat swojego panowania dobrze przygotował grunt pod odbudowę potęgi i dawnej chwały egipskiej armii. Właściwie wybrał również swojego następcę, z którym już za życia podzielił się w znacznym stopniu władzą.
Nowy kandydat na faraona, związany blisko z Hormehebem żołnierz i oficer Paramesse był człowiekiem wielu zalet. Uczciwy i pracowity, syn żołnierza, od lat obeznany ze sprawami armii i państwa, rządny przywrócenia egipskiego panowania w Syro-Palestynie, miał jednak jeszcze jedną zaletę. W chwili wyznaczenia go na następcę był już nie tylko ojcem, ale i dziadkiem. Biorąc pod uwagę fakt, iż trzej jego poprzednicy rozstali się z życiem nie mając potomka, co oznaczało najpierw kres królewskiej linii, a potem całej XVIII dynastii, sprawa ta miała kluczowe znaczenie. Dowódca Paramesse, który przygotował pogrzeb swojego poprzednika, zasiadł na tronie jako Ramzes I (1292-1290 p.n.e.) – założyciel nowej XIX dynastii.
Struktura armii Egiptu na początku panowania Ramessydów
Armia egipska, potężna jeszcze za Totmessydów, straciła na znaczeniu pod koniec rządów XVIII dynastii. Stało się tak przede wszystkim za sprawą rządów faraona Echnatona, który nie poświęcał kwestiom wojskowym zbyt wiele uwagi. Siły zbroje były wówczas wykorzystywane głównie do akcji o charakterze policyjnym na rubieżach państwa. Kitchen stwierdza wręcz, mówiąc o losie żołnierza, iż wówczas „trudno było o powalanie przynoszące więcej rozczarowań”15. Wynikiem barku aktywności militarnej Egiptu była utrata wpływów i znacznej części terytoriów w Syrii na rzecz państwa Hetytów. Jednak po blisko 30 latach panowania Horemheba, armia egipska zaczynała odzyskiwać siły. Zatem gdy w 1292 r. p.n.e były wódz Paramesse wstąpił na tron jako Ramzes I, jasno dał do zrozumienia do jakich wzorców zamierza nawiązywać. Za swojego „patrona” wybrał faraona Ahmose I, zwycięzcę Hyksosów i założyciela poprzedniej dynastii16. Również w swoich imionach królewskich nawiązywał do jego panowania. Oznaczać to miało, iż w Egipcie nastaje nowa era, która nawiąże do dawnej potęgi i chwały.
Do tego potrzeba jednak była silna armia. Prawdopodobnie jeszcze podczas krótkiego panowania swojego ojca Ramzesa I książę Seti rozpoczął dzieło powiększania egipskiej armii. Odbywało się to stopniowo: Powiększenie egipskich sił zbrojnych najlepiej widać w dodaniu do armii polowej dwóch dodatkowych dywizji (...) Choć uszkodzony zapis z roczników Totmesa III sugeruje, że armia mogła być podzielona na cztery dywizje już podczas bitwy pod Megiddo, w wydanym później edykcie Horemheba wspomina się tylko o dwóch. Trzecia Sutekh (Set), została sformowana za panowania Ramzesa I lub Setiego [I], a czwarta na samy początku panowania jego syna Ramzesa II17.
Każda z „dywizji„ liczyła około 5 tysięcy żołnierzy, ”z czego cztery tysiące stanowiła piechota, a pozostały tysiąc obsadzało 500 rydwanów bojowych”18. „Dywizje” podzielone były terytorialnie - dzięki czemu żołnierze pochodzący z jednego regionu mogli walczyć w jednym oddziale - co wzmacniało jej wewnętrzną spoistość. Każda z nich otrzymała swoje sztandary, a jej nazwa pochodziła od jednego z opiekuńczych bóstw Egiptu, co z kolei wzmacniało esprit de corps19 armii. Dywizja Amon była z Teb, P’Re z Heliopolis, Sutekh składała się z żołnierzy pochodzących z północno-wschodniej części Delty, których bazą była dawna stolica Hyksosów Awaris. Czwarta, nazwana na cześć boga Ptaha, pochodzi z rejonu Memfis20. Oprócz lekkich rydwanów bojowych, które charakteryzowały się przede wszystkim dużą zwrotnością i szybkością oraz ciężkiej piechoty, uzbrojonej w duże tarczę oraz włócznie i chopesze, podstawową siłę egipskiej armii stanowili łucznicy, uzbrojeni w łuki kompozytowe. Dodać należy do tego odziały lekkiej piechoty, która pozbawiona tarczy, posługiwała się bronią skuteczną w walce na krótki dystans: sztyletem i toporkiem z brązu. Tak sformowana armia odznaczała się znaczną elastycznością, która pozwalała każdemu ze związków taktycznych działać samodzielnie. Dodatkowym wsparciem były kontyngenty wojsk cudzoziemskich (m.in. libijscy i numidyjscy łucznicy), rekrutowane z podbitych plemion i pokonanych band wojowniczych nomadów. Poważnym problemem było zaopatrywanie armii epoki brązu, z tym kłopotem musiał się jednak mierzyć wszystkie wojska tamtego okresu. Pomimo znacznych logistycznych problemów władcy Egiptu z dynastii Ramessydyów zdecydowali się na całkowitą zmianę dotychczasowej strategii, która zakładał nieangażowanie się w zaczepne operację poza granicami Egiptu. Była to w istocie prawdziwa rewolucja: Prowadzenie wyraźnie imperialnej polityki wobec ziemi Kanaan i Lewantu zbiegło się z uświadomieniem sobie, że najskuteczniejszą metodą zapewnienia bezpieczeństwa wschodniej granicy jest rzucenie wojska daleko poza nią (...) Skutkiem prowadzania takiej polityki było istnienie zawodowej armii wyposażonej w pełen arsenał broni dostępny w późnej epoce brązu (z rydwanami włącznie). (...) położono fundamenty pod budowę egipskiego państwa militarnego, zdolnego utrzymać potężną armię stałą oraz prowadzić szeroko zakrojoną politykę imperialną w Kanaanie, a nawet dalej. To właśnie przemiana Egiptu w państwo militarne, ze wszystkim, co zapowiadała na arenie międzynarodowej starożytnego Bliskiego Wschodu, była dominującą, jeśli nie definiującą cechą tego, co zostało nazwane epoką Nowego Państwa21. Od tego momentu prestiż zawodu żołnierskiego stale wzrastał, a przywileje z nim związane stały się z czasem powodem zawiści ze strony innych obywateli22.
Odbudowana i dowodzona przez księcia Setiego armia już za Ramzesa I wykazała się sprawnością bojową. Wojowniczy następca tronu skutecznie prowadził operacje zbrojne w imieniu swojego ojca. Jak sam relacjonował w późniejszym okresie: Podbiłem dla niego [Ramzesa I] kraje Fenchu i wypędziłem buntowników z pustyni, by móc ochraniać Egipt tak, jak on tego pragnie23. Prawdziwe sukcesy miały jednak dopiero nadejść.
„Ten, który ma silne ramię”
Faraon Totmes III (1479-1425 p.n.e.), genialny strateg, zdobywca i zwycięzca słynnej bitwy pod Megiddo był postacią szczególnie ważną dla Setiego I24. To właśnie na jego polityce militarnej postanowił się wzorować. Strategia Totmesa III nie była zbyt skomplikowana, ale za to niezwykle skuteczna. Biorąc pod uwagę fakt, iż walka miała się toczyć o rejon położony przy wybrzeżu, pierwszą potrzebą było zdobycie odpowiednich portów. Zwłaszcza, iż transport armii i całego jej zaplecza drogą lądową był niezwykle uciążliwy. Zajęcie portów takich jak Tyr, Sydon czy Byblos zdecydowanie ułatwiło późniejsze operacje. Porty służyły za „przyczółki do lądowania wojsk oraz wywożenia łupów”25. Z tych pozycji faraon mógł wyprowadzać błyskawiczne uderzania na środkową bądź północną Syrię. Stabilne linie zaopatrzenia (aczkolwiek tylko z portów na wybrzeżu, gdyż większość zaopatrzenia dostarczana była z Egiptu) umożliwiały mu prowadzenie częstych kampanii i wywieranie ciągłego nacisku na przeciwników. Tą właśnie strategię zamierzał powtórzyć Seti I – wpierw opanować syryjskie wybrzeże, by potem móc ruszyć w głąb kraju z dobrze przygotowanych i zabezpieczonych pozycji. W sprawach taktyki i prowadzenia operacji wojennych również wzorował się na swoim wielkim poprzedniku. Utrzymywanie inicjatywy po swojej stronie (kiedy, gdzie i z jaką siłą zaatakuje), błyskawiczne przemarsze i niespodziewane uderzenia były „znakiem firmowym„ Totmesa III. Podobnie zresztą jak zdecydowanie w działaniu i nieszablonowe rozwiązania kwestii strategicznych. Seti I, jak wynika to z przeprowadzonych przez niego 5 zwycięskich kampanii, dobrze odrobił lekcje z kampanii Totmesa. Należy również zwrócić uwagę na skuteczne posługiwanie się oddziałami wywiadowczymi, które są wizytówką każde dobrego stratega. Setiego i Totmesa łączy także jeszcze jeden fakt, istotny dla naszych rozważań – obaj wstąpili na tron jako doświadczeni i utalentowani dowódcy armii. Nie dziwi więc, iż w swoich królewskich imionach Seti I nawiązywał do tych używanych przez podziwianego przez siebie Totmesa III. (Drugim ”patronem” Setiego został wielki budowniczy Amenhotep III, co również wskazywało na kierunek jaki zamierza objąć nowy władca)26. Przede wszystkim był to jednak „Ten, który ma silne ramię, który odnawia narodziny i gromi Dziewięć Łuków”27. Jego panowanie na pewno nie zapowiadało się na pokojowe.
Kampanie wojenne Setiego I
Podobnie jak Totmes III, już w pierwszym roku swojego panowania, „faraon-wojownik”28 , Seti I odniósł liczne i zdecydowane zwycięstwa. Co należy podkreślić, właśnie na temat pierwszej kampanii posiadamy najwięcej informacji. Pragnąc przedstawić swoje sukcesy, odniesione już w pierwszym roku panowania, Seti I rozkazał rzeźbić wspaniałe reliefy we wschodniej ścianie wielkiej sali w Karnaku. Dzięki nim jesteśmy wstanie dość dokładnie prześledzić przebieg tej wyprawy. Dodatkowo mamy do dyspozycji najlepiej zachowaną ze wszystkich steli – stele z Beth-Szan. Z tych źródeł dowiadujemy się, iż w czasie gdy faraon już na początku swojego panowania przygotowywał wyprawę przeciwko „wiarołomnym książętom Kanaanu”, dotarła do pałacu królewskiego wiadomość o buncie Beduinów Szasu29. Relacjonuje to relief na wschodniej ścianie wielkiej sali w Karnaku.
Rok pierwszy, era Odrodzenia, króla Men-maat-re30 (Setiego I), obdarzonego życiem. Jego wysokość dowiedział się, co następuje: beduińscy wrogowie z plemienia Szosu planują bunt. Przywódcy ich zjednoczyli się, zajmując wzgórza Charu (Palestyna). Wzniecili tam zamieszanie i popłoch, gdyż każdy z nich zabijał swych rywali, ignorując prawa pałacu31.
Szasu, koczujący wzdłuż drogi prowadzącej na wschód z obecnej Al-Kantary do Gazy w południowej Palestynie, opanowali twierdze leżące przy tej drodze. Między innymi ostoję egipskiego panowania na tamtych terenach – twierdze Beth-Szan32. Grimal podaje, iż Seti I musiał walczyć z Szasu, przypuszczalnie mającymi bazę w Rafii o dziewięć studni33 wytyczających szlak34. Szlakiem tym była tak zwana Droga Horusa. W wyniku podjęcia szybkich działań Szasu zostali najprawdopodobniej zaskoczeni, gdyż armia Setiego I w krótkim czasie zajęła Rafię i Gazę, administracyjne centrum Kanaanu, zmuszając siły przeciwnika do odwrotu. Wiemy także, iż wojska faraona stoczyły bitwę z nimi pod Pa-Kanan. Rozprawa z tym buntowniczym plemieniem musiała zapewne i tak leżeć w planach Setiego I (koczowiska Szasu leżały na trasie przemarszu armii egipskiej do Kaananu i Syrii), a zdecydowane zwycięstwo pozwoliło mu na wywarcie zemsty na plemieniu, które, jak pogardliwie określali je Egipcjanie, porusza się na piechotę. Rewanż faraona na Szasu relacjonuje relief na wschodniej ścianie wielkiej sali w Karnaku:
Jego Wysokość ucieszył się z tego. Teraz ten dobry bóg (król) uradował się niezmiernie z powodu rozpoczęcia bitwy i zapragnął wkroczyć do niej, albowiem jego serce lubuje się w widoku krwi. On obcina głowy buntowników. Bardziej niż dzień świętowania miłuję chwile miażdżenia (wrogów). Jego Wysokość zabije ich jednym ciosem i nie pozostawi im żadnych dziedziców, ktokolwiek zaś uniknie śmierci z jego ręki, pognany zostanie do Egiptu jako jeniec35.
Szybko jednak okazało się, iż rozprawa z Szasu stanowi dopiero preludium pierwszej kampanii Setiego. Koalicja książąt aramejskich z miast Hamath i Pella, przy wsparciu Hetytów, również wystąpiła przeciwko władzy Egiptu. Ponieważ Seti I i tak zamierzał dać im nauczkę za samowolną i obłudną politykę przez nich prowadzoną, okazja do tego nadarzyła się zapewne szybciej niż myślał. Jak głoszą słowa inskrypcji:
Tego dnia Jego Wysokości doniesiono, iż Nikczemny wróg, który przybywa z miasta Hammath, zgromadził znaczne siły, zdobywając miasto Beth-Szan. Sprzymierzywszy się zaś z mieszkańcami Pahil, uniemożliwił odwrót wodzowi z Rehob36.
Jako doświadczony wódz Seti I zadziałał błyskawicznie: rozdzielił swoją armię, składającą się z trzech „dywizji”, i każdej wyznaczył oddzielne zadanie:
Jego Wysokość wysłał więc pierwszą dywizję Amona potężną łukami przeciw miastu Hammath; pierwszą dywizję Re bogatą w męstwo przeciw (zdobytemu) miastu Beth-Szan, a pierwszą dywizję Seta silną łukami przeciw miastu Jenoam37.
Taka taktyka okazała się niezwykle skuteczna. Podzielony i niespodziewający się ataku nieprzyjaciel został rozbity błyskawicznie. Odzyskano wszystkie utracone miasta. W ciągu jednego dnia powróciły one pod władzę Jego Wysokości!. Wykorzystując powodzenie wojska Setiego I posuwają się dalej na północ, maszerując wzdłuż libańskiego wybrzeża i przywracają panowanie Egiptu nad miastami Akkon i Tyr. Wracając zaś ze zwycięskiej wyprawy Seti I postanowił jeszcze ukarać miasto Pella, które zostaje zdobyte i przyłączone do jego imperium38.
Wiadomości o tej kampanii czerpiemy także z pierwszej z pięciu steli zwycięstwa jakie w trakcie swojego panowania kazał ustawić Seti I – stali z Beth-Szan39, która, w odróżnieniu od pozostałych, zachowała się w dobrym stanie.
Kampanię roku pierwszego swojego panowania zakończył jednak tak jak ją rozpoczął – od walki z koczownikami. Tym razem byli to Apiru40 z Góry Jamrutu. To koczownicze plemię żyjące głównie z rozboju i najemnictwa, wraz ze sprzymierzonym plemieniem Tajaru, zaatakowało azjatyckich poddanych Setiego.
Jego Wysokość dowiedział się, że (plemię) Apiru z Góry Jarmutu wraz z (plemieniem) Tajaru pojawiło się i napadało na Azjatów z Ruhmy. Jego Wysokość rzekł: Za kogóż oni się mają, ci nikczemni Azjaci? (...) Jego Wysokość wybrał zatem spośród jego licznej piechoty i rydwanów oddział ludzi, którzy zwrócili swe twarze ku Dżahi. Minęły (zaledwie) dwa dni, gdy powrócili w pokoju z Jarmutu, z łupami i jeńcami41.
Nie ma jednak całkowitej pewności czy walka przeciwko Apiru odbyła się właśnie w trackie tej kampanii, jako że druga tryumfalna inskrypcja zamieszczona na steli z Beth-Szan, z której pochodzi wyżej cytowany fragment, wykuta została w późniejszym okresie. Faraon w tryumfalny sposób zakończył kampanie w granicznej twierdzy Sile, której komendantem był prawdopodobnie niegdyś jego ojciec42. W ciągu tylko jednego roku Seti obył dwie lub nawet trzy zwycięskie kampanie, dając jasno do zrozumienia swoim wrogom, iż Egipt przechodzi do ofensywy.
Swoje zdecydowane zwycięstwo przedstawił w następujący sposób: Rok 1 pod panowaniem Setiego I (...) Jego Królewska Wysokość wrócił z radosnym sercem ze swoich pierwszych zwycięskich kampaniach (...) nie ma nikogo, kto by odepchnął jego rękę na bok, [bowiem] wziął do niewoli dowódców swoich [wrogów] jako jeńców, odbierając ich hołd, zabrał ich do świątyni swojego ojca, Amona w celu zapełnienia świątyń męskimi i kobiecymi niewolnikami43. Widać, że osiągnął bezdyskusyjny sukces.
Na temat drugiej kampanii wojennej Setiego I wiemy, niestety, znacznie mniej. Podobnie jak w przypadku ostatniego z epizodów pierwszej kampanii pojawiają się wątpliwości czy konkretne wydarzenia rozgrywają się właśnie w jej trakcie czy może później. Grimal twierdzi bowiem, iż w trakcie drugiej kampanii Seti I stoczył z Hetytami bitwę pod Kadesz. Nie potwierdzają tego jednak inni badacze, którzy umieszczają tą batalię albo w trakcie trzeciej, albo - jak chce większość z nich - w czasie czwartej kampanii. James H. Breasted twierdzi natomiast, iż w trakcie tej wyprawy Seti I zmierzył się z Libijczykami. Według niego libijska armia wyruszyła z zachodniej części Delty i wkrótce napotkała armię egipską, która po koncentracji sił wyruszyła z Memfis i Heliopolis. Seti I znów okazał się zwycięski a w trakcie bitwy wykazał się osobistym męstwem zabijając przy pomocy włóczni libijskiego wodza44. Kwiatkowski z kolei sytuuje drugą kampanię na wybrzeżu fenickim, a jej celem miało być umocnienie baz morskich, które stanowiły kluczowe punkty w egipskim planie rekonkwisty Lewantu45. Wydaje się, iż rację może mieć właśnie ten ostatni autor, potwierdzają to sceny na zachodniej ścianie wielkiej sali w Karnaku46. Pewni jednak możemy być jedynie tego, że druga kampania Setiego przede wszystkim przygotowała grunt pod kolejną wyprawę wojenną. Bazy morskie okazały się niezbędne w prowadzeniu kolejnych działań.
Trzecia kampania „faraona-wojownika” również budzi kontrowersje wśród badaczy zajmujących się okresem panowania Setiego I. Tym bardziej, iż mamy na jej temat jedynie fragmentaryczne informację. Najlepsze źródło dokumentujące militarne dokonania Setiego I – reliefy z wielkiej sali w Karnaku – niewiele nam mówi o tych zmaganiach. Wiemy jednak, iż jej głównym celem było zabezpieczenie syryjskiej prowincji Upi, gdzie Seti I wkroczył przywracając egipską władzę zarówno w jej centrum administracyjnym Kumidi, jak i na wschód od wzgórz Antylibanu, w Damaszku, prawdziwym klejnocie w formie oazy47. W trakcie tej kampanii, jako udokumentowanie jej tryumfalnego zakończenia, Seti I funduję kolejną stele zwycięstwa w Tell es-Szihab i następną w Tyrze. Źródła te są niestety słabo zachowane i nie pozwalają na pełny wgląd w przebieg tej kampanii48. Zabezpieczywszy centrum prowincji i złamawszy wszelki opór, armia egipska maszeruję na północ, aby odzyskać prawdziwe perły lewantyńskiego wybrzeża – Tyr Byblos i Sydon. Opanowanie tych kluczowych, silnych ośrodków oznaczało również, iż Seti I uzyskał dostęp do „wszystkich starych portów, które od dawna znajdowały się w egipskiej strefie wpływów”. Opanowanie południowej części fenickiego wybrzeża miało jednak również inne konsekwencje. W wyniku tej kampanii Egipt uzyskał bezpośrednią styczność z kontrolowanym przez Hetytów państwem Amurru. Biorąc zaś pod uwagę zarówno ekspansywną politykę obu mocarstw, jak i przemożną chęć odzyskania przez Egipt terytoriów pozostających dawniej pod jego władzą, starcie o kontrolę nad Amurru było nieuchronne.
Jak dotąd Seti I wiernie naśladował praktyczną strategię swego wielkiego poprzednika, Totmesa III: opanowanie Kanaanu, a także kontrolowanie głównych portów fenickiego wybrzeża, skąd można było łatwo zaatakować środkową i północną Syrię49. Oczywiście taka polityka musiała sprowokować opór innego mocarstwa, które rościło sobie prawo do władania nad bogactwami Syrii – królestwa Hetytów. W ciągu minionych 30 lat udawało się obu państwom zachować pokojowe relację pomimo, iż stosunki pomiędzy oboma mocarstwami były napięte przynajmniej od czasu faraona Eje. W trakcie 28-letniego panowania Horemheba obie strony zbyt zajęte były własnymi problemami, aby w tym czasie doszło do starcia między nimi. Egipt rozpoczynał właśnie przywracanie porządku po reformach okresu amareńskiego, a królestwo Hatti dokonywało stopniowej aneksji terytorium dawnego imperium Mitanni. Kilkadziesiąt lat później sprawy wyglądały jednak inaczej – Egipt niemal odbudował swoją dawną pozycję, zachwianą za czasów Echnatona, królestwo Hatti znajdował się zaś praktycznie u szczytu swojej potęgi. Do decydującego starcia miało dość pod Kadesz.
Czwarta wojenna kampania Setiego [I], w trakcie której Egipcjanie prowadzili wojnę z potężnym imperiów Hetytów, uważana jest za jedną z najważniejszych w trakcie jego panowania50. Pomimo tego na jej temat również niemal brak źródeł na podstawie, których udałoby się zrekonstruować cały przebieg ekspedycji. Kitchen stawia hipotezę, iż Seti I przypuszczalnie (zgodnie z najlepszymi Totmesowskimi wzorami) popłynął ze swoją armią wprost do Fenicji, zmusił Amurru przynajmniej do chwilowego poddania, a następnie pomaszerował w głąb lądu i przypuścił szturm na Kadesz. Niestety nawet odnaleziona stela zwycięstwa z Kadesz, ufundowana przez Setiego, nie daje nam, z względu na stan jej zachowania, prawie żadnych wskazówek. Wiadomo jednak, że po stoczeniu bitwy pod murami miasta i przeprowadzeniu szturmu na nie, forteca została zdobyta. Ten atak przedstawia relief na zachodnie stronie wielkiej sali w Karnaku. Wiadomo, iż w wyprawie Setiemu towarzyszył syn, który swoje późniejsze zwycięstwo nad hetycką twierdzą Dapur przedstawił w bardzo podobny sposób51. Fakt zdobycia silnej, doskonale ulokowanej w terenie i mocno obwarowanej twierdzy Kadesz, każe przypuszczać, iż faraon, który osobiście dowodził całą kampanią, opanował również planowanie specyficznych operacji jakimi były szturmy ufortyfikowanych pozycji, a jego armia była w stanie te plany zrealizować. Pomimo, iż współczesnym mogło wydawać się, że imperium egipskie utrzyma wszystkie swoje wcześniejsze zdobycze, sukces był tylko tymczasowy. Chociaż Egipt kontrolował znaczną część syryjskiego wybrzeża i posiadał twierdze na terytorium Lewantu i Palestyny nie był w stanie utrzymywać długo w polu kilkudziesięciotysięcznej armii. Potwierdza to chociażby zwyczaj umawiania starć zbrojnych w określonym miejscu i czasie, wymuszony ograniczonymi zdolnościami logistycznymi ówczesnych armii. Z takim starciem mamy do czynienia w trakcie bitwy pod Kadesz za panowania Ramzesa II. Odległość ziem Kanaanu i Lewantu od egipskiego zaplecza z góry przesądzała o niemożliwości trwałego kontrolowania tych terenów. Efektem tej patowej sytuacji – przewagi egipskiej armii w polu z jednej strony i jej bezustanne kłopoty logistyczne z drugiej, doprowadziło do zawarcia układu pokojowego pomiędzy Egiptem i państwem Hatti. De facto było to jedynie zawieszenie broni, jednak ponowną walkę z Hetytami podejmie dopiero następca Setiego.
Ostatnia, piąta kampania „faraona-wojownika” rozpoczęła się tak jak pierwsza – od walki z plemieniem koczowników. Tym razem był to lud z krainy Irem, który w tajemnicy przygotowywał powstanie przeciwko władzy Egiptu. Jednak sprawnie działający w tej kwestii wywiad egipski (o którym, niestety, niewiele wiemy) wykrył spisek i doniósł o nim władcy:
Oto Jego Wysokość był w mieście Teby, czyniąc to , co miłe jego ojcu Amonowi-Re. Jego Wysokości doniesiono o tym, iż: Wrogowie z kraju Irem szykują rebelię. Jego Wysokość poświęcił swój czas, by poznać dokładnie ich plany. Potem rzekł do wysokich oficerów, dworzan i świty: czymże jest ten nikczemny Irem, że ośmiela się zajmować mój cenny czas? Mój ojciec Amon-Re sprawi, że zginą od mego miecza. Mogę zmusić do odwrotu każdy kraj, także i (ten).
Ponieważ faraon nie rzucał słów na wiatr – jego armia mogła skutecznie stawić czoła największym potęgom ówczesnego świata – rozprawa z koczowniczym plemieniem nie mogła trwać długo. Doskonale zorganizowana i zaprawiona w bojach armia nie miała najmniejszego problem z rozprawieniem się z przeciwnikiem, który pod żadnym względem nie mógł się z nią równać.
Jego Wysokość począł się zatem sposobić do sposobić się do wojny przeciw nim i nakazał ich wygubić, tak by mógł pokonać ich wodzów, gdziekolwiek by byli. Potem zaś Jego Wysokość wysłał piechotę, a także mnóstwo rydwanów. Wojska Jego Wysokości przybyły do fortecy Uspokajającej Oba Kraje trzynastego dnia w trzecim miesiącu zimy [późny styczeń 1287 r. p.n.e.] i wyruszył (na pustynie) przeciwko nieprzyjacielowi. Potężne ramię faraona wiodło je niby ognisty podmuch, zmiatający góry. Gdy nadszedł świt, siedem dni (później), potężne ramię Men-maat-re poraziło (nieprzyjaciół), tak że nie uchował się ani mężczyzna, ani kobieta. Zajęło ono 6 studni za jednym zamachem (...) Tak więc ludność znad tych studni przywiedziono nad brzeg rzeki jako jeńców, podobnie jak ich bydło (...)52. Jak słusznie zauważa Kitchen ostatnia z wojen Setiego „była nieefektowna i krótkotrwała„. Jednocześnie zaś w dość symboliczny sposób podsumowała wszystkie batalie ”faraona-wojownika”.
Podsumowanie
Panowanie Setiego I przypadło na okres militarnego odrodzenia państwa faraonów – do czego zresztą w znacznym przyczynił się on sam. Był „opiekunem” egipskiej armii i troszczył się o jej rozbudowę i potrzeby. Wojskowe i organizacyjne talenty tego władcy przyczyniły się nie tylko do rozbudowy armii i przywrócenia Egiptowi pozycji militarnego imperium. Nadały one również Nowemu Państwu ponownej dynamiki. Jego kilkunastoletnie panowanie było również legitymizacją rządów nowej dynastii – do czego przyczyniała się w dużym stopniu polityka koregencji. Jako dziedzic, a później dysponent królewskiego tronu był jej żywym przykładem. Jako strateg i wódz nie wypracował co prawda jakiejś własnej koncepcji, był jednak znakomitym kontynuatorem i naśladowcą swojego dawnego poprzednika, Totmesa III – największego zdobywcy w historii Egiptu. Jego koncepcje wprowadzał w życie z żelazną konsekwencją, która charakteryzowała jego panowanie. Należy również zaznaczyć, iż na polu bitwy pozostał niepokonany, czego nie mógł powiedzieć o sobie nawet jego wielki następca. Armia Egiptu miała w nim godnego patrona i wodza.
- Zob. Nicholas Hammond, Filip Macedoński, Poznań 2002, s. 246-247. [↩]
- The military campaign of Seti I, http://www.touregypt.net/featurestories/setiwar.htm. [↩]
- Mark Healy, Bitwa pod Kadesz 1300 p.n.e., Poznań 2011, str. 17-18. [↩]
- Cyt. Za Joyce Tyldesley, Ramzes Wielki, Warszawa 2002, s. 61-62. [↩]
- Por. E. Razin, Historia Sztuki Wojennej, tom 1, Warszawa 1958 str. 96-116, czy też Janusz Sikorski, Zarys historii wojskowości powszechnej do końca wieku XIX, Warszawa 1975, str. 21-25. [↩]
- Wschodnia i zachodnia ściana wielkiej sali w Karnaku, stela z Beth-Szan, stela z Tell es-Szihab, stela z Tell Nebi Mend-Kadesz oraz stela z Tyr. Dwie stele ufundował również wicekról Amen-enope – jedną w swojej siedzibie w Szaat na wyspie Sai, drugą na wyspie leżącej koło obecnej Amary Zachodniej w górnej Nubii. Zob. Carolyn R. Higginbotham, Egyptianization and Elite Emulation in Ramesside Palestine. Governance and Accomodation on the Imperial Periphery, Leiden 2000, s. 20-22, dostępne pod adresem: http://books.google.pl/books/about/Egyptianization_and_Elite_Emulation_in_R.html?id=iiTbEFrLSc8C&redir_esc=y [↩]
- Szerzej na ten temat patrz: Peter J. Brand, The Monuments of Seti I. Epigraphic, Historical and Art Historical Analysis, Leiden-Boston-Koln 2000. [↩]
- Kenneth A. Kitchen, Ramzes Wielki i jego czasu, Warszawa 2002. [↩]
- Nicolas Grimal, Dzieje Starożytnego Egiptu, Warszawa 2004. [↩]
- Bogusław Kwiatkowski, Poczet Faraonów. Życie, legenda, odkrycia, Warszawa 2002. [↩]
- Zob. stronę: narmer.pl [↩]
- Kwiatkowski, op.cit., s. 420. [↩]
- Ibidem, s.422-423. [↩]
- Tyldesley, op.cit., s53. [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 32. [↩]
- Ibidem, s. 35. [↩]
- Haley, op.cit., s. 33-36. [↩]
- Ibidem, s. 37. [↩]
- Esprit de corps - morale, duch koleżeństwa, poczucie solidarności. [↩]
- Haley, op.cit s. 36. [↩]
- Ibidem, s. 30. [↩]
- Ibidem, s. 31-32. [↩]
- Ibidem, s. 36. [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 37. [↩]
- Kwiatkowski, op.cit., s. 354. [↩]
- Tyldesley, op.cit., s. 59. [↩]
- Grimal, op.cit., s. 256. [↩]
- Zob. http://spcancienthistorypoppym.weebly.com/the-warrior-pharaoh.html [↩]
- Słowem Szasu (bądź też Szosu) określali Egipcjanie Beduinów zamieszkujących na południu Palestyny, w południowej Transjordani i na półwyspie Synaj oraz na terenie Lewantu w okresie od XV do Trzeciego Okresu Przejściowego. Transliteracja egipskiego słowa š3sw oznaczają tych, którzy przemieszczają się pieszo. Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Shasu [↩]
- Re Jest Trwały Prawdą [↩]
- Kitchen, op.cit., str. 38. [↩]
- Kwiatowki, op.cit., s. 433. [↩]
- Oazy leżące na szlaku wojsk Setiego I. [↩]
- Grimal, op.cit. , s. 256. [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 38. [↩]
- Ibidem [↩]
- Ibidem [↩]
- Grimal, op.cit., s. 256. [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 38. [↩]
- Apiru – używane również Hapiru, Habiru. Koczownicze plemię z rejonu Syropalestyny, http://en.wikipedia.org/wiki/Habiru [↩]
- Campaign of Seti I in Northern Palestine, http://www.reshafim.org.il/ad/egypt/seticampaign.htm [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 33. [↩]
- The Roles and Conrtibutions of Seti I, http://therolesandcontributionsofsetii.weebly.com/warrior.html [↩]
- Ibidem [↩]
- Kwiatkowski, op.cit., s. 433. [↩]
- Por. Kitchen, op.cit., s. 40. [↩]
- Ibidem, s. 39 [↩]
- Zob. Egyptianization and Elite....s.22 [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 39 [↩]
- The Rols and Contributions... [↩]
- Tyldesley twierdzi, iż była to druga wyprawa zbrojna przyszłego Ramzesa II, odbyta u boku ojca. [↩]
- Kitchen, op.cit., s. 46 [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.