Polska ginekologia – od Madurowicza do Czyżewicza


Ginekologia to nauka medyczna zajmująca się zagadnieniami zdrowia i leczeniem chorób żeńskiego układu rozrodczego. Odwołując się do historii ginekologii, należy odwołać się do dziejów chirurgii, albowiem chirurgiczne zabiegi stosowane były dopiero w momencie, kiedy zawodziły siły natury. W Polsce początki tej dyscypliny medycznej związane są z Krakowem1.

Henryk_Jordan_by_Szubert

Henryk Jordan

W 1780 r., w wyniku reform na Akademii Krakowskiej wyodrębniono klinikę ginekologiczną, na czele której stanął profesor Rafał Czerwiakowski, chirurg i anatom. Pierwsza siedziba oddziału znajdowała się w poklasztornych budynkach Kolegium św. Barbary. Osiem lat później klinikę przeniesiono do szpitala św. Łazarza w dzielnicy Wesoła. Pomimo kiepskich warunków sanitarnych Czerwiakowski bardzo aktywnie zaangażował się w dydaktykę. Sprowadził z Wiednia specjalny fantom porodowy, zwany pieszczotliwie „machiną do babienia”, a także wydał podręcznik pt. Nauka połogowania.2

Po okresie stagnacji do szpitala św. Łazarza sprowadzony został prof. Maurycy Madurowicz z Wiednia. Stało się to na wniosek ówczesnego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego – Józefa Dietla. Madurowicz urodził się w Kołomyi, studiował w Krakowie i w Wiedniu, gdzie udało mu się uzyskać doktorat z zakresu chirurgii. Został zatrudniony jako asystent w Klinice Chirurgicznej, a następnie w Klinice Ginekologicznej wiedeńskiej uczelni, która to prowadzona była przez Gustawa i Karola Braunów. Posiadając wysokie umiejętności i pozycję, powołany został do Krakowa. Habilitował się jako docent akuszerii i ginekologii w 1862 r. Rok później otrzymał tytuł profesora oraz mianowany został prymariuszem Oddziału Ginekologii Szpitala św. Łazarza3. Najważniejszą zmianą w funkcjonowaniu kliniki było wybudowanie nowej siedziby przy ul. Kopernika. Stało się to dzięki siedmioletnim staraniom Madurowicza, a budynek zwany „dworkiem Madurowicza” przetrwał jako siedziba oddziału aż do 1936 r.4 Osiągnięciem naukowym, które odbiło się największym echem w świecie, było opracowanie przez Madurowicza specjalnych kleszczy porodowych, zwanych po prostu „kleszczami Madurowicza”. Obok kleszczy Simpsona były to najczęściej używane narzędzia położnicze w tamtym czasie. Dzięki różnym rozwiązaniom umożliwiały one pewniejsze trzymanie główki dziecka, wywierając jednocześnie mniejszy nacisk na czaszkę. Maurycy Madurowicz nazywany jest dziś ojcem współczesnej szkoły ginekologiczno-położniczej w Polsce5. Kierował swoją kliniką przez 23 lata, dwukrotnie pełnił funkcję dziekana Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obowiązki rektora sprawował przez jedną kadencję. Pomimo wielu sukcesów naukowo-dydaktycznych nie był entuzjastą wprowadzania nowych rozwiązań w dziedzinie higieny. Postępowania Gustava Neubera, prekursora aseptyki w chirurgii, którego algorytmy obowiązują do dzisiaj, nie zostały przyjęte z aprobatą w krakowskiej klinice. Madurowicz uważał, że woda z mydłem i przewietrzanie sal to wystarczające czynności w kontekście czystości porodu, połogu i powrotu rodzącej do domu ze zdrowym dzieckiem6.

Na następcę Madurowicza typowany był jego asystent – Antoni Mars, jednak to Henryk Jordan otrzymał przychylność władz w Wiedniu i został mianowany ordynatorem Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. Urodzony w Przemyślu, wykształcenie medyczne zdobył w Krakowie i Wiedniu. Nie od razu otrzymał tytuł lekarza, albowiem z powodu biedy zmuszony był do emigracji – najpierw do Berlina, gdzie utrzymywał się z korepetycji, a następnie za ocean – do Nowego Jorku. Był akompaniatorem w restauracjach i szkołach gimnastyki, gdzie po raz pierwszy zetknął się z tematyką aktywności fizycznej wśród młodych osób. Praktykował tam również jako ginekolog-felczer i założył szkołę położnych. Po zebraniu odpowiedniej ilości pieniędzy zdecydował się na powrót, jednak w międzyczasie zdobywał doświadczenie zawodowe w berlińskiej klinice. W 1870 r. zdobył tytuł doktora wszech nauk lekarskich i zdecydował się na odbycie specjalizacji w klinice profesora Brauna w Wiedniu. Po powrocie do Krakowa mianowany został asystentem profesora Madurowicza. W 1895 r. uzyskał tytuł profesora ginekologii i położnictwa oraz przejął kierownictwo w klinice po zmarłym szefie7. Jego pierwszą decyzją było wprowadzenie krytykowanych przez poprzednika zasad aseptyki i antyseptyki. Zwrócił uwagę na problematykę zakażeń połogowych jako źródła groźnych powikłań dla rodzącej. Na podstawie doświadczenia zawodowo-naukowego opracował pierwszy nowoczesny podręcznik ginekologii dla studentów i lekarzy8. Jordan wsławił się jako propagator zdrowego stylu życia. Po zakupie terenu na obrzeżach Starego Miasta w Krakowie, który przeznaczony był na pastwisko, przekształcił go własnym kosztem w park nastawiony na uprawianie sportu przez najmłodszych mieszkańców. Co ciekawe, to właśnie Henryk Jordan może być uznawany za propagatora piłki nożnej wśród mieszkańców Krakowa. Młodzi, oprócz rozwoju kondycji fizycznej, mogli w prosty sposób dowiedzieć się także o wielkich postaciach z historii Polski, ponieważ ich popiersia ustawione były w obrębie parku. Park ten istnieje do dzisiaj i jest użytkowany według pierwotnego zamysłu fundatora9.

Ludwik_Rydygier

Prof. L. Rydygier i asystenci na obrazie Leona Wyczółkowskiego z 1897 roku

Kontynuatorem spuścizny Jordana był Aleksander Rosner, syn Antoniego, kierownika krakowskiej kliniki dermatologii. Studiował w Krakowie, a pierwsze szlify operacyjne zdobywał u profesora Ludwika Rydygiera. Był autorem wielu prac z dziedziny chirurgicznego leczenia chorób kobiecych narządów rozrodczych. Za pionierskie należy uznać badania eksperymentalne i porównawcze, związane z przyczynami powstania i mechanizmami rozwoju ciąży mnogiej, które to stały się przyczynkiem do światowej dyskusji na ten temat. Rosner napisał podręcznik pt. Ginekologia, który uznawany był za wartościowy wkład w edukację młodych lekarzy10. Za nowatorskie uznać można zainteresowanie Rosnera zastosowaniem promieniotwórczości w medycynie. W 1928 r. otrzymał w darze od Marii Curie-Skłodowskiej 100 mg  radu z przeznaczeniem na rozwój radioterapii narządów kobiecych. Za cel postawił sobie wybudowanie nowego gmachu przeznaczonego na siedzibę kliniki. Po zebraniu wystarczającej ilości pieniędzy i wykupie gruntów na drodze stanęła I wojna światowa. Budowę rozpoczęto ostatecznie w 1930 r., jednak nieoczekiwana śmierć profesora nie pozwoliła cieszyć mu się za życia własnym dziełem. Podwoje kliniki otwarto ostatecznie w 1936 r.11

Z warszawskim ośrodkiem najmocniej związany był Franciszek Neugebauer. Pochodził z Kalisza, z rodziny ewangelickiej o szwedzkich korzeniach. Ojcem Franciszka był Ludwik, światowej sławy ginekolog, który przeszedł do historii jako nieoceniony operator. Wprowadził autorskie metody operacji przetok pęcherzowo-pochwowych oraz plastyki pochwy w całkowitym wypadaniu macicy u starszych kobiet. Zabieg ten wykonuje się do dzisiaj i nosi nazwę operacji Neugebauer-Le Fort. Syn studiował w Warszawie, Niemczech, praktykował na statku „Nurnberg”. Pracował w Klinice Ginekologicznej Szpitala Św. Ducha, a także prowadził prywatną praktykę, w ramach której mianowany został akuszerem miejskim12. W działalności naukowej swoją uwagę skupił na zgłębianiu problematyki kręgozmyku i obojnactwa. Na podstawie obserwacji przeprowadzonych w całej Europie odkrył etiopatogenezę kręgozmyku, charakterystyczny wygląd ciała pacjentki oraz charakterystyczne objawy w badaniu per vaginam. Zbadał około 20 przypadków rzekomego obojnactwa i zebrał informacje o wielu chorych z Europy. Była to silna podstawa do próby znalezienia embrionalnych podstaw tego typu zaburzeń, mimo że Neugebauer sam nie był zainteresowany poprowadzeniem eksperymentów w tym kierunku13. Nieświadomie przyczynił się do zainicjowania badań nad wadami wrodzonymi u dzieci. Wygłosił około 390 prac w różnych językach nowożytnych, należał do Paryskiej Akademii Lekarskiej, która była wówczas najbardziej szanowanym towarzystwem lekarskim na świecie. Znał kilka języków, w tym także starożytne, co pozwoliło mu stać się recenzentem prac ginekologicznych w pismach wydawanych po angielsku, francusku, rosyjsku i polsku. Zainteresowania pozamedyczne Neugebauera były bardzo szerokie, m.in. gra na skrzypcach, archeologia. Brał udział w wyprawie naukowej w 1900 r. na parowcu „Augusta Victoria”, której celem były wybrzeża Norwegii i Spitzbergen. Zmarł po krótkiej chorobie 1914 r. i pochowany został na Cmentarzu Ewangelickim w Warszawie14.

Spadkobiercą dokonań Neugebauera w Warszawie był Adam Czyżewicz. Urodził się i studiował we Lwowie, pracował m.in. w Instytucie Pasteura w Paryżu, wrocławskiej klinice chirurgii Jana Mikulicza-Radeckiego oraz klinice ginekologicznej profesora Fritscha w Bonn. Po powrocie z wyjazdów naukowych objął kierownictwo Kliniki Ginekologicznej we Lwowskim Szpitalu Krajowym. W 1920 r. uzyskał tytuł profesora i mianowany został kierownikiem Kliniki Ginekologiczno-Położniczej nowo formującego się po I wojnie światowej Uniwersytetu Warszawskiego. Głównym zagadnieniem jego badań był mechanizm porodowy (został pionierem rozwoju tej problematyki w Polsce). Wprowadził pojęcie indywidualizowania porodu oraz przemiany siły obkurczającej macicę na wydalającą noworodka. Opracował problematykę nieprawidłowego położenia i ustawień płodu przez akcją porodową oraz propagował tezę, że poród to fizjologia, która sama się toczy, a zadaniem wprawnego położnika jest wytropienie momentu przejścia w patologię i zapobieganie powikłaniom. W 1930 r. dostał 50 mg radu od Marii Curie-Skłodowskiej, co razem z otrzymanym przez klinikę aparatem rentgenowskim do naświetlania nowotworów narządów kobiecych pozwoliło na rozwój radioterapii jako nowoczesnej metody terapii onkologicznej15.

Polska szkoła ginekologiczna miała wielu wybitnych reprezentantów u początków jej istnienia. Pozwolili oni na harmonijny rozwój tej dziedziny medycyny w porozumieniu ze wszystkimi nowoczesnymi metodami, jakie niósł ówczesny świat. Pomimo przeciwności, jakie niosły dzieje Rzeczpospolitej, potrafili niezłomnie działać na rzecz zdrowia kobiet. Stworzyło to podwaliny dla dzisiejszej, bardzo dobrze rozwiniętej ginekologii w naszym kraju.

Bibliografia:

  1. Brzeziński T. Historia medycyny, Warszawa 2004.
  2. Gajda Z., O ulicy Kopernika w szczególności o Wesołej w ogólności, Kraków 2003.
  3. Gajda Z., O Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego,Kraków 2003.
  4. Kolka W. P., Klinika położniczo-ginekologiczna Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1918-1939,Kraków 2001.
  5. Troszyński M.,Położnictwo – ćwiczenia : podręcznik dla studentów medycyny. Warszawa 2003,
  6. Waszyński E.,Historia położnictwa i ginekologii w Polsce. Wrocław 2000.

  1. Z. Gajda, O Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 200, s. 80. []
  2. Tamże, s. 90-91 []
  3. E. Waszyński, Historia położnictwa i ginekologii w Polsce, Wrocław 2000. []
  4. Z. Gajda, O ulicy Kopernika w szczególności o Wesołej w ogólności, Kraków 2003, s. 150 []
  5. M. Troszyński, Położnictwo- ćwiczenia: podręcznik dla studentów medycyny, Warszawa 2003, s. 34. []
  6. G. Neuber, Die aseptische Wundbehandlung in meinen chirurgischen Privat-Hospitälern, 1886 []
  7. T. Brzeziński, Historia medycyny, Warszawa 2004, s. 120-125. []
  8. E. Waszyński, Historia położnictwa i ginekologii w Polsce, Wrocław 2000, s. 257. []
  9. Z. Gajda, O ulicy Kopernika w szczególności o Wesołej w ogólności, Kraków 2003, s. 161. []
  10. Tamże, s. 180. []
  11. W. Kolka, Klinika położniczo-ginekologiczna Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1918- 1939, Kraków 2001. []
  12. T. Brzeziński, Historia medycyny, Warszawa 2004, s. 156. []
  13. M. Troszyński, Położnictwo- ćwiczenia: podręcznik dla studentów medycyny, Warszawa 2003, s. 50-52. []
  14. T. Brzeziński, Historia medycyny, Warszawa 2004, s. 158. []
  15. E. Waszyński, Historia położnictwa i ginekologii w Polsce. Wrocław 2000, s. 289-302. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz