Zaginiony obraz Chełmońskiego wraca do Polski |
Pejzaż jednego z najwybitniejszych polskich twórców Józefa Chełmońskiego zatytułowany „Zachód słońca na błotach” odnalazł się w prywatnej kolekcji w Izraelu i po 81 latach powrócił do Polski.
Płótno z 1900 roku, którego losy od 1934 roku były nieznane, uważano do tej pory za zaginione. Znano je jedynie z dawnych katalogów oraz jednej czarno-białej szklanej kliszy z 1907 roku, której odbitkę umieszczono m.in. w książce Chełmoński poszukiwany T. Matuszczaka.
Obraz noszący pierwotnie tytuł Stóg na Pińszczyźnie (znany także jako Wylew rzeki, Wylew, Stóg siana, Zachód na błotach, Zachód słońca na błotach) jest pejzażem przedstawiającym stóg siana na rozlewiskach Jesiołdy lub Styru i powstał jako wspomnienie z odbytej latem 1899 roku podróży artysty do „poleskiej Pińszczyzny, krainy mnóstwa rzek, rzeczułek, odnóg, strumyków, kanałów […] gdzie niezmierne wylewy wiosenne, zatapiają ogromne przestrzenie błot i łęgów”1. Artysta podejmował wielokrotne próby ukazania tego tematu. W Muzeum Narodowym w Warszawie zachował się wstępny szkic - studium do dzieła, znany jest również mniejszy obraz o tej samej tematyce z 1899 roku.
Jak zaznaczył Tadeusz Matuszczak, znawca twórczości Chełmońskiego, „«Zachód słońca na błotach» jest pięknym i ważnym obrazem. Historia jego powstania ukazuje bowiem proces krystalizowania się wizji malarskich i drogi dochodzenia do ostatecznej wersji obrazu [...]. To powtarzanie, rozbudowywanie motywów świadczy o zainteresowaniu malarza tematem; poświęcił mu naprawdę wiele uwagi”.
Obraz o wymiarach 77 x 123 cm, przez długie lata uważany był za zaginiony. Od momentu powstania w 1900 do 1932 roku wielokrotnie prezentowany był na wystawach dzieł sztuki jako własność wybitnego warszawskiego neurologa Samuela Goldflama. Ten znakomity naukowiec, filantrop, działacz społeczny, a także mecenas i kolekcjoner dzieł sztuki żydowskiego pochodzenia przekazał w testamencie swe zbiory na rzecz Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. O Zachodzie słońca na błotach wiadomo od tamtej pory jedynie to, iż w po śmierci Goldflama w 1932 r., został przekazany w 1934 r. wraz z całą kolekcją do Jerozolimy, gdzie został złożony w siedzibie Uniwersytetu na Górze Skopus. Potem - zauważa Matuszczak - „historia zaczyna milczeć o tym, co się z [nim] działo”. Wiemy jedynie, iż obraz przetrwał zaciekłe walki o Górę podczas wojen izraelsko-arabskich oraz że w bliżej nieokreślonym czasie został sprzedany prywatnemu nabywcy w celu pomnożenia funduszy uczelni. Następnie był najprawdopodobniej jeszcze wiele razy sprzedawany, pozostając jednak cały czas na terenie Izraela.
Teraz dzieło Józefa Chełmońskiego powróciło do Polski i można je oglądać na wystawie w Domu Aukcyjnym Agra-Art w Warszawie przy ul. Wilczej 55. We wtorek 1 grudnia na konferencji prasowej odbędzie się prezentacja obrazu wraz z projekcją opisującego jego losy filmu dokumentalnego. Następnie 6 grudnia obraz zostanie wystawiony na aukcji. Cena wywoławcza wynosi 700 tys.zł jednakże znawcy sztuki wskazują, iż ostateczna kwota, za jaką obraz zostanie sprzedany może być nawet dwukrotnie wyższa.
- J. I. Kraszewski, Pińsk i Pińszczyzna [w:] Nowele, obrazki i fantazje, Warszawa 1908 [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Jak to obraz wraca do Polski? Raczej został przekierowany do Polski z Izraela poprzez Niemcy w celu jego dalszej intratnej sprzedaży.