Matthias Buchinger geniusz bez rąk i nóg |
Twórca wspaniałych grafik i rysunków, artysta o wyrafinowanej technice kaligrafii i grawerstwa. Muzyk tworzący własne instrumenty, a także wprawiający w zachwyt iluzjonista i mający blisko setkę kochanek amant. Poznajcie Matthiasa Buchingera, wysokiego na 74 cm, urodzonego bez rąk i nóg „Małego Człowieka z Norymbergi”.
Matthias Buchinger urodził się 3 czerwca 1674 roku w Onolzbach w Księstwie Ansbach (obecnie Ansbach w Bawarii), jako dziewiąte dziecko biednej rodziny. Cierpiał najprawdopodobniej na fokomelię, nie posiadał bowiem wszystkich kości długich kończyn: urodził się bez rąk, nóg i stóp, a jego zdeformowane dłonie znajdowały się na kikutach blisko tułowia. Jak opisał go James Caulfield: „dwa narośla wyrastające z jego łopatek, bardziej przypominały płetwy ryby niż ramiona człowieka, jednakże był nimi w stanie dobrze pisać i wykonywać wiele ciekawych i wymagających aktywności sztuczek”1 .
Będąc dzieckiem Matthias był ukrywany w domu przez wstydzących się jego deformacji rodziców.
„Jego rodzice [...] martwiąc się jego nienaturalną formą, starali się go ukrywać jak tylko było to możliwe, ale gdy dorósł, uznali go za obciążenie i postanowili znaleźć mu zawód wymagający siedzącego trybu życia [...]. Pewnego razu postanowili wysłać go na praktykę do krawca [...], jednakże musieli zrezygnować z tego planu, gdyż nie mogli znaleźć [na jego dłoniach] miejsca [odpowiedniego] na naparstek„2 .
Genialny samouk
Spędzając całe dzieciństwo w ukryciu, doszedł do zdumiewającej wprawy w posługiwaniu się swym, zdawałoby się, ułomnym ciałem. Był przy tym niezwykle utalentowany muzycznie i graficznie.
Grał m.in. na flecie, trąbce, oboju, cymbałach i dudach, a także wielu innych instrumentach, które wymyślił i wykonał samodzielnie. Wedle Caulfielda, grał „nie tak jak ogół amatorów, ale w stylu wyszkolonego mistrza”3 . „Ten mały człowiek wykonywał takie cuda, jakie nie były pokazywane przez nikogo wcześniej”4 . Ów „najwspanialszy z Niemców” znakomicie kaligrafował i tworzył mikrografiki zawierające precyzyjnie narysowane litery niemal niemożliwe do odczytania gołym okiem. Technikami takimi rysował portrety, herby, krajobrazy i drzewa genealogiczne, także na na zlecenie wielu znamienitych rodzin. Jednym z najsłynniejszych dzieł jest jego autoportret, na którym w w gęstych puklach włosów ukrył siedem biblijnych psalmów (27, 121, 128, 140, 149 i 150), a także modlitwę Ojcze Nasz.
Malował i szkicował ponadto figury i krajobrazy, a także wykonywał niezwykle szczegółowe grawerunki za pomocą wyrafinowanej techniki grawerskiej. Podczas pracy używał samodzielnie przystosowanych do swoich potrzeb piór, dłut i stalówek. Wprawiał w zachwyt wykonując bardzo skomplikowane herby miast i rodów.
Był także nadzwyczaj wprawnym iluzjonistą. Potrafił sprawiać, że kulki znikały pod kubkami, a gołębie pojawiały się znikąd. Prezentował sztuczki z kostkami do gry, ziarnem i kartami, które - mimo swych kalekich dłoni - tasował i przekładał z wprawą. Wielokrotnie olśniewał oglądającą go publiczność niesamowitymi umiejętnościami strzeleckimi i celnością strzelając z pistoletów. Potrafił ponadto grać w pewien rodzaj kręgli (ninepins), tańczyć szkocki taniec (hornpipe), a także wystawiać triki z mieczami i piłkami.
Sława
Po osiągnięciu dojrzałości i wyjściu z ukrycia rodzinnego domu Matthias zaczął występować publicznie, najpierw w Norymberdze, później także w innych niemieckich miastach. Prezentował swe umiejętności przed książętami, królami i cesarzem.
Na początku XVIII wieku roku 27-letni wówczas Buchinger wyjechał z Niemiec do Szkocji, a następnie do Anglii. Po przyjeździe występował publicznie, codziennie od rana do wieczora na ulicach dużych miast, a także na prywatnych pokazach przed wieloma możnymi, m.in. lordem Oxford Robertem Harley’em, z którego protekcji korzystał. Podczas swego tournée wybrał się także do Londynu, aby zaprezentowawszy swe umiejętności na dworze królewskim, zdobyć sławę i pieniądze.
Udało mu się uzyskać audiencję u Jerzego I, jednakże mimo pozytywnej reakcji króla, skończyło się na jednorazowym występie. Pożegnawszy się z karierą na dworze, wyruszył do Irlandii, gdzie występował publicznie, najpierw w 1720 r. w Dublinie, a następnie w 1722 r. w Belfaście. Występy na Wyspach Brytyjskich dawał przez cały czas, aż do swojej śmierci. Ostatni udokumentowany pokaz miał miejsce w Dublinie w 1737 roku. Równolegle nieustannie pracował tworząc, także na zlecenie, grafiki i grawerunki.
Kobiety
Buchinger miał niezwykłe powodzenie u kobiet, których serca z łatwością zdobywał. Żonaty był czterokrotnie i doczekał się oficjalnie jedenaściorga dzieci. Nieoficjalnie jednak posiadał z pewnością jeszcze minimum troje z nieprawego łoża. Nie był to jednak koniec miłosnych podbojów „Małego Człowieka z Norymbergi”. Pojawiające się zarówno za jego życia, jak i po śmierci plotki, mówiły o około setce kochanek i nawet siedemdziesięciorgu dzieciach! Jego sława amanta była tak wielka i rozpowszechniona w całej Anglii, że termin bucik Buckingera (ang. Buckinger’s boot) był pod koniec lat 80. XVIII wieku znanym eufemizmem określającym żeński narząd płciowy. Wiązało się to z faktem, iż jedyną „kończyną” dolną nieposiadającego nóg Matthiasa było jego przyrodzenie, a zatem jedynymi jego „butami” były kobiece genitalia.
Czasem dość osobliwe bywały jednak jego kontakty z niewiastami. Przykładem może być sytuacja opisana przez Caulfielda:
„Jedna z jego żon miała w zwyczaju traktować go skrajnie źle, często bijąc i obrażając go, co znosił bardzo cierpliwie przez długi czas; jednakże jednego razu obudziła taki jego gniew, że wskoczył na nią jakby w furii, przewrócił ją i okładał swoimi kikutami [...]; nie pozwolił jej wstać dopóki nie obiecała poprawy w przyszłości, co zdaje się roztropnie wykonała ze strachu przed kolejnym laniem„5 .
Śmierć i upamiętnienie
Data śmierci Matthiasa Buchingera jest sporna, wskazywane są różne lata, niemniej najbardziej prawdopodobną wersją jest, iż zamarł w 1740 r. w Cork w Irlandii. W testamencie swoje rzadkie ciało przekazał do badań medycznych, toteż trafiło one do uczelni w Cork.
Choć jest to postać mało znano, nie jest bynajmniej całkowicie dziś zapomniana. Wczoraj w The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku otwarta została wystawa rysunków Buchingera z kolekcji Ricky’ego Jaya. Z kolei 1 marca bieżącego roku ukaże się biografia artysty Matthias Buchinger: The Greatest German Living pióra R. Jaya.
Bibliografia
- Grose F., A Classical Dictionary of the Vulgar Tongue, Londyn 1788, s. 44.
- Hodgkin J., Being notes of some of the printed books, manuscripts, historical documents, medals, engravings, pottery, etc., etc., collected 1858-1900, t. 1, Londyn 1902, s. 45.
- Jackson H., The Anatomy of Bibliomania, Nowy Jork, 1950, s. 499.
- Kirby R., Kirby’s Wonderful and Eccentric Museum; Or Magazine of Remarkable Characters, 1820, t. 2, s. 3-4.
- Wilson H., Caulfield J., Matthew Buchinger, The Little Man of Nuremburg, [w:] The Book of Wonderful Characters Memoirs and Anecdotes of Remarkable and Eccentric Persons in All Ages and Countries, Cambridge 2012, s. 79-80.
- Wood E., Giants and Dwarfs, Londyn 1868, s. 287-297.
- Herrreinspaziert, Der Spiegel, 1987, nr 17, s. 260.
- Matthew Buchinger, The Dublin Penny Journal, 1833, nr 44, s. 8.
- Wilson H., Caulfield J., Matthew Buchinger, The Little Man of Nuremburg, [w:] The Book of Wonderful Characters Memoirs and Anecdotes of Remarkable and Eccentric Persons in All Ages and Countries, Cambridge 2012, s. 79-80. [↩]
- Matthew Buchinger, The Dublin Penny Journal, 1833, nr 44, s. 8. [↩]
- Wilson H., Caulfield J., Matthew Buchinger, The Little Man of Nuremburg, [w:] The Book of Wonderful Characters Memoirs and Anecdotes of Remarkable and Eccentric Persons in All Ages and Countries, Cambridge 2012, s. 79-80. [↩]
- Kirby R., Kirby’s Wonderful and Eccentric Museum; Or Magazine of Remarkable Characters, 1820, t. 2, s. 3-4. [↩]
- Wilson H., Caulfield J., Matthew Buchinger, The Little Man of Nuremburg, [w:] The Book of Wonderful Characters Memoirs and Anecdotes of Remarkable and Eccentric Persons in All Ages and Countries, Cambridge 2012, s. 79-80. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
niesamowite...
Translator Google zawiódł, czy korektora tekstu nie macie?
Artykuł ciekawy, niestety błędy obniżają jego jakość.