Droga do rehabilitacji Witosa. Nieudane próby parlamentarzystów III RP |
Proces brzeski śmiało można uznać za jedną z sądowych zbrodni II RP. Akcja kierowana przez Piłsudskiego wymierzona była w przywódców opozycji. W politycznym procesie skazano ich na więzienie. Polskie Stronnictwo Ludowe od lat bezskutecznie domaga się rehabilitacji oskarżonych posłów.
Złożony w tym miesiącu projekt ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec byłych posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej skazanych w procesie brzeskim za działalność na rzecz demokratycznego Państwa Polskiego, to kolejna próba rehabilitacji Witosa, jaką podjęli Ludowcy.
W 2005 r. grupa posłów wniosła interpelację w sprawie potrzeby wniesienia kasacji na korzyść Wincentego Witosa oraz dziesięciu posłów II RP skazanych wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 r. (sygn. akt LVII 1K. 471/31), zatwierdzonym przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, i więzionych w Twierdzy Brzeskiej.
Z upoważnienia ministra sprawiedliwości odpowiedziała zastępca prokuratora generalnego Irena Okrągła stwierdzając, iż zajęcie stanowiska odnośnie do istnienia podstaw prawnych do wniesienia, w oparciu o przepis art. 521 K.p.k., kasacji na korzyść pana Wincentego Witosa i innych skazanych możliwym będzie dopiero po zbadaniu akt i stwierdzeniu na gruncie znajdujących się w tych aktach materiałów. Podkreśliła, że kasacja na korzyść oskarżonego wraz z wnioskiem o jego uniewinnienie może być wniesiona w każdym czasie.
W styczniu 2006 r. Stanisław Żelichowski (PSL) złożył w sprawie ponowną interpelację. Prosił w niej, by w razie trudności dotarciem do akt sprawy Prokurator Generalny zechciał, na podstawie art. 160 i następnych Kodeksu postępowania karnego, wystąpić o odtworzenie akt w stopniu niezbędnym do przeanalizowania sprawy i podjęcia decyzji w sprawie kasacji.
Kolejna odsłona sprawy Witosa odbyła się w sejmie kolejnej kadencji. Posłowie PSL pytali ministra o możliwość wykonania dekretu Prezydenta RP z dnia 31 października 1939 roku „O amnestii dla byłych więźniów brzeskich” (Dz. U. RP z dnia 31.10.1939 roku Nr 100, poz. 1001). Zastępca prokuratora generalnego Przemysław Piątek odpowiedział, iż ten dekret nie nakłada na Ministra Sprawiedliwości obowiązku wywiedzenia kasacji od orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie. Prokurator stwierdził, że udzielenie amnestii wymaga przyjęcia założenia przez podmiot wydający ów akt prawny, iż skazani dopuścili się popełnienia przypisanych im przez sąd przestępstw, jednak z uwagi na zaistnienie szczególnej okoliczności kary orzeczone wobec nich zostały im de facto darowane.
We wrześniu 2008 r. poseł SLD Tadeusz Iwiński pytał ministra sprawiedliwości czy zostaną wszczęte określone procedury rehabilitacyjne? Po miesiącu zastępca prokuratora generalnego Andrzej Pogorzelski odpowiedział, że na skutek podjętych czynności ustalono, że akta sprawy sygn. L. VII. I. K 421/31 Sądu Okręgowego w Warszawie nie zachowały się. W Archiwum Państwowym odnaleziono tylko zbiór dokumentów pn. „Proces brzeski”, na który składają się kopie części akt sądowych, w tym protokołów rozpraw oraz wyroków sądów I i II instancji wraz z uzasadnieniami.
Prokurator odpowiedział, że brak akt sprawy uniemożliwia stwierdzenie, czy w trakcie postępowania karnego doszło do naruszenia zasady obiektywizmu procesowego. Natomiast analiza treści uzasadnień wyroków sądów obu instancji nie wykazała, aby sądy dokonały tendencyjnej oceny zebranych dowodów, pomijając okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonych, względnie aby ocena dowodów dokonana została z naruszeniem art. 10 Kodeksu postępowania karnego z 1928 r., czyli z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów. Dodał na zakończenie, że historyczne oceny procesu brzeskiego, jako okoliczności niewynikające z akt sprawy, nie mogą stanowić podstawy wniesienia skargi kasacyjnej.
Teraz PSL kwestię rehabilitacji chce rozwiązać poprzez ustawę. Wnieśli do Sejmu projekt ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec byłych posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej skazanych w procesie brzeskim za działalność na rzecz demokratycznego Państwa Polskiego. Projektodawcy chcą by Sąd Okręgowy w Warszawie uznawał za nieważne orzeczenia procesu brzeskiego, jeżeli czyn zarzucony lub przypisany był związany z działalnością na rzecz demokratycznego Państwa Polskiego, w szczególności z wykonywaniem demokratycznie uzyskanego mandatu poselskiego. Teraz, to Sejm III RP zdecyduje o rehabilitacji swoich poprzedników.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.