„Opowieści królowej pustyni” - G. Bell - recenzja |
Seria Podróże retro zdobyła sobie uznanie czytelników. Magia wojaży w dawnym stylu przyciąga rzesze czytelników. Dlatego wydawnictwo Zysk i S-ka nie zaprzestaje oferowania odbiorcom coraz to nowych książek. Najnowszą z nich są Opowieści królowej pustyni autorstwa Gertrude Bell, czyli opis podróży niezwykłej kobiety po Persji i Syrii z przełomu wieku XIX i XX.
Autorka książki ostatnio zyskała popularność za sprawą filmu Królowa pustyni w reżyserii Wernera Herzoga i z Nicole Kidman w roli głównej. Wprawdzie nie zebrał on najlepszych recenzji, jednak bez wątpienia życiorys Gertrude Bell godny jest ekranizacji, był on bowiem doprawdy niezwykły. Wykształcona w Oksfordzie córka angielskich przemysłowców w żaden sposób nie przystawała do swojej epoki. Zafascynowana archeologią zjeździła Bliski Wschód, gdzie zdobyła uznanie tamtejszych mieszkańców, co nawet dzisiaj dla kobiety jest bardzo trudne. Recenzowany tom opowiada właśnie o dwóch takich podróżach.
Książka podzielona została na dwie całkowicie odrębne części, które pierwotnie były wydane jako osobne pozycje. W pierwszej, krótszej autorka opowiada o swoich wojażach w Persji, które miały miejsce w latach 90 XIX wieku, zaś druga część dotyczy Syrii początków XX wieku. Różnica czasu jest wyraźnie widoczna pomiędzy obiema częściami książki. Widoczne są także odmienne cele wyżej wymienionych podróży. Podczas gdy w Persji autorkę interesowały przede wszystkim tamtejsze obyczaje i kultura oraz życie codzienne (a przynajmniej o tym pisze najwięcej), to w Syrii miała ona wyraźny cel w postaci odwiedzenia ważnych z historycznego i archeologicznego punktu widzenia miejsc.
Wydaje mi się, że Obrazki perskie, bo taka jest nazwa pierwszej części książki, są dużo łatwiejsze w czytaniu i odbiorze. Autorka często powraca w nich do historycznych wydarzeń związanych z odwiedzanymi miejscami, a są to głównie miasta i ruiny w północnej części współczesnego Iranu. Najwięcej jednak miejsca poświęca Teheranowi, czyli stolicy państwa. Według autorki nie sprawiał on dobrego pierwszego wrażenia, ale po dłuższym pobycie stawał się niezwykle urokliwym miejscem. Inne zdanie miała na temat niektórych obyczajów szyickiej ludności Persji. Gorszyły ją między innymi obchody święta Aszura, związanego ze śmiercią imama Husajna, podczas których ludzie wpadali w masową histerię. Nie podobało jej się także zachowanie mieszkańców podczas epidemii cholery, czyli brak należytej ostrożności i świadomości na temat choroby. Autorka w prawie każdym rozdziale porusza inny temat, przybliżając nam trochę tamten świat i tamtych ludzi. Sprawia to, że pierwszą część książki można traktować jako pewnego rodzaju wprowadzenie w świat islamu. Jednak nie w całości, bo szyizm i obyczaje perskie różnią się od sunnizmu i tradycji mieszkańców Syrii, a trzeba też pamiętać, że wtedy jeszcze Syrię zamieszkiwało bardzo wielu chrześcijan.
Na obyczajach i wierzeniach się oczywiście nie kończy. Wszak Gertrude Bell nie była etnografem, ale archeologiem, więc interesowały ją też rzeczy bardziej namacalne. Nie mogła więc przegapić wizyty we wspaniałym pałacu szacha, gdzie zobaczyła między innymi słynny pawi tron oraz inne skarby. Oprócz tego obserwowała miasto Rej, które kiedyś było stolicą Medów, a także Meszhed czy Tebriz. Na koniec autorka opowiada jeszcze o swojej wizycie w Stambule, zamykając ją garścią bardzo współczesnych refleksji na temat islamu i świata zachodniego.
Syria: pustynia i ziemia obsiana jest trudniejsza w odbiorze, ponieważ pojawia się tam wiele zawiłości związanych z rywalizacją rodową na tym terenie. Przez karty książki przewija się masa postaci, które autorka zna ze swoich wcześniejszych wizyt na Bliskim Wschodzie, a czytelnik nie mając oparcia w przypisach może się pogubić w tym natłoku egzotycznie brzmiących nazwisk. Także liczba miejsc odwiedzanych przez podróżniczkę jest znaczna, chociaż przemieszczała się ona po niezbyt dużym obszarze, który obecnie wschodzi w skład Izraela, Libanu, zachodniej Jordanii i Syrii oraz południowej Turcji. Bardzo pomocna byłaby mapa.
Opis podróży spisany przez Gertrude Bell na pewno ma wartość historyczną. Obrazki z kwitnącej rolnictwem Syrii mogą wzbudzać zdumienie, biorąc pod uwagę sytuację w czasach obecnych. Autorka jako Europejka obeznana w sytuacji międzynarodowej i związana z brytyjską dyplomacją mogła też w kompetentny sposób przedstawić nastroje napotykanej ludności. Wyraźna jest przede wszystkim niechęć do skorumpowanej, indolentnej administracji tureckiej, a także pozytywny stosunek do Brytyjczyków czy Amerykanów obecnych na tym obszarze. Autorka serwuje nam więc obraz Bliskiego Wschodu sprzed wielkiego przetasowania, jakim była I wojna światowa.
Po raz kolejny trzeba zaznaczyć, iż celem podróży było zwiedzanie miejsc historycznych. Tym razem podróżniczkę interesowały przede wszystkim pozostałości cywilizacji zachodniej, czyli rzymskich dróg czy obozów, na które natknęła się kilkakrotnie, a także kościoły z czasów sprzed podboju islamskiego oraz zabytki pozostałe po krzyżowcach, takie jak słynna twierdza Krak de Chevaliers. Wtedy niektóre ze wspomnianych wyglądały lepiej niż dziś, więc ich opis jest cennym świadectwem.
Czytając książkę nie raz odniosłem wrażenie, że brakuje mi w niej jeżeli nie przypisów, to przynajmniej jakiegoś krótkiego wstępu, który zawierałby objaśnienia do najważniejszych postaci i miejsc odwiedzanych przez autorkę. Druga kwestia to brak mapy. Niestety wydawca wydał jedynie surowy tekst, co jest zrozumiałe - wszak mamy do czynienia z literaturą piękną, a żeby czerpać przyjemność z zapoznawania się z opisami egzotycznych miejsc nie trzeba niczego poza samym tekstem, jednak recenzowana książka mogłaby być czymś jeszcze więcej. Zwłaszcza, że wydana jest tak, jak reszta pozycji z serii Podróże retro, czyli znakomicie. Trzeba przy tym wspomnieć jeszcze, że Opowieści królowej pustyni okraszone są zdjęciami wykonanymi przez samą autorkę, co jest nie lada gratką. Żałować można tylko tego, że nie ma ich więcej.
Jako beletrystyka książka Getrude Bell broni się znakomicie, ale jako źródłu do poznawania historii brakuje jej chociażby krótkiego komentarza. Przez to czytelnik nie wie nawet, kiedy owe podróże autorka odbyła, nie mówiąc już o bardziej szczegółowych danych. Najważniejsze jest jednak to, że miłośnicy serii Podróże retro, do których sam się zaliczam, będą zadowoleni, zwłaszcza, że wydawca trochę przystopował z wypuszczaniem na rynek kolejnych tomów, więc każdy kolejny jest oczekiwany z utęsknieniem.
Plus/minus:
Na plus:
+ świetne wydanie – papier, szycie, twarda oprawa;
+ znakomite zdjęcia autorki;
+ dobre fragmenty o kulturze i obyczajowości ludzi Bliskiego Wschodu;
+ sugestywny obraz Syrii sprzed I wojny światowej;
Na minus:
- brak mapy;
- brak przypisów albo komentarza;
Tytuł: Opowieści królowej pustyni
Autor: Gertrude Bell
Przekład: Jacek Spólny
Wydanie: 2015
Wydawca: Zysk i S-ka
ISBN: 978-83-7785-758-8
Stron: 332
Oprawa: twarda
Cena: ok. 49 zł
Ocena recenzenta: 7/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.