„Dziki kontynent” – K. Lowe – recenzja


Jest to jedna z najlepsza książka historyczna, jaką ostatnimi czasy przeczytałem. Przejmująca, okrutna, prawdziwa, tropiąca wszelkie fałsze i mity czasów lat krótko powojennych. Lekturę zakończyłem z bólem głowy i z okrutnym stwierdzeniem Lema:  „a przecież wszystko to się stało”.

dziki-kontynent-europa-po-ii-wojnie-swiatowej-b-iext23034901W maju 1945 r. zakończyła się II wojna światowa. Europa leżała w gruzach, ale krótko po kapitulacji Niemiec wszyscy zgodnie rzucili się do odbudowy wojennych zniszczeń. Każdy pomagał każdemu, niezależnie od poglądów politycznych, kwestii etnicznych, klasowych. W taką wersję historii bardzo chcielibyśmy uwierzyć. Oto zły Hitler został pokonany przez dobrych Amerykanów, Brytyjczyków, Rosjan, Francuzów (i jeszcze kilka narodowości). Niestety, stwierdza Keith Lowe w swojej książce Dziki kontynent – wojna wcale nie zakończyła się wraz ze złożeniem podpisu na akcie kapitulacyjnym przez generała Keitla. W wielu wypadkach trwała nawet do lat pięćdziesiątych, powszechnie uważanych już za pokojowe… Można być zaskoczonym, oburzonym, ale czy faktycznie książka Amerykanina jest w tym punkcie fałszywa? Wszak, o czym nie mówi się zbyt często, w Polsce, Grecji czy na Litwie wciąż toczyły się regularne „wojny domowe„ („wojny w wojnach„, jak chce Lowe). Ostatni wielki dowódca partyzantki na Litwie został schwytany w 1956 r. Józefa Franczaka, ”ostatniego polskiego partyzanta”, zastrzelono w 1963.

Trzeba przyznać, że autor jest wyjątkowo uczciwy w rozdzielaniu powojennych win. Owszem, Niemcy mordowali Żydów w wyjątkowo okrutny sposób, nikt nie zamierza tego negować. Ale należy też pamiętać o cierpieniach niemieckich cywilów, brutalnie przesiedlanych z Ziem Odzyskanych. Żydzi krótko po wojnie doświadczyli masy cierpień, ale nie tylko z rąk „odwiecznych polskich antysemitów” (określenie za S. Zgliczyńskim). Przejmowanie pożydowskiego mienia było praktyką powszechną, na skalę europejską. Żydzi jednak również pełnili służbę w obozach pracy, służyli w żydowskich formacjach policyjnych (chociażby w gettach), gdzie zasłużyli się wyjątkowym okrucieństwem. Polacy mordowali, owszem. Brutalne przesiedlenia i terror ze strony ukraińskich organizacji partyzanckich (nie wszystkich, uczciwość to uczciwość) dotknęły ich równie mocno.

To zaledwie garstka przykładów, bo jest ich znacznie, znacznie więcej. Są przez autora wymieniane i analizowane bez zacietrzewienia i najróżniejszych ideologicznych skrzywień. Razy rozdawane są sumiennie wszystkim stronom konfliktu, co każe nam, ludziom współczesnym, spoglądać na II wojnę jako ogólnie dehumanizującą i bezpowrotnie zniekształcającą myślenie. Brzmi to dosyć banalnie, przyznaję, ale czy nie taką naukę powinno się wyciągnąć z tamtych wydarzeń? Bo manipulować statystykami i nadinterpretować fakty potrafi właściwie każdy, co również świetnie pokazuje Dziki kontynent (chociażby mocno zawyżona liczba ofiar bombardowania Drezna). Amerykański historyk słusznie poucza, iż „ci, który chcą zaprząc nienawiść i żal do własnych celów, próbują zachwiać równowagę historii. Wyjmują wydarzenia z kontekstu: próbują obwiniać jedną stronę i starają się nas przekonać, że zdarzenia historyczne są problemami dnia dzisiejszego. (…) Trzeba pokazywać, w jaki sposób dawne okrucieństwa wpisują się w historyczny kontekst oraz że wina nie dotyczy tylko jednej grupy, lecz wielu”. Te słowa chyba najlepiej odnoszą się do działań mojego ulubieńca, Jana Tomasza Grossa, a także wszelkich wytworów/utworów grossopodobnych. Brakuje im tego, co bardzo dobrze wykorzystał Lowe – spojrzenia panoramicznego, obejmującego całość, nie fragment.

Bo szerokiego spojrzenia na sprawy wojenne i powojenne nie musi wcale determinować Zagłada Żydów. A tego wszak bardzo chcieliby żydowscy historycy – nieograniczonego cierpienia swojego narodu. I moralnej czystości, że mordowali wszyscy, a myśmy byli tylko nieszczęsnymi ofiarami europejskiej dziczy. U Amerykanina jest wszystko: zniszczenia materialne, głód, nędza, nieprawdopodobny chaos, nienawiść, powojenne czystki etniczne (szczególnie przejmujące są, wcześniej zupełnie dla mnie obce, obrazki z Jugosławii), montowanie systemów komunistycznych (ale i kapitalistycznych, proamerykańskich), ubabranie w szambie tych z Zachodu i tych ze Wschodu, gwałty, opór partyzantów (znów wielka dla mnie nowość – partyzantka krajów nadbałtyckich). Mocne i przejmujące obrazy, pozostawiające – przynajmniej ja tak miałem – „obraz kontynentu w objęciach chaosu i bezprawia”. I kolejny raz pytanie: jak to wszystko się stało?

Nie ma się chyba do czego przyczepić. Może od czasu do czasu zdarzają się denerwujące generalizacje, ale chyba nie da się ich uniknąć przy panoramicznym spojrzeniu na cały kontynent. Poza tym – ja wad nie widzę. Napisane żywym językiem, z mnóstwem cytatów, obejmujące spojrzeniem najważniejsze aspekty pogrążonej w powojennym chaosie Europy, uczciwe w przypisywaniu win i obarczaniu odpowiedzialnością za cokolwiek. Jednym słowem dzieło.  I nie ma się co zastanawiać, tylko pędzić do księgarń/bibliotek, czytać z wypiekami na twarzy i kończyć z bólem głowy.

 

Plus/minus:

Na plus:

+ szerokie ujęcie kwestii powojennych,

+ próba zachowania równowagi, brak podkreślania cierpienia jednych kosztem drugich,

+ lekkość języka przy zachowaniu naukowej powagi,

+ twarda oprawa z obwolutą, kwestie edytorskie.

 

Na minus:

- próba ujęcia wszystkiego w jednym tomie zawsze prowadzi do skrótów,

- momentami brakuje płynności narracji.

 

Tytuł: Dziki kontynent. Europa po II wojnie światowej

Autor: Keith Lowe

Tłumacz: Mirosław P. Jabłoński

Wydawca: Rebis

Rok wydania: 2013

ISBN/EAN: 978-83-7510-820-0

Liczba stron: 544

Cena: 54,90 zł

Ocena recenzenta: 8/10

 

Korekta: Zuzanna Świrzyńska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. krzysztof pisze:

    Książka jest fragmentami bardzo słaba i tendencyjna. Przyklady: pogrom kielecki, kilkadziesiąt tys. Żydów zamordowanych rzez Polaków, okropne wysiedlenia Niemców przez Polaków. Autor nie wspomina o wysiedleniach Polaków przez Niemców i o grabieży ich majatku. Z książki wynikałoby, że władze po 1945 zostały demokratycznie wybrane rzez Polaków „polski rząd” Nic o rzeziach Polaków przez ZSRR i o ich wywózkach po wojnie. Reasumując albo autor mało wie albo przemilcza wiele faktów (szczególnie o roli Żydów na kresach wschodnich w mordowaniu i wywózkach Polaków oraz o ich roli w UB i PPR.

Zostaw własny komentarz