„Dziewczyna z rewolwerem” – A. Stewart - recenzja |
Trzy siostry zupełnie same prowadzą położoną na uboczu farmę. Jakoś sobie radzą, choć na nadmiar pieniędzy nie mogą narzekać. Codzienne problemy to jednak nic, w porównaniu do zadarcia z jednym z mało sympatycznych właścicieli fabryki. Najstarsza z sióstr, Constance, będzie musiała obronić swoją rodzinę. Aha, zapomnieliśmy o najważniejszym: wszystko dzieje się w latach dwudziestych XX wieku. Teraz chyba zabrzmiało bardziej frapująco.
Siostry Kopp i ich starcie z Henry’m Kaufmanem, właścicielem jednej z fabryk, to nie jedyny wątek poruszany w książce. Może się wydawać, że trzy mieszkające samotnie panny, prowadzące własnym sumptem farmę i mające bardzo napięty budżet (dobrze, pomińmy eufemizmy – będące na skraju bankructwa) funkcjonujące w drugiej dziesiątce lat XX wieku w Stanach Zjednoczonych to niekoniecznie dobry temat na książkę. Wiadomo jak to kiedyś było: koronki, suknie sięgające od szyi do kostek, notoryczna egzaltacja i tabuny starających się o rękę mężczyzn (choć to ostatnie może wcale nie jest takie złe?). A jednak Amy Stewart oddaje czytelnikowi wciągający kryminał, w którym rozliczne wątki dotyczące ciemnej strony duszy Henry’ego Kaufmana i tajemnica rodzinna domu Koppów (a jakże mogłoby jej braknąć!) są niewątpliwie barwnie i ciekawie zarysowane.
Choć mówimy tutaj o klasycznym kryminale spod znaku kapelusza, rewolwera i długiej sukni, to jednak nie jest to fikcja literacka. Wymieniane w książce główne postacie: Henry Kaufman, siostry Kopp i szeryf Heath są jak najbardziej autentyczne. Także wszelkie działania podejmowane przez najstarszą z sióstr, Constance, są doskonale udokumentowane. Daje nam to wszystko świetne skrzyżowanie kryminału z doskonale udokumentowaną powieścią historyczną. Oczywiście, znajdują się w niej także wątki fikcyjne, ale nie zaburzają one całokształtu sprawy siostry Kopp vs. Henry Kaufman. I co najważniejsze, Constance Kopp rzeczywiście została pierwszą kobietą w Stanach Zjednoczonych piastującą posadę szeryfa.
Amy Stewart nie tylko napisała doskonałą powieść, ale przede wszystkim przywróciła pamięć o Constance Kopp, która nie tylko zdołała obronić swoje siostry przed wpływową rodziną Kaufmanów czy wynajmowanymi przez Henry’ego ludźmi spod ciemnej gwiazdy, ale dokonała ogromnego przeskoku do zarezerwowanego tylko dla mężczyzn sektora. Czy w latach dwudziestych ubiegłego wieku komukolwiek przyszłoby na myśl, aby kobieta mogła piastować stanowisko szeryfa? Niewątpliwie szeryf Heath proponując Constance posadę wyszedł przed szereg ówczesnego sposobu myślenia i pojmowania ról społecznych.
Nie sposób zarzucić nic złego recenzowanej pozycji. Nie tylko jest ona świetnie udokumentowana, a dodatki fikcyjne idealne znajdują się w realiach historycznych epokiprzede wszystkim poprzez wymieszanie dwóch czasów narracji, młodzieńczej tajemnicy Constance Kopp i obecnych problemów z Kaufmanem. Czytelnik zaskakiwany jest właściwie przez każdy kolejny rozdział. Doprawdy bardzo trudno znaleźć obecnie tak dobrze zestawioną powieść, która nie posiada anachronizmów, a każda opisywana „zmyślona” postać odmalowana jest w sposób jak najbardziej realny.
Książka jest zdecydowanie dobrym pomysłem na lekturę w każdych okolicznościach. Dzięki doskonale prowadzonej narracji nie można się od niej oderwać, ale także można łatwo wrócić w dowolne jej miejsce. Opowieść o pierwszej kobiecie szeryfie zdecydowanie warta jest przeczytania.
Plus/minus:
Na plus:
+ porywająca opowieść o Constance Kopp
+ doskonałe udokumentowanie i osadzenie powieści w realiach historycznych
+ ciekawie prowadzona narracja
Na minus:
- brak
Tytuł: Dziewczyna z rewolwerem
Autor: Amy Stewart
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-7976-371-9
Liczba stron: 496
Oprawa: zintegrowana
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Korekta: Malwina Lange
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.