„Pilecki. Śladami mojego taty” - M. Krzyszkowski, B. Wasztyl - recenzja |
Rotmistrz Witold Pilecki to postać nietuzinkowa. Polski bohater, wytrawny konspirator, uciekinier z Auschwitz, powstaniec warszawski, żołnierz Sił Zbrojnych na Zachodzie. To człowiek, który jak nikt rozumiał słowo: Ojczyzna. I za miłość do Ojczyzny – Polska Ludowa odpłaciła mu torturami i strzałem w tył głowy…
W 2015 r. w Krakowie nakładem wydawnictwa Znak Horyzont na polskim rynku wydawniczym pojawiła się książka Pilecki. Śladami mojego taty, która powstała dzięki rozmowom z synem rotmistrza – Andrzejem Pileckim, które przeprowadzili Mirosław Krzyszkowski i Bogdan Wasztyl. O Witoldzie Pileckim napisano bardzo wiele, czy więc kolejna książka poświęcona jego osobie nie zginie w gąszczu historycznych publikacji? Okazuje się, że nie.
Wspomniana książka to opowieść, która nie powstałaby bez filmu o Pileckim, który autorzy chcieli zrealizować. W 2013 r. w ramach Projektu: Pilecki powstał film dokumentalny, osadzony na życiorysie żołnierza Ucieczka z piekła. Śladami Witolda Pileckiego, nieco później powstał film Pilecki i wtedy Krzyszkowski i Wasztyl postanowili, że spróbują swoich sił z książką. Rozpisana została na trzy dopełniające się plany: historię Witolda Pileckiego stworzoną na bazie wspomnień i źródeł historycznych, na relacje jego syna - Andrzeja, w których mówił o swoim ojcu i pozostałych członkach rodziny, a także na opowieści z planu filmowego, gdzie zaplanowano przenieść historie związane z rotmistrzem. Przede wszystkim jest to biografia, która powstała na bazie wspomnień człowieka, który jest synem bohatera. Zawsze, gdy mówi się o kimś bliskim, istnieje obawa, że są to określenia subiektywne, które niekoniecznie oddają rzeczywistość. Ale w tym przypadku nie należy się tego bać. Andrzej Pilecki w rzetelny i prosty sposób odpowiadał na zadane pytania. Formuła książki (ma charakter wywiadu) sprawia, że publikację czyta się bardzo szybko i to z ogromnym zainteresowaniem. Jednym z atutów tej biografii jest fakt, że autorzy postawili sobie za cel przedstawienie Pileckiego jako odważnego patriotę, a przy tym człowieka, który cieszył się życiem rodzinnym i otaczającą go przyrodą. To pokazanie zupełnie innej twarzy rotmistrza – tej mało znanej, prywatnej. Ponadto chcieli przybliżyć jego losy, opowiedzieć o domu rodzinnym, z którego wyrósł. Publikacja składa się z dziesięciu rozdziałów, odpowiadających życiu Pileckiego, przedstawionemu w sposób chronologiczny. Wspaniałym uzupełnieniem są liczne zdjęcia ukazujące życie rodzinne Pileckich czy kolorowe wkładki, które zawierają zdjęcia z planu filmowego. Ponadto w książce można znaleźć kalendarium z podziałem na poszczególne okresy życia rotmistrza, spis nazwisk ułatwiający identyfikację interesującej czytelnika osoby czy źródła ilustracji. Wyżej wspomniana publikacja została pięknie wydana, posiada twardą oprawę.
Trudno dopatrywać się wad tej książki. Nie jest to publikacja o charakterze naukowym, bo i taką nie miała być. Z czystym sumieniem polecam ją każdemu, kto chciałby się przekonać o tym, jak wielowymiarową postacią był rotmistrz Witold Pilecki.
Plus/minus:
Na plus:
+ zawiera liczne fotografie przedstawiające rotmistrza w otoczeniu jego rodziny, zdjęcia z planu filmowego
+dodatkowe uzupełnienie w postaci kalendarium życia rotmistrza, indeksu fotografii i nazwisk
+ „formuła” książki – ma charakter wywiadu, dzięki czemu nie jest monotonna
+ publikacja przybliża losy Pileckiego, kładzie nacisk na środowisko, z którego wyrósł, pokazuje jego mało znaną, intymną, rodzinną twarz.
Na minus:
- brak
Tytuł: Pilecki. Śladami mojego taty
Autor: z Andrzejem Pileckim rozmawiali Mirosław Krzyszkowski i Bogdan Wasztyl
Wydawca: Znak Horyzont
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-240-3437-6
Liczba stron: 317
Okładka: twarda
Cena: 39,99
Ocena Recenzenta: 10/10
Korekta: Patrycja Grempka
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.