Przekazywanie prawdy światu - to była jego misja. Zmarł ostatni ocalały z obozu w Sobiborze |
W USA zmarł Filip Białowicz, ostatni z nielicznych więźniów niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze, gdzie również uczestniczył w powstaniu. Miał 91 lat.
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że 6 sierpnia 2016 r. zmarł na Florydzie Philip Bialowitz (Filip Białowicz), ostatni ocalały z obozu zagłady w Sobiborze – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Państwowego Muzeum na Majdanku w Lublinie Agnieszka Kowalczyk-Nowak.
Filip Białowicz urodził się w 1925 roku w Izbicy (Lubelskie), gdzie spędził całe dzieciństwo. W kwietniu 1943 roku trafił - ostatnim transportem - do obozu zagłady w Sobiborze. Po przejściu selekcji został skierowany do pracy, którą wykonywał przez kolejne kilka miesięcy. 14 października 1943 roku wziął udział w buncie więźniów, dzięki czemu udało mu się uciec z obozu. Ukrywał się do końca wojny, a po niej wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
Wspomnienia z koszmaru, których świat nie powinien zapomnieć
Podczas obchodów 70. rocznicy powstania w obozie, które miały miejsce w październiku 2013 roku w obozie zagłady w Sobiborze, Białowicz wraz z dwoma innymi uczestnikami powstania – Tomaszem Blattem i Julesem Schelvisem – zostali uhonorowani Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za męstwo i bohaterską postawę podczas powstania oraz za wybitne zasługi w działalności na rzecz zachowania pamięci o Holokauście.
Białowicz trafił do Sobiboru jako 16-latek wraz ze swoim rodzeństwem. Wspominał podczas uroczystości z roku 2013 jak trudno było mu rozstać się z bliskimi - Pamiętam, jak moja siostrzenica podeszła, aby mnie uściskać. Miała tylko siedem lat, ale już wiedziała, że umrze – powiedział wówczas.
Postrzegał swoje życie, jako misje „przekazania całemu światu„ prawdy o tym, co się wydarzyło w Sobiborze. Swoje wspomnienia z tego okresu spisał w książce pod tytułem ”Bunt w Sobiborze: opowieść o przetrwaniu w Polsce okupowanej przez Niemców”.
Sobiborska fabryka śmierci
Obóz zagłady w Sobiborze powstał w 1942 roku w ramach „Akcji Reinhardt”, której celem była zagłada ludności żydowskiej. Liczba wszystkich jego ofiar obozu nie jest znana, jednak szacuje się, że od marca 1942 roku do października 1943 roku Niemcy zamordowali tam około 170 tysięcy Żydów. Więźniów mordowano głównie w komorach gazowych, tuż po przywiezieniu do obozu.
14 października 1943 roku w obozie wybuchło powstanie. Więźniom udało się wówczas zabić jedenastu esesmanów i kilku strażników. Podczas walk i na polach minowych otaczających obóz zginęło około 80 więźniów. Ponad 300 uciekło, ale wielu nich Niemcy schwytali w pościgu i rozstrzelali. Ostatecznie tylko około 50 uciekinierów dożyło do końca wojny.
W konsekwencji buntu więźniów Niemcy wydali rozkaz o likwidacji obozu. Pod koniec 1943 roku hitlerowcy zrównali obóz z ziemią, a w jego miejscu zasadzili las.
Wspomnienia nielicznych ocalałych więźniów, pozostają najważniejszymi dokumentami i źródłem wiedzy o obozie zagłady w Sobiborze.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Nie mógł być ostatnim, skoro w 2018 odszedł Arkadi Waispapir, a w rok później Siemion Rozenfeld.