W królewskim łożu Henryka VIII |
O tym, że Henryk VIII był kobieciarzem, wie już chyba każdy. Słynny monarcha miał aż sześć żon i co najmniej kilka kochanek. Ile właściwie ich było?
Nazwanie króla Anglii Henryka Tudora rozpustnikiem byłoby nie do końca prawdą. Oczywiście, z naszej perspektywy władca zdecydowanie za bardzo sobie folgował. Powszechnie uznaje się go za mężczyznę, który gościł w swoim łożu setki kobiet. Nie było to jednak prawdą. W przeciwieństwie do innych monarchów Henryk nie miał wielu przygodnych romansów, a te kobiety, z którymi sypiał, zazwyczaj darzył uczuciem – choćby przelotnym. Kobieta, która zwróciła uwagę Henryka VIII, musiała mieć w sobie coś wyjątkowego: intrygować go, pociągać nie tylko fizycznie, lecz także często intelektualnie.
Kochanki
Nie wiemy na pewno, ile kochanek miał Henryk VIII. Z pewnością za młodu interesował się kilkoma kobietami i sypiał z nimi głównie, kiedy jego żona Katarzyna Aragońska była w stanie błogosławionym. Jeden z takich romansów przeżył z Anną, siostrą księcia Buckingham, choć oficjalnie winę miał na siebie wziąć przyjaciel króla William Compton. Kiedy książę dowiedział się o tym, że zhańbiono jego siostrę, wpadł w szał i zabrał Annę z dworu, co nagłośniło skandal. Historycy nie mają niemal wątpliwości, że zaangażowanie Henryka w sprawę świadczy o tym, że to on sypiał z Anną.
Takich krótkich romansów młody monarcha uwielbiający zabawę przeżył kilka, lecz zazwyczaj nie niosły one za sobą żadnych konsekwencji. Inaczej było z Elżbietą Blount, która miała przykuć jego uwagę na znacznie dłużej, a przynajmniej wystarczająco długo, aby zajść z królem w ciążę. Być może nikt nawet nie usłyszałby o niej, gdyby nie to, że na świat przyszedł chłopiec i był to pierwszy syn Henryka, który przeżył. Wszystkie ciąże królowej kończyły się niepowodzeniem, a przeżyła jedynie dziewczynka o imieniu Maria. Henryk, szczęśliwy, że Bóg dał mu znak, iż to nie on jest winny braku prawowitego potomstwa, nie tylko uznał syna Bessie Blount, lecz także nadał mu nawet tytuł księcia Richmond, dając tym samym do zrozumienia, że mały Henry FitzRoy może się kiedyś liczyć w sukcesji tronu. Można sobie tylko wyobrazić, jak bardzo zabolało to Katarzynę. Dla Bessie, która została wydana za mąż i żyła w luksusie, było to jednak wielkie szczęście.
Coraz nudniejsze pożycie małżeńskie ze starszą o sześć lat małżonką sprawiło, że uwagę Henryka zwróciła inna dziewczyna. Młoda, urocza blondynka, która za nic miała swoją cnotę, gdyż wcześniej była już kochanką króla Francji Franciszka I. Maria Boleyn była zapewne bardzo piękna, niewiele mówiło się jednak o jej inteligencji. Zatrzymała mimo tego przy sobie Henryka na dość długi czas, a że przyjście na świat jej dwójki dzieci – Henryka i Katarzyny – zbiegło się w czasie z królewskim romansem, wątpliwość budzi to, kto był ich ojcem. Maria była już zamężna, ale jej związek z królem nie był tajemnicą, tak więc prawdopodobne jest, że chociaż Henryk nie uznał oficjalnie dzieci, to były spłodzone właśnie przez niego. Potwierdzać to może fakt, że kiedy Henryk związał się z siostrą Marii Anną, ta wzięła małego Henryczka pod swoje skrzydła, a córka Katarzyny Letycja była niezwykle podobna do córki Henryka – królowej Elżbiety I.
Po Marii Boleyn nie było już żadnej kobiety, która na długo zagościłaby u boku króla, a która pozostałaby wyłącznie jego kochanką. Być może z wiekiem Henryk szukał czegoś więcej? Jakkolwiek było, podczas związku ze swoją drugą żoną Henryk miał jedną lub dwie kochanki (na pewno romansował z Madge Shelton), niewiele wiemy na temat jego późniejszych metres, możliwe jest więc, że pozostawał on wierny swoim żonom, głównie ze względów zdrowotnych.
Małżonki
Sześciu żon na swoim koncie nie miał żaden angielski król. Głównie dzięki temu Henryk VIII przeszedł do historii, chociaż pewnie by się za te słowa obraził. Był przecież wielkim zwycięzcą spod Boulogne!
Pierwszą ze „szczęściar” była infantka hiszpańska Katarzyna Aragońska. Jej przeznaczeniem od zawsze było zostać królową Anglii, choć miała się nią stać za sprawą brata Henryka, Artura. Katarzyna nawet została jego żoną, Artur jednak zmarł po kilku miesiącach – jak twierdziła Katarzyna, nie konsumując małżeństwa. Została więc przyrzeczona Henrykowi, choć na ślub musiała czekać bardzo długo, aż do śmierci jego ojca, Henryka VII. Wtedy to młody król, który jako dziecko jeszcze podkochiwał się w żonie brata, postanowił, że spełni swoje marzenie. Byli ze sobą szczęśliwi, choć z czasem do Henryka zaczęła docierać smutna prawda. Nie dość, że Katarzyna była starsza od niego, a przez to poważniejsza i spokojniejsza, to jeszcze nie mogła mu dać męskiego potomka, co udało się przecież Bessie Blount. Wymęczona kolejnymi nieudanymi ciążami królowa nie była już atrakcyjną kobietą, a każdą wolną chwilę spędzała na modlitwie, nic więc dziwnego, że Henryk szukał rozrywki gdzie indziej.
Największą znalazł w ramionach siostry swojej kochanki. Anna Boleyn była młodsza od Marii i znacznie od niej sprytniejsza. Nie chciała być jedynie nałożnicą – pragnęła męża i korony. Nie było to łatwe, trwało wiele lat, ale w końcu Henryk uwolnił się od Katarzyny, a przy okazji także od papieża, mianując się głową Kościoła w Anglii. Wraz z królową Anną w kraju nastała reformacja, co tylko zwiększyło nienawiść katolików do nowej małżonki króla. Ten jednak świata nie widział poza inteligentną i ponętną Anną, którą lud nazywał czarownicą. Sam król nie spodziewał się nawet, że sam kiedyś ją tak nazwie. Stało się to jednak dlatego, że ona również nie dała mu syna. Córka Elżbieta była zawodem, a nie wymarzonym następcą tronu. Należało więc pozbyć się królowej, a jako że miała wielu wrogów, nie było to trudne. Nikt z resztą nie martwił się specjalnie sprawiedliwością i rzetelnym sądem – Anna Boleyn została skazana na śmierć za liczne kontakty seksualne z innymi mężczyznami, w tym z własnym bratem.
Następczyni Anny była jej zupełnym przeciwieństwem. Niepiśmienna Jane Seymour zwróciła jednak uwagę Henryka VIII swoim spokojem i pokorą, których potrzebował po wybuchowej Annie. Panna Seymour miała być prawdopodobnie jedynie kochanką króla – ponoć kiedy ją poznał, wciąż kochał swoją żonę – jednak najwyraźniej znalazła się ona w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Kiedy Henryk postanowił, że nadszedł kres życia Anny Boleyn, Jane była na miejscu. Ożenił się z nią zaledwie jedenaście dni po egzekucji Anny i od razu zażył małżeńskiego szczęścia. Ponoć jednak szybko się przekonał, że Jane wcale nie jest taka zajmująca i zapewne znudziłby się nią szybko, gdyby nie to, że zaszła w ciążę i urodziła mu syna – pierwszego z prawego łoża! – i… zmarła.
Król miał prawdo do opłakiwania żony, choć przekazy dotyczące tego, czy to robił, są różne. Był jednak wciąż względnie młody, musiał więc się ożenić i po raz pierwszy zrobił to wyłącznie ze względu na kwestie polityczne. Jego wybranką została Anna Kliwijska, piękna na obrazie i jak się miało okazać, znacznie mniej urodziwa na żywo. Tak czy inaczej Henryk nie miał zamiaru być dłużej w związku z kobietą, z którą, jak twierdził, nie mógł nawet sypiać, tak się jej brzydził. Anna poszła na szczęście po rozum do głowy i nie stawiała oporu, dzięki czemu została w Anglii i żyła w wielkim dostatku do śmierci, przyjaźniąc się z królem i jego dziećmi.
Rozwodząc się z Anną, Henryk uganiał się już za inną. Określenie to najlepiej oddaje to, co się wydarzyło: podstarzały król zakochał się w szesnastoletniej dziewczynie, która z pewnością nie mogła czuć do niego żadnego pociągu. Nie miała jednak wyjścia. Czy mogła odmówić władcy Anglii i głowie Kościoła? Katarzyna Howard, kuzynka Anny Boleyn została więc żoną Henryka VIII, jego „różą bez kolców”. To małżeństwo z góry jednak zostało skazane na porażkę, choć zakończyło się z powodu zwykłej naiwności młodziutkiej królowej. Katarzyna straciła głowę dla królewskiego sługi, Thomasa Culeppera, z którym nawiązała romans. Była jednak nieostrożna i wszystko się wydało, kiedy w ręce Henryka trafił list, który Katarzyna napisała do swojego kochanka. Nie mogło być inaczej – została skazana na śmierć, tak jak druga żona króla.
Ostatnią żoną Henryka VIII została Katarzyna Parr. Dojrzała kobieta i dwukrotna wdowa zrobiła na królu dobre wrażenie i ukoiła jego skołatane nerwy. Była przy nim w najgorszych czasach, kiedy to Henryk poczuł tak wielką władzę, że dosłownie mógł zrobić wszystko, i nikt nie odważył mu się przeciwstawić. W kraju targanym konfliktem religijnym codziennie zmieniało się prawo, wszystko w zależności od tego, kto akurat przeprowadził z królem przekonującą rozmowę – papista czy protestant. Katarzyna, trafiwszy na dwór Henryka, stała się zagorzałą zwolenniczką reformy, za co mogło jej grozić oskarżenie o herezję. Na całe szczęście udało się jej go uniknąć. Wytrwała w małżeństwie z człowiekiem okrutnym i nieprzewidywalnym, takim, jakim się stał Henryk VIII, kiedy zaczął rosnąć w siłę. To ona miała szczęście – przeżyła Henryka i w końcu wyszła za człowieka, którego naprawdę kochała.
Bibliografia:
- Erickson C., Anna Boleyn, Warszawa 2000.
- Licence A., Sześć żon i wiele kochanek. Historie kobiet Henryka VIII, Kraków 2015.
- Meyer G.J., Tudorowie, Kraków 2012.
- Tremlett G., Katarzyna Aragońska. Hiszpańska królowa Henryka VIII, Kraków 2013.
Więcej o historii Anglii przeczytasz klikając na poniższą grafikę:
Korekta: Anna Rzepniewska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.