Czy Tom Cruise zgodzi się zginąć za wolną Polskę? Minister Błaszczak zdaje się mieć taką nadzieje |
Nim opadł kurz zdrady i wybuchów, który wzniecił film „Smoleńsk”, minister Mariusz Błaszczak zdecydował się wyjść z nową filmową inicjatywą. – Trzeba zatrudnić Cruise’a, Gibsona, czy kogoś kto jest znany na całym świecie. Aktora hollywoodzkiego, który wcieliłby się w postać Polaka w czasie II wojny i pokazał historię – powiedział minister, w wywiadzie przy okazji spotkania z nowojorską Polonią w Instytucie Piłsudskiego. Czy oznacza to, że polscy aktorzy nie są godni grania w filmach przedstawiających historię Polski? Odpowiedź na to pytanie, jak i nastawienie do walki za i o Polskę przez Gibsona oraz Cruise’a, pozostaną raczej bez odpowiedzi.
Przy okazji swojego spotkania minister Błaszczak mówił o szczególnym znaczeniu Polonii w Stanach Zjednoczonych. Podkreślił również, że mniejszości etniczne powinny ubiegać się o urzędy polityczne. Nie zgodził się jednak na ingerencje polskich władz w tej kwestii, mówiąc, że wewnętrzne organizowanie się Polonii pozostaje w gestii jej samej.
Minister przedstawił również nową wizję polskiej polityki historycznej, nie powstrzymując się przy tym przed wbiciem kilku szpil rządowi koalicji PO-PSL.
Za grzechy poprzedników…
– Liczymy, że Polonia szczególnie w Stanach Zjednoczonych, będzie też na to (używanie stwierdzenia „polskie obozy zagłady”) reagowała. Na spotkaniu z przedstawicielami Polonii słyszałem, że bardzo aktywnie chcą się włączać w politykę historyczną Polski, pokazywanie prawdziwej historii, a zwłaszcza historii II wojny światowej – mówił minister, nawiązując do swojego spotkania z Polonią w Instytucie Piłsudzkiego, która, nie kryjąc swojej orientacji politycznej, zapewniała o gotowości do obrony dobrego imienia Polski – tak bezczeszczonego przez poprzednią władzę.
Zgromadzeni mówili o swoim niezadowoleniu poczynaniami w zakresie polityki historycznej poprzedniej ekipy rządzącej. Przejawem błędów tej polityki miała być promocja filmów „Ida„ oraz ”Pokłosie”, które zdaniem zgromadzonych przedstawiały nieprawdziwy wizerunek Polski.
Minister Mariusz Błaszczak również wyraził niezadowolenie spowodowane promocją tych filmów oraz ich sfinansowaniem z budżetu państwa, a więc kieszeni podatnika. Powiedział, że „Ida” pomija fakt najazdu Niemiec na Polskę i wymordowania Żydów. Dodał tym samym, iż obecnie potrzebne jest nakręcenie filmów z hollywoodzką obsadą, które będą przedstawiać historie rotmistrza Pileckiego czy polskich lotników walczących w Anglii. – Trzeba zatrudnić Cruise’a, Gibsona, czy kogoś kto jest znany na całym świecie. Aktora hollywoodzkiego, który wcieliłby się w postać Polaka w czasie II wojny i pokazał historię – powiedział. Filmy te, według ministra, również miałby być sfinansowane z budżetu państwa.
Nakręcić 2-3 hollywoodzkie filmy
Trudno nie odnieść wrażenia, że ta dość nietypowa propozycja zatrudnienia gwiazd Hollywood do filmów przybliżających historię Polski, ma pewien związek z wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego z października zeszłego roku. – Musimy bronić godności Polski i Polaków. Polska jest dzisiaj obrażana, Polska i Polacy są dziś obrażani. I to już jest zjawisko w skali globalnej. Musimy na to odpowiedzieć i tutaj, w programach szkolnych, różnego rodzaju przedsięwzięciach kulturalnych odnoszących się do patriotyzmu, ale musimy też odnaleźć odpowiedź globalną – mówił prezes PiS. – Mówiłem o tym już kilkukrotnie, ale powtórzę jeszcze raz: możemy to zrobić, wystarczy nakręcić 2-3 hollywoodzkie filmy, które pokażą, jaka była prawda o II wojnie w Polsce, o tym, co tutaj się działo. By świat się o tym dowiedział, żeby to się stało przedmiotem dyskusji – dodał.
Zapewne możemy Panie prezesie. Jest to pewnie w zasięgu naszego budżetu. Pozostaje tylko pytanie, czy chcemy uczynić nową gałęzią naszej gospodarki niepokorne i kapryśne Box Office?
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Box office, przy dobrym scenariuszu i aktorach jeszcze inwestor mógłby na tym duuuuużo zarobić.