„Miłosna kareta Anny J.” - J. Lesiak - recenzja


Na próżno szukać publikacji o Annie Jagiellonce. Choć była drugą w historii naszego kraju koronowaną na króla kobietą, to nie napisano o niej zbyt wiele. Dlatego tym bardziej powinna ucieszyć nowa publikacja Wydawnictwa MG, poświęcona tej władczyni. Jaki obraz Anny  został wykreowany w Miłosnej karecie Anny J.?

Miłosna-kareta-Anny-J.-1Miłosna kareta Anny J. to druga powieść w dorobku Janiny Lesiak. Podobnie jak pierwsza książka, tak i ta pochodzi z cyklu o kobietach zapomnianych i mało znanych. Tym razem autorka skupiła się na Annie Jagiellonce, a właściwie „jej” czterech mężczyznach. Całość została przedstawiona jako wspomnienia władczyni.

Tytułowa kareta odnosi się do karety w pokerze. Każdy z królów został opisany innym kolorem. I tak: Zygmunt August to król trefl, Henryk Walezy - pik, Stefan Batory - kier, Zygmunt III – karo. Książkę podzielono na cztery części, opisujące stosunki pomiędzy Anną Jagiellonką a danym władcą. Ten, kto spodziewa się, że pozna dokładny życiorys królowej lub któregoś z królów, bardzo się rozczaruje. Nie ma tu nowych informacji, które (zgodnie z założeniem „cyklu o kobietach nieznanych”) faktycznie przybliżyłyby postać Anny Jagiellonki. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy władczyni rzeczywiście jest tak bardzo zapomniana? Jej postać jest omawiana na lekcjach historii, pojawia się zawsze przy temacie Henryka Walezego, Stefana Batorego oraz Zygmunta III, któremu pomogła zdobyć polską koronę. Z pewnością można by więcej napisać o jej życiu prywatnym, które nie do końca zostało opisane w książce, jednak druga królowa Polski i ostatnia z Jagiellonów  zdecydowanie nie jest kobietą nieznaną.

Podobnie jak przy debiutanckiej książce, tak i tutaj  zaletą jest wygląd oraz podjęty temat. Niestety jego  realizacja nie jest najlepsza, a nawet  dużo gorsza niż za pierwszym razem. Już sama kompozycja tekstu jest wadą. Ponownie użyto dużej czcionki, która zwiększyła objętość pracy. Większość akapitów składa się z 2-3 zdań, mimo że bezpośrednio nawiązują do siebie i mogłyby stanowić dłuższą całość. Wiele myśli zakończonych jest wykrzyknikami, które nie wiadomo co mają sygnalizować - jeśli przyjąć, że szokującą informację, to niestety, ale nie spełniły tej funkcji. Wiele wiadomości jest powtórzonych w krótkich odstępach, a zdania bywają zbyt długie i niepotrzebnie rozbudowane. Ponadto brakuje tłumaczeń zwrotów w językach obcych. Niektóre wypowiedzi  zostały zapisane w formie dialogu, nawet te, w których królowa mówi sama do siebie. Natomiast innym razem cudzysłów użyto cudzysłowu. Taka niekonsekwencja wprowadza w błąd, bowiem można odnieść wrażenie, że mamy tekst cytowany, bez źródła informacji. Niestety i tym razem nie wykonano (a przynajmniej brak takiej informacji) korekty. W tekście znajdują się literówki i błędy interpunkcyjne. W przypadku Miłosnej karety mamy również do czynienia z błędami merytorycznymi. Autorka przypisuje Henrykowi Walezemu słowa innego francuskiego monarchy, a mianowicie, że „Paryż wart jest mszy”.  Owszem, wypowiedział je Henryk, ale Burbon.

Książka zapowiadała się bardzo dobrze, a jej wygląd dodatkowo zachęcał do zapoznania się z treścią. Niestety ilość błędów przytłacza. Zamiast przyjemnej lektury, mamy publikację, przez którą trudno przebrnąć. Jest to raczej książka dla tych, którzy muszą przeczytać wszystko, co związane z historią i/lub Jagiellonami.

 

 

Plus/minus:

Na plus:

+ podjęty temat

+ wygląd

Na minus:

- przedstawienie tematu

- brak tłumaczeń zwrotów obcojęzycznych

- brak informacji o źródłach cytowanych wypowiedzi (nie wiadomo czy są wymyślone przez autorkę i dostosowane do dawnej pisowni, czy cytowane za konkretną publikacją)

- zbyt długie zdania

- literówki, błędne użycie znaków interpunkcyjnych

- powtarzające się informacje

- błędy merytoryczne

 

Tytuł: Miłosna kareta Anny J.

Autor: Janina Lesiak

Wydawca: Wydawnictwo MG

Rok wydania: 2016

ISBN: 978-83-7779-285-8

Liczba stron: 224

Okładka: twarda

Cena: 34,90 zł

Ocena recenzenta: 4/10

 

Korekta: Jagoda Marek

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Janina Lesiak pisze:

    Z pokorą przyjmuję wszelkie uwagi zaznaczając jednocześnie, że moja skromna książka ukazała się w Wydawnictwie MG, nie w Krytyce politycznej. Poza tym, skoro mówimy o błędach merytorycznych okazując tylko jeden, to może raczej użyjmy liczby pojedynczej. Za ten jeden - przepraszam...ale to beletrystyka, nie dzieło historyczne. Uwagi pani recenzentki przemyślę, choć przypominają ocenę wypracowania szkolnego, a moja książka, to jednak książka...Może się bardzo nie podobać lub bardzo podobać, takie jej prawo. „Przytłoczonej” recenzentce dziękuję...

Zostaw własny komentarz