Olga Mądra. Wojownicza księżniczka czy gorliwa chrześcijanka? |
Pogrzebanie żywcem, podpalenie dyplomatów w łaźni, mord na ucztujących, a na koniec... chrzest w Konstantynopolu. Olga, zwana również Mądrą, to postać nietuzinkowa, o niezwykle bogatym życiorysie.
Obecnie przyjmuje się, że Olga przyszła na świat w latach dwudziestych X w. w okolicach Pskowa. Pojawiają się jednak inne teorie, wskazujące na jej pochodzenie ze Skandynawii czy nawet terenów bułgarskich. Również kwestia statusu społecznego Olgi jest dyskusyjna – nowożytne źródła zaprzeczają, jakoby była szlachetnego pochodzenia, co więcej, przypisują jej rolę przewoźnika rzecznego. Jakby nie było, związała się ona z kniaziem ruskim Igorem, z którym miała syna Światosława. W wyniku późniejszych zdarzeń stała się jedynym władcą z całej dynastii Rurykowiczów.
…I pogrzebany został Igor, i jest mogiła jego pod grodem Iskorosteniem w Drewach…1
Drewlanie byli jednym z licznych plemion słowiańskich zamieszkujących Europę Wschodnią. Ich siedziby znajdowały się na południe od rzeki Prypeć, stolicą zaś była osada Iskorosteń (dziś Korosteń). Jak można przeczytać na kartach „Powieści minionych lat”2, po raz pierwszy do płacenia daniny około 883 r. zmusił ich Oleg, opiekun małoletniego wówczas Igora. Gdy władający już na Rusi samodzielnie mąż Olgi przybył do Drewlan odebrać należny mu trybut, miał wraz ze swą drużyną wyrządzać gwałty autochtonom. Nie wystarczyła mu również zebrana danina. W drodze powrotnej do Kijowa Igor odprawił znaczną część wojsk i sam, z kilkoma tylko wojami, wrócił do Iskorostenia po więcej. Efekt nie był trudny do przewidzenia. Drewlanie zbuntowali się i, jak można przeczytać na kartach Historii współczesnej pióra Leona Diakona, historyka bizantyjskiego tworzącego w drugiej połowie X w., przywiązali Igora do dwóch zagiętych ku ziemi drzewek. One zaś, prostując się, miały rozedrzeć kniazia w pół. Wydarzenia te miały miejsce w 945 r.
… Oto kniazia ubiliśmy ruskiego…3
Drewlanie, rozprawiwszy się z pazernym Igorem, postanowili ożenić swego księcia o imieniu Mał ze świeżo owdowiałą Olgą, która sprawowała władzę regencyjną w imieniu małoletniego wówczas syna. Ze Światosławem zaś mieli postąpić wedle własnego uznania. Wnioskować można, że Drewlanie nie rysowali przed nim świetlanej przyszłości. Przytoczona postawa zbuntowanego plemienia może świadczyć o tym, iż wspomniany wyżej Mał był jedynie marionetką w rękach realnie władającej drewlańskiej elity. Oni to bowiem decydować mieli o jego potencjalnym ożenku oraz o dalszych losach pozbawionego ojca Światosława. Dążyli też do przejęcia władzy w Kijowie na drodze matrymonialnej. Cała ta sytuacja ukazuje również status społeczny, jakim regentka Olga cieszyła się nawet po śmierci swego męża. Samo pokonanie panującego nie było wystarczające, należało bowiem jeszcze poślubić jego żonę. Jaka w związku z tym była reakcja kijowskiej kniahini?
…Gorsza nam śmierć niż Igorowi…4
Drewlanie swe starania o rękę Olgi dla księcia Mała zaczęli od posłania do Kijowa dwudziestoosobowego poselstwa. Kniahini przyjęła wysłanników na swym dworze i poleciła im wrócić następnego dnia po jej ostateczną decyzję. Co więcej, mieli zostać przyniesieni przed jej oblicze w łodzi, którą przybyli, na znak szacunku. Można się jedynie domyślać, jak bardzo zdziwieni byli drewlańscy dyplomaci, gdy, siedząc dumnie na swej łodzi i przemierzając Kijów, nagle zostali wrzuceni wraz ze swym środkiem transportu do ogromnej jamy w ziemi i zasypani żywcem. Na tym cała sprawa się nie zakończyła, Olga bowiem posłała do Drewlan z prośbą o przysłanie najbardziej znamienitych mężów, by ci nie urągali jej czci oraz przekonali lud kijowski do swojego plemienia. Gdy do miasta kniahini przybyło drugie poselstwo, władczyni poleciła się pierwej obmyć podróżnym i dopiero po tej czynności miała z nimi rozmawiać. Podczas kąpieli wysłannicy jednak zostali zabarykadowani w łaźni i spaleni w niej żywcem. Warto mieć tutaj na uwadze fakt, że w omawianym okresie słowiańskie miejsca ablucji przypominały współczesne sauny. Olga, pozbywszy się swych przeciwników, ruszyła z niewielką częścią swej drużyny do grobu Igora, który miał zostać pochowany pod Iskorosteniem. Uprzedziła Drewlan o swej wizycie, poprosiwszy o możliwość wyprawienia mężowi tryzny5. Jednocześnie uprzedziła, że wysłani wcześniej posłowie przybędą do grodu później wraz z resztą drużyny. Usypawszy Igorowi znaczny kopiec i oddawszy cześć, kazała spełnić tryznę. Podczas uczty, przy pomocy swych pachołków, upiła Drewlan i otumanionych alkoholem wymordowała. Następnie miała wrócić do Kijowa, by zebrać właściwą armię na zabójców jej męża.
W 946 r. kniahini wraz ze swym synem Światosławem oraz znacznymi siłami wyruszyła na Drewlan, których pobiła w polu. Ci wycofać się mieli do swych grodów. Olga za główny cel obrała sobie rzecz jasna ich stolicę – Iskorosteń. Gdy oblężenie się przeciągało, spróbowała podstępu. Zaproponowała obrońcom rozejm, ponieważ, jak tłumaczyła, pomściła już męża wystarczająco. Dodatkowo mieszkańcy grodu mieli zapłacić daninę – 3 gołębie i 3 wróble od domu, na co oczywiście ochoczo przystali. Następnego dnia po uregulowaniu trybutu Olga miała odstąpić od oblężenia. Jak łatwo się domyślić, Olga nie przerwała walki. Kazała swym ludziom przywiązać do ptaków wysuszone hubki, podpalić je i wypuścić, by wróciły do swych gniazd w stolicy Drewlan. W mieście wybuchł pożar. Mieszkańcy uciekali z grodu wprost na armię Olgi. Kniahini niektórym okazała łaskę, nakładając ciężki trybut, część popadła w niewolę, pozostałych zaś zabito.
Ile jest jednak prawdy w kolejnych zemstach władczyni? Niewykluczone, iż żadna z nich nie miała w rzeczywistości miejsca. Obecnie wielu badaczy uważa, że jest to epicka opowieść bazująca na motywach występujących w staroruskim folklorze. Za każdym z wydarzeń kryje się bowiem głębsza funeralna symbolika. Wrzucenie łodzi z posłami to nic innego jak odniesienie do charakterystycznych dla kultury skandynawskiej pochówków łodziowych. Uśmiercenie dyplomatów w drewnianej łaźni wiąże się z paleniem zmarłych w niewielkich drewnianych pomieszczeniach, przypominających trumnę. Z kolei mord na pijanych Drewlanach to odwołanie do rytualnych pojedynków, zapasów i innych walk, które miały miejsce podczas tryzny i mogły zakończyć się różnorakimi obrażeniami u uczestników lub też ich śmiercią.
…I poszła Olga (…), ustanawiając ustawy i daniny…6
Gdy Olga rozprawiła się z nieprzyjaciółmi we władztwie ruskim, nad którym sprawowała regencję, rozpoczął się okres pokoju – był to rok 947. Po krótkim okresie walk punkt ciężkości przeniesiony został na działalność gospodarczą. Do jej dokonań zaliczyć można choćby zreformowanie systemu pobierania danin. Z racji tego, że jej mąż zginął osobiście zbierając trybuty podczas objazdu (tzw. poludja), Olga postanowiła zrezygnować z wypraw po należne jej dobra i ustanowiła specjalny system, opierający się na utworzonych centrach administracji terytorialnej pobierających daniny. Ponadto dokładnie określiła tereny łowieckie, które zaopatrywały władcę i jego otoczenie w zwierzynę, ryby i ptaki.
…Błogosławionaś ty między niewiastami ruskimi, boś umiłowała światło…7
W Powieści minionych lat pod 955 r. odnotowano wyprawę kniahini do Carogrodu (Konstantynopola) i przyjęcie przez nią chrztu w obrządku greckim. Zestawiwszy jednak tę relację z opisem wizyty Olgi, udokumentowanym przez Konstantyna VII Porfirogenetę, należy to wydarzenie przesunąć o dwa lata, na 957 r. Podczas tego wydarzenia przyjęła ona imię Helena, nie była to jednak forma oddania czci matce Konstantyna Wielkiego, która w Bizancjum była postrzegana jako idealna chrześcijańska władczyni, tylko podtrzymanie tradycji lokalnego dworu. Zakładała ona przyjęcie na chrzcie imienia swego ojca chrzestnego. Z logicznych przyczyn Olgi nie nazwano Konstantyn, lecz nadano jej imię jego żony – Heleny Lakapeny. Kniahini miała otrzymać liczne dary od swego chrzestnego. Warto nadmienić, że podczas tej wizyty doszło do zawarcia pewnych ustaleń między obiema stronami. Czego dotyczyły? Omówiono szeroko pojęte kwestie handlowe, niewykluczone, że podjęto również kwestię ewentualnego mariażu między synem Olgi Światosławem a jedną z córek Konstantyna. Poruszono także kwestię oddelegowania części ruskich wojów pod dowództwo cesarza „urodzonego w purpurze”. Niewykluczone, iż kniahini nie była zachwycona efektami wizyty w Carogrodzie, skoro po powrocie do Kijowa wysłała poselstwo do Ottona I, w którym prosiła go o przysłanie na Ruś kapłanów, którzy mogliby prowadzić działalność misyjną. Warto również nadmienić, że Olga odmawiała wysyłania wojsk dla Konstantyna VII, gdy ten o nie prosił. W końcu jednak uległa cesarzowi.
…Jeżeli ochrzcisz się, wszyscy to samo uczynią…8
Około 960 r. samodzielne rządy objął syn Olgi, Światosław. Nie był on dobrze nastawiony do religii chrześcijańskiej, mimo że matka starała się go do niej przekonać. Według przywołanej już kilkakrotnie Powieści minionych lat młody kniaź nie chciał się ochrzcić, ponieważ... wyśmiałaby go jego własna drużyna. Tradycja cerkiewna przypisuje Oldze szeroką działalność na polu chrystianizacji Rusi. Miała ona, niczym kilkanaście lat później jej wnuk Włodzimierz, niszczyć pogańskie miejsca kultu, a w ich miejscach wznosić krzyże. Wspomniana wyżej tradycja przypisuje jej również fundacje kilku świątyń, między innymi Świętej Sofii w Kijowie. W 968 r. doszło do oblężenia Kijowa przez Pieczyngów. Wówczas Olga wraz ze swymi trzema wnukami, Jaropełkiem, Olegiem i Włodzimierzem, przebywała w grodzie. Światosław na czas przyszedł obrońcom z pomocą. Niewątpliwie jednak wydarzenia te miały wpływ na kondycję fizyczną, a może i psychiczną jego matki. Nie podobał się jej również pomysł syna, zakładający przeniesienie stolicy do Perejesławca nad Dunajem. Olga zmarła rok później, 11 lipca w Kijowie. Na łożu śmierci zakazała odprawiania tryzny po swej śmierci.
Analizując kroniki staroruskie można wywnioskować, iż władczyni została uznana za świętą już w XI w. Znamiennym wydarzeniem było ekshumowanie szczątków Olgi przez Włodzimierza I, a następnie przeniesienie zwłok do cerkwi Dziesięcinnej jego fundacji. Wówczas to miało wyjść na jaw, że ciało kniahini nie ulegało procesom rozkładu. Dodatkowo doczesnym szczątkom władczyni przypisywano wiele cudów, które miały się odbywać właśnie za jej wstawiennictwem. Tym samym na Rusi już w XI w. rozpoczął się kult reformatorki i gorliwej chrześcijanki, jaką była Olga zwana również Mądrą.
Bibliografia:
- Z. Brzozowska, Święta księżna kijowska Olga. Wybór tekstów źródłowych, Łódź 2014.
- F. Sielicki, Kroniki staroruskie, Warszawa 1987.
Redakcja merytoryczna: Grzegorz Antoszek
Korekta językowa: Edyta Chrzanowska
- F. Sielicki, Kroniki staroruskie, Warszawa 1987, s. 39. [↩]
- Ibidem, s. 33. [↩]
- Ibidem. [↩]
- Ibidem, s. 40. [↩]
- Obrzęd pogrzebowy charakterystyczny dla kultur słowiańskich. [↩]
- Ibidem, s. 43. [↩]
- Ibidem. [↩]
- Ibidem, s. 46. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Pan Kozakiewicz wyjechal w luksusowych warunkach . .Nie da sie tego porównac z ucieczkami z wczesniejszych lat PRL-u.Nie jest to postac jednoznacznie pozytywna.Po wyjezdzie szybko stał sie Niemcem , wystepował w barwach tego kraju.
A jaki jest problem, że zaczął startować dla Niemców? Był sportowcem, i to bardzo dobrym, chciał się w tej dziedzinie życia realizować, to miał pełne prawo. Wiadomo, jak paskudna rzeczywistość panowała w PRL.
gdzie jest prawdziwy,problem