„Bogini tańca” – E. Stachniak – recenzja |
Balet to świat pełen sprzeczności. Piękne stroje, scenografie i kostiumy kontrastują z odwieczną rywalizacją, zawiścią oraz ogromnym wysiłkiem. Ciężko odnieść sukces, a jeszcze trudniej go utrzymać i nie stracić samego siebie. Z pewnością mało osób wie, kim była Bronisława Niżyńska, wyjątkowa tancerka, która wyprzedziła czasy, w jakich żyła. Jej losom została poświęcona książka Bogini tańca, ukazująca świat baletu „od kuchni”.
Nakładem wydawnictwa Znak ukazała się książka autorstwa Ewy Stachniak Bogini tańca.
Jej celem jest przybliżenie postaci Bronisławy Niżyńskiej, niezwykle utalentowanej tancerki baletowej oraz choreografki. Na zdominowanej przez mężczyzn scenie udało się jej dotrzeć na sam szczyt. Choć na pierwszy rzut oka książka może przerażać swoją objętością (525 stron), czyta się ją naprawdę dobrze i szybko.
Pozycja składa się z sześciu części, których cenzurami są poszczególne lata z życia Bronisławy. Przedstawiono w niej losy głównej bohaterki, zaczynając od wczesnego dzieciństwa, gdy razem z rodzicami, także tancerzami baletowymi, prowadziła wędrowny tryb życia, dając przedstawienia w odwiedzanych miastach i miasteczkach. Bronisława i jej brat Wacław już wtedy mieli predyspozycje do tańca. W późniejszych latach pozostawała jednak w jego cieniu, ponieważ, jako wyjątkowo utalentowany i znany tancerz, zyskał przydomek „Bóg tańca”. Bronisława w tym czasie wspierała go w jego karierze i cały czas doskonaliła swe umiejętności, by móc kiedyś mu dorównać i udowodnić, iż jest równie dobrą tancerką.
Niestety w drodze na szczyt musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Jej z pozoru szczęśliwe małżeństwo zakończyło się rozwodem z powodu licznych zdrad męża, również tancerza. Ponadto musiała zmierzyć się z chorobą psychiczną swego młodszego brata, która prawdopodobnie była dziedziczna, gdyż wkrótce i u Wacława zaczęły pojawiać się objawy tej przypadłości. Jego wielka kariera została przerwana, a on sam z czasem został umieszczony w sanatorium. Bronisława stała się więc jedynym oparciem dla swej matki – zdruzgotanej chorobami synów. Ponadto przyszło jej żyć w czasach, kiedy władza w Rosji ciągle ulegała zmianie, dlatego musiała uciekać z Moskwy. Jednak przez cały ten czas tańczyła i opracowywała swe choreografie mające na celu zmienić oblicze baletu i sposób jego postrzegania. Wytrwałość i ciężka praca w końcu przyniosły efekty – ze zdaniem B. Niżyńskiej zaczęli liczyć się najważniejsi ówcześni reżyserzy. Udało jej się osiągnąć sukces, zachowując przy tym swoją wizję sztuki.
W omawianej pozycji zostały także ukazane losy Wacława Niżyńskiego – sławnego tancerza baletowego. Bronisława przez wiele lat współpracowała ze swym bratem. Często o nim pisała w swych listach i zachowanym pamiętniku, którego fragmenty zostały umieszczone w książce. Dzięki temu można spojrzeć na losy Wacława oczami Bronisławy, cały czas wspierającej go i starającej się pomóc mu w późniejszej chorobie.
Dużym atutem książki jest tematyka i próba przybliżenia hermetycznego świata baletu oraz jego surowych zasad. Był to bowiem świat odwiecznej rywalizacji, w imię której nie cofano się nawet przed najdrastyczniejszymi metodami wyeliminowania potencjalnego konkurenta do głównej roli w przedstawieniu.
Walorem publikacji jest sposób ukazania głównej bohaterki przez autorkę – jako siostry, córki oraz tancerki. Bronisława była niezwykłą kobietą, która, mimo ówczesnej dominacji mężczyzn w balecie, nie bała się otwarcie bronić własnego zdania. O wszystkim mówiła wprost, mimo świadomości, że ryzykuje utratę pracy. Do końca pozostała wierna swym młodzieńczym marzeniom. Chciała także doprowadzić do końca plany Wacława. Oboje marzyli o zrewolucjonizowaniu dotychczasowego baletu. Ich celem było ukazanie w tańcu prawdziwych emocji i historii. Z czasem jej się to udało. Stała się znana nie jako „siostra tego Niżyńskiego„, ale jako ”Madame Niżyńska” – utalentowana tancerka, a później również jako nauczycielka oraz choreograf.
Zaletą publikacji jest też umieszczenie licznych fragmentów listów oraz zapisków z pamiętnika Bronisławy. Dzięki temu książka jest bardziej osobista. Na uwagę zasługuje również przykuwająca uwagę szata graficzna pozycji, idealnie komponująca się z treścią. Narracja jest prowadzona w ciekawy i lekki sposób, co sprawia, iż książkę czyta się dobrze i przyjemnie. Minusem jest natomiast brak jakichkolwiek fotografii ukazujących Bronisławę lub jej brata. Bogini tańca jest pozycją godną polecenia. Powinni po nią sięgnąć zwłaszcza miłośnicy baletu.
Plus minus:
Na plus:
+ tematyka
+ sposób narracji
+ język
+ szata graficzna
Na minus:
- brak fotografii
- zbyt szczegółowe opisy w poszczególnych rozdziałach
Tytuł: Bogini tańca
Autor: Ewa Stachniak
Wydawca: Znak Literanova
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-240-3755-1
Liczba stron: 525
Okładka: twarda
Cena: 44,90 zł
Ocena recenzenta: 7,5/10
Redakcja merytoryczna: Malwina Lange
Korekta: Jagoda Marek
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.