„Gustav Klimt” – J. Nentwig – recenzja |
Gustav Klimt był tym artystą przełomu XIX i XX w., który co najmniej szokował. Jednak dzięki swojej kontrowersyjnej, jak na ówczesne czasy, twórczości zapisał się na stałe w historii sztuki. O jego życiu i dziełach przypomina album przygotowany przez wydawnictwo Könemann.
Człowiek jest dość skomplikowaną konstrukcją, na którą składają się tak ciało, jak i dusza. Jedni wierzą, że ta druga to byt niematerialny, stanowiący o samoświadomości istoty ludzkiej (religia). Inni (filozofia) określają duszę jako pierwiastek życia. Niemniej i jedni, i drudzy, w tym również autor poniższego tekstu, potrzebują ją we wszelaki sposób karmić i zaspokajać. Z tego też powodu rok w rok tak wiele osób odwiedza różne świątynie sztuki, takie jak filharmonie, kina, opery czy teatry. Ludzie masowo zwiedzają muzea. Podziwiają także zabytki w wielu zakątkach świata, jeżdżą na koncerty – przykłady można by mnożyć.
Muzea warto odwiedzać, choćby ze względu na dzieła wspaniałych malarzy, którzy swoje emocje przelewali na obrazy. Jednym z nich jest twórca wiedeńskiego modernizmu, austriacki artysta Gustav Klimt. Jego niezwykłość była asumptem do przygotowania przez wydawnictwo Könemann albumu o nim i jego twórczości.
Opracowanie to, pomimo niewielkiej objętości, jest bardzo atrakcyjnie i solidnie wydane. Składa się z kilku elementów. Przede wszystkim dr Janina Nentwig przedstawiła życiorys malarza, który zamieszczono w kilku językach: angielskim, czeskim, greckim, polskim, rumuńskim i słowackim. Napisała w nim o najważniejszych fragmentach z życia Klimta. Wspomniała o przełomowych momentach biografii austriackiego malarza, takich jak choćby odkrycie jego talentu przez nauczyciela ze szkoły publicznej, założeniu przezeń Towarzystwa Artystycznego, pierwszych kontrowersyjnych jak na tamten czas malowidłach, określanych mianem pornografii, czy też stworzeniu definicji wiedeńskiego modernizmu. Nentwig nie zapomniała scharakteryzować życia prywatnego artysty. Opisała także najbardziej znamienne motywy przewodnie jego twórczości, m.in. kobiety, które – wolne i wyzwolone – dość często pojawiały się na jego obrazach.
Jednak fundamentalnym i najbardziej wartościowym elementem albumu o Gustavie Klimcie są umieszczone na jego stronach reprodukcje dzieł tego znakomitego artysty. Wśród nich znajdują się zarówno mniej znane, jak i te, za które krytycy sztuki cenią go najbardziej, m.in. Judyta z głową Holofernesa, Pocałunek, Adela Bloch-Bauer I czy też Kobieta w kapeluszu i boa z piór.
Innym pozytywem, który można znaleźć w książce, jest informacja o wszystkich muzeach świata, w których zobaczyć można znakomite prace tego wybitnego malarza.
Album przygotowany przez wydawnictwo Könemann posiada również słabsze strony, które nie dotyczą warstwy merytorycznej, lecz konstrukcyjnej.
W pierwszej kolejności, podobnie jak w bliźniaczej pozycji dotyczącej Claudeʼa Moneta, czytelnik może się zgubić. Życiorys Klimta rozrzucony jest praktycznie po całej książce i przeplata się z rekonstrukcjami jego obrazów. Cóż w tym złego, zapytają Państwo? Ano to, że tekst, dostępny w sześciu językach, ułożony jest dosyć nieporadnie. Na jednej stronie można np. znaleźć fragment biogramu Klimta, umieszczony tam w trzech kolumnach (każda kolumna w innym języku). Na kolejnych dwóch kartach zamieszczono reprodukcję jego obrazów, a na następnej ten sam fragment życiorysu Klimta, który można było przeczytać wcześniej, w trzech pozostałych językach. Dopiero na następnej stronie można odnaleźć kontynuację biogramu. Wystarczyłoby tylko przygotowany tekst umieścić na samym początku albumu. Nie byłoby tak finezyjnie, ale na pewno zwiększyłoby to czytelność i przejrzystość.
Innym mankamentem jest tzw. Curriculum Vitae, które w rzeczywistości jest zestawieniem dat i miejsc, w których artysta wówczas przebywał. Ono również nie jest zbyt czytelne.
Przygotowany przez wydawnictwo Könemann album o Gustavie Klimcie jest wartościowym opracowaniem. Przybliża życiorys artystyczny i osobisty malarza. Niemniej jednak gdyby nie nadgorliwość wydawców, książka mogłyby się okazać bardzo udaną pozycją na polskim rynku księgarskim. W tej sytuacji jest ona pozycją tylko udaną.
Plus minus:
Na plus:
+ bardzo bogaty materiał ilustracyjny
+ dobry, merytoryczny biogram artysty
+ wskazanie wszystkich muzeów świata, w których można podziwiać dzieła artysty
Na minus:
- układ książki jest chaotyczny, przez co nieczytelny
Tytuł: Gustav Klimt
Autor: Janina Nentwig
Wydawca: Könemann
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-3-7419-1926-8
Liczba stron: 215
Okładka: twarda
Cena: 54,90 zł
Ocena recenzenta: 6/10
Redakcja merytoryczna: Artur Markowski
Korekta: Edyta Chrzanowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.