„Atlas Lądów Niebyłych” – E. Brooke-Hitching – recenzja


Jeśli szukacie cudownie wydanej książki z interesującymi ciekawostkami kartograficznymi na temat miejsc, których poza mapą lub ludzkim wyobrażeniem nigdzie nie było, lub po prostu jesteście ciekawi świata, to książka Edwarda Brooke-Hitchinga w pełni spełni Wasze oczekiwania.

Naprawdę nieczęsto na rynku wydawniczym spotyka się tak starannie wydaną publikację, która nie tylko pięknie wygląda, ale także w pełni oddaje klimat książki. Mając w ręce Atlas Lądów Niebyłych, śmiało można się poczuć jak kapitan statku trzymający swój własny pokładowy dziennik.

Nie można nie wspomnieć o twardej oprawie, na której widać przepiękną mapę świata autorstwa XVII-wiecznego holenderskiego kartografa Hondiusza Młodszego. Tytuł książki i nazwisko autora umieszczone w złotej ramce niemalże wtapiają się w mapę, tworząc z nią spójną całość.

Książka podzielona jest na 58, ledwie kilkustronicowych, rozdziałów. Każdy z nich opowiada o innej pomyłce lub zmyśleniu. Budowa rozdziałów jest podobna. Autor najpierw podaje kartografa, który na wskazanej mapie umieścił nieistniejącą krainę, a następnie kolejnych, którzy tę pomyłkę skopiowali. Stara się również dotrzeć do genezy błędu lub ubarwia opowieść anegdotami. Na zakończenie rozdziału autor wskazuje, kiedy pomyłka ukazała się po raz ostatni lub kiedy błąd został poprawiony przez innych badaczy. Nie jest przy tym gołosłowny i do każdej opisanej przez siebie pomyłki dołącza mapę, która ją zawierała. Niejednokrotnie dba o umieszczenie obok niej konkretnego fragmentu w dużym powiększeniu. Prawdziwy majstersztyk.

Do jakich miejsc autor zabierze Cię, czytelniku? Chociażby do mitycznej czarnej skały magnetycznej, Wyspy Siedmiu Miast, Australijskiego Morza Wewnętrznego, Gór Księżycowych i Atlantydy. Opisane przez autora ciekawostki związane z wymienionymi lądami nie ograniczają się tylko do XVI–XVII wieku, zdziwicie się więc, jak wiele błędów kartografowie popełnili także w późniejszych latach.

Chyba nie muszę mówić, że mapy są w wysokiej rozdzielczości. Autor zadał sobie dużo trudu, by je wszystkie odnaleźć i zebrać w swojej książce. Na końcu publikacji znajdziecie spis źródeł map i ilustracji.

Nie są to jednak rozdziały dotyczące wyłącznie miejsc. Autor pisze o micie płaskiej Ziemi oraz szczegółowo przedstawia straszliwe stworzenia z mapy w Kronice świata i morskie potwory z Carta Marina.

Przy czytaniu książki chronologia nie ma znaczenia. Rozdziały są umieszczone w sposób losowy. Być może w wersji angielskojęzycznej ustawiono je alfabetycznie, ale tłumaczenie z oczywistych względów zaburzyło taki podział. Nie ma to jednak znaczenia. Atutem tej książki jest to, że można ją czytać w wybranej przez siebie kolejności. Ponadto na końcu książki znajdziecie indeks osób oraz indeks lądów niebyłych i fantasmagorii.

Jeszcze jedna cecha sprawia, że tę książkę czyta się bardzo przyjemnie. Jest nią język autora, który wszystkie kartograficzne przeinaczenia i wpadki opisuje z dającym się wyczuć przymrużeniem oka.

Ze względu na powyższe zalety nie jest książka tylko dla wielbicieli historii geografii lub fanów dalekich podróży. Każda osoba ciekawa świata nie pożałuje tej lektury. Nie zdziwię się, jeśli czytając książkę, tęskno westchniecie za krainą, która pozostała tylko i wyłącznie na dawnej mapie.

 

Plus minus:

Na plus:

+ jakość i pieczołowitość wydania

+ duża ilość ciekawostek

+ duża ilość wysokiej jakości map

+ sposób narracji autora

Na minus:

- dlaczego te krainy znajdują się tylko na mapie?

 

Tytuł: Atlas Lądów Niebyłych

Autor: Edward Brooke-Hitching

Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis

Rok wydania: 2017

ISBN: 978-83-8062-185-5

Liczba stron: 256

Okładka: twarda

Cena: 69 zł

Ocena recenzenta: 10/10

 

Redakcja merytoryczna: Adrianna Szczepaniak

Korekta językowa: Aleksandra Czyż

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz