Książę świdnicki Bolko II Mały – genialny polityk i wspaniały administrator


Żyjący w XIV w. Bolko II Mały (Świdnicki) cieszył się uznaniem wielu znamienitych rodów europejskich. Ten słynny wnuk Władysława I Łokietka do dziś stanowić może wzór do naśladowania w kontekście gry politycznej, administracji czy wojskowości. Nie bez przyczyny uznawany jest za ostatniego niezależnego śląskiego księcia piastowskiego, wielkiego arbitra monarchów i genialnego dyplomatę.

Narodziny, młodość i droga do sławy

Ojciec przyszłego Bolka II Małego, książę śląski Bernard świdnicki, dbając o dobre i bliskie kontakty z rosnącym w siłę Władysławem Łokietkiem, w 1311 r. pojął za żonę jego córkę, Kunegundę. Córka przyszłego króla Polski dała Bernardowi przynajmniej siedmioro dzieci: Bolka, Konstancję, Elżbietę, Henryka, Beatę (zmarła w młodości) oraz dwójkę o nieznanych imionach, które odeszły we wczesnym dzieciństwie. Najstarszy z potomstwa Bernarda i Kunegundy, Bolesław (Bolko), urodził się między 1309 a 1312 r.

Bolko II Mały

Bolko II Mały

Bernard świdnicki zmarł w 1326 r., obowiązki władcy spoczęły zatem na barkach Bolka II, gdy ten miał zaledwie 14-17 lat. Wiemy jednak, że umierający ojciec poprosił stryjów swego syna, swoich młodszych braci, księcia Bolesława II ziębickiego oraz Henryka I jaworskiego, o pomoc i opiekę nad pierworodnym. W tym czasie dużą rolę odgrywać miała także jego matka, Kunegunda, choć ona także zmarła w niedługim czasie, prawdopodobnie w 1333 r.

Do najważniejszych zadań świeżo upieczonego księcia piastowskiego należało przede wszystkim dbanie o niezależność władzy. Śląsk od wielu lat stanowił bowiem wartościowy cel dla sąsiednich władców, zwłaszcza zaś dla najpotężniejszego z nich, króla czeskiego Jana Luksemburskiego. Władca ten zaledwie trzy lata po objęciu władzy przez Bolka II zdecydował się na rajd militarny w kierunku Śląska, w wyniku czego wielu z tamtejszych książąt zdecydowało się oddać swą autonomię Janowi Luksemburskiemu. Hołdu odmówili jedynie książę głogowski Przemko, Henryk I jaworski oraz Bolesław II ziębicki. Bolko musiał zatem interweniować szybko i skutecznie, wiedział bowiem, że nie ma wystarczających sił, aby zmierzyć się z władcą czeskim na otwartym polu. W grę musiała wejść dyplomacja.

Bolko II Mały uruchomił wszelkie możliwe kontakty w celu zachowania niezależności. Udał się na węgierski dwór Karola Roberta, spotkał się ze swym dziadkiem Władysławem I Łokietkiem, a także pojechał do Włoch na rozmowy z Ludwikiem Bawarskim. Jego działania przyniosły wspaniały efekt – Luksemburgowie stracili europejskie poparcie w kwestii starań o Śląsk, zaś Wittelsbachowie sprzymierzyli się z królem Polski przeciw czeskiemu władcy. Sukces polityczny Bolka II rozsławił jego imię, a on sam wkroczył na arenę najważniejszych europejskich monarchów.

Jan Luksemburski

Wojna i pokój

Jan Luksemburski nie pozwolił jednak na rezygnację z aspiracji do ziem, które według niego powinny być częścią korony czeskiej. W 1331 r. zawarł sojusz z Zakonem Krzyżackim przeciw Władysławowi I Łokietkowi. Wojska czeskie miały przejąć i spacyfikować ziemie należące do książąt śląskich, następnie zaś połączyć siły z Zakonem bezpośrednio przeciw polskiemu władcy. W ciągu najbliższych pięciu latach król Jan zdobył gród Bolka II Małego w Niemczy, przejął władzę nad ziemiami księcia głogowskiego Przemysława i zmusił dawnego opiekuna Bolka II, księcia Bolesława II ziębickiego, do złożenia hołdu. Ponadto, na niekorzyść śląskich władców, nowy król Polski – Kazimierz Wielki – zawarł w 1335 r. umowę z Janem Luksemburskim, na mocy której władca Polski zrzekł się praw do ziem śląskich (tych, które wcześniej stanowiły lenno króla czeskiego). Bolko II Mały po raz kolejny musiał rozpocząć grę polityczną w celu uratowania niezależności ojcowizny. Aby tego dokonać, w 1338 r. pojął za żonę młodą Habsburżankę – Agnieszkę (wówczas znamienity ród Habsburgów rywalizował na arenie politycznej z rosnącymi w siłę Luksemburgami), ocieplił relacje z Kazimierzem Wielkim, doprowadził do wielu bardzo lukratywnych umów handlowych oraz zadbał o pozytywne kontakty z nowym władcą węgierskim, Ludwikiem Andegaweńskim. Mając na uwadze swoje największe zagrożenie, tj. Jana Luksemburskiego, doprowadził do zawarcia sojuszu pomiędzy Wittelsbachami, Kazimierzem Wielkim oraz Ludwikiem Węgierskim, dzięki czemu na północy i wschodzie władca czeski dostrzegać musiał ciążące na nim niebezpieczeństwo.

Agnieszka Habsburg

Decydujące starcie w konflikcie świdnicko-czeskim przyszło w 1345 r. Na skutek uprowadzenia syna Jana Luksemburskiego przez Kazimierza Wielkiego władca czeski postanowił ostatecznie rozprawić się z księciem piastowskim i wyruszyć zbrojnie na Polskę. Atak rozpoczął się od strony ziem Bolka II Małego, choć bardzo szybko okazało się, że aspiracje Jana Luksemburskiego spełzły na niczym – ze zbrojną pomocą przybył bowiem król Polski wraz z królem Węgier. Pomimo długotrwałych walk i dużych strat obojga stron (sprawę Śląska zdradził Ludwik Wittelsbach, który zawarł pokój z Janem Luksemburskim i nie wsparł zbrojnie księcia świdnickiego), wojna okazała się nierozstrzygnięta. Co prawda Bolko II utracił twierdzę w Kamiennej Górze, lecz zachował niezależność księstwa. Wymarzony pokój i stabilizacja dla świdnickiego księcia miała jednak dopiero nadejść. W 1346 r. w bitwie pod Crécy zginął Jan Luksemburski, zaś w 1348 r. Bolko wsparł sprawę przyszłego cesarza niemieckiego, syna Jana Luksemburskiego Karola IV, podczas jego walk z Brandenburgią, dzięki czemu zapewnił sobie przychylność nowego władcy w latach późniejszych. Księciu Bolesławowi udało się ostatecznie doprowadzić do unormowania stosunków czesko-świdnickich w 1350 r., odzyskując w tym czasie także utracone w poprzednich latach ziemie.

Zmiana polityki i lata rozkwitu

Bolko II Mały wiedział, że dopóki żyje, niebezpieczeństwo ze strony czeskiej nie zniknie. Zdecydował się zatem zbliżyć do cesarza Karola IV kosztem przyjaźni z Kazimierzem Wielkim. W 1350 r. wydał za mąż swoją bratanicę Annę, córkę Henryka II, za syna czeskiego i niemieckiego władcy. Niestety niespodziewana śmierć potomka Karola IV zagroziła kolejnymi antagonizmami politycznymi i utratą możliwości pokojowego przejęcia Śląska, na co cesarz niemiecki nie mógł pozwolić. Postanowił sam poślubić Annę, co urzeczywistniło się w 1353 r. Anna została okrzyknięta królową czeską i cesarzową rzymską. Bolko II Mały po raz kolejny dowiódł swego zmysłu dyplomatycznego.

Karol IV Luksemburski

Wraz ze ślubem Anny z Karolem IV rozpoczęły się lata świetności Bolka II. Odziedziczył w spadku ziemie po swym zmarłym stryju Henryku I, wykupił od zadłużonych książąt śląskich znaczne ilości terenów (w tym kopalnie złota), otrzymał liczne grody od cesarza niemieckiego oraz wykupił dożywotne władanie nad Łużycami. Wszystkie te osiągnięcia sprawiły, że książę świdnicki kilkukrotnie powiększył swoje włości oraz zdobył potężny prestiż na arenie międzynarodowej. Jego bogactwo, sława i lukratywne układy polityczne sprawiły, że został wybrany jako arbiter w sporze pomiędzy Ludwikiem Andegaweńskim oraz Rudolfem IV Założycielem, był jednym z najznakomitszych gości na wiekopomnej „uczcie u Wierzynka” w 1364 r. oraz otrzymał zaszczyt pełnienia funkcji doradcy biskupów magdeburskich.

28 lipca 1368 r. Bolko II zmarł. Pochowany został z honorami godnymi króla w klasztorze franciszkańskim w Krzeszowie. Po jego śmierci władzę przejęła żona Agnieszka, która sprawowała ją aż do swojej śmierci w 1392 r., po czym ziemie Bolka II Małego weszły w skład Korony Królestwa Czech. Wnuk Jana Luksemburskiego i syn Karola IV, Wacław IV, w sposób pokojowy spełnił zatem marzenie swego ojca o przejęciu władzy nad Śląskiem.

Sarkofag Bolka II w Krzeszowie

Bolko II Mały był postacią absolutnie wyjątkową. Przydomek „Mały„ otrzymał jeszcze za życia ze względu na niski wzrost, lecz dzięki swej sławie, prestiżowi i osiągnięciom politycznym, bez wątpienia przydomek ”Wielki” również spełniłby swoją rolę.

Bibliografia:

  1. Boras Z., Książęta piastowscy Śląska, Katowice 1978.
  2. Jasiński K., Rodowód Piastów śląskich, Kraków 2007.
  3. Szczur S., Piastowie, Kraków 1999.
  4. Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 2004.

Czytaj także:

Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko
Korekta językowa: Wiktoria Wojtczak

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

18 komentarzy

  1. J23 pisze:

    Cwany lisy, grał pod siebie, chociaż miał polskie sentymenty. Szkoda, że wtedy nie udało się odzyskać śląska, tj za Kazimierza Wielkiego.

    • marian pisze:

      Logicznie rzecz biorac. Bolko trzymal w szachu Jana Luksemburgskiego. bedac sprzymierzencem Kazimierza W. To dzieki niemu Kazimierz wspolnie z Karolem krolem wegier mogl rozgrywac krzyzakow. Jeszcze wspolnie z Litwa trzymali ich z daleka ( Krzyzacy i Czesi mieli kontrakt.) Dziekujemy opatrznosci ze w tym czasie zyli ci dwaj tak Polsce potrzebni wladcy. Kazimierz „odpuscil” slask kosztem pomorza, bo na Slasku mial zaufanego czlowieka. Litwa gdyby przyjela chrzest to stworzenie panstwa Polsko-Litewskiego nastapiloby 100 lat wczesniej.

  2. Rachela pisze:

    Bolko mały a jednak Wielki. Jest w nim dużo podobieństw do Kazimierza. M.in. powiększenie terytorium i brak następcy.

  3. Marcin pisze:

    Cieszę się, że „Korona Królów” przypomni wiele zapomnianych postaci z historii Polski. 🙂 Bolko II Mały czy Władysław Biały zdecydowanie zasługują na chwilę uwagi.

    • Rachela pisze:

      Może ten drugi też doczeka się jakiegoś serialu 😉

      • Marcin pisze:

        Jeżeli „Korona Królów” nie skończy się po I-ym sezonie, to z pewnością ktoś zagra Władysława Białego w późniejszym okresie panowania Kazimierza Wielkiego. 🙂 W końcu to nasz polski „Lancelot”!

    • zwierzyniecki pisze:

      Bolko Mały/Swidnicki/w dzisiejszym pojęciu był dobrym politykiem i dyplomatą

  4. Piotr pisze:

    W Krzeszowie franciszkanie?

    • Marian pisze:

      Autor pomylil. Krzeszow zbudowali Cystersi.
      Podobnie jak niedaleko niego Henrykow. Bylem i zwiedzilem Jeden dzien to malo na zwiedzanie.

  5. Remiksz pisze:

    Jaki to sukces oddać bez walki ziemie Czechom. Po to powiększał księstwo, by Czesi mogli przejąć wszystko bez walki? Zaiste full sukces...

    • Marian pisze:

      To nie tak. Luksemburczyk i Krzyzacy mieli wspolny kontrakt-zabezpieczenie pokoju. Gdyby Kazimierz uderzyl na Krzyzakow, to uderza na Kazimierza krol Czech, i odwrotnie.Bolko II „zabezpieczal” tyly Kazimierzowi w walce z Krzyzakami.Szkoda tylko ze pozostali ksiazeta Slascy nie zlozyli holdu Kazimierzowi. Mogli wspolnie wpasc na pomysl i utworzyc „swoje” krolestwo Slaskie. To bylby znakomity pomysl.

  6. Tadeusz pisze:

    Przyjemnie przedstawili Bolka w Koronie Królów. Pomimo że sam serial do wybitnych to z pewnością nie należy, ale fajnie, że uczy trochę historii. Tego nigdy za wiele.

    • Dariusz pisze:

      Nie było chyba w całym serialu choćby jednej sceny z Bolkiem bez kielicha pełnego wina. Czy źródła historyczne coś o tym napomknęły.

  7. ELITA pisze:

    jak szkoda ze danych jest tak niewiele same suche fakty gdzie te kroniki przeciez to byly wielkie wydarzenia w tych czasach oscienne panstwa nic nie notowaly?

  8. Dariusz pisze:

    Nie było chyba w całym serialu choćby jednej sceny z Bolkiem bez kielicha pełnego wina. Czy źródła historyczne coś o tym napomknęły.

    • Pijotr pisze:

      Kielich zawsze pelny? Czyli nigdy nic nie wypite 🙂
      W dodatku, woda mogla bywac brudna, wino bylo czyste, wiec i szansa na zatrucia/choroby mniejsza. W tamtym latach ludzie czesto niedozywali 50tki wiec o marskosc watroby nie musieli sie martwic.

  9. Danuta pisze:

    Oj tam,oj tam.. wina były bez konserwantów i niskoprocentowe.. :):)

  10. Jan -ski pisze:

    To co „spieprzył” Kazimierz W. 600 lat później naprawił Onkel Josif S., bo dobrze znał historię i etnografię Słowian.

Zostaw własny komentarz