„Pi razy drzwi, czyli dziwne przypadki matematyki” – M. Launay – recenzja |
No dobrze, zacznę od tego, dlaczego recenzja książki poświęconej matematyce znalazła się na portalu historycznym. Być może zaskoczy Was fakt, że pozycja ta naprawdę ma sporą wartość historyczną! Oprócz równań i matematycznych zagadnień niemal połowę treści zajmuje właśnie historia królowej nauk – a ta jest ogromnie ciekawa.
Reklamując książkę o zabawnym tytule Pi razy drzwi, wydawnictwo Feeria kusi stwierdzeniem, że jest to idealna lektura dla tych, którzy nigdy za matematyką nie przepadali i jej nie rozumieli. Okazuje się, że wcale nie jest za późno, by zaprzyjaźnić się z tą dziedziną nauki, nawet jeśli ma to być jedynie dla naszej osobistej satysfakcji.
Czy nauczyłam się czegoś, czytając tę książkę? Cóż, jeżeli chodzi o wiedzę matematyczną, to z pewnością pomogła mi ona nieco lepiej zrozumieć pewne ciekawe zagadnienia, aczkolwiek niektórym należałoby poświęcić zdecydowanie więcej czasu i uwagi – polecam jednak spróbować swoich sił. Autor książki pewne problemy stara się przedstawić w jak najbardziej przystępny, często zabawny sposób, zmuszając czytelników do wykorzystania swojej wyobraźni. Ale tym, na czym skupiałam się przede wszystkim, czytając Pi razy drzwi, jest oczywiście historia. A tej jest tutaj cała masa!
Ta książka to fascynująca podróż w przeszłość, sięgająca niemal epoki kamienia łupanego. Launay powoli i z wielką cierpliwością przeprowadza swojego czytelnika przez kolejne etapy rozwoju człowieka, pokazując mu – krok po kroku – jak wraz z nim rozwijała się wiedza matematyczna. Od trudnych początków po szybki rozwój w dzisiejszych czasach – autor nie pomija najważniejszych wydarzeń z życia nauki. Przedstawia wybitne postaci mające wpływ na jej rozwój – Arystotelesa, Galileusza, Pascala, Newtona… W bardzo ciekawy sposób czytelnik dowiaduje się o dokonanych przez nich odkryciach i o tym, w jaki sposób przekazywali swe osiągnięcia następnym pokoleniom. Launay nie pomija także różnych ciekawostek – metod stosowanych na początku do odmierzania odległości czy długiej drogi, którą musiały przejść symbole matematyczne, by w końcu zostały zaakceptowane w powszechnie znanej formie. Nie zabrakło też miejsca dla historii powstania pierwszych maszyn liczących, dzięki którym ostatecznie ludzie wynaleźli komputery.
Dużą zaletą książki jest lekka i przyjemna narracja autora, próbującego przekazać bądź co bądź trudny temat w jak najbardziej przystępny sposób. Nie brakuje mu przy tym poczucia humoru oraz dystansu, z łatwością też przekonuje, że matematykę da się lubić, ba!, że wszyscy spotykają się z nią na każdym kroku, często nawet nie mając o tym zielonego pojęcia. Tę książkę po prostu czyta się z dużą przyjemnością i jeśli zdecydujecie się po nią sięgnąć, z pewnością się nie znudzicie, w czym pomogą Wam także liczne ilustracje oraz zagadki.
Plus minus:
Na plus:
+ interesujący temat
+ dużo wiedzy historycznej
+ ilustracje
+ lekka narracja
Na minus:
- brak
Tytuł: Pi razy drzwi, czyli dziwne przypadki matematyki
Autor: Mikaël Launay
Wydawca: Feeria
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-7229-691-7
Liczba stron: 310
Okładka: miękka
Cena: 37,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Redakcja merytoryczna: Malwina Lange
Korekta: Edyta Chrzanowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.