„Wojny przyszłości. Doktryna, technika, operacje militarne” – M. Wrzosek – recenzja |
Nie od dziś wiadomo, że dowódcy przygotowują się zawsze do poprzedniej wojny, a nie do tej, która dopiero nadejdzie. A że nadejdzie, to rzecz pewna. Nie sposób przewidzieć jednak, jaka będzie.
Odpowiedzi na te dręczące pytania próbuje udzielić płk Marek Wrzosek, wykładowca Akademii Sztuki Wojennej. Jest kontynuatorem znakomitej tradycji takich autorów jak: W. Sikorski (Przyszła wojna), S. Mossor (Sztuka wojenna w warunkach nowoczesnej wojny) czy S. Koziej (Teoria sztuki wojennej) i wielu innych.
Autor zdecydował się na klasyczny podział pracy. W pierwszym rozdziale opisuje bowiem historyczny rozwój form wojowania, poruszając się od najstarszych dziejów konfliktów międzyludzkich po współczesność, rzecz jasna najwięcej miejsca poświęcając wojnom XX w., w drugim omawia nowoczesną, zaawansowaną technicznie broń, a w ostatnim nowe formy, metody i wymiary walki. Zakończenie jako takie nie istnieje, gdyż badacz wyszedł ze słusznego założenia, że zakończyć takiej pozycji zwyczajnie nie można, gdyż, wbrew przewidywaniom niejakiego Fukuyamy, historia się nie kończy.
Jestem historykiem, którego naturą jest grzebanie w przeszłości, więc mam czasem problemy z adaptowaniem ultranowoczesnych rozwiązań. Pewne rzeczy z tego zasobu pachną mi też momentami teoriami spiskowymi, a przecież trudno posądzać poważnego autora o schlebianie im. Dlatego z trudem przebijałem się przez aż nazbyt futurystyczne podrozdziały, opisujące działanie takich rodzajów uzbrojenia jak broń geofizyczna czy podobnie dla mnie abstrakcyjnych: bioniki i odczytywania myśli. Podejście płk. Wrzoska do tych zagadnień jest jednak poważne i rzeczowe.
Podobnie odnosi się do robotyzacji konfliktów, postępującej obecnie zwłaszcza w dziedzinie lotnictwa. Elektronika, która wkroczyła we wszystkie dziedziny życia człowieka w ciągu ostatniego półwiecza, dokonała gigantycznych zmian w sposobach walki, zwiększając na przykład odległości, na jakie się ta może toczyć. Z drugiej strony zniszczenie, sam akt walki, i tak musi zostać ostatecznie dokonane między dwoma skonfliktowanymi ludźmi.
Książka podejmuje temat przyszłych wojen, więc nie może się cofać od podjęcia nośnego ostatnio tematu prowadzenia operacji w Internecie. Sieciocentryczność, zwiększająca z jednej strony dostęp żołnierza/pojazdu do informacji, jest z drugiej także wielkim zagrożeniem – raz, że przez zakłócenia może zostać zerwany łańcuch dowodzenia, a dwa, że wprowadzenie do obiegu fałszywej informacji może nie zostać w chaosie walki wyłowione odpowiednio wcześnie i przynieść opłakane konsekwencje. Autor sprawnie porusza się w tematach informacji i cyberwojny, opisując je bardzo rzeczowo i profesjonalnie. Poruszenie tych tematów stanowi podstawę do rozważań na temat natury wojny hybrydowej. Są one prowadzone w większej części na podstawie ukraińskich doświadczeń bieżących.
Uważam, że książka płk. Wrzoska jest pozycją idealną na zakończenie cyklu „polskich myślicieli wojskowych„. W sposób ciekawy podsumowuje ona dzieje konfliktów zbrojnych i strategii, stawia niedomalowaną kropkę nad niedokończonym ”i”. Czy będzie tak, jak prognozuje autor? Pokaże nieskończoność przyszłości.
Plus minus
Na plus:
+ doskonałe podsumowanie dziejów historii
+ profesjonalizm i rzeczowość w opisach
Na minus:
- nie wiadomo, czy prognozy autora się sprawdzą
Tytuł: Wojny przyszłości. Doktryna, technika, operacje militarne
Autor: Marek Wrzosek
Wydawca: Fronda
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-8079-018-6
Liczba stron: 397
Okładka: miękka
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 8,5/10
Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta: Klaudia Orłowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.