„Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę” – D. Baum – recenzja |
Wolność i spluwa to książka ciekawa, ale nieoczywista. Jest też w pewnym wymiarze trudna. Widzę w niej jednak coś, co polskim miłośnikom broni może przypaść do gustu i co powinni wykorzystać w walce o szerszy dostęp do niej.
Na dobrą sprawę te 427 stron to zapis eksperymentu z pogranicza socjologii i psychologii. Dziennikarz Dan Baum – demokrata, lecz miłośnik broni palnej – zdecydował się poznać olbrzymie amerykańskie środowisko posiadaczy uzbrojenia strzeleckiego i wydać o nim opinię. Chciał także wyrobić sobie zdanie o tym, czy ścisła kontrola dostępu do broni jest remedium na ilość przestępstw, czy wprost przeciwnie – uwolnienie dostępu do niej doprowadzi do spadku przemocy z jej udziałem. Problem ten jest jednym z najtrudniejszych do rozstrzygnięcia, a każda ze stron przywołuje własne badania i statystyki. Dlatego Dan Baum, dziwne stworzenie – zlaicyzowany amerykański Żyd, politycznie stojący po stronie Demokratów, ale „po konserwatywnemu” lubiący broń – miał największą szansę na uzyskanie odpowiedzi.
Trudno będzie napisać dobrą recenzję tej książki, bo jest tak szeroka, przewija się przez nią tak olbrzymia ilość postaci i bardzo amerykańskiego stylu myślenia, że ludzie niewychowani w tamtej rzeczywistości mogą się pogubić. Niestety ani kino, ani seriale powstające w USA nie pomagają w zrozumieniu amerykańskiego podejścia do broni i do jej posiadania, ponieważ same zakrzywiają i komplikują ten obraz. Warto zaznaczyć, że rozważania na temat roli broni w przemyśle kinematograficznym i rozrywkowym są tematem jednego z większych rozdziałów książki. Nawiasem mówiąc, wydawca postarał się wyjaśnić wszystkie ewentualne nieścisłości, wynikające z różnic kulturowych i prawnych pomiędzy USA i Polską, za co niech będą mu wielkie dzięki. Te wyrazy wdzięczności kieruję też do tłumacza, Rafała Lisowskiego, za eleganckie tłumaczenie, zachowujące lekki i żwawy styl, a także bardzo dużą liczbę przypisów.
Podróż autora wiedzie przez wszystkie etapy zdobywania broni. Pomijając mitologizowaną łatwość dostępu do niej, gwarantowaną przez niejasną Drugą Poprawkę, nie zawsze są to sprawy proste i oczywiste. Noszenie broni ukrytej, posiadanie broni maszynowej, tłumika – wymagają oddzielnego pozwolenia, odbycia kursów itd.
Ale nie aspekty prawne są w tej książce interesujące. Najciekawsze jest samo środowisko miłośników broni i jej użytkowników – od myśliwych, przez niedzielnych strzelców, bandytów, filmowców, pasjonatów techniki, młodzież zafascynowaną nią przez gry wideo, po święcie przekonanych o zagrożeniu preppersów. Poza bandytami i kompulsywnymi zbieraczami, społeczność ta jest bardzo spokojna, a przez obcowanie z przedmiotami przeznaczonymi do zadawania śmierci – ostrożniejsza i stonowana. Dużo miejsca poświęcone zostało też organizacjom popierającym prawo do posiadania broni, tego wątku nie będę jednak rozwijał.
Psychologiczny aspekt eksperymentu polegał na zakupie broni, wyrobieniu pozwolenia na jej skryte noszenie i przygotowywanie się do jej właściwego użycia w razie potrzeby. Do jak zaskakujących wniosków doszedł autor, nie mogę powiedzieć, gdyż zepsułbym czytelnikom całą radość z lektury. A wnioski są ciekawe i bardzo pouczające.
Dla mnie bardzo ważnym głosem był krzyk o wolność i sprawiedliwość, który wydał z siebie autor pod koniec książki. Głośno i wyraźnie mówi on, że wolność jest możliwością wybierania między byciem uzbrojonym a byciem rozbrojonym, a sprawiedliwość to umożliwienie życia każdemu według jego zasad, jeśli samemu domaga się od innych ustępstw. Że zacytuję dla pełnego zrozumienia: „Poza tym, skoro proszę, żeby inni zaakceptowali aborcję i małżeństwa jednopłciowe, ci inni mają prawo oczekiwać ode mnie akceptacji szajby na punkcie broni”.
W toczącej się w Polsce debacie dotyczącej prawa do posiadania broni i samoobrony książka ta może dać ważny głos. Przedstawia środowisko miłośników broni nie jako psychopatów dążących do jej posiadania po to, żeby zabijać, ale z tego powodu, że ją lubią. Ja lubię broń, podoba mi się jej mechaniczna precyzja i siła, dlatego przeczytałem tę książkę. Dzięki niej mogę teraz, jak sądzę, zabierać głos w sprawie prawa do broni w sposób bardziej kompetentny.
Plus minus:
Na plus:
+ uczciwe spojrzenie obiektywnego badacza
+ szerokie spektrum badanych
+ wydawca zadbał o wyjaśnienie kontekstów i różnic wynikających z prawa i kultury polskiej i amerykańskiej
Na minus:
- brak
Tytuł: Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę
Autor: Dan Baum
Wydawca: Czarne
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-8049-631-6
Liczba stron: 427
Okładka: twarda
Cena: 49,90 zł
Ocena recenzenta: 9,5/10
Redakcja merytoryczna: Malwina Lange
Korekta: Klaudia Orłowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.