Luksusowe hotele przedwojennej Warszawy i ich historia. W jednym z nich spał Napoleon, a trzy działają nadal |
Do najbardziej luksusowych hoteli przedwojennej Warszawy zaliczały się: Bristol, Europejski oraz Polonia Palace. W dalszej kolejności były hotele pierwszorzędne, w jednym z nich spał wracający spod Moskwy Napoleon, inny z kolei wywołał w stolicy rewolucję towarzyską.
Hotele luksusowe
Autorzy książki adresowej dla Warszawy z 1930 r. dokonali podziału hoteli na luksusowe, pierwszorzędne i pozostałe. Jako luksusowe zostały zakwalifikowane hotel: Bristol (Krakowskie Przedmieście 42-4), Europejski (Krakowskie Przedmieście 13) oraz Polonia-Palace (Al. Jerozolimskie 39). Te trzy obiekty były symbolami blichtru i stylu przedwojennej Warszawy, są nimi także dzisiaj, bowiem w każdym z nich nadal prowadzi się cztero lub pięciogwiazdkową działalność hotelową.
Hotel Bristol
Zanim pod adresem Krakowskie Przedmieście 42/44 powstał Hotel Bristol znajdował się tam Pałac Tarnowskich. Rodzina Tarnowskich przejęła go we władanie w 1802 r. Poprzednimi właścicielami byli Franciszek Andrault, Kazimierz Czartoryski, Stanisław Lubomirski oraz Ignacy Potocki.
W 1895 r. pałac został kupiony przez spółkę, w której skład wchodzili: Ignacy Paderewski, Stanisław Roszkowski i Edmund Zaremba. Trzy lata później rozpoczęła się rozbiórka Pałacu Tarnowskich, by zrobić miejsce dla nowopowstającego hotelu, nazwanego później Bristol. W 1898 r. zorganizowano także konkurs na projekt planowanego hotelu. Wygrała go praca Tadeusza Stryjeńskiego oraz Franciszka Mączyńskiego. Ostatecznie jednak architektem Bristolu został Władysław Marconi, który w projekcie Stryjeńskiego i Mączyńskiego wprowadził istotne zmiany w kierunku stylu neorenesansowego. Budowę zakończono w listopadzie 1901 r., wtedy też przyjęto pierwszych gości. W roku otwarcia Bristol był najwyższym hotelem w Warszawie. Wyposażony był także w pierwszą w Warszawie nowoczesną windę oraz elektrownię, centralne ogrzewanie. W budynku funkcjonowała także restauracja, kawiarnia oraz kilka sklepów.
W okresie międzywojennym Bristol był świadkiem wielkich historii. To w Bristolu wydano w roku 1913 wielki bankiet na cześć Marii Skłodowskiej-Curie, która przyjechała do Warszawy już jako podwójna noblistka. Z kolei w lipcu 1923 r. podczas pożegnalnego bankietu w Hotelu Bristol, Józef Piłsudski długim przemówieniem zakończonym słowami - „Co do siebie, Panowie, prosząc o pamięć, proszę zarazem o wielki, wielki odpoczynek, bym mógł łatwem powietrzem odetchnąć, bym mógł być takim wolnym i swobodnym, jak Panowie, tak wesołym, jak byli moi koledzy z Pierwszej Brygady, którzy mi największe zaszczyty swą pracą dali” - wycofał się z życia politycznego, udając się do Sulejówka. Z innych uroczystości w Bristolu, w okresie międzywojennym odbył się m.in. bankiet w 10. rocznicę utworzenia Polskiego Związku Jeździeckiego, symultana szachowa Akiby Rubinsteina, czy jubileusz 30-lecia pracy scenicznej Antoniego Różyckiego.
Po opuszczeniu Polski przez Ignacego Paderewskiego w 1928 r. hotel został kupiony przez Bank Cukrownictwa w Poznaniu, który był jego właścicielem do 1948 r. (wówczas wywłaszczono Bank z własności). Bank przeprowadził generalny remont obiektu, by ten znów mógł konkurować z innymi luksusowymi hotelami Warszawy.
Po wojnie, którą obiekt przetrwał tylko w nieznacznie uszkodzonym stanie, trafił pod zarząd Orbisu. Z czasem podupadł i w roku 1973 był już hotelem II kategorii. W 1977 r. budynek hotelu przekazano Uniwersytetowi Warszawskiemu, by ten otworzył tam bibliotekę. Z planów nic nie wyszło i ostatecznie od 1981 do 1993 budynek był zamknięty. Jego ponowne otwarcie uświetniła Margaret Thatcher. Dziś zarządza nim międzynarodowa grupa hotelowa należąca do Mariott International.
Hotel w swoim holu chwali się znamienitymi gośćmi, jacy odwiedzili obiekt. Wśród nich są: George H. W. Bush, Bill Gates, Tina Turner, John Fitzgerald Kennedy, Elżbieta II, Margaret Thatcher, Woody Allen, Sophia Loren, Wisława Szymborska, Ignacy Paderewski, Pablo Picasso, Maria Skłodowska-Curie, Józef Piłsudski, Marlena Dietrich, Charles de Gaulle, Eugeniusz Bodo, Jan Kiepura, Helmut Kohl, Jacques Chirac oraz Mick Jagger.
Wnętrza hotelu:
Hotel dziś:
Hotel Europejski
W XVII wieku na miejscu, gdzie dziś stoi Hotel Europejski znajdował się pałac zbudowany przez biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego. W 1687 r. budynek stał się własnością potężnego rodu magnackiego Radziwiłłów. Następnie właścicielem został książę Jerzy Ignacy Lubomirski, a po nim marszałek wielki litewski Ignacy Ogiński i pozostawał w jego rodzinie. Od Ogińskich gmach znalazł się w rękach Józefa de Kozielsk Puzyny, od którego zakupił go w 1804 r. Ferdynand Gerlach, zamożny stolarz warszawski i zamienił na hotel.
Z kolei po jego śmierci, hotel w roku 1855 został własnością spółki Przeździecki & Pusłowski. To oni według projektu Henryka Marconiego rozpoczęli budowę wielkiego hotelu, którego bryłę znamy z dzisiejszego Krakowskiego Przedmieściu. Był to pierwszy nowoczesny hotel w Warszawie. W 1857 r. w budynku przyjęto pierwszych gości, ale rozbudowa hotelu trwała dalej, aż do roku 1878. W XIX w. był to najbardziej elegancki i najdroższy hotel Warszawy, jeden z najznakomitszych obiektów w całym Imperium Rosyjskim. Gazeta Warszawska z dnia otwarcia hotelu pisała: „Aż dotąd Warszawa nie miała rzeczywiście Europejskiego hotelu; wszystkie one były Warszawskie... (...) Obecnie otwarty hotel, który jest tylko częścią ogromnej całości, zbudować się wkrótce mającego gmachu, pod każdym względem zasługuje na pochwałę.”
W budynku mieściła się także pierwsza siedziba Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych (1860-1900). Do Europejskiego w 1873 r. z Teatru Wielkiego przeniosła się najsłynniejsza, najwytworniejsza i najlepsza z warszawskich cukierni - Lourse, która słynęła z ciastek półfrancuskich, obwarzanków-ósemek, napoleonek z francuskiego ciasta, lodów i makaroników. O tej przeprowadzce „Kurier Warszawski” pisał, iż „Teatr płacze a Hotel Europejski wykwintnie radosny jest z tego powodu”. Cukiernia do 1944 r. przetrwała w narożniku od ul. Ossolińskich. U Loursa bywali Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz i Władysław Reymont. W 1907 r., w 50. rocznicę otwarcia, Europejski przeszedł gruntowną renowację, by nadal oszałamiać swoim bogactwem. Kolejną modernizację przeszedł w latach 1920-1930.
W 1921 r. przez rodziny Czetwertyńskich i Przeździeckich powołano spółkę Hotel Europejski Spółka Akcyjna (H.E.S.A.), która zarządza hotelem. Obiekt spłonął podczas powstania warszawskiego. Tuż po wojnie Stefan Czetwertyński otrzymał zgodę na odbudowę hotelu, ale ostatecznie jego właścicielem dekretem Bieruta zostali w roku 1948 wywłaszczeni. Gmach odremontowano z myślą o Akademii Wojskowo-Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego. W latach pięćdziesiątych podjęto decyzję o przywróceniu hotelowej funkcji budynku. W 1962 r. ponownie otwarto Hotel Europejski, którym zarządzała państwowe przedsiębiorstwo Orbis. Po roku 1989 r. spadkobiercy wywłaszczonych właścicieli rozpoczęli żmudny proces o odzyskanie hotelu. Ten zakończył się w 2005 r., gdy Orbis przekazał obiekt z powrotem spółce H.E.S.A. W latach 2013-2018 r. prowadzono gruntowny remont, by z Europejskiego ponownie uczynić luksusowy obiekt hotelowy. To ostatecznie udało się w maju 2018 r. gdy przyjęto pierwszy gości w nowootwartym Raffles Europejski Warsaw.
W Lalce Bolesława Prusa Hotel Europejski pojawia się w opisie przyjęcia zorganizowanego przez Wokulskiego: „Główna uroczystość, czyli obiad, odbyła się w wielkiej sali Hotelu Europejskiego. Salę ubrano w kwiaty, ustawiono ogromne stoły w podkowę, sprowadzono muzykę i o szóstej wieczór zebrało się przeszło sto pięćdziesiąt osób. Kogo bo tam nie było!… Głównie kupcy i fabrykanci z Warszawy, z prowincji, z Moskwy, ba, nawet z Wiednia i z Paryża. Znalazło się też dwu hrabiów, jeden książę i sporo szlachty. O trunkach nie wspominam, gdyż naprawdę nie wiem, czego było więcej: listków na roślinach zdobiących salę czy butelek.”
Hotel jednak nie tylko zapisał się na kartach książki Prusa, ale sam pisał swoją historię i był świadkiem wielu wydarzeń politycznych i kulturalnych. To w Europejskim bankiet jubileuszowy wydała aktorka i śpiewaczka Mieczysława Ćwiklińska. Tam także wydawano śniadanie na cześć szefa francuskiej misji wojskowej gen. Victora Denaina oraz szefa francuskiej misji morskiej komandora Ceillery’ego. W Hotelu Europejskim przyjmowano delegację Senatu Wolnego Miasta Gdańska, parlamentarzystów węgierskich, organizowano akademię z okazji święta narodowego Bułgarii oraz żegnano japońskiego attache wojskowego płk. Genze Yamagita. Takich wydarzeń przez cały okres międzywojenny w Europejskim odbyły się dziesiątki, jeśli nie setki.
Wnętrza hotelu:
Hotel dziś:
Hotel Polonia Palace
Hotel Polonia został wzniesiony w latach 1903-1913 według projektu Juliusza Nagórskiego i Józefa Holewińskiego. Inwestorem był hrabia Konstanty Gabriel Przeździecki, którego rodzina zarządzała także Hotelem Europejskim. Obiekt po zakończonej budowie rozpoczął działalność 14 lipca 1913. Nazwa hotelu nie była przypadkowa. Nazwano go Polonia dla podkreślenia polskości miasta, w którym powstał. Wówczas Polska znajdowała się jeszcze przed zaborami, więc polska nazwa hotelu cieszyła Polaków. Otwarty gmach rozpieszczał gości ciepłą wodą, centralnym ogrzewaniem oraz telefonami w każdym z pokoi.
Reklama hotelu z 1927 r. zachęcała: „Hotel Polonia-Palace wprost Dworca Głównego. Tramwaje elektryczne we wszystkich kierunkach. 160 pokojów, ogrzewanie centralne, światło elektryczne, windy, pokoje kąpielowe. Woda bieżąca zimna i gorąca, zegary elektryczne, sygnalizacja świetlna zamiast dzwonków, telefony w każdym pokoju. Czytelnia zaopatrzona w dzienniki i ilustracje krajowe i zagraniczne. Pierwszorzędne: kawiarnia i restauracja”.
W 1928 r. w Polonii odbył się słynny bal autorów dramatycznych, w którym wzięli udział: Tadeusz Boy-Żeleński, Jan Lechoń, Kornel Makuszyński, Maria Pawlikowska, Ludwik Solski, Józef Węgrzyn i Stefan Żeromski. W hotelu od 1931 r. swoją siedzibę miała Niższa Szkoła Hotelarska.
W okresie II wojny światowej był miejscem stacjonowania niemieckich oficerów, w powstaniu warszawskim dla walczących powstańców stał się szpitalem. Obiekt szczęśliwie ocalał wojnę podczas, której nie został wysadzony przez Niemców. Dlatego tuż po wojnie był siedzibą ambasad i konsulatów, gdyż próżno było szukać innego niezniszczonego obiektu tej klasy (z ważnych hoteli ocalał jeszcze tylko Bristol).
Wśród gości Hotel Polonia na swojej stronie wymienia takie osoby jak: Tadeusz Boy-Żeleński, Maria Pawlikowska, Julian Tuwim, Jan Lechoń, Mieczysława Ćwiklińska, Kazimierz Junosza-Stępowski, Kornel Makuszyński, Wincenty Rapacki, Magdalena Samozwaniec, Ludwik Solski, Leon Schiller, Józef Węgrzyn, Stefan Żeromski, Amanullah Chan, Dwight Eisenhower, Charles de Gaulle, Adam Harasiewicz, Zhou Enlai, Zbigniew Boniek, Grzegorz Lato, Jan Tomaszewski, Zbigniew Wodecki, Roman Polański, Lech Wałąsa, Edyta Górniak, Sonia Bohosiewicz, Marta Żmuda-Trzebiatowska, Piotr Adamczyk, Luc Besson, Andrew Lloyd Webber, Andre Tanneberger (ATB), Alan Wilder (ex-Depeche Mode), Dieter Meier (Yeloo), Drupi, Christopher von Deylen (Schiller), Hot Chocolate, Paul Kendall (ex-Fad Gadget), Leszek Możdżer, Love Amongst Ruin, The Rubettes, Saragossa Band, September, Sisters Of Mercy, Jimmy Somerville, Bonnie Tyler, Tori Amos, Uriah Heep, Westlife, Kelly Holmes, Martyna Wojciechowska, Skunk Anansie, Patrick Louis Vuitton, Agnieszka Chylińska, Tatiana Okupnik, Izabela Łapińska, Dawid Woliński.
Wnętrza hotelu:
Hotel dziś:
Hotele pierwszorzędne
Hoteli pierwszorzędnych było oczywiście więcej niż luksusowych. Za takie były uważane hotel: Angielski (Wierzbowa 6), Bruhlowski (Fredry 12), Continental (Marszałkowska 84), Krakowski (Bielańska 7), Mazowiecki (Nowogrodzka 37), Royal (Chmielna 31), Savoy (Nowy Świat 58), Wiedeński (Marszałkowska 102), Rzymski (Focha 1) oraz Victoria (Jasna 26).
Hotel Angielski
W XVII w. nieruchomość pomiędzy ul. Wierzbową a Trębacką, na której później stanął Hotel Angielski należała do kanclerza Jerzego Ossolińskiego. W 1648. kanclerz postawił niewielki klasztor i kościół, które zniszczyli Szwedzi w roku 1655. Kolejnymi właścicielami placu byli sekretarz królewski Kazimierz Kowalkowski, a po nim biskup poznański Stefan Wierzbowski, który wybudował pałac dla siebie i dworzan.
Pałac w 1673 r. zakupił hetman litewski Michał Radziwiłł. Następnie w 1758 r. kupił go generał artylerii litewskiej Eustachy Potocki, od jego syna w roku 1783 nieruchomość nabył przedsiębiorca budowlany Józef Kwieciński. Od niego z kolei budynek wynajął kanclerz Jacek Małachowski, gdzie na czas sejmu czteroletniego przebywał wraz z rodziną i dworem.
Po III rozbiorze Polski pałac został własnością bankiera Justa Schultza. Pod koniec XVIII w. Ludwik Nesti prowadził w pałacu hotel pod nazwą „Hotel Pruski”. W roku 1803 r. hotel zakupił restaurator Tomasz Gąsiorowski, który nazwał Hotelem Angielskim.
W okresie Księstwa Warszawskiego hotel stał się popularnym miejscem wśród walczących żołnierzy. W Angielskim stałym gościem był książę Józef Poniatowski, a za nim wiele innych znamienitych gości meldowało się w tym hotelu. W grudniu 1812 r. powracający z Moskwy Napoleon zatrzymał się właśnie w Hotelu Angielskim.
Po rodzinie Gąsiorowskich hotel trafił w roku 1860 w ręce Leona i Samuela Lówenberg. Kolejnymi właścicielami byli: bankierzy Rotwand i Wawelberg oraz Stanisław Rotwand. W 1912 nabył ją Józef Jordan, który z uwagi na pobyt Napoleon nadał sali restauracyjnej wyglądu odwołującego się do czasów napoleońskich. Kolejnymi właścicielami zostali Wysakowscy oraz Jan Pobratyn (od 1920). Hotel został zniszczony już we wrześniu 1939 r. Obecnie w miejscu Angielskiego stoi biurowiec Metropolitan.
Napoleon Bonaparte w Angielskim
Napoleon Bonaparte uciekając spod Moskwy, po nieudanej inwazji na Rosję w grudniu 1812 r. zatrzymał się w Augustowie skąd ruszył do Warszawy. Podróżował pod przybranym nazwiskiem księcia Caulaincurt. Tak 10 grudnia dotarł do Warszawy. Przyjazd rzekomego księcia i jego świty do Hotelu Angielskiego zaanonsował towarzyszący mu hrabia Wąsowicz. Właściciel początkowo odmówił, mając w pamięci uciążliwości związane z kwaterunkiem wojskowych. Ostatecznie jednak Wąsowicz wymógł na Gąsiorowskim miejsce w trzech pokojach z kominkiem, by gość mógł się ogrzać. Panował wówczas w Warszawie przeraźliwy mróz.
Tak spotkanie z Napoleonem w nocy z 10 na 11 grudnia opisuje Gąsiorowski:
„Poszedłem więc do mieszkania dla Caulaincourta’a zamówionego, zobaczyć, czyli wszystko jest w porządku. Jeszcze drzwi za sobą nie zamknąłem, wpada hr. Wąsowicz i te słowa tylko do mnie wyrzekł: - Już Caulincourt przyjechał!
Ja chcąc naprzeciw niego wyjść, otworzyłem drzwi, jak gdyby dla niego, i zetknąłem się z nim tak blisko, że twarz o twarz prawie się dotykała. (...)
Lecz, o dziwy! cóż ujrzałem?... Napoleona w aksamitnej, zielonej, sobolami podszytej czamarze, złotemi potrzebami suto ozdobionej.
Poznałem go od razu, gdyż go naprzód we Włoszech, jako jenerała, komenderującego armią włoską, widziałem. Powtóre, w roku 1806, gdy do Warszawy przybył, mogłem mu się bardzo dobrze przypatrzyć, kiedy w ogrodzie Saskim manewrował artylerją konną i robił przegląd pułku linjowego... (...)”
Cesarzowi Francuzów został wydany obiad, który zajął mu czas na oczekiwanie rychłego przyjazdu władz krajowych. Następnie odbyła się konferencja, która zakończyła się ok. godziny czwartej. Po niej Napoleon ruszył w dalszą podróż na podstawionych saniach. Rachunek dla Gąsiorowskiego opiewał na 10 napoleondorów (złota moneta francuska). Cesarz zatrzymał się w pokoju nr 4 mieszczącym się na parterze.
Wnętrza hotelu:
Hotel dziś:
Hotel Savoy
Secesyjny, pięciopiętrowy Hotel Savoy wzniesiono w 1905 r. w miejsce XVIII-wiecznej kamienicy. Swoją wysokością wyraźnie górował nad ulicą Nowy Świat. Ze względu na kłopoty finansowe Stanisław Fok już w 1907 r. wystawił hotel na sprzedaż. Zakupili go od niego Stanisław i Józef Karsz. Na pierwszym piętrze była restauracja, którą objął w początku lat dwudziestych Szymański organizując w niej jeden z pierwszych dansingów w Warszawie. Dansingi w restauracji Savoy wywołały rewolucję obyczajową w stolicy. Był to lokal, w którym samotna kobieta bez towarzystwa mężczyzny lub koleżanki mogła bawić się bez obawy o przylgnięcie łatki prostytutki.
Budynek przetrwał wojnę, ale w latach 50-tych został obniżony do wysokości dwóch pięter, skuto też secesyjną elewację. Padł ofiarą planu zrównania i ujednolicenia wyglądu kamienic na Nowym Świecie.
Wnętrza hotelu:
Hotel dziś:
Bibliografia:
- Historya Hotelu Angielskiego w Warszawie i opis pobytu w nim Cesarza Napoleona I w 1812 r., Warszawa 1912.
- Książka informacyjno-adresowa „Cała Warszawa”, Warszawa 1930.
- Chrościcki J. A., Rottermund A., Atlas architektury Warszawy, Warszawa 1977.
- Jeżewski A., Warszawa na starej fotografii, Warszawa 1960.
- Kraś. J., Usługi hotelarskie w Polsce: dawniej i dziś, „Saeculum Christianum: pismo historyczno-społeczne” 19/2, 2012.
- Kraushar L., Warszawa historyczna i dzisiejsza. Zarysy kulturalno-obyczajowe, Lwów-Warszawa-Kraków 1925.
- Meller. B, U Lourse’a, „Almanach Muzealny” 1, 1997
- Wiernicki W., Wspomnienia o warszawskich knajpach, Warszawa 1994.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Aż chciałoby się każdy z nich odwiedzić! Przepiękne historie
Teraz zdaje się to Europejski jest nie licząc przerw najstarszym hotelem w Warszawie
Na miejscu tych hoteli za pokazanie ich historii dałbym Wam co najmniej dobru obiad, fantastyczny artykuł. Co ciekawe okazuje się, że jak mało jakie budynki w Warszawie to te przetrwały i zachowały przedwojenny klimat